Fundacja Centaurus w ogniu .

Rzecz w tym, że ewentualne insynuacje ze strony Cierp1enie kierowane są wyłącznie w stronę Centaurusa. Druga rzecz, że to nie są żadne insynuacje - kupili ruderę (chociaż nie ruinę), teraz lecą łzawe apele, a w planach jest odbudowa. Co się nie zgadza?


a no tego, że jak uważa żabeczka powinnam napisać, że sami się podpalili
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
07 lutego 2013 12:45
Dworcika Kupili rudere którą wyremontowali- podstawowo dwa trzy pokoje plus kuchnia a zabrali sie za stodoły i wybiegi dla koni- boksy, łatanie dziur w dachach, przygotowanie pomieszczeń dla koni chorych itp. Jakoś nie widziałam biuletynów proszących o pomoc przy remoncie.
Następnie pożar i pstryk nie ma dachu. Zaczęły się problemy i obecnie dużo kasy idzie w dodatkowe koszty utrzymania budynku np.  dogrzewanie ścian aby mróz nie rozsadził ich z wodą.
Dla mnie to nie jest aż tak fantastyczny biznes , bo skąd pewnosć że pałac miałbyć dalej remontowany? Skąd pewnosc jaka przestrzeń miałabyć zagospodarowana/ wyremontowana? użyteczna?  Zrobili podstawę i nikt tam nie płakał że  wodę trzeba dogrzewać itp itd. Za to konie  są priorytetem.... a teraz wyskoczył problem z dachem.

Cierp1enie no jak juz jechac to po całości nie? historia nabrałaby lepszego wymiaru 😉 Dwa nie uważam,ja tylko sugeruje 🙂

Edit: literówka, mój net czasami nie łapie mi całych zdan, wyrazów, wybaczcie
zabeczka17, ale przecież te 3 pokoje były już wyremontowane. Poza tym wymieniona instalacja elektryczna i okna.
Nie ma sensu znowu o tym dyskutować, bo obie strony tej dyskusji wszystko już wcześniej napisały.

Cierp1enie wrzuciła informację o programie, najwyraźniej teraz priorytetem fundacji jest remont pałacu i tyle. Nad czym tu gdybać?
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
07 lutego 2013 13:15
Dworcika   Zgodze się ,tylko dla mnie to jest insynuacja:

To jest dobry biznes, kupić "zrujnowany" pałac z zabudowaniami, pozbierać kasę po całej Polsce i odbudować.


Czy przed pożarem była proźba o pomoc przy remoncie pałacu?Chociazby boksów? Stajni dla koni? Nie.  Dlatego zasugerowałam jej swoje stwierdzenie.

zabeczka17, ale przecież te 3 pokoje były już wyremontowane.


Uwierz mi że były też remontowane. Nie od generalki ale były.
Facella   Dawna re-volto wróć!
07 lutego 2013 15:13
Jezu, jak was uwiera ten cały pałac  🤣
Pałac uwiera nas dokładnie tak samo jak stacja kosmiczna. Ściemy uwierają bo wyskakują już z lodówki.
Jezu, jak was uwiera ten cały pałac  🤣


Słowo na P ( już nie można go tu używać, bo zaraz oburzenie zwolenników owej fundacji) nas nie uwiera, uwierają ściemy, które są podawane na każdym kroku.
Coraz bardziej zawodzę się na fundacjach i nie chodzi tu tylko o C.


Zabeczka - wprowadzenie ludzi i zwierząt do niesprawdzonego budynku to proszenie się o nieszczęście - które niestety się zdarzyło.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
07 lutego 2013 17:44
Cierp1enie owszem ,  ale nikt wcześniej w temacie remontu pałacu  o pomoc nie prosił.
Dwa stało się nieszczęście w trakcie załatwiania wielu spraw.. priorytetem były konie  ich stajnie.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
07 lutego 2013 17:51
Tak trochę się wtrącę. Czy ktoś wie ile dokładnie ziemi wraz P zakupiła fundacja? Czy aby na pewno całą ziemię?
Wątek wujków dobrych rad.
"A czemu zrobili tak? Mogli zrobić siak? A jakby gdyby zrobili byli inaczej to może nic by się nie stało."

MOŻE. A może nie. Łatwo jest siedzieć przed komputerem i się mądrzyć. I wtedy faktycznie, żadne nieszczęście się nie wydarzy, co najwyżej komputer się popsuje. A jak się działa i coś robi, to niestety czasem zdarzają się tzw. sytuacje losowe.

Może bardziej łopatologicznie, bo z koniem tu chyba wszyscy mieli do czynienia: Masz konia, jeździsz sobie. Koń się potknie na padoku, skręci nogę. Albo przewróci się na śliskim w terenie i ciebie poobija. Nieczęsto, ale zdarza się. Jak zareagujesz na tabun "wujków dobrych rad" którzy natychmiast zaczną jęczeć "Mogła konia nie kupować, po co jej teń koń był, wiadomo że koń to zaraz jakieś nieszczęście, nie lepiej było na rowerze jeździć albo siedzieć w domu?"
Wkurzające? DOKŁADNIE TO TERAZ ROBICIE!!!

A co do "ścieminianych" opisów  koni - tak, są zabawnie podkoloryzowane ale może właśnie taka retoryka trafia do statystycznego polaka? Są nie mniej głupie niż przeciętna reklama dowolnego produktu. Taki mamy naród.
Za to kolejny raz przekonałam się że mimo pompatycznego, łzawego stylu, który mnie osobiście śmieszy, w treści nie ma żadnych kłamstw. Mówię tu o tej kobyłce z rao, którą dobrze znam. Jedyne co zaskoczyło (mnie i inne osoby uczestniczące bezpośrednio w tej historii) to że zmienili jej imię. Tzn zmienili nie zmienili, właściciel jakoś tam na nią wołał, papiera to ona nie ma żadnego. Po chwili zastanowienia ja osobiście doszłam do wniosku, że być może dobrze zrobili bo dzięki temu może mniej osób skojarzy tego konia z jego właścicielem i mówiąc krótko nie zrobią właścicielowi siary. I dobrze, bo to nie jest zły człowiek, zawsze chce dla koni dobrze i opiekował się tym koniem jak umiał, a że nie umiał i nie miał pieniędzy na leki... no cóż.

są zabawnie podkoloryzowane

Zabawnie podkoloryzowane?  😲 To gratuluję poczucia humoru.

Jak w Twoim pałacu spali się dach, to nikt Ci nie powie "po co kupowałaś?". Jest Twój, za TWOJE pieniądze. Oni nie szastali w ten sposób swoimi pieniędzmi.


A co do "ścieminianych" opisów  koni - tak, są zabawnie podkoloryzowane ale może właśnie taka retoryka trafia do statystycznego polaka? Są nie mniej głupie niż przeciętna reklama dowolnego produktu. Taki mamy naród.
Za to kolejny raz przekonałam się że mimo pompatycznego, łzawego stylu, który mnie osobiście śmieszy, w treści nie ma żadnych kłamstw. Mówię tu o tej kobyłce z rao, którą dobrze znam. Jedyne co zaskoczyło (mnie i inne osoby uczestniczące bezpośrednio w tej historii) to że zmienili jej imię.


ach znam to doskonale, przekonałam się na własnej skórze, podczas akcji z Everestem, kiedy to wstawili zdjęcie mojego Venta i to ja wyszłam na tą złą. Wyszło, że to ja chciałam go sprzedać na rzeź, po karierze sportowej, to ja trzymałam go na łańcuchu itd itd...
Do tej pory pamiętam te telefony z pytaniami.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
08 lutego 2013 12:30
esef, mieszkasz blisko, może Ty wiesz coś na temat zakupionej ziemi? Słyszałam, że kupili tej ziemi dużo mniej niż było w ogłoszeniu, dużo mniej niż jest potrzebne takiej ilości koni. Chciałabym zweryfikować tą informację.
Co do zmiany imion , to może esef wytłumaczysz czemu twój koń mial milion imion ? Zanim do Ciebie trafiła, na stronie było,że Amelka, w paszporcie co innego (ghana?) ? po co te krętactwa?
Hahahaha, padłam 😵
Wpis na FB Centaurusa: laska komentuje, jacy to są wspaniali i na koniec swojego popisu elokwencji (swoją drogą pod prośbą FC o 1% na konie...): "Moje motto to ja i mój kot nie jadamy przyjaciół" 😂
Oj, dawno nic mnie tak nie rozbawiłoj jak kot wegetarianin 🙂
Sorry za  🚫
Facella   Dawna re-volto wróć!
08 lutego 2013 14:56
ale off topic robicie, co to wszystko ma do pożaru? tak a propos, wie ktoś jak prace postępują?
zima, huhu... obawiam się, że gdybym zaproponowała kotu przejście na wege, to bym była pierwsza na liście jej obiadów 😉
Facella, no jak to "jak"? Jazgot wszędzie, że strach lodówkę otworzyć. Jak mi nie wyskoczy "Stop Skaryszew", to łzawe historie o spalonym majątku Centaurusa. Prace idą doskonale - P. jest WSZĘDZIE! Nie dygaj, dadzą radę 😎
ach znam to doskonale, przekonałam się na własnej skórze, podczas akcji z Everestem, kiedy to wstawili zdjęcie mojego Venta i to ja wyszłam na tą złą. Wyszło, że to ja chciałam go sprzedać na rzeź, po karierze sportowej, to ja trzymałam go na łańcuchu itd itd...
Do tej pory pamiętam te telefony z pytaniami.

ale że jak  😲 wstawili zdjęcie twojego konia, zmyślili jakieś imię i dopisali do tego łzawą historię? potem zbierali na rzecz tego nieistniejącego konia pieniądze?
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
08 lutego 2013 18:41
ach znam to doskonale, przekonałam się na własnej skórze, podczas akcji z Everestem, kiedy to wstawili zdjęcie mojego Venta i to ja wyszłam na tą złą. Wyszło, że to ja chciałam go sprzedać na rzeź, po karierze sportowej, to ja trzymałam go na łańcuchu itd itd...
Do tej pory pamiętam te telefony z pytaniami.


Pierwsza rzecz to sytuacja została wyjaśniona wielokrotnie.
Sprzedałaś konia-> niejakiej O. ( przecież masz umowę kupna-sprzedaży) Ona puściła go dalej.  Osoba która opisała historię Everesta/ Ventla itp. itd. w FC już nie pracuje. Było to jedno wielkie nieporozumienie/ zamieszanie, które zostało wyjaśnione. FC za to odpowiedziała, wzięła to na klatę... temat był już wałkowany wielokrotnie.
Konie są dwa,  żyją mają się świetnie. Nikt Tobie niczego nie zarzucał tylko ludzie się pytali - łącznie ze mną. Ja również miałam wielkie wątpliwości póki nie poznałam sprawy od środka.

hedonistka jest w tym temacie osobny wątek poczytaj sobie.
[quote author=Cierp1enie link=topic=90276.msg1681960#msg1681960 date=1360313637]
ach znam to doskonale, przekonałam się na własnej skórze, podczas akcji z Everestem, kiedy to wstawili zdjęcie mojego Venta i to ja wyszłam na tą złą. Wyszło, że to ja chciałam go sprzedać na rzeź, po karierze sportowej, to ja trzymałam go na łańcuchu itd itd...
Do tej pory pamiętam te telefony z pytaniami.

ale że jak  😲 wstawili zdjęcie twojego konia, zmyślili jakieś imię i dopisali do tego łzawą historię? potem zbierali na rzecz tego nieistniejącego konia pieniądze?
[/quote]

Sprzedałam konia koleżance, a zaraz potem pojawił się artykuł Centaurusa ze jego zdjęciem, ckliwą historyjką o okrutnej właścicielce itd itd. Tylko temat się miał innego konia, ale wstawiony zamiast Everesta był Vento. Przeczytaj wątek o Evereście to wszystkiego się dowiesz.


Żabeczka ja tylko przytoczyłam, że to nie pierwsza sprawa ze zmienianiem imienia/zdjęcia i podawaniem nieprawdziwych informacji.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
08 lutego 2013 19:10
Cierp1enie w tym przypadku głowa poleciała za kwestie chempiona i szmaragdowego konika ze sportu. Było o tym pisane  i wyjaśniane niejednokrotnie.
cieszę się, że zostało to wyjaśnione, ale niesmak tamtego wydarzenia pozostał
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
08 lutego 2013 19:21
uwierz mi że nie tylko tobie.
Kurczak: Nie wiem ile ziemi kupili, myślę że wystarczy zapytać. Może wypowiedzą się osoby które bardziej dokładnie zwiedzały ich teren.

rosek: ja rozumiem, że w pewnych profesjach matematyka nie jest niezbędna ale dwa od miliona wypadało by odróżnić. BTW nie wiem o co chodzi z tą amelką, może ją tak nazywali jak była mała i nie miała jeszcze imienia z paszportu? Do dziś czasem się mnie pytają "jak tam amelka". Jakbym miała wybierać to wolę amelkę od ghany. Kurczę, wygląda na to że wg specjalisty wszechdziedzin roska popełniam karygodny błąd wołając na mojego źrebaka "źrebak". Bo później wymyślę mu imię do paszportu i będzie że koń miał milion imion  🤣

Cierp1enie i pozostali: ja też czytałam wątek o evereście, od deski do deski. Z początku włos mi się na głowie zjeżył bo wyglądało na to, żeście faktycznie znaleźli wymarzonego haka na centaurusa. Potem jednak (gdzieś koło 10 strony) sytuacja się ewidentnie wyjaśniła i ci co się burzyli - zamilkli. Naprawdę nie rozumiem wyciągania tej sprawy przeciwko fundacji, skoro wszystko zostało wyjaśnione i było to nieporozumienie.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
08 lutego 2013 19:53
rosek0 niejednokrotnie było o tym pisane- imiona zostają zmieniane również na prośbę byłych włascicieli, handlarzy itp itd. Ma to na celu uniknięcie szykan na nich chociażby przez eko- świrów. Często  tez jest tak, że zwierzęta są trzymane bez paszportu i dopiero fundacja wyrabia/ załatwia im papiery. Czy to jest aż taki problem?
Była już sytuacja gdzie koleś nie chciał sprzedać klaczy zochwaconej bo bał się że na internecie będą o nim pisać- że podadzą dane konia, skąd jest a ludzie dojdą że to u niego. Wolał puścić do handlarza na mięso.
Kurcze a ja słyszałam ,że Everest złamał nogę i został uśpiony dobry rok temu , może dwa . Jednak ożył i ma się dobrze , super  😜 
Esef, milion to była ironia  🙄 Bo imion słyszałam trochę więcej , mówię o tych dwóch w paszporcie i na stronie.


rosek: ja rozumiem, że w pewnych profesjach matematyka nie jest niezbędna ale dwa od miliona wypadało by odróżnić. BTW nie wiem o co chodzi z tą amelką, może ją tak nazywali jak była mała i nie miała jeszcze imienia z paszportu?


Jaka mała?? Kobyła dostała się do FC w wieku  3 lat, miała paszport i zaraz została oddana w adopcję pewnej znanej mi dziewczynie. Nie rozumiem tylko po co to krętactwo z imionami, Amelek , Basiek i innych jest dużo, po co ta konspiracja za 3 grosze.

I mam wrażenie ,że bronisz ich , bo masz od nich konia , zdrowego , młodego , za darmo.
za to odpowiedziała, wzięła to na klatę... temat był już wałkowany wielokrotnie.



Ale jak mozna wyjasnic zbieranie pieniedzy na niestniejacego konia? Przeciez to zwykle oszustwo. Bo konia o imieniu Everest,startujacego ogolnopolskie,nie ma i nie bylo. Co by mialo byc w takim wyjasnieniu? Hmmm, no konika zmyslilismy, jedyna prawdziwa informacja w naszym tekscie to dane konta, ale to nic, przelewajcie pieniazki, chetnie je przyjmiemy?
Wzieciem na klate byloby zamieszczenie sprostowania - taki kon nie istnieje, dostalismy zle informacje. I przeproszenie oczernianej bylej wlascicielki.
I tak ogolnie to wtf  👀 albo zamieszczenie apelu do zbierania pieniedzy na konia, ktory padl  😲 dobrze, ze jednak internet nie zapomina  😉
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
08 lutego 2013 23:58
esef, przyznam szczerzę, że nie bardzo mam szansę na kontakt, tym bardziej, że jeżeli informacja, którą otrzymałam jest prawdziwa, to przedstawiciele fundacji zapewne nie chcieliby ze mną rozmawiać. Ponieważ jednak nie mam 100 % pewności na ile to info jest prawdziwe, to nie wypowiadam się na ten temat publicznie. Myślałam, że ktoś tu będzie coś wiedział, albo Ty  ze względu na to, że mieszkasz niedaleko, ale skoro nie, to poczekam. I tak prędzej czy później dowiemy się 😉

wiem, że jakieś osoby z forum były tam zwiedzać więc może widziały padoki i ogólnie co się znajduje za zabudowaniami.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się