naturalna pielęgnacja kopyt

Ja np strugam zwykle co 4 tyg, czasem 5 tyg. Ale mam konie które robię co 2-3 i wtedy dostosowuje cennik. Blucha struga co 4, Aquarius z tego co wiem to różnie, ale średnio też gdzieś tyle. Niektórzy strugacze za pierwszą wizytę biorą trochę więcej pieniędzy.
W np w Warszawie ceny są 2 razy takie jak we Wrocławiu  😁

Wszystko zależy od konia i przypadku, początkowo mogą być konieczne częstsze wizyty.  Trzeba też się liczyć z możliwością konieczności zmiany diety konia oraz z koniecznością kupna butów (choć to w sumie rzadko, raczej w ekstremalnych przypadkach bądź przy intensywnym użytkowaniu konia).
m.indira   508... kucyków
12 kwietnia 2013 21:23
zależy ile koń potrzebuje, jak często, jak przyrasta kopyta, cudów jednym rozczyszczaniem nie zrobisz, a te 40 dychy na kowala to wyrzucone w błoto jak nie widzi że spierdzielił robotę i nie wie co zrobić by poprawić tylko okuć
kuźwa kto ma do niej najbliżej by pojechać i wytłumaczyć
swoją droga jak często jest Twój kowal u konia? kiedy okół i ile minęło do zdjęć?
ja mam konie które robię co 4, 6, 8 i wiecej tygodni, te z najdłuższym odstępem są prawidłowe i wytrzymują 2 miechy i dłużej doskonale ścierając róg
cień wiatru   Coś się kończy, coś się zaczyna…
12 kwietnia 2013 21:24
przepraszam ze sie wtrącę, ale nie wytrzymalam. ja za takie podkucie nie zaplacilabym ani grosza, ba nawet bym sie na to nie  zgodzila za dopłata ze strony "kowala". nie rozumiem jak to sie mogło stać, ze te kopyta tak wyglądają skoro są rozczyszczane i nie wieze ze to sie stało przez zimę. na takie kwiatki to sie długo pracuje
co 6 tygodni

Trochę rzadko to werkowanie. Ja konie werkuje raz w tygodniu , czasem nawet częściej jeśli kopyta tego wymagają.
Kameleonik   Bo życie jest piękne...
12 kwietnia 2013 21:26
Koń jest robiony co 8 tygodni. Kuta była 7 tyg temu
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
12 kwietnia 2013 21:28
Z drugiej strony jednak lepiej co 6 czy nawet te 8 tygodni i prawidłowo,z głową niż pewnie jeszcze rzadziej i kując w taki sposób,że koń zaraz nie będzie chodził o ile już tak nie jest..  zgadzam się z cień wiatru coś takiego nie staje się nagle.
m.indira   508... kucyków
12 kwietnia 2013 21:38
przypuszczam dziewczyny że mamy tu do czynienia z nagminnym wybieraniem podeszwy, z wycinaniem strzałki, kątów wsporowych i wszystkiego co nie jest miseczką, na efekt nie trzeba było długo czekać, kopyto się zamkneło i już
Kameleonik masz zdjęcie podkutego kopyta od strony podeszwy (rzut z góry na podeszwe)?

Szczerze mówiąc w życiu nie widziałam tak beznadziejnie podkutego kopyta na okrągło, choc to wygląda mi na trójkątnie, a nie okrągło.
[quote author=ikarina link=topic=1384.msg1747553#msg1747553 date=1365797796]
co 6 tygodni

Trochę rzadko to werkowanie. Ja konie werkuje raz w tygodniu , czasem nawet częściej jeśli kopyta tego wymagają.
[/quote]

Chodzilo mi o kucie
Kameleonik   Bo życie jest piękne...
12 kwietnia 2013 21:48
Mam tylko takie. Inne mogę zrobić jutro...
A to przepraszam, na temat częstotliwości kucia się nie wypowiadam 😉
m.indira   508... kucyków
12 kwietnia 2013 21:51
Uwaga!!!, nowy sposób na okrągła podkowę, bierze się większą i zespala się ramiona, eureka!!!!
trzymajcie mnie bo urałam
zwróćcie uwagę na różnicę wysokosci ściany prawej i lewej oraz na to co kowal zrobił z lewym ( na zdjeciu) kątem wsporowym , zakładam ze dość ,,nieumiejętnie,, próbował zastosować cięcie otwierajace . podkowa pękła bo kąty i przedkątne nie są na jednej wysokości , lewą stronę wyrównał sobie masą ale ciężar konia zrobił swoje ,  kameleonik kowal z Przylepu ? tak na jutro to idż do apteki i kup maść propolisową smaruj to dosć grubo , maść oprócz leczenia , natłuści i uelastyczni te miejsca .
Kameleonik   Bo życie jest piękne...
12 kwietnia 2013 21:59
Jest może któraś z was chętna przyjechać i wytłumaczyć mi wszystko po kolei? Mieszkam w sulechowie.
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
12 kwietnia 2013 22:01
O matko 🤔 i ta dbałość o detale-dziury na hacele są a,że krzywo to trudno.
Kameleonik,zrobisz jak uważasz w kwestii kucia ale w takim wypadku pozostanie przy kowalu który robi coś takiego to już znęcanie się..przykre,że są tacy partacze i wciskają kity ludziom.To co już dzisiaj pisałam-człowiek chciałby komuś zaufać skoro sam się nie zna i zdać na opinię eksperta a tu takie barbarzyństwo sprzedają 😕

edit: Kameleonik w Wielkopolsce,w sensie gdzieś tam w okolicach Zielonej Góry?
m.indira   508... kucyków
12 kwietnia 2013 22:08
no wychodzi na to że 26 km, najbliżej ma Królik potem blucha
Kameleonik http://zdrowekopyta.pl/  60 km od Ciebie jest fajny kowal i niedrogi. Masz na stronie cennik.
Radziłabym Ci rozkuć jak najszybciej, bo niestety kiepsko to wygląda... łagodnie mówiąc. 
Jest może któraś z was chętna przyjechać i wytłumaczyć mi wszystko po kolei? Mieszkam w sulechowie.


Aż nie wytrzymałem i napiszę co myślę. Takie kucie to profanacja zawodu podkuwacza w najgorszej postaci, tragedia i partactwo. Mam do ciebie ok. 70 km, za dojazd nie policzę, muszę to zobaczyć na własne oczy. Jakby co to dzwoń lub daj znać na pw, podjadę w tym tygodniu. Póki co trzeba jak najszybciej zdjąć to badziewie, prawidłowo rozczyścić kopyta i ew. założyć opatrunki, maść propolisowa też pomoże. Przykro mi, że z powodu takich wynalazków obrywa się "klasycznym kowalom", nie wszyscy dopuszczają się takiego partactwa.
lukaszpodkuwacz,  👍

Koniecznie zrobcie zdjecia przed i po!!! 😀
Ja niedawno widziałam jak kowal pozbył się szczeliny z kopyta, która była na ścianie przedkątnej - chlasnął całą ścianę z kawałkiem podeszwy. Szkoda, że aparatu nie miałam.
lukaszpodkuwacz  💃
Kameleonik   Bo życie jest piękne...
12 kwietnia 2013 22:40
Powiem tyle że nie spodziewałam sie takiego odzewu i że jest tak źle  :kwiatek:
Kameleonik, oprocz przygotowania kasiory, upiecz lukaszpodkuwacz, ciasto, albo jakas dobra flaszke mu kup. Masz szczescie, malo kto by sie podjal "bezinteresownej" pomocy (bo fakt, ze policzy ci za samo werkowanie bez wliczenia paliwa zobowiazuje do ogromnej wdziecznosci)
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
12 kwietnia 2013 22:52
lukaszpodkuwacz, wielki 🙇 za szybką reakcję i oby Kameleonik zdecydowała się na przyjęcie tej pomocy.
Jeśli tak się stanie koniecznie prosimy o fotorelację 😀
Oby było więcej takich ludzi na świecie a nie partaczy krzywdzących niewinne zwierze..
Kameleonik,jak już pisałam dzisiaj-tutaj są naprawdę życzliwi ludzie,sama się o tym przekonałam jak i również o tym,że mówią mądre rzeczy nad którymi warto się zastanowić.Więc zastanów się co możesz stracić jeśli nie pomożesz swojemu zwierzakowi jak najszybciej a jak już to zanalizujesz to pędem do telefonu i umawiaj się z p.Łukaszem 🙂
lukaszpodkuwacz  👍 i to wielki. Mam nadzieję że się dogadacie. Bo żal zwierzęcia.
Dowiedziałam się ostatnio, że moj były kowal ma paiery mistrzowskie  🤔 Wiedziałam, że kuł i strugał w Klinice w Gliwicach ale to info mnie powaliło 😵
Nielogiczna- w przypadku moich koni i początków z naturalnym werkowaniem było standardowo.... "mistrz" zagwozdził nam konia (zadnie kopyto), drugi potwornie zaczął się ścigać, trzeci potykał się  i kilka razy upadł "na pysk" (że się tak brzydko wyrażę)....Chcieliśmy rozkuć 2konie na początek- zagwożdżonego, bo oprócz ropy w zadnim pojawiały się problemy z przodami- podkowy odpadały z kawałkiem kopyta (oczywiście wg kowala i weta przyczyną był słabej jakości róg i brak witamin) i tego ścigającego się, bo stwierdziłam, że da radę boso. W planach mieliśmy szybki zakup butów.... Rozkuwał kowal(listopad 2010), którego poinformowaliśmy o naszych planach. Tłumaczył nam, że przy naszym "stylu" jazdy oraz podłożu jakie mamy do dyspozycji konie nie dadzą rady... I nie dały 🙁 To było nasze ostatni spotkanie z tym Panem (Bor-arab był kupiony od niego, resztę koni robił nam ponad 2lata). Zanim wezwałam kolejną osobę(grudzień 2010) do strugania poczytałam wątek (trafiłam na niego przy okazji poszukiwania info o butach). Niestety postawiłam na nieodpowiednią kartę i nasze konie miały zafundowane kolejne miesiące kulawizny (arab był kulawy w pień 3mies, nawet po śniegu nie chodził, w boksie miał problem z odwróceniem się, hucuł dawal radę, bo to mało wrażliwy twardziel). Wrzuciłam zdjęcia na forum, opisałam sytuację- poleciały gromy i PW od Jolanty.G. Od tamtej pory stała się dla mnie przewodnikiem i opiekunem....Przegadałam z nią miliony godzin na gg. Polecała mi literaturę, dyskutowała na temat strugania.W styczniu kupiłam pierwszy tarnik....Kilka tygodni pózniej przyjechała do mnie forumowa Aquarius na konsultacje. Na struganie przez nią 4koni nie było mnie stać, bo wychodziło drożej niż kucie 3....Zapisałam się na kurs do Stokrotki, jednak zanim tam dotarałam miałam (dzięki Jolancie.G) większą wiedzę i inne podejście niż tam serwowano....i tak sie toczy do teraz..Bardzo istotne i sprawdzające moją wiedzę i sposób strugania było spotkanie z Branką (konsultowałam z nią moje konie i konie znajomej), oraz kurs u Tomka Świątka...ale mi się na wspominki zebrało..
Kameleonik- proszę, zdejmij swojemu koniowi te podkowy i zmień kowala. Leczenie skutków takiej roboty będzie droższe niż inwestycja w te kopyta. Nie zrażaj się jeśli koń na początku szczęśliwy nie będzie. Czytaj, pytaj, konsultuj...Rób zdjęcia i patrz na ruch konia i postawę. Powodzenia
Kameleonik   Bo życie jest piękne...
13 kwietnia 2013 15:18
https://picasaweb.google.com/107179310309689001976/Kopyta?authuser=0&authkey=Gv1sRgCIax7ert4_yZjwE&feat=directlink    - link do albumu w większą ilością zdjęć + tyły. Znalazłam dzisiaj kolejne pęknięcie na piętce w lewym przodzie (pokazana na zdjęciu w galerii). lukaszpodkuwacz ma być we wtorek  :kwiatek:
Kameleonik, mądra decyzja  😅 . Powodzenia!
kermit   Horses horses everywhere ..
13 kwietnia 2013 18:01
Czy na dzień dobry możecie coś powiedziec o tych kopytach i kuciu ?
Lekarz stwierdził, że ma wrażliwe kopyta, zalecił mniej zbierac z podeszwy i wkładki gumowe (poza strzałką). Macał czułkami i wyrywał nogę przy nacisku przy ścianach.
Koń kuleje nieregularnie (to znaczy nie codziennie i nie cały czas) i tylko pod siodłem.
Jestem laikiem jeśli chodzi o kopyta. Przepraszam za jakośc zdjęc, te z tyłu niefortunnie zrobione pod kątem i komórką a od spodu lekko brudne ale ciężko dojśc w suche miejsce po myciu.

Hasło do albumu to: Santino
http://s3.photobucket.com/user/kermit_de_frog/library/Kopyta
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
13 kwietnia 2013 18:27
O dziwo z tyłami nie ma tragedii tak myślę 🙂 Z przodami czeka Was dużo roboty ale jak już się tym zajmie ktoś kompetentny i koń będzie miał dużo ruchu to będzie dobrze.
Kameleonik,gratuluję decyzji i życzę powodzenia :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się