hucuły.

Huculska Ostoja Koń szedł wodą i nagle się położył 😉 Nawet nie grzebnął nóżką  😁 Ale nie zdążył się położyć na bok, a potem ładnie w słońcu wyschnął 😉
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
13 kwietnia 2013 18:16
Dar ja bym jednak nie zaryzykowała kąpieli w tej chwili. Co innego sytuacja taka jak opisuje pampera, ale celowa kąpiel? Chyba jednak za wcześnie.
Jak teraz w tereny jeżdżę i pełno wody to obowiązek jest pysk cały w wodę wsadzić, bo inaczej kałuża byłaby nie zaliczona. Witką wczoraj po zalewie jeździłam, no ale płytko, bo wciąż lód jest. A po deszczu super mgła od zalewu szła- jak na jakimś horrorze.
zastanawiam się nad  zakupem hucuła 
Znalazłam ogłoszenie o sprzedaży wałacha : Oskarek po Nicpoń 8 lat http://tablica.pl/oferta/sprzedam-konia-hucul-kon-huculski-walach-ID2DcHw.html#22f52e3aa7;r:;s:  Może ktoś  wie o nim coś więcej ....  🙂

Jeżeli to nie właściwe miejsce to przepraszam.
zastanawiam się nad  zakupem hucuła 
Znalazłam ogłoszenie o sprzedaży wałacha : Oskarek po Nicpoń 8 lat http://tablica.pl/oferta/sprzedam-konia-hucul-kon-huculski-walach-ID2DcHw.html#22f52e3aa7;r:;s:  Może ktoś  wie o nim coś więcej ....   🙂

Jeżeli to nie właściwe miejsce to przepraszam.


Nie kupuj konia w ciemno. Najlepiej skontaktuj się z właścicielem, przyjedź tam, zadaj pytania, przeglądnij papiery, zobacz, jak się zachowuje podczas czyszczenia i tym podobne oraz nie zapominaj o próbnej jeździe.
Aby uniknąć oszustw, najlepiej pojedź z osobą doświadczoną, która obejrzy konia i będzie w stanie powiedzieć, czy właściciel ukrywa np. jakieś choroby.

Patrząc na ogłoszenie, wydaje się całkiem w porządku.
dzięki  🙂,
to o czym piszesz to  oczywiste kroki . Nie zamierzam kupować konia w ciemno . Zapytałam na forum , bo może ktoś  zna tego konia  i może coś  powiedzieć  o jego charakterze.
To ja sobie pozwolę przedstawić hucułka na ze stajni w której jeżdżę (Ranczo Zimna Woda), zdjęcia dopiero z początków pracy Kingi z Ognikiem ( po Olimpia x Ocelot). Ognik jest niesamowicie skoczny i bardzo bystry, niedługo będzie debiutował publicznie na konsultacjach skokowych i ujeżdżeniowych w swojej stajni i jestem bardzo ciekawa jak to wszystko wyjdzie  😀 .
Hej, podajecie swoim huculom jakies dodatkowe pasze ? 🙂
myslalam nad tym: http://animalia.pl/produkt,9177,507,baileys-no-4-top-line-conditioning-cubes--20kg.html , co myslicie?
Nie, nawet owsa nie dostają.
Nawet jak chodzą pod siodlem nie dostaja nic ?
powiedzmy, że dostają symbolicznie jeśli zauważam zbyt mało energii- zdarzyło się to gdy były wysoko źrebne, gdy karmiły i przed startami (kilka dni), gdy się bałam, że forma może je opuścić. Symbolicznie tzn pudełko od margaryny raz dziennie.
Ale mają siano bardzo dobrej jakości i w sezonie zielonkę, wolę nie pisać jaką.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
16 kwietnia 2013 22:48
Kinia16322, ja podawałam źrebnej klaczy i przez jakiś czas źrebakowi. Pasze dla hucułów są fajne, ale według mnie tylko wtedy, kiedy te konie naprawę są w porządnym treningu lub ewentualnie dla klaczy czy źrebiąt. Jeżeli masz dobrej jakości siano i łąki, to z powodzeniem to wystarczy.
Własnie, to beda mlode konie, dopiero zaczynajace tak naprawde prace. Nie chcialabym im podawac owsa, ale nie chce, żeby nie mialy energii albo chodzily glodne. Zamiast granulatu, wczesniej zastanawialam sie nad meszem, zeby podawac ok 2x w tyg do tego dwie kostki siana dziennie ...
Kinia, "mój" hucuł dostaje owsa symbolicznie, będzie tego gdzieś z litrowy słoik na dzień, do tego siano do oporu. Pracuje powiedzmy tak sobie, dwa razy w tygodniu coś robimy, typowo rekreacyjnie, reszta czasu słodkie lenistwo na pastwisku.  Wygląda jak pączek w maśle, a energii ma aż momentami za dużo  🙄
Także nie przesadzaj z treściwym, hucuły świetnie wykorzystują paszę i jak mają dobrej jakości siano i dużo go, to im więcej w zasadzie nic nie potrzeba.
Kinia- bez obaw z tą energią. Jak siano dostaną to też nie ma możliwości żeby chodziły głodne.

Murat-Gazon- a skąd u Ciebie ten nick? (taki miały off i pytanie intymne, sorki)
m.indira   508... kucyków
18 kwietnia 2013 20:49
niestety, ścieżki u nas nie będzie
w tym terminie nie może się u nas odbyć a innego nie było
od 5 lat Zajazd Huculski po raz pierwszy sie nie odbędzie ...
Moje hucki dzisiaj jak aniołki dosłownie. Pelka nawet nie myślała o brykańsku, a tego bałam się najbardziej.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
19 kwietnia 2013 22:00
Za to ja wczoraj pojechałam w pierwszy prawdziwy wiosenny teren i kobyła szału dostała. Raz wylądowałyśmy w polu, a raz w środku lasu. Czułam się jak na tykającej bombie. Uwielbiam tego malowanego konika 😀
"bomba atomowa z tykającym zapalnikiem" - to charakterystyka Pelci. Ale ona  (Funkia też i Witka) jak mają dużo energii to umieją wykorzystać to we właściwym kierunku. Nie zdarzyło się chyba żeby gdzieś wyniosły.
W nowym miejscu mamy super tereny- nigdy jeszcze nie jeździłam po takim lesie! Mnóstwo dróg, dróżek i ścieżek. Zapuszczam się coraz dalej w las.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
19 kwietnia 2013 22:56
Farunka najpierw czegoś się wystraszy, a po chwili potrafi być kilkaset metrów dalej. Mała jest, to się boi 😉

Przenieśliście się?
Konie stoją w ośrodku wypoczynkowym. Mają zacząć zarabiać na siebie 🙂

Wszystkie tereny dziś udane, Pelką i Funkią byłam ponad godzinę. I zdjęcie "ogiera"  😂
to ja się przypominam z Fartem, zaczyna już dreptać na lonży 🙂
Fart futrzak jeszcze, a moje to już wyliniały
A jak im grzywy urosły to  😲  Funkia opitolona była na kilka centymetrów, a teraz ma grzywkę po dziurki nosa a grzywę poniżej szyi. To chyba wpływ nie czesania.
u nas wszystkie futrzaki, sypie się z nich jak z choinki bożonarodzeniowej 😀
Huculska Ostoja   Fotografia Beata Gan
23 kwietnia 2013 05:28
niom u mnie  już prawie większość koni pozbyły się futra
hhe nie ma to jak jezioro :P

niom  i znów zaczynają przepływać ogrodzenia 🙁

i jeszcze jedno takie z jazdy , z moim Psem 🙂

Polcia ciągnęła  mnie cały czas do wody , a jak juz  z nią weszłam to prawie  się połozyła 🙂


Ja też tej wiosny ciągle brodzę po wodzie, jak mają do wyboru wodę i nie wodę to wlezą do wody, łby w dół i nos nurzają cały w wodzie, parskają i bryzgają wodą na boki. Ostatnio Pelargonią, jak wróciłam z terenu całą mokrą to pracownik myślał, że tak ją umordowałam, a ona w kałuży kąpała się.

Do jeziora już nie mam dostępu- sezon się zaczyna.
u nas konie mają rzekę na padoku, wczoraj konik polski się w niej najnormalniej w świecie wytarzał  😁
a no i jeszcze jedna moja dziecina idąca pod siodło w tym roku, Pasja 🙂
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
23 kwietnia 2013 09:21
Pasja bardzo mi przypomina Farukę kiedy ją kupiliśmy.
a ja wrzucę takie porównanie maści Witki- czerwiec 2011, kwiecień 2013.



Jadę w lesie odwróciłam się do tyłu i przez umysł przebiegła mi myśl : czyj to zad w tym kolorze?  😵

m.indira   508... kucyków
23 kwietnia 2013 19:22
sezon wyźrebień zakończony, 3 klaczki i 4 ogierki, wszystkie prócz Madziara węgierki po Olgierdzie
ostatnie źrebie przyszło na świat wczoraj przy okazji naszej jazdy 😉 jedyny srokaty ogierek !!!
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.370612406391425.1073741827.245963145523019&type=1&ref=notif&notif_t=like
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się