Specjalnie dla ogurka: (na nic twoje starania) 🤣
Ciężko się kryje mrożonką.
Dla niezorientowanych: kryć można tylko ogierem. No i tak sobie, dosłownie, to wyobraziłam, taki zamarznięty ogier, faktycznie - ciężko. 🙂
halo, może to krycie na dworze przy temperaturze -20 stopni. Nawet przy dużej temperaturze związku, z ogiera może być niezła mrożonka 😉
🏇
Halo ale mrożonką, to faktycznie ciężko. A marchewka z groszkiem, to już w ogóle nie daje rady. Aktualnie przeszłam na zupę zimową, ale nie znam statystyki.
Z Ogłoszeń:
Sprzedam nowe oficerki prosto z francji , nie używane raz założone ale okazało się że są za małe sprzedaję je za 200 zł do negocjacji nie mniej niż 160 zł ! Są nowe i gumowe , dlatego są takie . Są wygodne
No i wszystko jasne. 😂
Najważniejsze, że gumiaki sprowadzone z zagranicy!
Mnie bardziej ta logika zdania bawi:
Są nowe i gumowe, dlatego są takie.
Czyli jakie? Wiadomo: nowe i gumowe. Hi!Hi!
Są nowe i gumowe, dlatego takie ODLOTOWE 🙂
Kinia ma kłopot:
no i wczoraj sie dowiedzialam, ze i mnie bedzie czekala kastracja 🙂 a myslalam, ze sobie tego oszczędze 😵
😂
Zgadnijcie, jak przeczytałam tytuł "Jaja na sierści u konia!" 😵 😂
ja też odwrotnie przeczytałam ...
ostatnio gdzie nie wejdę to -> dubel, dubel, dubel... 😎 Czasami spokojnie sie nie doczyta- dubel, dubel dubel. 😁
Na odwrót, tak jak ja?
Czyli jak? 😂
Bischa, domyslam sie, ze siersc na jajach...
Pamiętacie grę półsłówek? 😀
Od razu lepiej się czuję jak czytam,że nie tylko ja troszkę źle przeczytałam tytuł wątku o jajach na sierści... 😎
Wydepilowałam nogi elektrycznym depilatorem, więc ma być od jutra 30 stopni i upał, bo nie zgadzam się na daremne cierpienie!
Czy trzeba mieć uprawnienia do oprowadzania dzieci ?
Taki skrót myślowy i wiemy o co chodzi, ale ktoś z boku mógłby się zdziwić. 😉
Altiria wróżbitka, sprawdziło się! Przynajmniej w moim rejonie 😁
Po trzech dniach nocnych męczarni .........
Śmiesznie to brzmi.
Fajne zestawienie tematu i nicku:
Odp: Wątek przeciwowadowy...
wysłane przez: Muchozol
>W wątku "Zdjęcia Naszych Koni" zobaczyłam dzisiaj użytkowniczkę o bardzo ciekawym nicku: plemniczka... 😁 Bardzo pociesznie. 🤣
a no i w końcu trafiłam 🙂
ksywka jest bardzo stara i wbrew pozorom nie ma nic wspólnego z płodzeniem 🙂
najzwyczajniej w świecie jako przekorne dziecko na wycieczce szkolnej pokłóciłam się z nauczycielem o to czy figurka z muzeum to (moim zdaniem) "starożytny plemnik" czy (zdaniem nauczyciela) "szczur z głową węża". Nauczyciel nie wytrzymał napięcia i mojego uporu i krzyknął na cały głos " sama jesteś plemnik!" i tak zostało... z czasem ksywka się zmieniła w bardziej żeńską. Ot cała historia. 🙄
... ja to bym się taką ksywką nie chwaliła i wolała od niej uwolnić z biegiem czasu ...
Co racja, to racja hehehe
jak to ostatnio wuefista powiedział do kolesia, na którego wołają "Kapeć" Ciesz się, że w ogóle masz ksywkę. A wiesz czemu? Bo przynajmniej ją masz! 😁
... ja to bym się taką ksywką nie chwaliła i wolała od niej uwolnić z biegiem czasu ...
raz się żyje i dużo śmiechu jest 🙂 trzeba mieć dystans do siebie 🙂
ja tez uwazam, ze jesli to ma historie, to jest jak najbardziej ok. 😉
mnie rozbawila tania:
[...] ja słyszałam,że Bucefał jest wspaniały. Nawet nogi daje. Troszkę szybko, ale jednak. (klapusia253268 tak pisała)
[...]