Kto/co mnie wkurza na co dzień?
Nowa karta pamięci się popsuła 👿 Ledwo z pudełka wyjęta, 3 zdjęcia zrobiłam i kaput 😵 Ciekawe, czy paragon się znajdzie 🤔
wkurza mnie, gdy ktoś mówi "hajem" (h&m) 😵 i dzieciaki latające po całym sklepie, które nie raczą słuchać swoich rodziców .
wkurza mnie, gdy ktoś mówi "hajem" (h&m) 😵
A jak się powinno mówić żeby Cię nie wkurzało? 😉 Ja mówię 'haijem' bo 'hejczendem' mi nie przechodzi przez gardło, tak samo jak mówię 'ikea' a nie 'ajkija' 😉
Zawsze mówiłam "haendem", na "hajem" bym nie wpadła 🤔
O o o! Mnie " ha i em" też niesamowicie drażni. Zawsze mówię "haem" albo "haendem". Jak usłyszę gdzieś tę formę "haiem" to się zastanawiam o co chodzi 🤔wirek:
Jak teraz tak piszecie to zdałam sobie sprawę, że właściwie, to stosuję wymiennie: 'haijem', 'haem', 'haendem'. Kogoś to wkurza? 😉
Wścibscy sąsiedzi mnie wkurzają. Przyjdzie taka i wszystko chce wiedzieć: "A kto to u was był, jacyś rowerzyści? A co chcieli? A kto to?"
Ja ignoruję takie pytania, ale oczywiście moja święta babcia musi się tłumaczyć całemu światu, olać rowerzystów, rodzinne prywatne sprawy rozgaduje 🙇
Po prostu mnie to wk*wia!
A co w wymowie haiem jest takiego wkurzającego? Bo jak tam pracowałam to mówilismy tylko tak. I kierownicy tak mówili. I telefony się tak odbierało... 'Hejczendem' mówiło się w rozmowie z zagranicznymi kierownikami.
'haiem złote tarasy słucham" ech, az kiedyś tak swoją komórkę odebrałam 🙂
Nie jem od kilku lat mięsa i niesamowicie wkurzają mnie sytuacje jak idziemy na pizze, ktoś zamówi pizze z mięsem a jak ładnie podziękuję to zaraz jest " jeeezu, nie przesadzaj, nic ci się nie stanie od jednego kawalka. " albo jak pojedziemy na stacje, ktoś mi kupi hot-doga też ładnie podziękuję i powiem że nie jadam to zaraz jest, że przesadzam, przecież od jednego nic mi sie nie stanie, jak juz kupili to muszę zjeść. No cholera jasna. 😤
A oprócz tego wkurzają mnie moi znajomi. Jak oni coś zrobią głupiego, no to trudno, stalo sie. Jak ja zrobie to samo to jestem zla, beznadziejna, najgorsza..
Sonkowa łącze się w bólu, ilekroć słyszę pytania typu ,,to co Ty jesz jak nie mięso? dlaczego, po co"etc. dostaje białej gorączki. No ile można tłumaczyć... A teraz okres grillowania, więc takie pytania są na porządku dziennym.
wkurzają mnie pracę w ogrodzie od samego rana! w dodatku w majówkę, kiedy mógłbym się wyspać.
wkurza mnie arogancja moich rodziców.
a czym się owa arogancja objawia?
[quote author=Edy link=topic=20214.msg1765025#msg1765025 date=1367565010]
wkurza mnie, gdy ktoś mówi "hajem" (h&m) 😵
A jak się powinno mówić żeby Cię nie wkurzało? 😉 Ja mówię 'haijem' bo 'hejczendem' mi nie przechodzi przez gardło, tak samo jak mówię 'ikea' a nie 'ajkija' 😉
[/quote]
No jakos wkurza mnie gdy ktos tak mówi i tyle 😉
"ajkija" pierwsze słysze, moja znajoma mówi "Ikieja" 🙂
Ale Ikea nie jest angielska, żeby ją czytać ajkija...
Dziś wkurza mnie piąta burza z kolei. Najpierw w nocy. Teraz od 15😲0 co chwilę. Leje, grzmi i w ogóle.
Z trudem znalazłam czas na pojechanie w teren, umycie koni etc. Cały czas ścigam się z deszczem. I już teraz robię tak: 😵
p.s
A na sklepy KappAhl mówię Katafalk, bo nie wiem jak się mówi.
A na L'OCCITANE mówię: ta francuska perfumeria, gdzie kupiłam wodę toaletową dla ..., bo nie mam bladego, jak się mówi.
Wkurza mnie, że ludzie nie mający pojęcia o jeździectwie,a konia to może widzieli na rynku w dorożce, uważają, ze jeździectwo to takie banalne jest. Siedzisz i nic nie robisz, bo przecież koń za ciebie biega.
Tymczasem ja ostatnio dochodzę do wniosku, że to jeden z najbardziej niewdzięcznych sportów jakie są. No i weź tu człowieku słuchaj, że jeździectwo to nic takiego. 😵
Tania, Kapal i Loksitan 😉 (katafalk 😂 'tango' Mrożka mi się przypomniało aż)
Alaska, e tam niewdzięczne. po co słuchać ludzi, skoro można iść do stajni 😀
Edy je też mówię Ejdż-end-em i trochę mnie boli, jak ludzie tak dziwnie spolszczają te nazwy. także żółwik 🙂
Z tą niewdzięcznością to sama takie wnioski knuję.
Jakby nie było to różnie bywa, zwykle wkłada się masę pieniędzy, przygotowywań, wysiłku i serca, a wystarczy, że ktoś machnie parasolem, źle ruszysz ręką, nogą i jest po zawodach.
Do tego koń to jednak żywa istota i raz idzie jak po masełku, a potem totalny regres i patologia. Nie wspominając o wypadkach losowych, że okuleje rozwali się czy coś.
Człowiek ma takie różne przygody w tym jeździectwie, przychodzi ktoś i mówi aaa bo to się wozisz na koniu tylko, on wszytko robi za ciebie.
hedonistka - i mówisz też łajfaj i ejdżditivi?
matura z historii mnie wkurza 🤔
Wkurzało mnie okropnie przeglądanie artykułów z galeriami na gazeta.pl. Ale chyba nie tylko mnie, bo dzisiaj natknęłam się na to:
http://www.wykop.pl/ramka/1283655/gazeta-pl-przegladaj-jak-czlowiek/ ALLELUJA! 🙇
Hah czyli tylko moja mama mówi 'hennes'? Zawsze mi się wydawało, że to takie powszechne. 😀
ja w ogóle nie mówię, bo nie wiem jak 😂
Tania, o! ja też mówię: ta sieciówka, albo ta perfumeria i nie cuduję z poprawną czy nie poprawną wymową. swoją drogą trochę mnie wkurzają wszędzie "zagraniczne" nazwy. wiem, wiem - to ich marka, ich nazwa, nie powinnam sie czepiać, ale mnie wkurza. W Polsce bym pomieszkała, a nie w kolejnym klonie kolejnego kraju "juropejskiego"... Żeby jeszcze reszta - patrz pensje, socjal, drogi itp. były "juropejskie". ale nie, nazwy. Cóż... "nazwy tylko mamy".
flygirl, bo mozna mowic 'hennes' 😉 tak się mówiło u nas na dział damski. No bo nazwa H&M jest przecież od hennes&mauritz a hennes oznacza 'jej'.
Moja bezsilność i ludzka znieczulica i brak pojęcia mnie wkurzają, a właściwie dobijają... 😵
Wkurzają mnie ludzie, którzy uważają że tinker i Gypsy cob (koń cygański) to ta sama rasa, przy czym tinker to przeważnie półkrew!!! Poza tym tinker to nie jest poprawne politycznie, bo obraźliwe dla Romów słowo...
A na L'OCCITANE mówię: ta francuska perfumeria, gdzie kupiłam wodę toaletową dla ..., bo nie mam bladego, jak się mówi.
Lositię.
edit. ponoć też można Loksitan.
joakul, skąd wzięłaś tę wymowę Lositię? To nie ma żadnego pokrycia w zapisie.
Poprawna wymowa to Loksitan.
Od koleżanki z francuskiej części Kanady. Moja siostra, która pomyka perfect po francusku też tak wymawia więc chyba jednak coś w tym jest.
Ale twierdzi, że Loksitan jest poprawniejszą formą.