KOTY

No, mamy nowe foty!

Tygrysek, Glitne, Gjevjon (brzuchol już duuuuży) i Tina  😜
wistra - piękne te Twoje koty  😍  najbardziej chyba podoba mi się Tygrysek 😉
wistra jak Ty te koty rozróżniasz?? jak dla mnie wszystkie koty jak dwie krople wody🙂
Tiger jest duży i ma podszerstek.
Glitne ma żółto-zielone oczy i ma minę "spadaj, plebsie", Gjevjon ma giga brzuch, ma zielone oczy i wygoloną szyję (żeby mama mogła je odróżnić, gdyby coś się działo), a Tina jest srebrna, oprószona, szczupła i ciągle gada  😁
Bischa   TAFC Polska :)
30 kwietnia 2013 17:41
Ja się wczoraj uśmiałam. Łatka ma manię wcinania tej nowej karmy z worka (swoją drogą, muszę znaleźć sposób, by ją zamknąć, żeby mi się mole tam nie zalęgły) i nurkuje do worka przodem i głową z komody, że widać tylko tyłek i kawałek tułowia i tak wczoraj też było. Nagle na komodę wskoczyła Luna, trzasnęła Łatkę w tyłek, ŁAtka wpadła do worka i wywaliła cały worek 😂 Wyglądało to kosmicznie 😁
Faktycznie, Tygrysek najładniejszy.
Miałam ostatnio na rękach korata z hodowli dala speed.....takie to to małe, rzecz gustu

Dziś rano wyciagnelam jagniecine na obiad, wracam z pracy i co? Kitus sie poczestowal i nici z obiadu 🙁
Była mrożona pizza, ehhhh



no to nieźle obiadek sobie wtrząchnął😉
a to moje prosiaczki;p



mam piękne fotki moich kocinek od bianci... aż nie wiem które Wam pokazać🙂






Bischa   TAFC Polska :)
01 maja 2013 22:36
Szczególnie na pierwszym piękny kot 😁
E: był 🤣
no co..pomyliłam linki;p
a mnie niezmiennie rozczula Czarna, taka zwykla, wyciagnieta ze schronu bida ktora tak fajnie zgrala sie z  parka 'z gornej polki'  😍
kalaarepa, mi najbardziej podoba nie rasowa 🙂 szczególnie na 1 fotce, na krześle 🙂
Piekne sa, a Iwo jaki kieluch pokazal 😉
Musze mojemu tez zdjecia porobic

Dzisiaj powtorka z rozrywki, tym razem wstretny kocur ukradl piersi z kuraka.
Kurcze, a przykrylam je talerzem......wrrrrr
Znowu pizza.....
ja się przypomnę z 1/3 mojej ekipy, całe dnie spędzają właśnie tak, leżą i pogardliwie patrzą, kochane jak zawsze 😀
Ciucia:
dziękuję dziewczyny, muszę powiedzieć że Czarnula jest z nich najwdzięczniejsza🙂 tamte dwa przychodzą jak mają ochotę, a Czarna prawie zawsze ma ochotę na głaskanie🙂
wilczykpiękne umaszczenie


Akrobata  🙄
Na szczęście tym razem nie spadł 😉
Magda, usmialam sie serdecznie z pingwinka  🤣 jest super  😍
Kalaarepa, chcialam jeszcze doprecyzowac, bo tak nie do konca mi wyszlo to co chcialam - wiec czarna taka NIBY zwyczajna, bo na tle pedigree, wiadomo, ale ma piekne, madre oczy, chyba tymi oczyskami mnie urzeka  😍 No i pingwinka, jak Savana, wiec wiadomo  😁
Coś go wzięło na leżenie na plecach tamtego dnia 😉
[img]https://lh4.googleusercontent.com/-_hn117uFxws/UX-uGArp_5I/AAAAAAAAEEk/cj4phLJtrKM/w712-h534/IMG_0660+%2528Kopiowanie%2529.JPG[/img]
dea   primum non nocere
02 maja 2013 23:55
Od wieków mnie tu nie było, jestem zupełnie nie na bieżąco, ale błagam, jesteście moją ostatnią szansą!

Simba mi zdechnie niedługo w męczarniach, nie wiem już co robić. Jeżdżę z nim po wetach i NIKT mu nie pomaga, najgorszy jest brak diagnozy!!! Potrzebuję na cito jakiegoś doskonałego weta, który zna się na problemach pęcherzowo-cewkowych u kotów. Mały się osuwa w zastraszającym tempie. Ma dopiero trzy lata. HELP!!!! Przecież musi się coś dać zrobić???

Zaczęło się od problemu struwitowego, w okolicach grudnia/stycznia, ale z tym sobie poradziliśmy - Hill's s/d, łagodzenie objawów, zapomniałam o problemie. Był ustabilizowany (myślalam) na Hill's c/d, raz na dwa-trzy dni mokra karma bozita, raz dziennie urinodol. Jakiś miesiąc temu nawrót - tyle że na usg już nie widać piasku. Hill's s/d nie pomaga. Przechodzenie na mokrą karmę nie pomaga. Kolejni weci ładują w niego kolejne antybiotyki. Dostawał betamox, enrofloksacynę, potem próba z furaginem, teraz cefaleksyna. Regularnie w stanach ostrych sterydy, wcześniej niesterydowe przeciwzapalne. Ostatnie zaostrzenie - masakryczne zatkanie, cewnikowanie, kot cały dzień był jak wyżęty. Następny dzień - dwa siki w miarę normalne (że poza kuwetą to już mnie nie dziwi), trzeci - z krwią, na sygnale do weta, dostał rozkurczowe. Aktualnie jesteśmy na no-spie trzy razy dziennie, urinodolu dwa razy dziennie, cefaleksynie - i kot się pogarsza, przestaje jeść i pić, obojętnieje. Cały dzień śpi. jutro pieprzone święto  😤 i zostają mi chyba tylko "rzeźnie"z ostrym dyżurem 🙁 🙁

Badanie krwi - nerki jeszcze były OK. Badanie moczu: struwity są, ale obecnie niedużo (jeden +). Stada plusów przy białkach, krwi, pozytywne azotyny (nitrite). pH 7 (wcześniej miał 8).

Pomożecie? Błagam 🙁 nie chcę go stracić, nie chcę, żeby tak się męczył. Liczę na was bardzo  :kwiatek:
Jakiekolwiek sugestie, w którą stronę diagnozować, bo weci powoli rozkładają ręce i pewnie jak coś zasugeruję, to pójdą w tę stronę - ale w którą?? Albo jeszcze lepiej: sugestia jakiegoś naprawdę DOBREGO weta w naszych okolicach.

Dostałam encorton na "w razie w" i cholera, chyba mu dam. Szybciej oddycha, olał zupełnie miskę z jedzeniem 🙁
Może przedzwoń do jakichś hodowców z pytaniem jakiego weta polecają? Nieciekawie 🙁
kalaarepa syberyjczyk boski, kotka czy kocur? 🙂😉)
dea, o kurcze nieciekawie 🙁
Nie znam dobrego weta w Trojmiescie, ale moze skonsultuj sie telefonicznie z dr agnieszka neska-suszynska, ktora jest nefrologiem i i zawsze stara sie pomoc
Edit: tu jest strona
http://www.nerkiwet.com/

magda, piekny pingwin  😍
Dea, a dr Lawecki?
edit.chociaz namiar Koni na specjalistke w tym temacie to chyba najlepsze wyjscie..
edit 2 Dea, jesli sika krwia, to moze uszkodzone sa scianki pechoerza moczowego i boki go mocno -konsekwencja struwitow - i chyba juz pisalam kiedys o Cystoidzie, moze warto podac, moze to jest przyczyna jesli wybniki ok ??
Matko, straszne :-( trzymam kciuki za Simbe.. Moj Simba tez trzyma lapki..
dea, alvika nie jest z Pomorskiego?
Zaraz zapytam hodowców na miau o jakieś namiary
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
03 maja 2013 18:11
Duszący się syjam. Ktoś się z czymś takim spotkał? Dusi się tak odkąd ją mam =( Żaden wet nie wie o co chodzi.

Strzyga, u nas to samo się dzieje. U Tigera, Glitne i Murziłki sporadycznie, u Tiny jeszcze się nie zdarzyło.
Gjevjon tak charczała praktycznie codziennie po raz/dwa razy jak wróciła z krycia.
Wszystko przeszło po zaczęciu podawania beta-glukanu na odporność... Wszystkie koty osłuchowo zdrowe, serca zdrowe, badania krwi dobre.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
03 maja 2013 18:58
Pinka tak kilka razy dziennie ma, po tym jak śpi. Beta- glukan mówisz? Gdzie to cudo można kupić i ile kosztuje? Mam nadzieję, że to tabletki, bo toczymy wojnę maltpastową i Pinka jest wiecznie obrażona jak ją zmuszam do jedzenia.
Beta glukany dostaniesz w każdej aptece
U veta dostaniesz betaglukan o nazwie immunodol firmy dolfos w cenie od 20 do 30 zł za 60 tabletek
Dobra rzecz dla rekowalestentow po chorobach, zabiegach, zmianach otoczenia. Ogólnie podnoszą odporność, świetne są.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
03 maja 2013 20:44
I mogę jej taką ludzką podawać?
Ja podaję immunodol firmy dolfos, ale możesz kupić tez ludzki beta glukan w kapsułkach:

[img]https://encrypted-tbn1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRTdJHmdAKLrT3dspnDWD0r58yhx3kYEMieI6wrrgSwp0I8_FTY[/img]

w jednej kapsułce jest 200mg czystego beta glukanu, jedna tabletka immunodolu ma 40mg.
Czyli kapsułkę dzielisz na 5 porcji. Trochę jakbyś działki robiła  😁
Beta glukan jest bez smaku, to mozna przemycić w czymś, co kot lubi  😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się