Faza Ale ja zadałam pytanie jak dopasować westernówke i żadnej odpowiedzi nie widze .
Więc pokazałam konkretne siodło może łątwiej jest tak powiedzieć czy by pasowało czy nie .
Sorry ale to nie jest siodło kalsyczne gdzie patrze na budowe poduszek , rozstawu między ławkami , rozmiar łęku przedniego ...
W tym siodle nie widze tych elementów ,więc może KTOŚ MI POWIE JAK SPRAWDZIĆ CZY PASUJE DANA WESTÓWKA .
oczywiście, że są rozstawy ławek w siodłach west. Masz np half- quarter, quarter, full- quarter. Masz masę filmików na youtube, wpisz sobie 'western saddle fitting' i masz całą listę. Możesz też pogrzebać na
http://www.wwr.com.pl/ zarówno na portalu jak i na forum.
W cenie 1000 zł nei znajdziesz moim zdaniem dobrego używanego siodła west. O nowym tym bardziej na razie zapomnij. Tak jak już Ci napisano, znajdziesz w tej cenie siodła McClellan i być może bezterlicówki westowe Wintec używane.
Dodatkowo weź pod uwagę, że dobry pad pod siodło też sporo kosztuje więc jeśli masz ograniczony budżet to też musisz szukać używanego.
Tanie siodełka używane na szetlandy w szkółkach, o których pisałaś są zazwyczaj bardzo złej jakości i dużo za wąskie na szerokie grzbiety kucyków, nie ma co naśladować takich obrazków.
Druga rzecz to rozmiar siedziska- jakiej jesteś budowy- wzrost, waga, szeroka pupa, czy nie? Jeśli jesteś drobna i niewysoka to celuj raczej w 15tki. Jeśli koń jest krótki to i siodło musi być krótkie- najlepiej albo "motylek" albo ze ściętymi połami jak na araba.
Jeszcze inna kwestia to taka, że przy dobrze dopasowanym siodle klasycznym [plus ewentualnie jakiś żelik pod siodło i futro na siodło 😉] możesz spokojnie jeździć na długie tereny, nawet kilkudniowe rajdy. Nie musisz mieć do tego siodła west. Piszę o tym dlatego, że jeśli trenujesz klasycznie, to przyzwyczajona jesteś do wsparcia jakie dają Ci bloczki kolanowe, a nic takiego nie masz w siodle westowym. Ono jest rzeczywiście bardzo wygodne, ale ludzie przyzwyczajeni do siodeł klasycznych wcale nie czują się często b pewnie w siodle westowym kiedy zaczyna dziać się coś niedobrego 😉 Mam trochę porównania, bo jeździłam kilka lat westowo, a teraz jeżdżę ujeżdżeniowo i moim zdaniem ujeżdżeniówka daje mi większe wsparcie w sytuacjach zagrożenia. Więc jednak najlepiej sobie przetestować na koniu podobnych gabarytów do Twojego, szetlandzik to niestety nie to samo.