Martolina, oj tam, to tylko N 😉
Ten oto Młody Pan z prędkością 14,28 km/h był pierwszy na mecie na 84 km:


Jechało się bardzo, bardzo przyjemnie. Mam wrażenie, że w Rusi Małej powietrze jest zupełnie inne niż gdziekolwiek, takie lekkie i sielankowe. Może to dzięki położeniu tras w środku lasu? A może po prostu magii ośrodka?
Trasy oznaczone tak, że nie sposób było zabłądzić, świetna organizacja. Warto przyjechać.
Debiut nie był wytrenowany odpowiednio do tego konkursu, ale jestem bardzo z niego zadowolona. Jego postawa podczas tych zawodów dobrze wróży na przyszłość 🙂
Cejloniara, ze swojej strony mogę po raz setny podziękować organizatorom za cudowne zawody mimo niedużej frekwencji. Mam nadzieję, że nie zniechęci ich to do organizacji zawodów za rok, bo warto to miejsce zaznaczyć na swojej mapie startów!