jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia

Szukam podwójnie łamanego pełnego wędzidła z płaskim miedzianym łącznikiem, cieńszego niż standardowe :kwiatek:
Przy poszukiwaniach natrafiłam na coś takiego: http://www.horsehouse.pl/pl/Katalog/Kon/Wedzidla/Podwojnie-lamane/Wedzidlo-2x-lamane-kula-15mm-Kallquist.html ma ktoś takie wędzidło z kulką? Jak konie na to reagują? Bo na mój mały rozumek to łączniki płaskie lub łezki przy działaniu wodzami równomiernie rozkładają nacisk, zastanawiam się jak działa kulka? 😡
fruity_jelly, jeśli szukasz płaskiego łącznika to domyślam się, że koń nie przepada za naciskiem na język - wtedy kulka raczej nie. Bo konie raczej są "albo-albo" albo lubią "coś" na języku jako zabawę, stymulację albo wręcz przeciwnie.
Jako alternatywę do tego co szukasz rozważałabym podwójne rotary (zawiasy kulkowe).
O to mi właśnie chodziło, koń raczej z tych które nie lubią mieć nic uwierającego w pysku, w dodatku muszę znaleźć coś cieńszego, bo na wędzidło o standardowej grubości z reaguje mamleniem paszczą, ewidentnie ma tam 'za dużo' (sprawdziłam też ile ma miejsca w pysku organoleptycznie wsadzając mu palca do buzi 😉 )
Znalazłam cieńsze podwójnie łamane z płaskim, zwykłym łącznikiem. Może akurat będzie okej, trzeba testować 🙂
fruity_jelly, a może podwójnie łamane wędzidełko do munsztuka? One są cieńsze od standardowych wędzideł, dla konia z wyjątkowo małym pyskiem powinno być ok. Takie z płaskim łącznikiem też powinnaś znaleźć bez problemu 😉

EDIT: Tutaj masz nawet takie o jakim halo pisała 😉
Znalazłam zwykłe pełne podwójnie łamane z płaskim łącznikiem, 13mm. Jakby łącznik był miedziany to byłoby idealnie 🙇
(swoją drogą niektóre ceny wędzideł mnie zabijają, np. to co podlinkowałaś 🤔 )
fruity_jelly, iii, co to jest w porównaniu ze Sprengerem czy Nathe 😉
Podlinkuj plis to co znalazłaś :kwiatek:
fruity_jelly, he, he - wędzidło, które mi się marzy  kosztuje 450+ 🤣
A te takie jasnoniebieskie "smoczki" ? Była tutaj dyskusja o nich kiedyś. W wersji podstawowej jakieś 200.. euro  😉
+ dodatki 500e dodatkowo  😜

O te: http://www.poponcinibits.com/en/bits-mouthpieces-horses/harmony-/16
Puma, pewnie te. Albo te z prawdziwej słodkiej stali, też takie niebieskawe w odcieniu. Mnie się marzy taki i kimblewick z wygiętym portem i jeszcze miedzianą rolką na porcie  😜

fruity_jelly dzięki, faktycznie cieniutkie  :kwiatek:
Ostatnio zmieniłam wędzidło mojej kobyle na kimblewick. Okazał się lekiem na całe zło. Przez ostatnie 3 lata szukałam, próbowałam i nie znalazłam wędzid,ła na którym by tak fajnie pracowała. Przerobiłyśmy:
-puste pojedynczo łamane i pełne - do niczego- wieszała się niemiłosiernie
- pojedynczo łamane z rolkami miedzianymi i kolkami D- koń zagryzał wędzidło, robił sie sztywny i nie było mowy o pracy
-podwójnie łamane plastikowe (podobno smakowe)-pracowała super ale zjadała je w takim tempie ze chyba bym zbankrutowała na kupowaniu nowych co miesiąc/dwa
-pełne, podwójnie łamane Metal Labu z miedzianym łącznikiem - na początku chodziła jak anioł ale później przestało jej odpowiadać (zaczęło się wieszanie, potem machanie głowa)
-wielokrazek podwójnie łamany- na początku wszystko pięknie po ok 2mies zaczęła odbijać wędzidło i nie było mowy o stabilnym kontakcie
-magic- pracowała na nim fajnie ale niestety wedzidlo nie było moje i musiałam je oddać a nie było mnie wtedy stać na kupno własnego.
-kimblewick pojedynczo łamany- pierwsze 2jazdy to była masakra, kobył chodziła sztywna i wściekła na cały świat, potem zrobiło się fajnie, kobyla jest zrelaksowana na jeździe, nie ma machania głową, kontakt jest stabilny, mam nadzieje ze nie będziemy musiały już szukać nowego wędzidła 😉  😅

Kolejność wędzideł jest przypadkowa (poza kimblewickiem bo to nasza ostatnia próba) 😉. W międzyczasie przewinęło sie również wędzidło z zabawka, pelham podwójnie łamany z portem i zwykły pojedynczo łamany miedziany oraz wędzidło pojedynczo łamane gumowe. Nie wspominając już o różnych opcjach wędzideł oliwkowych (cienkie, grube, pełne, puste, pojedynczo-podwójnie łamane itd...)

edit: literówki
kotlet, widzę że przerobiłaś większość tego, co i ja na Łosiu testowałam 😉
Chyba problem polega na tym, że większość ludzi uważa, że im bardziej... "plastyczne" wędzidło, im więcej razy łamane, ruchome i obracane tym lepiej, a często jest kompletnie na odwrót. Moja kobyła nie cierpi np. podwójnie łamanych wędzideł, szczególnie plastikowych, a im bardziej ruchome ogniwa, tym jest gorzej, macha głową, podrzuca cały czas wędziło językiem i ogólnie widać, że jej przeszkadza. Za to im sztywniej tym stabilniej - prawie ideałem jest oliwka billy allen, która jednak jest ciut za gruba. Ideałem był pelham westowy billy allen (12 mm) ale miał koszmarnie długie i zbędne nam czanki. Dlatego teraz poluję na jakiegoś cieniutkiego kimblewicka albo cieńszą allenkę, chętnie z domieszką miedzi 😎
Orzeszkowa, u mnie na pelhamie (czy to podwójnie czy pojedynczo łamanym) była akcja pt. odpalamy wrotki i nas nie ma. Próbowałam na Mo jeździć też na hackamore (takim z krótkimi i długimi czankami) ale nie przeszło.

Szczerze się przyznam do tego że też kiedyś byłam wyznawcą tego że im bardziej ruchome wędzidło tym lepiej. Albo im "normalniejsze" (zwykłe pojedynczo łamane grube i puste lub ewentualnie oliwka). Ile ja się pozałamywałam w stajni po nieudanych jazdach na takich wędzidłach. I nie wiedziałam o co chodzi. A tu bach, okazało się że tamte jej po prostu nie pasowały.
kotlet - a czy pelham z wodzami dopiętymi tylko do górnego kółka nie będzie działał jak kimblewick?
Mój koń jest "nieprzystosowany paszczowo" - jedynie na hakamore chodzi dobrze, ale na haku nie wszystko da się zrobić i też kombinuję co to wsadzić do paszczy 😉
zielona_stajnia, nie myślałam o tym. Faktycznie może tak być. Mnie jednak takie zapięcie by raziło (chodzi mi o estetykę). Takie puste wiszące czanki :P
W kimblewicku jeszcze kręci mnie to że można go wypiąć w zależności od potrzeby na dwa albo i trzy sposoby (mam taki z dziurami na wodze w kółkach).
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
30 kwietnia 2013 17:43
potrzebuje pelhamu ale tylko na skoki. myslicie, ze warto inwestowac w sprengera?
halo, z mojej perspektywy- pomaga ręce ustabilizować ją jeszcze bardziej, dzięki czemu mi było łatwiej 'wsadzić' konia na zewnętrzną wodzę, błędy z mojej strony nie wiązały się z taką katastrofą jak na łamanym wędzidle. Zupełnie inny rodzaj stabilizacji ze strony konia, w zasadzie nie miałam wpierania < a mam konia raczej z tych podwieszających się a nie pustych>, a nawet jeśli to ilość sygnałów była nieporównywalnie mniejsza. Przede wszystkim jest prościej, stabilniej, delikatniej i jeszcze raz stabilniej. Nie sposób go przeciągnąć, nie da się aż tak jak w łamanym wędzidle działać stronami, bardziej wchodzi się w całość kontaktu, ja np mam kłopot z trzymaniem lewej wodzy i tu zdecydowanie łatwiej mi czuć gdzie mam większe oparcie.
Burza, O! Dziękuję bardzo  :kwiatek: I tak zniszczyłaś moje marzenie  🤣 Ale to dobrze - jedna wersja mniej do rozpatrzenia. Ja totalnie symetrycznego i bardziej stabilizującego założyć nie mogę, wpieranie się też nie jest problemem - czyli jednak muszę brać ruchome. Oszczędziłaś mi dylematu.
[quote author=zielona_stajnia link=topic=1598.msg1763255#msg1763255 date=1367336047]
kotlet - a czy pelham z wodzami dopiętymi tylko do górnego kółka nie będzie działał jak kimblewick?
Mój koń jest "nieprzystosowany paszczowo" - jedynie na hakamore chodzi dobrze, ale na haku nie wszystko da się zrobić i też kombinuję co to wsadzić do paszczy 😉
[/quote]
zielona_stajnia to tak nie działa, przerobiłam m.in pelham który częściowo pomógł ale nie do końca. Wrażenia z jazdy były już dużo lepsze niż na jakimkolwiek "normalnym" wędzidle. Mogłam już pomyśleć o jakiejkolwiek pracy z koniem, ale wciąż to było za mało. Obecnie od ponad 3 lat jeżdżę niezmiennie na kimberwick'u niełamanym i to był strzał w dziesiątkę, w końcu koń podjął współpracę. Jeśli miałabym porównywać pelham do kimberwicka to w przypadku naszym, raczej to dwie różne bajki.
Phelam tak zapiety jak mowicie to chyba dziala jak Baucher??
Toć jak Kiberwick działa, ja tak jeździłam z wodzami dopiętymi do dużego kółka, teraz mam kiberwicka, nie widzę różnicy w działaniu, ani w zachowaniu konia.

tutaj Kiberwick:




a tu pelham


halo, super 🙂
Zorilla - baucher nie ma łańcuszka, działa bardziej na zasadzie ustabilizowania wędzidła w pysku konia i minimalnej dźwigni.
Ronin.   Każdy orze jak może.
02 maja 2013 19:19
Jakie wędzidło jest najlepsze dla konia ,który ma tendencje do wychodzenia przed pion i napierania a w dodatku nie lubi wędzideł metalowych ?
monix99   Moje Libaszowelove. ♥ Byle do wakacji...
02 maja 2013 21:00
http://amigo-konie.pl/media/products/885008fb8c928637ffb6e371db02ad7f/images/thumbnail/big_C-fakepath-leo-wedzidlo-z-lacznikiem-moz-plaskim.jpg?updated_at=1364721813
A ja posiadam to wędzidło i jestem strasznie zadowolona. Co o nim sądzicie? 🙂

Jakie wędzidło jest najlepsze dla konia ,który ma tendencje do wychodzenia przed pion i napierania a w dodatku nie lubi wędzideł metalowych ?

Hmm... to w grę wchodzi tylko i wyłącznie to:
http://www.amigo-konie.pl/11a-leo-wedzidlo-gumowe-proste.html <--- polecam najbardziej, skoro wychodzi przed pion!
To:
http://www.amigo-konie.pl/11c-leo-wedzidlo-oliwkowe-gumowe-lamane.html
Lub to:
http://www.amigo-konie.pl/11b-leo-wedzidlo-gumowe-lamane.html
Naprawdę innej opcji nie ma :/ Ale masz wybrednego tego konia!  😂
Ciekawe - dla tego przypadku - przed pion takich bym nie polecała. Z metalowych - jakiś sprenger ultra?
Z syntetycznych - drogi, niedawno wspominany "smoczek" ew. plastikową "rybkę". Inne plastiki też można próbować, ale z jakąś dźwignią.
Każdy ma inne metody. Na moje to działa, a używam głównie takich. 😉
Ronin.   Każdy orze jak może.
03 maja 2013 10:12
http://www.amigo-konie.pl/11c-leo-wedzidlo-oliwkowe-gumowe-lamane.html

Do niedawna używałam tego ale jest zdecydowanie za szerokie.
Myślałam o wielokrążku plastikowym albo o czymś takim :

http://www.gnl.pl/wedzidlo-proste-nathe-cartwheel-p-13695.html
http://okser.pl/p/116/1068/happy-mouth-wedzidlo-center-revolver-podwojnie-lamane-wedzidla-i-kielzna-dla-konia.html

Tylko cena pierwszego przytłaczająca  🙁
w oczekiwaniu na jakieś nowe rozwiązanie będziemy sobie jeździć w wędzidle plastikowym ,podwójnie łamanym

Halo ,załączyłabyś link do wspomnianych przez ciebie wędzideł plastikowych ?
wasia   Goniąc marzenia!
03 maja 2013 10:50
A co poleciłybyście dla konia uparcie podgryzającego(?) wędzidło? Zęby to pierwsze co przyszło mi na myśl więc oczywiście jestem w trakcie umawiania terminu z wetem, ale nie wykluczam też wędzidła. Było profilowane, raz łamane miedziane, zupełnie mu nie pasowało. Zmieniłam na cieńsze, podwójnie łamane z okrągłym łącznikiem. Niby jest lepiej, ale to wciąż nie jest to. Pomyślałam o prostym, ale czy ja w ogóle idę w dobrym kierunku myślowym?  😉
moonix - nie wiem czy wiesz ale nie można posiadać jednoczesnie dwóch kont na forum....
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się