Projekty stajni. Zdjęcia i informacje.
no niestety, nie od dziś wiadomo że zus to główne złodziejstwo w naszym państwie, do tego jak się ma świadomość że emerytura to fikcja i są to pieniądze w błoto.. ech.. Fajnie że jest teraz przez 2 lata preferencyjny ZUS, takie składki to ja mogłam płacić. Niestety już mi te 2 lata minęły i teraz kombinuję, co chwila zawieszam i odwieszam działalność itd. Niestety składki zus są głównym powodem kombinowania z działalnościami gospodarczymi i głównym "zniechęcaczem" do tego żeby działać po bożemu i legalnie 🙁
I jeszcze raz zapraszam do nowego wątku, bo zdaje się że zusy i krusy nie dotyczą 'projektów stajni'.
nom.... my na krusie, rekreacja,agroturystyka... i dobry ksiegowy przede wszystkim 😉
Już kilka tygodni czytałam tylko forum, ale postanowiłam się zarejestrować i zwrócić do was z pomocą.
Będę zakładać pensjonat, mam do dyspozycji 4 ha łąk i nie mogę się zdecydować lepiej zrobić z tego małe kwaterki 20x20 czy 4 większe pastwiska? Jaką wy jako pensjonariusze wolelibyście opcję ?
Następna sprawa ceny: załóżmy, że stajnia będzie w dobrej lokalizacji (20 km od Warszawy), hala, 4 ha pastwisk, na 35 koni, boksy wymiarowe 12m2, plac do jazdy z dobrym podłożem. 1000-1100 za dużo ?
Chciałabym wiedzieć na jaki pensjonat jest teraz zapotrzebowanie co musi być w takiej stajni, karuzela, lonżownik, bieżnia?
Liczę na pomoc tych, którzy bardziej orientują się w biznesie pensjonatowym. Ja mieszkałam kilka lat na Litwie i w sumie dla mnie najbardziej liczy się to by koń miał siano do oporu,pastwiska i bezpieczny boks, ale jak wygląda sytuacja w Warszawie i okolicach?
Myślę, że to dobry wątek dla wielu właścicieli pensjonatów, może wpłynie na poprawę ich jakości.
Wydaje mi sie, ze 1100zl/mies za pensjonat poza Wawa bez hali to troszke duzo. Moze sie nie znam, niech inni sie wypowiadaja 🙂
przecież jest napisane, że z halą 😉
taurin, scaliłam wątek do lepiej pasującego niż osobny temat.
Raczej 1100 zł to minimum, które trzeba zapłacić za stajnie z halą i przyzwoitą infrastrukturą, nawet w znacznie większej odległości.
Im lepsza infrastruktura stajenna, tym wiadomo, większe zainteresowanie pensjonatem.
Bieżnię to bym w ogóle chętnie sama sobie kupiła, pewnie 20 minut dziennie stępa pod górkę mogłoby zrobić cuda 🙂
A który w ogóle kierunek? Bo jest kilka takich dość konkretnie obsadzonych w dobre ośrodki, ale są i wokół Wawy białe plamy na mapie, jeśli chodzi o pensjonaty...
Quantamera w stronę Mińska Mazowieckiego i dzięki za scalenie wątków jest to mój pierwszy post i nie mogłam niczego znaleźć w wyszukiwarce
Dostałam w spadku kawałek terenu z domem i dużym budynkiem w którym bez problemu zmieściłoby się ok. 30 boksów 3x4.
Chcę sobie jednak to dobrze zaplanować i poznać trochę lepiej Polski rynek 😉 Marzy mi się taki prawdziwy dopracowany ośrodek.
I zorientować się mniej więcej czy miałabym jakiś chętnych itp. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że inwestycja i tak mi się pewnie nie zwróci, ale nie zależy mi tak na prawdę na tym, bardziej chodzi mi o to by się sama później utrzymywała.
A co myślicie na temat padoków, lepsze kwaterki czy kilka większych, niestety terenu jest mało, a o dokupieniu raczej nie ma mowy 😉
A co myślicie na temat padoków, lepsze kwaterki czy kilka większych, niestety terenu jest mało, a o dokupieniu raczej nie ma mowy 😉
to zależy od:
- wielkości terenu
- podłoża przeznaczonego na padoki
- ilości koni
do dyspozycji miałabym ewentualnie tylko 4-5 ha na padoki, planowałam stajnię na 30-35 koni
wg mnie to 0.5 ha na 5 koni to jest w sam raz
warto też pomyśleć o rotacji dla "odpoczynku" padoku
SieneK, uhumm, czyli idąc tym tropem dla stajni na 30 koni (chyba minimum, zeby jakoś sensownie mysleć o pensjonacie i móc zbilansować prowadzenie ośrodka) w "sam raz" by było 15 ha padoków. Pod Warszawą 🙂 No bądźmy poważni, to nie Mazury.
taurin, to jest całkiem sensowna ilość terenu na padoki. Na pewno kwaterki warto mieć, można je wtedy w sezonie płynnie rotować i zamykać te, w których konie wyjadły trawę. Do tego kilka większych i masz dla każdego coś dobrego - tak jest to zorganizowane np. w Centurionie.
Jeśli chcesz sobie zrobić dobry przegląd warszawskich stajni, skorzystaj ze strony
http://re-volta.pl/stajnie/.
Jeśli postawisz sobie pina na PKiN i wybierzesz tylko stajnie z halą i karuzelą w odległości do 30 km, masz jakieś 21 ośrodków spełniających ww kryteria, ceny za pensjonat też są podane. Warto tez uwzględnić, że w znacznej (większej?) części tych wylistowanych stajni hale nie są murowane, a namiotowe, a to jednak robi kolosalną różnicę.
taurin z pkt. widzenia pensjonariusza:
- kierunek Mińsk Maz. to rzeczywiście obszar jeszcze do zagospodarowania- jest kilka stajni z halami i karuzelami (np. Aromer), ale myślę że spokojnie znaleźliby się klienci szukający alternatyw
- tak jak pisała Quanta przyjrzyj się cenom 'u konkurencji' - wiadomo budowanie nowego ośrodka to nie mała inwestycja, wydaje mi się jednak, że po prawej stronie Wisły ceny są ciut niższe niż po lewej (wg. wyszukiwarki stajnie w okolicach - 20 km od Mińska Maz. to koszt do 850 pln max (nie wiem jak wyglądają ceny w Karolinie i Sokólu)
- z pkt widzenia pensjonariusza, którego koń niespecjalnie nadaje się do dużego stada ze względu na wiek i stan zdrowia to mniejsze kwaterki są lepiej widziane niż duże pastwiska, na które wychodzą wszystkie konie
edit: literówka
Przy 4-5ha, można by wygospodarować i kwaterki i zostawić coś większego dla stada - wilk syty i owca cała.
uhumm, czyli idąc tym tropem dla stajni na 30 koni (chyba minimum, zeby jakoś sensownie mysleć o pensjonacie i móc zbilansować prowadzenie ośrodka) w "sam raz" by było 15 ha padoków. Pod Warszawą 🙂 No bądźmy poważni, to nie Mazury.
optymistycznie podchodząc mamy do dyspozycji 5ha dla 35 koni
5ha dzieląc na padoki po 0.5ha to mamy 10 padoków
35 koni licząc po 5 koni na padok to zajętych 7 padoków
zaraz się okaże, że potrzebne są "karcery" i jeden 0.5ha padok przeznaczymy na izolatki
pozostanie 6 padoków
jak się przyjrzymy stanowi faktycznemu kto z kim to się okaże, że grupy będą 8-10 konne i zajętych mamy 4 padoki
czy to takie wygórowane wymagania jak na 5ha i 35 koni?
edit: literówka
taurin, musisz uwzględnić dojazd. Te okolice mają dość okrojoną infrastrukturę drogową. Do niektórych stajni dojazd zimą czy po deszczach jest utrudniony co również wpływa na cenę.
Podobne założenia jak Twoje spełniają Celinów, Konik Stary, Cabriola, Aromer.
taurin musisz przede wszystkim zastanowić się o jakim charakterze ta stajnia ma być. Jeśli sportowa to padoki nie muszą być zbyt duże ze względu na to, że konie sportowe zazwyczaj na dwór wychodzą w pojedynkę a nie w stadzie.
Jeśli to ma być typowy pensjonat to padoki powinny być trochę większe tak żeby stworzyć stado kilku a nawet kilkunastu konne. Konie muszą mieć miejsce aby móc trochę pobiegać nie robiąc za dużych strat w trawie.
Co w tym przypadku jest bardzo ważne to trzeba stworzyć tyle stad koni aby móc co najmniej 3 razy w roku przestawiać na inny padok aby poprzedni "odpoczął". W przeciwnym razie w niedługim czasie mogą szybko stać się padokami piaszczystymi. I tu niewiele osób wie albo nie pamięta 🤬, że padok, po przestawieniu koni na inny, należy posprzątać z odchodów i wykosić niedojadki. Dzięki koszeniu niedojadków zapobiega się rozsiewaniu roślin, które koniom nie smakują.
5 koni przy moim wypasie czyli 24h zjada 0,5 h w dwa dni .....
musisz wziac pod uwage dlugosc wypasu, rodzaj gleby i gestosc trawy...
Odbiegając trochę od powyższego tematu...
Z doświadczenia, może ktoś mi powiedzieć jakiej najlepiej długości, zastosować kute zawiasy pasowe, na drzwi angielskie szerokości 130cm?
80cm długości wystarczą czy to przesada?
Zależy jak ciężkie masz te drzwi. Ale wydaje mi się, że 80cm to wcale nie przesada 😀 Raczej minimum. Ja mam 80cm, drzwi mam z płyty osb 2,5cm szerokość 1,20 i trochę się już wyrobiły niestety. Nie mówiąc już o tych, które dostały z kopyta, teraz są krzywiuteńkie 😉 Więc chyba lepiej dołożyć i kupić jeszcze dłuższe i grubsze.
Drzwi mają być z desek gr. 3cm więc swoje ważyć będą.
Tak samo nie wiem, czy lepiej brać zawiasy takie do mocowania do muru (na trzpień) czy przykręcane - niestety póki co ocieplenia ani tynku nie będzie, w związku z czym, na przyszłość lepsze by były chyba mocowane na śrubach bo można zawsze przed założeniem ocieplenia je zdjąć i założyć ponownie w odpowiednim dystansie od muru - niestety jak będą na stałe osadzone w ścianie, to problem jest większy.
To prawda, jednak te w murze są dużo stabilniejsze 🙂 Ja mam takie do dużych drzwi zamykających całą stajnię na od zewnątrz, mają jakieś 2 metry wysokości i 6 szerokości, od 25 lat ani drgnęły.
Cobrinha,
problem późniejszego ocieplania, tynkowania i takich tam, rozwiążą Ci drzwi na ramie stalowej.
Ja mam tak w angielce, bo jak była budowana to był pomysł przykręcanych
ale przykręcane bez udziału koni (to wejściowe do stajni) nie sprawdziły się,
no i nie było innego wyjścia.
Jeśli przykręcane to tylko w dobrym podłożu, nie wiem bloczek betonowy czy coś w tym klimacie.
Wmurowane to wmurowane jednak 😀
Aha, te moje drzwi mają ok. 130 szerokości i zawias jest długi, gdzieś 2/3 drzwi.
Wiem, że najlepsze byłyby w ramie ale niestety póki co mogę o takich zapomnieć 😉
[quote author=montana link=topic=841.msg561828#msg561828 date=1271840992]
Nasze małopolaki bez ocieplenia mieszkają w adaptowanej stodole.
Montana spodobało mnie się Twoje zagospodarowanie stajni. Mogłabym prosic o więcej zdjęc 🙂
Jestem świeża w temacie tutaj. Moje pytanie odnosi się do stworzenia boksów w starym,klasycznym przedwojennym budynku gospodarczym. Nie mam jeszcze zdjęc,więc opiszę krótko. To miejsce widocznie budowane było z przeznaczeniem dla zwierząt kopytnych😉 Jest wejście przez szerokie drzwi, do dużej przestrzeni, środek to przejście-posadzką z cegły ze zpadkiem dwystronnym do odpływów i po obydwu stronach wejącia na ścianach są murowane koryta wzdłuż całej ściany. Zapewne pomieszczenie dla krów i mniejszych zwierząt gospodarczych, ponieważ nie ma boksów. My właśnie to główne pomieszczenie chcemy przeznaczyc na stajnie dla dwóch koni-dwa osobne boksy z zapasem miejsca na kilka kostek siana,słomy itd. Jeśli ktoś był kiedyś świadkiem przebudowy podobnego miejsca lub sam taką przeprowadzał, będę wdzięczna za rady, pomysły i zdjęcia.
[quote author=taurin]do dyspozycji miałabym ewentualnie tylko 4-5 ha na padoki, planowałam stajnię na 30-35 koni[/quote]
Zrób wybiegi licząc 200 m2 na konia, na reszcie zrób kwatery pod wypas w sezonie przez 1-2 godziny dziennie na zasadzie "dokarmiania" do codziennej porcji siana.
Albo jeszcze lepiej paddock paradise dookoła jednej kwatery, a na kwaterach wypasanie tak jak pisze rollnick:-)
do dyspozycji miałabym ewentualnie tylko 4-5 ha na padoki, planowałam stajnię na 30-35 koni
taurin a jakie masz rozplanowanie tych hektarów? Jestem swieżutkim architektem krajobrazu i dla mnie podstawowe pytania przy planowaniu zagospodarowania przestrzeni to: Ile tej ziemi?
Jaka ona-bonitacja,profil glebowy? Tak jak już ktoś wspomniał, na innej glebie inna roślina porośnie inaczej;p Zdaje się przecież;p że na gorszej glebie,mniej zatrzymującej wodę trawa wolniej będzie rosła,a co za tym idzie konie szybciej przekształcą ją w "step". Więc gleba powie Tobie również, czy padoki muszą byc większe, czy zdąża się zregenerowac.
Kolejne ważne dla mnie pytanie to właśnie- jak masz rozłożone te hektary?Wszystko razem, czy jakoś podzielone,bardziej pasami? Będziesz musiała zaplanowac wygdne przejścia pomiędzy padokami, tak aby stadko sfobodnie samo przebiegło lub idąc z koniem w ręku łatwo było się przedostac (jak najkrótsza trasa przez pastwisko od bramy do bramy).
Te wszystkie czynniki również, poza ilością koni i upodobaniem klienta, będą wpływały na rozłożenie i wielkośc pastwisk/padoków. Bardzo wiele osób tak bardzo skupia się na stosunku ilości koni do posiadanej pow., iż zapominają o kształtujących czynnkikach np.przyrodniczych.
Masz tam np. jakąś częśc łąk zalewanych okresowo? Nie orientuję się,jak to pod Warszawą wygląda. Pod Wrocławiem masa osób planuje pastwiska, po czym okazuje się,że wiosną konia tam wpuścic nie można ;p
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Cytowanie form graficznych oraz brak edycji - post pod postem
Jaki minimalny wymiar powinien mieć taki otwór na poddasze ze słomą/sianem, żeby móc w miarę swobodnie ładować i zrzucać kostki?
Niestety dużą powierzchnią dysponować nie będę, zatem każdy cm jest cenny.
Cobrinha, a ty planujesz to zrzucanie mieć nad korytarzem?
Bo jeśli tak, to ładowanie będzie się musiało odbyć z zewnątrz. I raczej powinien być to większy otwór, bo z reguły wrzuca się widłami, to lepiej mieć wiecej miejsca, żeby nie tracić energii na celowanie. Ja mam na strych otwór do wrzucania około 1,5x2m i u nas się sprawdza dobrze. Do zrzucania w dół to też będzie dibrze funkcjonowało.
Natomiast jak masz zrzucać na korytarz stajni to może być mniejszy otwór spokojnie.
Nie nie, stajnia ma być angielska na dwa boksy, nad nimi stop na którym będzie siano/słoma. Nie jest to może rewelacyjne rozwiązanie do ładowania go tam, no ale primo będzie robić za ocieplenie a secundo, jako skład. Z racji niewielkiej powierzchni, nie chcę olbrzymiej dziury 🙂
edit.
uprzedzę pytanie - z zewnątrz nie ma ja zrobić funkcjonalnego otworu do ładowania siana (w jednej ze ścian), bo mógłby mieć max 120cm wysokości co jest za mało hehe