Jako że jestem w kraju "Haflingerem słynącym" opowiem co wiem. Bardzo popularne, w ostatnich latach hodowane stricte do sportu. Odbywają się specjalne zawody do których są dopuszczone tylko haflingery czystej krwi. Koniki odważne, zrównoważone, często fajne ruchowo, ostatnio hodowane "lżejsze" w typie, co im na pewno służy 🙂 Wszystkie które jeździłam były fajnie ujeżdżone. Wszystkie nosiły kapitalnie w kłusie. Jestem wysoka, mam 175 cm, na żadnym nie miałam wrażenia "niskiego konia". Niektóre imponują stopniem wyszkolenia. Nowoczesny haflinger = naprawdę fajny ogon wierzchowy. Starszych typów "grubszych" nie lubię, za "ciężkie" w typie.
