Włosomaniaczki, czyli walka o piękną grzywę (świadoma pielęgnacja)
dziewczyny, color&soin, joanna czy może coś jeszcze innego? która ma doświadczenie w farbowaniu nie-henną? :kwiatek:
Ja teraz Delii używam. Na hennę się jednak nie zdecyduję, następne farbowanie robię Color&Soin
Pierwsze zdjęcie robione tuż przed farbowanie c&s, trochę przylizane, kaptur zepsił równość, no i jakoś tak objętościowo nie wyglądają imponująco 🙁
Ale tak mniej więcej wyglądają jeszcze wilgotne po użyciu dyfuzora. Jeżeli ich nie stylizuję, tylko zepnę w koczka na noc, to układają się podobnie jak u blondhaircare po koku, a z kolei suszone naturalnie i pod wpływem wilgoci falują się jak po dyfuzorze ale tylko od ucha w dół i tylko te najbardziej zniszczone partie.
A kolor po c&s w świetle żarówki mam taki jak na drugim zdjęciu ( miedziany ciemny blond). I wkurzają mnie te moje włosy, bo o wiele lepiej wyglądają jak je przypudruję dziecięcym pudrem (skórę) i rozczeszę dzikiem, ale nabierają objętości i odbijają się od głowy. Tylko bardzo ważne jest w moim przypadku zastosowanie albo płukanki zakwaszającej, albo chociaż prysznic lodowatą wodą, bo inaczej jest... średnio.
Masz może zdjęcie tego koloru w świetle dziennym? Zastanawiam się jaką rudość wybrać z palety C&S :kwiatek:
C&S chwalony wszędzie, więc chyba nim pofarbuję. Zastanawiam się tylko czy brąz czekolada czy jasny szatyn. W DOZie dostanę te farby?
W świetle dziennym to mi włosy siwe wychodzą, mam południowe słońce w mieszkaniu, więc albo jest ciemno, albo wali słońcem jak... postaram się zrobić na balkonie :kwiatek:
C&S chwalony wszędzie, więc chyba nim pofarbuję. Zastanawiam się tylko czy brąz czekolada czy jasny szatyn. W DOZie dostanę te farby?
tak
kupiłam kallosa mlecznego. pachnie OBŁĘDNIE 😍 po pierwszym użyciu efekt jak przy przeproteinowaniu. możliwe? 🙁
i kupiłam psikadło silikonowe (serum na końcówki jeszcze mam, ale jest troszkę zbyt treściwe na lato) -
Gliss Kur Ultimate Oil . Jako kosmetyki z silikonami ta firma to mój faworyt 😉
honey będę wdzięczna :kwiatek: patrząc na kolor odrostu to chyba mamy takie same naturalki 🙂
byłam wczoraj w Rossie i ja nie wiem czy to fatamorgana czy ja jakaś ślepa jestem czy faktycznie na dziale włosowym widziałam tylko i wyłącznie szampony Alterry. Bo odżywki ani maski granat/aloes nie było 😵 za to do asortymentu olejków dołączył olejek oliwkowo-limetkowy
PonPon, nie wiem czy Ci to przeszkadza czy nie, ale ten psikacz ma polyquaternium-16. a tak w ogóle to mi przypomniałaś, że mój glisskur psikacz się skończył i trzeba kupić nowy 😉 tylko właśnie nie wiem czy tego co mi miałam (ten polecany tutaj bez żadnych quaternium) czy Mythic Oil.
Miałyście olejki Alverde? Wszystkie nadają się do włosów? Które będą najlepsze do włosów wysokoporowatych?
Mój chłopak jest teraz w Niemczech, wraca na majówkę i chce mi coś kupić, tylko nie wiem, co 🙂
arganowy z migdałem jest super i pięknie pachnie cytrusami 🙂
Czy farby Color&Soin można stosować po wcześniejszej koloryzacji farbami drogeryjnymi?
Tak, farby Color&Soin można bez obaw stosować na włosy farbowane uprzednio farbami drogeryjnymi i odwrotnie. Wyjątkiem natomiast jest henna.
seeerio? 😲 mit? prawda?
Ja tak ogólnie słyszałam, że po farbowaniu henną ciężko jest wrócić do koloryzacji zwykłymi farbami ale nie wiem od czego to zależy i ile w tym prawdy 🤔
Robicie płukanki zakwaszające?
No ja też słyszałam, że henna generalnie oblepia włos bla bla, ale to już podobno dawno obalone, chociażby przez idalię. Niemniej jak producent farby tak pisze to słabo 🤔 a chce się pozbyć tego obrzydliwego rudego refleksu po ostatniej hennie.
Może któraś tutaj farbowała C&S lub czymkolwiek 'drogeryjnym' po hennie?
wiedźma, nie mogę go znaleźć na stronie DM'u 🙁 jakieś inne produkty?
edit: Znalazłam, załapałam, że to jednak olejek do włosów a nie do ciała 🙂
Bay, ja farbowałam Garnierem na brąz i nawet złapało. Ale teraz coraz bardziej widoczne są dziwne refleksy. 🙄
Krupnik., ja się zabiję, jak mi nie załapie (chce farbować C&S brąz czekolada albo brąz kakao). Mam dość ważne wyjście we wtorek i chciałabym ładne, brązowe włosy. Teraz mam coś dziwnego, niby są całe naturalne, ale na zdjęciach widać, że od połowy są bardziej w chłodnym brązie, a od głowy- mój naturalny z rudymi refleksami.
Masz jakąś fotkę swoich? (może być na pw) Bo z tego co pamiętam, henna też Ci dziwnie łapała?
Scottie, a planujesz zakupić jakieś odżywki z Alverde? Jeśli tak, bardzo polecam tę maskę
KLIK. Producent nie kłamie z tym nabłyszczaniem!🙂
maracuja, oo, na pewno się tam przejdę! A znasz jeszcze jakieś hurtownie fryzjerskie w poznaniu godne polecenia?
Dopiero teraz zauważyłam Twoje pytanie! Godna polecenia jest na pewno hurtownia Eurokos obok Placu Wolności. Tam teoretycznie zakupy może robić tylko fryzjerka/kosmetyczka z własnym zakładem, jednak koleżanka zawsze zbiera zamówienia od znajomych (wychodzi myślę z 10 masek) i nikt się nie czepia. Możesz zawsze popytać koleżanek czy by nie chciały masek, jak kupujesz hurtowo to raczej nikt nie spyta o zakład. Ceny są bardzo przystępne, no i bardzo duży wybór. Znam jeszcze pojedyncze sklepy z artykułami fryzjerskimi gdzie wcześniej kupowałam maski, jak koleżanka nie jeździła do Eurokosu. Jednak przebitka jest niestety spora...
Ja już pisałam o tym, że żadna farba mi po hennie nie łapie. Wszystko się spłukuje od razu...
maracuja, tak, zamówiłam tę, która podałaś i jeszcze z migdałem i arganem 🙂 No i jedną Balea- mango i aloes.
no to super 😀 napisz proszę jak się sprawuje ta Balea, z tego co pamiętam skład miała podobny do wycofanej Isany z olejem babassu?
e: Jednak się różnią składem. No nic, i tak możesz napisać jakie wrażenia po tych kosmetykach🙂
Tak czytam Wasze rozważania po hennie i mam pomysł (czysto teoretyczny,ja z niefarbowanych, także mnie jakby co naprostujcie 😉 ). A jakby takie zahennowane włosy potraktować: oczyszczanie sodą, później olejowanie (najlepiej kokos/coś z małymi cząsteczkami żeby "weszło" w włosa) i później jeszcze raz soda? Może włosy zniszczyć, ale powinno trochę henny ściągnąć. Na to maseczka mocno nawilżająca, dwa - trzy dni mocno odżywiającej pielęgnacji i na to dopiero C&S?
Fog, nie strasz 🤔 chociaż i u mnie to prawdopodobne, bo z tego co pamiętam to Ty gdzieś tu pisałas, że Tobie henna też raczej nie wychodzila pomyślnie?
PonPon, mi właśnie szkoda włosów. Gdyby nie ten rudy to bym odpuściła farbowanie, widocznie jestem skazana na naturalny 😉 ale jak jeszcze niedawno ktoś zwrócił uwagę na to, że mam rudawy poblask w słońcu, to chciałam od razu farbować 😉 😉
Z drugiej strony, farbowałam kiedyś chemicznymi i dobrze łapało. Jeśli teraz mi C&S nie złapie, to ewidentnie kwestia henny. Chociaż niejedna osoba pisała, że po hennowaniu wróciła do drogeryjnych...
Bez niszczenia spróbowałabym oczyszczania SLS + olejowanie kokosem na ciepło (nałożyć olej, podgrzać np. suszarką, na to folia i ręcznik - żeby się łuski otworzyły i olej miał gdzie podziałać). Ogólne zalecenie przy hennie jest takie, żeby później przez jakiś czas nie olejować, bo kolor się szybciej spiera. Na chłopski rozum - może po czasie też pomoże?
edit - przy podgrzewaniu uważać - olej łatwo się nagrzewa, a nie odparowuje 😉
z alverde polecam... niemalże wszystko 😉 olej z paczulą, płyn pod prysznic z amarantusem (sprawdza się też w roli szmpoana bez sls'owego), maski...
To zależy od wyjściowego koloru włosów. Pooglądaj sobie przykłady farbowania na khadi.pl. IMHO czerwieni nie uzyskasz.
Ja chciałam tyko zdać relację z frontu. Kupiłam Facelle i faktycznie daje radę, w ogóle mnie nie podrażnia. Zaczęłam też olejować włosy (tak wiem, odkrycie 😀). Tak długo z tym zwlekałam, bo myślałam, że to dużo zachodu, ale wcale nie!
Co prawda, wyszło to zupełnie przez przypadek, bo kupiłam olejek łopianowy na wypadanie włosów. Jeszcze za szybko na takie efekty, ale muszę powiedzieć, że bardzo "uspokoił" moją skórę głowy. Mam bardzo delikatną i łatwo ją podrażnić, a on działa jak balsam.
A co do oleju to nie miałam niczego innego jak ryżowy (na takim smażę 😉), co prawda tylko nabłyszczył włosy, ale bardzo rozbudził chęć poszukania czegoś nowego. Na pewno moja przygoda z olejowaniem się na nim nie skończy 🙂