Młode Konie
sikorzanka, kazdy musi sie uczyc, ale na litosc boska, nie kosztem innego stworzenia!!! Jak nie wiesz, jak sie wychowuje zrebaki, to zatrudnij kogos, kto przyjdzie kilka razy w miesiacu i pokaze co i jak, bo nie daj Boze wychowacie wariata.
I jeszcze jedno -beHawiorystyka, a nie bechawiorystyka
krysiex213 pewnie że się załapiesz, tak się dogadamy, że obfocę i Dużego i Bondzia. Moją opinię o Bondziu już znasz - uwielbiam 😜
Złota ja mam właśnie ten problem, że nasz półroczny źrebak jest mega ciężki w obejściu... I niestety nie jestem w stanie nic z tym zrobić, bo jestem 300km od domu :/.
sikorzanka, kazdy musi sie uczyc, ale na litosc boska, nie kosztem innego stworzenia!!! Jak nie wiesz, jak sie wychowuje zrebaki, to zatrudnij kogos, kto przyjdzie kilka razy w miesiacu i pokaze co i jak, bo nie daj Boze wychowacie wariata.
I jeszcze jedno -beHawiorystyka, a nie bechawiorystyka
Kosztem innego stworzenia? Więc lepiej było żeby źrebak zdechł lub poszedł na rzeź niż, żeby ktoś się nim zaopiekował? Nawet jeśli nie będzie super wychowanym koniem wierzchowym to na "litość boską" będzie miał godne życie, a dziewczyna nie jest za przeproszeniem idiotką i da sobie z nim radę instynktownie skoro już teraz wie o co chodzi, a czego nie wie to chce się dopytać. Poza tym go uratowała, więc pojęcie o koniach jakieś ma. Na tym forum to lepiej w ogóle nie pisać, bo jak ktoś nie pyta to źle, bo jest ignorantem i zostanie zmieszany z piachem w wątkach typu "photoblogowe kwiatku", a jak ktoś zapyta to jeszcze gorzej, bo nikt nie ma prawa popełniać błędów i na nich się uczyć, a na revolcie większość zachowuje się jakby pozjadała wszystkie rozumy i zapomnieli jak sami zaczynami z jeździectwem i ile błędów popełnili: "nie pamięta wół jak cielęciem był". Nie oszukujmy się, nie każdego stać na super warunki i rozwój pod okiem instruktora, a my nie jesteśmy alfą i omegą, żeby zabronić komuś bycia samoukiem. W trosce o rozwój jeździectwa właśnie takim osobom trzeba pomóc, a nie zbluzgać i zniechęcić do dalszych pytań, bo dopiero wtedy z np. takiego źrebaka zrobi się świr, bo dziewczyna będzie bała się zapytać nas o radę. Człowiek się uczy całe życie. A skoro dziewczyna ma siłę, chęć i samozaparcie, żeby próbować i walczyć i co najważniejsze nie jest ignorantem tylko PYTA i PROSI o pomoc to może warto jej udzielić, a nie od razu zniechęcać. Tępi się głupotę, a nie chęć nauki. Ludzie, którzy wychowują źrebaki teraz też kiedyś nie mieli o tym zielonego pojęcia i instynktownie, na własnych błędach doszli do wprawy.
hej,
to i ja się pochwalę swoją młodą - w miniony weekend wystartowała w zawodach ujeżdzeniowych L-3
🙂 spisała się jak dla mnie BARDZO dobrze. Jest to klacz z tych do przodu :P na 16 koni zajęła 7 miejsce 🙂
Teraz trwają przygotowania do zawodów WKKW 🙂
xequus, no nie da się ukryc ze masz rację
post z prośbą o pomoc napisany jest dość.. "dziecinnie" - przynajmniej ja tak go odebrałam
ale np. pomóc nie potrafię
nie przez internet
a młode ogierki czasem tak mają ze skubią
czy im przechodzi z wiekiem? nie wiem , na pewno nie każdemu
nie wiem czy lanie przez łeb jest wyjściem z sytuacji
bo niewprawne lanie może spowodować to ze kon od gwałtowniejszej uniesionej ręki będzie spadał gdzie pieprz rośnie
a równie dobrze może zacząć ignorować..
Złota, ja wiem, że przez internet trudno być komuś trenerem, ale zawsze można coś poradzić, odradzić - po prostu pomóc. Ja rozumiem, gdy zbluzga się osobę, która pyta np "jak zebrać konika" albo jakieś inne sugerujące totalną ignorancję pytanie, ale akurat w tym przypadku zwykła osoba poprosiła o pomoc bardziej doświadczone osoby... Po to to forum jest. Po prostu nie rozumiem skąd, w niektórych tyle jadu... Czasami to wygląda jakby ktoś żywcem wyładowywał swoją frustrację w wirtualnym świecie 🙄 A w końcu jesteśmy jedną wielką "rodziną" i koniarz koniarzowi powinien służyć pomocą, a nie pluć jadem. Wystarczyło by odpisać tak jak Ty, wytłumaczyć że trzeba karać umiejętnie, że źrebaki tak mają, że może warto oddać źrebaka na wychowanie, że może znajdzie kogoś bardziej doświadczonego itp itd albo nie odzywać się w wcale, jeśli oprócz bezsensownych agresywnych postów nie ma się do powiedzenia nic konstruktywnego. Przecież to jest zwykła kultura dyskusji... Ja to wiem, Ty to wiesz a i tak świata nie zbawimy 😉
xequus, mi sie najzwyczajniej takie nastawienie nie podoba - "kupmy zrebaczka, bo one takie slodkie i mile, damy rade". Co z tego, ze ludzie nigdy nie mieli do czynienia ze zrebakami - przeciez one nie moga krzywdy zrobic. Zero samokrytyki, zero zastanowienia. Ludzie radza, ze to niebezpieczne, ze tym musi sie zajac specjalista, to jaka jest odpowiedz? Ze kiedys trzeba sie nauczyc? Chcialabys byc czyims krolikiem doswiadczalnym? Chcialabys, aby ktos ci przeklul jezyk, bo chcial sie tego nauczyc, a zdobyl swa wiedze z internetu? Bo ja napewno nie.
Za duzo sie napatrzylam na niewychowane konie, ktore jako dorosle sprawialy ogromne problemy w obsludze, niekrorym nawet kantara zalozyc sie nie dalo, bo po calym boksie lataly, jeszcze do tego same siebie krzywdzily. Juz nie wspowne, ze wiekszosc miala jakies wady spowodowane nieprawidlowym, badz w ogole - brakiem opieki nad kopytami (przeciez taki roczniak nie pracuje, to mu niepotrzebne). Dlatego pisze wyraznie i dobitnie- do takich rzeczy trzeba zatrudnic specjaliste, badz oddac zwierze na hotel, gdzie ktos, kto sie zna sie nim zajmie, bo skutki moga byc naprawde tragiczne. I naprawde bym chciala, aby ludzie takie rzeczy zamiast zalatwiac w internecie, prosily REALNA, profesjonalna osobe.
Dziękuję bardzo za wsparcie. Faktem jest że wiele osób tutaj "pozjadało rozumy" i wiem już, że tutaj na ogólnym forum ktore przecież ma służyć końskiemu życiu nie dowiem sie za wiele a wręcz odwrotnie zostałam skarcona za to że pytam. Tak więc będę obserwatorem ale o nic już więcej nie będę pytała. Szkoda bo sądziłam że koniarze się wspierają , przeciez zauważcie że ludzie wyprzedają konie i sprzęt bo niestety jest jest to drogi interes.Pozdrawiam raz jeszcze i dziękuję za wsparcie na priw. 🙂 A propos "młody" wczoraj spacerował na uwiązie i pokonał kałuże której tak się bał 🙂
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Wielkość zdjęcia
sikorzanka, po prostu mam nadzieje, ze to przemyslisz - i to nie jest tak, ze ktos pozjadal rozumy, tylko ktos widzial o wiele za duzo. Sama piszesz, ze cie zaskakuja rzeczy, ktore dla osoby doswiadczonej sa oczywiste. Na ta chwile juz jestem ci w stanie powiedziec - popros kogos, aby pokazal ci, jak sie prawidlowo zaklada kantar. Nawet nie wiesz (ba, chyba 90% koniarzy nie wie, albo nie zdaje sobie sprawy), jak zle lezacy kantar, czy nawet potem oglowie ma zly wplyw na konia - sposob, jaki pracuje, czy tez nawet zachowanie (!)
I jeszcze raz powiem - popros kogos, kto sie zna. Korona z glowy nie spadnie, a zrebak tylko na tym zyska - przekonasz sie, jak wiele rzeczy jest latwych i logicznych z punktu widzenia konskiego dziecka. Internet to bardzo zly doradca, sprawy takie, jak leczenie, czy wychowywanie powinno lezec w rekach kogos, kto jest na miejscu, widzi caloksztalt, a nie "strzepki" sytuacji.
I to nie jest tak, ze jezdzcy sie nie wspieraja - wspieraja, sie, wspieraja, czasami tylko niektorym nalezy sie kubel zimnej wody :kwiatek:
Daj wkrotce znac, jak ida postepy.,
"Młody" miał już werkowane kopytka ma 13 m-cy 🙂 Co prawda było trudno bo on jest bardzo charakternym konikiem ale kopytka są oki. Koniki odrobaczane tak więc sądzę, że nie robię im krzywdy 🙂. Uczę się mowy konskiej, ich zachowania w stadzie i miedzy ludźmi ale na wszystko trzeba czasu 🙂. A oto moje urwisy 🙂
sikorzanka pięknie się prezentują, ciekawe co wyrośnie z młodego. Możesz ewentualnie pomyśleć o szybszej kastracji, tylko nie wiem kiedy najszybciej można ciąć ogierki. Nie zrażaj się i pytaj, na pewno zawsze Ci ktoś coś podpowie sensownego.
ikarina, ale to nie była sytuacja "kupmy źrebaczka bo one takie miłe" przecież dziewczyna pisała... I o to mi chodzi, że nie revoltovicze nie rozróżniają prawdziwych ignorantów od tych co naprawdę w dobrej wierze pytają o pomoc. Ale dość już przepychanki na ten temat 😉 Na koniec powiem tylko, że ja się cieszę, że trafiła do nas na revoltę, gdzie jest masa doświadczonych jeźdzców, a nie na jakieś forum "My Litlle Pony" do szalonych 12-latek 😉
Ja kupiłam ogierka i była to najbardziej idiotyczna decyzja w mojej końskiej karierze. I co z tego, że wiedziałam jak się ze źrebakami obchodzić a tego konia znałam odkąd skończyła pół roku. Przyszła wiosna i mój koffiś zacząć się stawiać. Kilka miesięcy od wybuchu hormonów do kastracji było fatalnych. Dlatego kupowanie źrebaczków przez nastolatki uważam za skrajny idiotyzm, który trzeba krytykować. A jak ktoś nie ma na super warunki dla konia to nie NIE KUPUJE, na Boga. Jak mi pokażecie jak wykarmić zwierzaka dobrymi chęciami i entuzjazmem, to chętnie skorzystam.
I wybacz xequus,, ale takie teorie o instynktownym podejściu do ogierów można wsadzić sobie do kieszeni. Jak taki koń szarżuje na ciebie galopem, po czym staje dęba tuż nad twoja głową, to jakie jest twoje instynktowne zachowanie? Bo to fascynujące jest. Moje instynktowne było takie, że uciekałam. Jakże to wychowawcze.
Edit: Nie ma znaczenia co kierowało dziewczyną. Też kupiłabym z 10 bid, ale tego nie robię, bo mnie na to nie stać. Takie życie.
Hallooo nie jestem małolatą chociaż bardzo bym chciała 🙂🙂 😀 Moja decyzja była przemyślana. Młodsza córka super jeździ konno bierze udział w zawodach ale czy będzie kontynuowała? nie wiem , zarówno ona jak i ja uczymy sięi bo co innego mieć konia w pensjonacie i widywać go parę razy w tygodniu a co innego być z nim na co dzień i "zrywać parkiet" jak my to robimy, wyprowadzać, lonżować i ot tak zwykle przytulić się 🙂🙂.
Zgadzam się z Averis, .
Sama kupiłam półtorarocznego ogiera.Głupota! Przez ponad dwa lata miał jeszcze jajca, ale ja miałam obok siebie kogoś kto potrafił się obchodzić z takim głupim i nafukanym ogierkiem. Mój koń i tak był wyjątkowo grzeczny i posłuszny, nigdy nic mi nie zrobił.
Jedyne ofiary to stajenny, który został wyprowadzony ze stajni na padok, aż zgubił buty i trenerka, która ma bark skręcony na śruby.
i zaraz wyjdzie na to, że wszystko ogiery, a szczególnie te młode, są szalone i dzikie 🙄
jak najbardziej jest coś takiego jak instynktowne odruchy przy koniu. czy to ogier czy nie, można się ich nauczyć, ale są ludzie którzy po prostu mają do tego 'dryg' i 'czują' konia.
nie krytykuję nikogo za kupowanie różnych koni, chyba że ktoś kupuje już zrobionego konia, który jest trudny i z góry wiadomo, że kogoś przerasta. albo kupuje kolejnego młodego konia, ponieważ poprzedniego rozpiździł i poszedł na mięcho.
ale jak ktoś po prostu szuka pomocy, sam widzi, że coś nie gra, a w zamin na dzień dobry słyszy, że jest idiotą... później się wszyscy dziwią, że nikt nie szuka u nikogo pomocy 😂
sei, dokładnie
sikorzanka, nie przejmuj się, trzeba być spokojnym i konsekwentnym, jak masz opcję poproś kogoś doświadczonego z okolicy o pomoc i tyle, choć najlepiej źrebakowi na biegalni ze stadem źrebaków, wtedy może uczyć się zachowań stadnych
A mój dziki ogr popyla właśnie bez ogłowia (stęp, kłus, galop i małę skoki) i zaczęły wsiadać na oprowadzanki dzieci 💃 takie niusy wczoraj dostałam 💃
subaru2009, jak bez ogłowia? bez niczego? czy na bezwędzidłowym>?
kurde, chodziło mi bez ogłowia, na halterze 😁 zmieniałam 2 razy, a i tak nie napisałam tego co chciałam 😁
spoko 🙂
No to pogratulować pojętnego chłopca, ledwo wyjechał przecież 🙂
I wybacz xequus,, ale takie teorie o instynktownym podejściu do ogierów można wsadzić sobie do kieszeni. Jak taki koń szarżuje na ciebie galopem, po czym staje dęba tuż nad twoja głową, to jakie jest twoje instynktowne zachowanie? Bo to fascynujące jest. Moje instynktowne było takie, że uciekałam. Jakże to wychowawcze.
I to jest właśnie to o czym pisałam. Niektórzy nie potrafią na spokojnie i konstruktywnie przekazać swojej opinii tylko szydzić i ironizować 😉
To może wytłumacz mi co to są super warunki dla konia? (pytanie retoryczne, bo nie będę się wdawać w bezsensowną dyskusję) Bo z tego co wiem sikorzanka mieszka na wsi i nie ma konia w pensjonacie, ale ma pastwiska i dba o swoje konie. A Ty piszesz, że jeśli ktoś nie może wykarmić to ma nie kupować. Między którymi wierszami sikorzanki wyczytałaś, że klepie biedę i ratuje koniki dla frajdy 😉 Ale tego nikt nie wie, bo nikt nie zapytał, każdy wziął ją za gówniarę ze źrebaczkiem, która miała kaprys na konika, chociaż to zamężna i dzieciata kobieta z głową na karku. Szufladkujecie, szydzicie i robicie podstawowe błędy w komunikacji międzyludzkiej. A skoro piszesz, że coś trzeba krytykować - owszem, ale w sposób konstruktywny, a nie agresywny.
Perlica dokładnie, bo jeszcze nie dawno próbował ową dziewczyną zrzucić wszelkimi znanymi mu, a mi nie , sposobami 😁
A ja jadę w odwiedziny na weekend majowy 😀
Także dumna jestem z dziecia i uważam, że to była najlepsza decyzja jaką mogłam podjąć. Zostaliśmy namówieni na pojechanie ścieżki huculskiej 😀 tylko poza rankingiem. Rozważymy tą opcję 😀
subaru2009, nie wiem co to jest ścieżka huculska , ale jedźcie 🙂
Nie demonizujcie - ogierek to nic strasznego. Trzeba tylko uważać i nie kusic losu. Wiadomo, że młodziak będzie starał się bawić z człowiekiem jak z kumplem ze stada, to normalne zachowanie. Będzie stawal dęba, podgryzał, poganiał. Szkoda, że roczniak nie wychowuje się z rówieśnikiem, wtedy jest łatwiej, starszy koń nie zapewni mu wystarczającej ilości zabawy, - jeśli w ogóle ją zapewni.
ja bym poczekała do jesieni i cięła (tak około 1,5 roku) a do tego czasu zostawiła na łąkach. Po kastracji podgryzanie powinno się skończyć, ale nie skończy się chęć zabawy i brykania. Tu trzeba uważać niezależnie od tego, czy to ogierek, wałaszek czy klaczka. Mam roczniaczkę, łazi po padokach, tam staram sie jej nie przeszkadzać, tzn. pewnie, że wchodze na padok, podniosę nogi, wyczyszcze i zmykam, aby nie zaczęła sie rozkręcać, za to w boksie jestem Panią, mogę sobie juz na więcej pozwolić, tzn karcę za jakieś durne zachowania, ustawiam... i nie okazuję strachu, bo mala wykorzystuje każdą sytuację, gdy ktoś okaże choćby odrobinę lęku. Tak jak wspomniałam, ograniczam moje przebywanie na padoku, ale jak stoję za płotem czy w boksie dostarczam odpowiedniej porcji miziania 🙂 (no i nie dają nic z ręki, każda nagroda ląduje do żłoba, młodziak nie szuka po kieszeniach, nie irytuje się jak czegoś nie dostanie staram się ograniczać preteksty do złego zachowania)
Oczywiście miewamy problemy 🙂 - ostatnio bunt na uwiązie, ale będziemy z tym pracować.
sikorzanka - powodzenia 🙂
A ja wczoraj odbyłam 3 trening skokowy na Chicco. Chłopak spisywał się bardzo dobrze, bo pierwszy raz skakał na dworze.
Bałam się trochę bo jeszcze tydzień temu po wyjściu z hali zachowywał się jak głupek, a wczoraj chodził idealnie i skakał jak stary.
Oczywiście nasze skoki to na razie z kłusa 50-60cm, ale co ciekawe pasują mu ładnie odbicia i skacze sobie tak od niechcenia jakby robił to od zawsze 🙂 Może za 2 miesiące jakieś zawody jak będzie nam tak ładnie szło 💃
Aszka, usiłuję ogarnąć, na czym i jak ta dziewczyna stoi, jej kończyny i nie straciłam rachubę 😂