sznurkersi - czyli natural w roznych odcieniach
Złota a w której książce Rashid o tym pisał? Ja czytałam tylko "Z myślą o koniu", ale już tak dobrze nie pamiętam co tam było dokładnie. A jest jeszcze "lekcje, których udzielił mi koń".
poszperam w domu i napiszę ci tytuł
to w każdym razie jedyna książka w której fajnie pisał i podał kilka naprawdę ciekawych pomysłów na problemy z konmi
w kolejnych za dużo filozofował
pamirowa odpowiem za Złotą , chodzi właśnie o książkę "Z myślą o koniu".
A ja polecam poświęcony koniom rozdział książki dr Temple Grandin "Zwierzęta czynią nas ludźmi".
Łamię prawa w tym momencie ale bardzo bym się chciała tym z Wami podzielić ...🙂 Mam nadzieję, że Administracja nie będzie miała nic przeciwko...
Przepraszam, że post pod postem ale mogę dodac tylko 4 załączniki
Czekam na akceptację - czy wstawiac dalej czy lepiej nie?🙂 A tak w ogóle to bardzo ciekawa książka, dzisiaj ją kończe całą bo czytałam wyrywkowo do tej pory. Kazdy rozdział poświecony jest innemu gatunkowi zwierzów domowych. Jestem bardzo ciekawa co będzie o kurach🙂
ee, tam nuda jakaś. W dodatku urywa drugą (prawą) stronę po powiększeniu. Poza tym jakieś beznadziejne tłumaczenie.
a co sądzicie o tym?
edit. zauważcie, że koń się tak rozgląda, bo nie ma lewego oka..
Nie podoba mi się to! Nie wiem co oni chcą osiągnąć, koń wygląda na zdezorientowanego, metoda wydaje mi się agresywna, ciągną tą liną na wszystkie strony. Ktoś wie czemu to ma służyć?
a co sądzicie o tym?
edit. zauważcie, że koń się tak rozgląda, bo nie ma lewego oka..
Oooo, proszę. Kochana Linda Parelli walczy ze ślepym koniem. Myślałam że na dobre pousuwali zewsząd ten piekny filmik instruktażowy. Zaraz pewnie i stąd usuną.
Widziałam to. Już przy pierwszych sekundach słabo się robi... Przecież to nie ma nic wspólnego z naturalem. Raz , że nie dajemy koniowi żadnej drogi ucieczki ( jest na uwiązie) dwa wymuszamy na nim uwagę czymś co z pierwszych odruchach kojarzy mu się z atakiem, bólem itp itd. Nie widze tutaj żadnego szacunku dla konskiej psychiki ani tym bardziej sensownego szkolenia.
Masakra 😤
Widziałam to. Już przy pierwszych sekundach słabo się robi... Przecież to nie ma nic wspólnego z naturalem. Raz , że nie dajemy koniowi żadnej drogi ucieczki ( jest na uwiązie) dwa wymuszamy na nim uwagę czymś co z pierwszych odruchach kojarzy mu się z atakiem, bólem itp itd. Nie widze tutaj żadnego szacunku dla konskiej psychiki ani tym bardziej sensownego szkolenia.
Masakra 😤
jak to nie ma nic wspólnego z naturalem. Przeciez to sama Linda P.
Od kiedy przyjrzałam się dokładniej jej szkoleniom na DVD, oraz przeczytałam i pooglądałam kilka ciekawych filmików na youtube, stwierdzam, że ... może jednak nie bedę przeklinać. -> 👿
Ale tak - porażka do potęgi. I nie dziwię się, że wiele osób zarzuca jej finansjerę, nabijanie ludzi w butelkę i co najgorsze-> brutalne obchodzenie sie z końmi podczas szkoleń itp. Dla mnie jak najbardziej mają rację.
Przykro pisać, ale nie znalazłam ani jednego sensownego wyjaśnienia poszczególnych punktów (w jej szkoleniach), do których nie można by dojść o wiele szybciej, mniej agresywnie i bez trzymania konia na uwiązie (dając mu przy tym wybór). Jej tłumaczenia nie raz powodowały u mnei pusty śmiech.
Na szczescie są inne mniej brutalne mtody pracy z konmi.
Edit: Dla mnie to może być nawet samym Obamą, ale kiedy oglądam tego typu rzeczy to mi sie nóż w kieszeni otwiera. Najchetniej sama bym w jej ten pysk strzeliła.
Najgorsze jest to, że nie można nazwać filmiku incydentem, tak jak tego poprzedniego.
Osoba nie jest anonimowa i nazwisko ma dośc znane w naturalsowym świecie...
A ja teraz rozumiem dlaczego tak wiele osób odwróciło się od jej ,, naturalnego " szkolenia koni. Wszystko oparte na jakimś bezmyślnym trzepotaniu rękami z liną podłaczoną do konia.
Mnie ciekawi tylko czy wspomniana Linda ma jakieś sukcesy w ,, naprawianiu" koni sportowych startujących w zawodach z wyższej pólki.
I jeśli tak to jakie rodzaju ,,zepsucie " to było.
Żałuję, że to obejrzałam 😕
Wytłumaczy tylko ktoś jaki jest cel takich działań ? Jakie zachowanie chcą wyeliminować ?
Bo ja widzę tutaj tylko wieli strach konia, który obrywa i to porządnie za swój lęk.
boże ten film już był omawiany 100000000 razy.
napisz do lindy wiedźmy to się dowiesz.
Żałuję, że to obejrzałam 😕
Wytłumaczy tylko ktoś jaki jest cel takich działań ? Jakie zachowanie chcą wyeliminować ?
Bo ja widzę tutaj tylko wieli strach konia, który obrywa i to porządnie za swój lęk.
bo ten koń:
-był niebezpieczny
- nie był wystarczająco skupiony na Lindzie
- bo jeszcze chwilka i byłby ja zabił ale stanowczość Lindy ją uratowała 🙄 😲
I po co sarkazm ?
Widzę filmik po raz pierwszy i po prostu zastanawiałam się po co stosuje się takie zachowanie.
Gdybym zaczęła tak robić z końmi, które znam to chyba żywa bym nie wyszła z takiej "zabawy". Gratuluję odwagi i tak spokojnego konia.
to nie sarkaz a przytoczenie tłumaczeń "studentów" PNH na temat filmiku
sama Linda tak sie tłumaczy
nie, nie o twoją wypowiedź mi chodzi ElaPe A o tą wyżej 👿
Jej tłumaczenia nie raz powodowały u mnei pusty śmiech.
ElaPe I to są właśnie te momenty 😀iabeł:
wyjaśni mi ktoś jak krowie na miedzy o co chodzi z tymi Parellimi? co mają na celu ich metody i czemu są tak brutalne? przykro mi się ogląda te filmiki, uważam że to co robią wygląda na chore, ale nie mam podstaw teoretycznych i nie rozumiem. może być na pw.
Nie trzeba mieć podstaw teoretycznych aby widziec że coś jest nie halo.
Wnioski nasuwają sie same.
To jest na podobnej zasadzie kiedy ktoś nazwya sie wieeeelkim sportowcem/ instruktorem a nie potrafi poprawnie jeździć mimo że utrzyma się w siodle i pokona przeszkodę 120cm. Do tego próbuje uczyć innych a sama teoria nawet nie zgdywa się z wiedzą podstawową.
PHN bazuje głównie na założeniach innych wczesniejszych osób np. Robertsa, Rashida, Bernnmana itp. tyle, że wszystko zostało zmiksowane, porozbijane na części ( teoria). Wrzucone zostały też własne metody pracy, które nie maja nic wspólnego z naturalem ( praktyka),
Przykład : ciągnące sie w nieskończoność sesje treningowe zwane ,,levelami" przy nauce cofania konia lub ustępowania z zadu. Gdzie przy innych metodach nawet nie naturalnych można to uzyskać u konia bardzo łatwo, potrzeba tylko odpowiedniej metody i podejścia. Tragiczne w tym wszystkim jest chociażby szarpanie konia sznurem za kantar aby wymusic na nim uwagę.
PHN-a przy swoich metodach pracy nie interesuje końska psychika ani natura konia, która jest bardziej szanowana przez średniawe quniarki niżeli przez tych dwoje instruktorów.
Dla mnie to nic innego jak biznes, który naciąga na gruby szmal swoje ofiary, przy stwarzaniu wrażenia ,,profesjonalizmu".
A później niestety rodzą sie takie kffiatuszki jak we wcześniejszych filmach.
i oni się nazywają naturalsami?! 😲 miałam cichą nadzieję, że to co robi Linda na tym filmie z koniem bez oka ma jakiś głębszy sens, którego ja nie potrafię pojąć, ale na logikę nic mi się tam nie zgadzało... nóż się w kieszeni otwiera, teraz mną będzie trzepać, gdy ktoś wymówi to nazwisko...
Burza wokół tego filmu miała miejsce już kilka ładnych lat temu. Ale jak widać jeszcze nie wszyscy znają.
Właśnie dlatego, po fali krytyki pod adresem PNH powstało, lub zyskało popularność wiele innych szkół "naturalnych" twierdzących, że nie stosują przemocy fizycznej wobec koni.
Julie, jak dotąd nie bardzo interesowałam się naturalsami (to nie jest obraźliwe, prawda? bo tak mi brzmi... grubiańsko), ale ktoś mi poprzestawiał myślenie, zaczęłam szukać tego typu stronek i trafiłam na Parellich, co mi się w ogóle w głowie nie mieści 🤔 chcę się kiedyś pobawić w pseudo-natural, nic wielkiego, głównie budowanie zaufania i posłuszeństwa. i wydaje mi się, że natural powinien polegać na zaufaniu i współpracy związanych z relaksem, przyjemnością czy formą zabawy... takie jest moje postrzeganie naturalu i Parelli się w tym absolutnie nie mieści...
Facella, ja w kwietniu jadę na kurs z JNBT więc jak będziesz chciała to ci zdam relację 🤣
Ogólnie Parelli do mnie nie przemawia, niby część gier jest ok ale np. jojo (widoczne na filmiku)... no comment. Zabawa w jeża to zwykła nauka ustępowania od nacisku i to jest np. potrzebne (choć nienaturalne bo koń na nacisk napiera a nie ustępuje).
Niestety wiele osób przeinacza to co jest w książkach (gdzieś na rv już przerabiane kopanie po chrapach- Rashid pisał o podstawieniu nogi i ewentualnym lekkim szturchnięciu czubkiem buta a ktoś przeczytał i konia kazał kopać w pysk gdy ten się schylał).
Mnie w ogóle metody PNH odstraszyły tymi rozbudowanymi levelami. Ile można męczyć 7 gier? I skupiać się ciągle na tym samym, wałkować po tysiąckroć. Rzeczy proste przedstawili jako niesamowicie trudne, które zabierają dużo czasu, przynajmniej ja to tak odebrałam.
Ciekawe, że najgłośniej krzyczą Ci co wiedzą najmniej... twoje wypowiedzi są żenujące zabeczka. Może zanim coś powiesz zrobisz rachunek sumienia i się zastanowisz czy masz wystarczającą wiedzę by w ten sposób krytykować ludzi z ogromnym doświadczeniem i wiedzą? ... patrząc na to co piszesz - hmmm można szybko wywnioskować, że pojęcie masz zerowe. Chicażby prostując fragment o tym, że niby Parelli wzorował się na Robertsie, Brannamanie (tak się prawidłowo pisze jego nazwisko - czego nawet nie raczyłaś sprawdzić) i Rashidzie. Z Montym R. program PNH ma niewiele wspólnego, Rashid i Buck uczyli się od tych samych nauczycieli co Pat, a więc ich drogi są zbieżne.
A argument o tym, że program PNH jest beznadziejny bo ma Poziomy, jest tak samo abstrakcyjny jak powiedzenie, że odznaki PZJ są bez sensu bo stopniują trudność i wymgają od jeźdźca coraz większych umiejętności. Wiesz chociaż jakie są wymagane umiejętności na kolejnych poziomach PNH?
korastar mi chodzi oto, że teoretycznie założenie wszyscy którzy starają budować się ten nurt mają takie same. Lindusia i Pacior niczym nas nie zaskoczyli pieprząc na swoich kursach o budowaniu zaufania konia do człowieka, o jego naturze, psychice czy wywieraniu na niego wpływu - Czy to nie jest to samo co u innych?
Tyle, że ich metody ( praktyka) pracy są dla mnie poniżej poziomu zerowego i mają się nijak do przepięknej otoczki teoretycznej którą próbują stworzyć.
Tak zgodzę się że wcześniej wspomnianych drogi ( stosowania metod ze strony praktycznej) się rozeszły ( dla mnie to PHN powinien czyścić pozostałym buty), z tym że to L i P wciskają ludziom kit który ze szkołą naturalną w większości przypadków nie ma nic wspólnego. I ta bajera mnie najbardziej drażni. Te wszystkie rozbudowane kursy chociażby na DVD, metody pracy można streścić jednym cholernym join upem, by uzyskać to od konia czego się chce. Nie muszę go szarpać za linkę sweet sznurkowym kantarku.
Ale tak, biznes się kręci. Ludzie przychodzą do tej dwójki po pomoc lub z powodu bycia modnym i ślęczą nad konikiem 30 godzin żeby wymusić na nim w debilny zresztą sposób uwagę lub cofanie.
pamirowa dokładnie, to jest kolejny przykład tego o czym pisze. Rozbudowane durne levele, które można uzyskać z koniem w łatwiejszy i przyjemniejszy sposób.