jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia

Od roku na skoki zakładam swojemu koniowi wielokrążek bo w parkurach nie miałam kontroli nad tempem. Teraz chyba czas na zmianę wędzidła na łagodniejsze tylko nie wiem jakie. Szukam czegoś pomiędz wielokrążkiem a zwykłym, cienkim, pojedynczo łamanym z wąsami na którym cały czas jeżdże ujeżdżenie bo na skokach mam na nim słabą kontrole w parkurach. Ktoś ma jakiś pomysł? Dodam że koń jest z tych idących do przodu 🙂
sepia   Koń stworzon ku bieganiu, jak ptak ku lataniu.
10 kwietnia 2013 20:05
Czy mógłby ktoś wstawić zdjęcie konia z wędzidłem z długimi czankami, które przy końcu czanek ma drut (ten zapobiegający braniu czanek do pyska). Dzisiaj przyszło nowe wędzidło i wydaje mi się, że strasznie ten drut wysoko, koń bez problemu mógłby go wziąć w pysk.
martyna0112, magica wyprobuj 😉
Mogłaby jakaś dobra duszyczka pożyczyć Pessoa MS na kilka dni ? w rozmiarze 13.5 . Byłabym baardzo wdzięczna  :kwiatek:
Ja jeżdżę na zwykłej gumie wyginającej się w każdą stronę, dodatkowo jak wybieram gumowe wędzidło to nie wybieram tych najgrubszych. Oczywiście mój trener poleca i ja przejeździłam cały tam ten sezon wkkw od ujeżdżenia, skoki i kors na gumie. Za nim założyłam gumowe wędzidło mój poprzedni koń bał się ręki, i czasem zatrzymywał mi się od mocniejszego kontaktu od kąd założyłam gumę przestała się bać o swój pysk, moim zdaniem najlepiej czuć konia w gumie, co z tego że założymy koniowi mocniejsze wędzidło w ten sposób tylko maskujemy problemy. Wiadomo nie każdemu koniowi proste gumowe wędzidło będzie odpowiadać, ale tak naprawdę mało który narzeka, no chyba że trafi się taki delikwent, który rozprawia się z gumą w jedną jazdę. 😀
alaa_kala a gdzie znalazłaś nie za grube wędzidło proste gumowe? Bo jak ja szukałam, to te gumowe wydawały mi się dosyć grube. Plastikowe proste widziałam cieńsze, ale te gumowe miały gdzieś ok. 20 mm grubości i cieńszych nie mogę znaleźć.
własnie  alaa_kala ja też szukam tego kauczukowego, wyginającego się w każdą stronę bez metalu w środku i itp.
wszędzie w pl tylko te czarne a ja szukam tego przezroczystego znalazłam tylko w hooksie
mój chodzi na lekkim plastiku podwójnie łamanym , ale mam nadzieję że upoluję gdzieś to kauczukowe 🙂
ja też używam tego czarnego, i ma ok 1,5 cm grubości, a trafiłam przypadkiem na re-volcie. Zazwyczaj w sklepie wybieram najbardziej cienkie, ale to zawsze jest coś koło 2 cm. Jutro będę się widziała z trenerem i on ma to białe kauczukowe to się podpytam 🙂 ale słyszłam, że skórzany pasek przypominający wyglądem to gumowe wędzidło, jest po prostu najlepsze dla koni 🙂 czekam na skórzane wędzidło od trenera, zdam relacje jak już trochę pojeździmy  🏇
oo spytaj proszę o to kauczukowe 🙂 będę wdzięczna :kwiatek:
maxowa, szkoda, ze dopiero napisalas. widzialam w niedziele na mlynie takie wedzidlo- miekkie, elastyczne, proste, niezbyt grube. nie moglam wypatrzec marki. 13,5 rozmiar, lekko przygryzione, ale jak najbardziej do uzytku. uznalam, ze mi nie potrzebne, wiec zostawilam. pewnie za 5-10zl bym wytargala 😉
Jakie działanie ma wedzidlo obrotwe? Działa tak ostro jak proste czy podobnie do lamanego?
Czy ktos ma jakies spostrzezenia na temat  Bauchera???
Zorilla - obrotowe tzn jakie? - ja mam coś takiego:
http://www.toklat.com/dyn_prod.php?p=89-28025&k=87293
w łaczniku środkowym te dwie części ścięgierza łączą się na takiej tulejce, wędzidło może pracować w różne strony, ale w pewnym momencie się blokuje przy nagłym działaniu. Dzisiaj będę je wypróbowywać. Mam też cuś podobnego, tylko łącznik jest w kształcie półksiężyca - tam nic się nie blokuje - nie mogę w necie znaleźć fotki.
Edit.
Chyba, że chodzi o takie ustrojstwo:
http://www.harnessstuff.co.uk/robart-pinchless-loose-ring-hollow-mouth-snaffle-6756-p.asp
to też mam, próbowaliśmy, dla mnie raczej łagodne, łagodniejsze niż proste i pojedyńczo łamane i miałam wrażenie, że koniowi gorzej się na nim "powiesić".
Może mnie ktoś oświecić, bo ja już się pogubiłam... Raz natrafiam na opinie, że wędzidło proste jest łagodniejsze od łamanego. Im więcej łamań tym ostrzejsze. Później czytam, że proste jest ostrzejsze od łamanego podwójnie. To jak to w końcu jest?
Klami,  te droższe, typu kombi lub whitaker, mają dodatkowe kółko przy części nosowej (tam gdzie zaczynają się czanki), podejżewam, że do drugiej wodzy, pewnie to jest przyczyną ceny.

Edit. Ten kombi whitaker ma ruchome czanki, przynajmniej tak wygląda.
pamirowa - na to nie ma reguly. nie ma czegos takiego jak wedzido z zasady deikatne i z zasady ostre, wszystko zalezy od tego co lepiej przyjmuje konkretny kon i jak tym operuje reka jezdzca.
Faith tyle wiem. Ale nie powiesz mi chyba, że pelham czy munsztuk jest takim samym w działaniu wędzidłem jak np. podwójnie łamane średnio grube wędzidło. Nawet jeśli jeździec ma delikatną rękę, to munsztuk czy pelham nie jest przecież delikatnym wędzidłem, mimo wszystko. Do takich wędzideł trzeba mieć naprawdę stabilną i delikatną rękę, właśnie dlatego, że nie należą do delikatnych w działaniu. Są przecież delikatniejsze wędzidła, które sprawiają mniej bólu koniowi kiedy jeździec popełnia błąd. Czyli jednak są delikatniejsze i mocniejsze wędzidła mówiąc ogólnie i w dużym uproszczeniu.
Stąd moje pytanie, bo raz czytam, że wędzidło proste jest delikatne, dobre do pracy z młodym koniem, a za drugim razem, że jest ostre. Chodzi mi bardziej o ogólną opinię jakie ono jest, bo ciekawi mnie skąd takie sprzeczne informacje.
Może mnie ktoś oświecić, bo ja już się pogubiłam... Raz natrafiam na opinie, że wędzidło proste jest łagodniejsze od łamanego. Im więcej łamań tym ostrzejsze. Później czytam, że proste jest ostrzejsze od łamanego podwójnie. To jak to w końcu jest?

Odnośnie Twoich słów, spotkałam się z opinią (nie mam własnego zdania na ten temat) że:
Wędzidło proste jest łagodniejsze od łamanego pojedynczo, bo przy pociągnięciu mocno za obie wodze nie działa jak "dziadek do orzechów" tzn. nie łamie się na pół i dzięki temu nie zgniata dolnej szczęki i nie wbija się w podniebienie. Aczkolwiek jak tak widzę, jak się wędzidło 1*łamane w pysku układa, to w kwestii zgniecenia dolnej szczęki - ok. Ale  żeby się wbiło w podniebienie przy pociągnięciu, koń chyba musiałby mieć głowę ustawioną w pionie?
Wędzidło podwójnie łamane jest łagodniejsze od pojedynczo gdyż właśnie ten łącznik ogranicza ściśnięcie dolnej szczęki w aż takim stopniu i zapobiega złamaniu wędzidła na pół -> uniemożliwia wbicie się w podniebienie.
Brutalność większej ilości łamań ma polegać na tym, że takie wędzidło niejako "owija" się wokół żuchwy (to troszkę nieprecyzyjne określenie ale żadne lepsze słowo mi do głowy nie przychodzi) więc prócz zadania bólu nie przekazuje Koniowi czytelnych sygnałów.
Dla ścisłości przykład czytelnego sygnału: wyważony munsztuk ponoć sugeruje Koniowi jak ma ustawić głowę.
Czy wędzidło proste jest ostrzejsze od podwójnie łamanego - nie wiem. 😉
Co wiem na pewno? Że to, jakie jest wędzidło zależy od ręki. Można jechać na czymś ostrym, delikatnie działając ręką i nie robiąc Koniowi krzywdy. A można zwykłym wędzidłem piłować Koniowi pysk żeby "schował głowę" albo zwolnił przed przeszkodą...Wątpliwa byłaby wtedy opinia że "podwójnie łamana oliwka jest ostrzejsza od kiełzna x bo pan y piłuje Koniom pysk". 😉
Zapewne jest tak, że dane kiełzno x z racji swojej konstrukcji działa ostrzej niż y przy zastosowaniu takiej samej siły no ale... ostatecznie moim zdaniem wszystko od ręki zależy.
pamirowa a pytalas sie o munsztuk albo pelham? bo z tego co widze to nie.
odnioslam sie do twojego zapytania. znam mlodego konia, ktory jako pierwsze dostal wedzidlo podwojnie lamane i byly problemy z przyjeciem. Z prostym problemu nie bylo zadnego. Tak jak mowilam wczesniej, nie ma zasady, zalezy co kon akceptuje i jak tego uzywa jezdziec.  Podwojnie lamane wedzidlo bywa akceptowane lepiej przez konie, ktore lubia ruchomosc w pysku, ale nietore tego nie znosza i wedzidlo musi lezec stabilnie - te moga lepiej akceptowac nielamane. Rozna moze byc tez reakcja na grubosc w stosunku do wielkosci pyska. No roznie bywa. Co przypadek to inna historia.
Z tym munsztukiem czy pelhamem to było tak dla porównania, że jednak są wędzidła ostre. Oczywiście ja piszę w dużym uproszczeniu, bo wiem, że jak się ma delikatną rękę i używa wędzidła prawidłowo, to nawet najostrzejsze wędzidło nie musi sprawiać dyskomfortu koniowi.
Faith i o taką odpowiedź mi chodziło, taką ogólną po prostu 🙂 Wiem, że ciężko cokolwiek powiedzieć pewnego o danym rodzaju kiełzna, bo to wszystko zależy od preferencji danego konia. Ale jednak jeżeli są konie, które lepiej przyjmują wędzidła proste jako pierwsze kiełzna, to raczej nie mogą one należeć do ostrych. Ot po prostu,jednemu pasują drugiemu nie, ale to przecież nie świadczy o ostrości kiełzna.
Ja mam wedzidlo proste metalowe i ono jest proste proste i jest ostrzejsze niz lamane. Ponoc temu ze dziala tez na jezyk. I obszerwcaji 3 koni stwierdzam ze tak, jestmostrzejsze,
Natomiast pfiff np ma takie wedzidlo tylko ze z wygietym sciegierzem i ono niby jest lagodniejsze.
A proste gumowe no to juz jest totalnie lagodne.
Ja mowilam o tym opisanym jako 1 sze i ono najlagodniejsze nie jest.

A chodzilo mi o takie wedzidlo jak wstawials w pierwszym linku 🙂.
Nie lubię terminologii "łagodne - ostre" bo zaciemnia obraz. Trafniej by chyba było "mniej - bardziej precyzyjne", "wymagające mniejszej - większej subtelności".
Wędzidło ma być dobrze dobrane do pyska, także jego budowy wewnątrz - i tu przecież niezależnie od ręki. Już przy założeniu mamy pierwsze "objawy" czy wędzidło "pasuje".
Potem dobór do ręki i ogólnej siły (jednak) jeźdźca. Jeździec z chaotyczną ręką niech cienkiego wędzidła nie zakłada ani z dźwignią, można manewrować grubością/materiałem a dźwignią żeby uzyskać optymalny efekt. Jeździec z niezależną i świadomą ręką ma duże pole manewru, zależnie co chce uzyskać. Z pewnością każde wędzidło, które stępia konia na pomoce jest złe, a tak może działać i cienkie, wielołamane, "dźwignio-ustrojstwo" (gdy będzie chaotycznie wywoływać dyskomfort) i grube proste gumowe (jeśli doprowadzi do lekceważenia pomocy np. amazonki - kruszynki).
Munsztuk to w ogóle inna bajka - do czego innego służą pary wodzy do munsztuka i do wędzidełka.
Co do kształtu ścięgierza to coraz bardziej przekonana jestem, że najwięcej zależy od działania na język, przestrzeni na język lub nacisku. To język konia decyduje, jak prowadzi się koń na danym wędzidle.
Kiełzno musi być optymalne, o!
halo mówi moim zdaniem bardzo trafnie.
Ale to ze mowi prawde nie ulega watpliwosci.
Ja mowie stricte z mojej pozycji i doswiadczenia, być może mam obraz troce spaczony, bo kazdy z koni przy ktorych 'kombinuje' z wedzidlem, jest na swoj sposob zepsoty i w zasadzie tylko z takimi konmi w ogole mialam do czynienia na dluzsza mete, z czego wszystkie mialy mega problem z kontakiem (stepione albo w ogole nie akceptujace, zero). A proste wedzidlo bardzo pomoglo mi  przy dwoch koniach masakrycznie tepych i ciezkich w mordzie, a w tej sytuacji termin 'ostre kielzno' jak najbardziej pasuje, wg mnie. Nie twierdze tez ze jest to lek na problem, raczej jego 'maskowanie', po prostu nie czulam sie jak na silowni i mialam cokolwiek do powiedzenia 😉.
Wszystko zalezy od przypadku a jest ich tyle co koni.
Zorilla, no tak, można przyjąć w uproszczeniu, że "brak siłowni = wędzidło ostre", ale...
jeśli koń zaakceptuje ładnie np. grube nathe (bo z miejscem na język) i zacznie błyskawicznie poprawnie reagować, to będzie to znaczyło, że nathe jest ostre? A jeśli ktoś źle dobranym pelhamem zrobi z konia pullera - to będzie to znaczyło, że wędzidło łagodne (no bo - "siłownia"😉?
Ofc ze nie daletego podkreslam ze mowie na podstawie swoich przypadkow.

A wlasnie jeden z nich byl jezdzony caaaale zycieeee (uwiezycie?) na phelamie bo ciagnal  🤔wirek: i dziw ze potem ma w dupie wedzidlo. A ciekawe orzed czym tak uciekal ciagnac....  😵
Mnie uczono, ze zarowno wedzidlo proste i lamane to wedzidla delikatne z ta roznica, ze maja nieco inne dzialanie - na wedzidle podwojnym lamanym konie chetniej schodza w dol (podobno, tak mi mowiono), jednak rownie dobrze w niewprawnych rekach zacheca ono do chowania sie. Wedzidlo proste zacheca konie do "podniesienia" sie, jednak powinno byc uzywane przez jezdzca, ktory trzyma wodze rowno, jedna reka nie zjezdza mu do tylu/przodu/na boki, bo w ten sposob bardzo brzydko sie koniowi pysk piluje i faktycznie - staje sie ostre.

Moj na przyklad do wedzidla prostego sie nie nadaje z tej przyczyny, ze ma zle nawyki zwiazane z jezykiem i rowniez prawdopodobnie nie lubi sposobu, w jaki wedzidlo naciska.
Po dwóch miesiącach jeżdżenia na prostym Trust z portem wsiadłam na starego klasycznego sprengera, i nie ma mowy, muszę szybko zdobyć tego Trusta, niebo a ziemia i nie ma porównania, nigdy bym nie myślałam że to powiem ale dla nas im mniej ruchomości tym lepiej.
A czy ktoś nie ma pożyczyć jakiegoś Trusta w roz. 12,5? 😉
Burza, proszę, podziel się szerzej wrażeniami! Poważnie rozważam właśnie takie (trust) dla mojego, dlatego zaciekawi mnie każda uwaga.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się