Witam wszystkich miłośników ślązaków 🙂 mam pytanie, może ktoś z Was mi pomoże. Chciałąbym kupić klacz śląską taką w "nowym" lżejszym typie, ale nie odsadka. Wiem,że są świetni prywatni hodowcy, ale oni oferują źrebaki, a mnie interesuje koń 3-7 lat najlepiej taki, który mało chodził w wozie. Niestety to co do tej pory widziałam na str. ogłoszeniowych, nie bardzo mi odpowiadało. Może wiecie, który hodowca ma tez starsze konie w ofercie? Z góry dziękuję za wszystkie informacje 🙂
Ogółem porządnego Ślązaka "ze stażem" ciężko znaleźć. Hodowcy bardzo sobie cenią(nie chodzi mi o cenę) takie konie tym bardziej klacz - bo ona w końcu daje im kolejne pociechy do hodowli. Jak już to sprzedają, bo coś im w papierach nie pasuje lub z kontuzją. Ja tak wpadłam 2 razy bez tej świadomości: "Bo na początku było wszystko ok". Po kilku miesiącach po wielu badaniach dowiedziałam się, że klacz ma genetyczne wady kostne, co spowodowałoby po kilku latach złamania nawet z lekkiego przeciążenia. Jednak włożyłam w nią kupę kasy i w końcu klacz może sobie spokojnie żyć jako matka, ale na pewno nie jako klacz do użytku w zaprzęgu(co kochała) lub pod siodłem, przez co nie mogła u mnie zostać. Teraz jest sobie o takiego starszego Pana, gdzie ma dobry spokojny dom, a właściciel wymaga od niej tylko bycia matką, jedzenia oraz chodzenia po łąkach. 😉
Takaż to historia kupowania tych starszych koni. Dlatego z całego serca Ci życzę, byś kupiła sobie odsadka i od zera z nim zaczęła, bo w przyszłości on Ci się za to odwdzięczy swoim zaufaniem. Zawsze będziesz wiedzieć co z nim nie tak. Wzajemne zaufanie... od małego. Ja tak zrobiłam z 3 moimi końmi(w chwili obecnej posiadam 5 koni w tym 2 źrebaki) i naprawdę uwierz czy nie, ale nie żałuję decyzji. W mojej stajni stoi klacz, która ma już 8 lat, a gdy ją kupiłam miała zaledwie 7 miesięcy i można powiedzieć, że uratowałam ją od rzeźni, bo nie miała papieru... dziś nie żałuję tej decyzji. Mimo to, że wszyscy mi mówili, że ten koń nadaje się jedynie "na kabanosy" i, że wgl. jest szpetna jak "pół dupy zza krzaka" - a te słowa usłyszałam od Pani M.Sty., która ją opisywała. Ja jednak widziałam w tym małym źrebaczku wielkiego ducha. Odwdzięczyła mi się jak tylko mogła. Dziś nie żałuję mojej decyzji i życzę Ci być postąpiła podobnie do mnie.
Pozdrawiam!
Mój wiosenny Zulus 😉 Jest jakiś sprawdzony sposób na odchudzenie konia ( i siebie)?? 😁

"Wiosenny" - a tu śnieg. 😀
Ślązak? Odchudzanie? No chyba nie! 😂
Dziołszko... koni, TYM BARDZIEJ ŚLĄZAKÓW się nie odchudza! 🤬 A ten koń ze zdjęcia raczej nie ma co do zrzucenia jak jedynie futro, bo jest w sam raz. 🤣 Zacznij z nim porządną pracę na lonży na wypinaczach, czambonie, pessoa czy cokolwiek by narobić mu mięśni po zimie, ale broń mi BOŻE zrzucania z wagi. Niech sobie ma tę witaminkę w sobie, a tylko ją wyrzeźbi
Pozdrawiam.
Ps. Też się odchudzam 👀
cytowanie grafiki, brak edycji postow