Włosomaniaczki, czyli walka o piękną grzywę (świadoma pielęgnacja)

no w zasadzie tak jak napisalam - strasznie wypadaly mi wlosy, nie znalazlam zadnych przyczyn wlasciwie, w koncu poszlam do dermatologa i powiedziala mi lekarka, ze to moze byc spowodowane robakami ( ale ja mialam do tego jeszcze wysypke i to moglo ja nakierowac na ten pomysl, ale stwierdzila, ze zgadzalyby sie oba symptomy ) i dala mi normalnie tabletki odrabaczajace  😉 jak na razie problem zniknal, wiec moglo to byc trafne  😉
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
04 lutego 2013 19:57
Ja mam ostatnio jakiś przesusz i puch. Chyba się z biedronkowym kremem trzeba przeprosić =(

buu nie było w Biedronce drożdży Babuni, były jakieś inne, Wyborne. kupiłam jak zwykle zapas 3 kostki, dziś zrobiłam porcję z jednej i co? i się nie rozpuściły, pływały takie paskudztwa w środku. zrobiłam porcję z drugiej, to samo. i tym sposobem, dwie porcje drożdży wylądowały w kiblu 😤 u Was też nie ma w Biedronkach drożdży Babuni? 🙁 gdzieś oprócz Biedronki można je dostać? widziałam w Stokrotce, ale kosztują prawie dwa razy tyle 😲
w Almie na pewno. u mnie sa normalnie w sklepach spozywczych, nawet u mnie na wsi 😉
nie mam takiego ekskluzywnego sklepu w mojej mieścinie, ale poszukam jutro w Kauflandzie 😁
ja kupiłam drożdże babuni w polo - ale są w innym opakowaniu niż były w biedronce takie 2 mniejsze kostki w folii. jeszcze ich nie testowałam...
U mnie poznikały Babuniowe. Mam jakieś inne, odcedzam te fusy przed piciem...
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
04 lutego 2013 21:21
U mnie przez jakieś 1,5 nie było, teraz wróciły.
Oby wróciły! Te nowe są do bani.  🙄
zrobilam tak jak mowicie, nic nie kladlam na skalp.
Kupilam dzisiaj szampon Alterre z papaja, umylam dwa razy, pozniej biovax na wlosy (bez kapoor) bez skalpu. Po zmyciu nalozylam serum A+E biovaxu na koncowki, odzywke b/s farmony ze skrzypem i wysuszylam. Wygladaja jakos tak inaczej, ale zobaczymy jak beda wygladac jutro 🙂

moze to kwestia tego, ze miesiac temu odstawilam tabletki anty???
W Lidlu widziałam ostatnio drożdże babuni.
Kajula - nie wiem jak z przetłuszczaniem, ale jak odstawiłaś antki, to nie przestrasz się wypadania. Ja ścięłam włosy po tym, jak po odstawieniu dziennie wypadało mi 20-30. Uprzedzam - nic za bardzo z tym nie zrobisz. Szalejących hormonów z dnia na dzień nie zatrzymasz 🙁 Można łagodzić wcierkami, drożdżami itd, ale ja przez miesiąc miałam masakrę.
Nic mi nie mów o wypadaniu 😀
Chcialam wczoraj pieprznac wszystkimi nowymi szamponami, odzywkami, wcierkami, bo wlosy zaczely mi bardziej wypadac niz 2 miesiace temu, kiedy jeszcze nic z tych rzeczy nie stosowałam  🤔 No ale przypomnialam sobie, ze odstawilam tabletki i teraz bede cierpiec przez pol roku  😵
Możesz spróbować łagodzić jeszcze pijąc olej lniany lub z wiesiołka - mają pozytywny wpływ na hormony.
Bierz Vatika i Sesa
cavaletti - tak też postanawiam zrobić.
Po kilku dniach stosowania OMO podzielę się rezultatami (CG, wysoka porowatość )
Po pierwszej masce olejowej ( oliwa z oliwek, jajko, piwo, balsam d. wł. z apt. babuni, odżywka alterra granat), M ( bambino, isana med - to mam na stanie i wykończyć musiałam pomimo słabego składu) i O( alterra granat, balsam z apt. babuni miód mleko) bez suszenia było super, włosy kręciły się jak szalone🙂 w dotyku fajne, mięciutkie objętość bez zmian. Po kilku następnych stosowaniach (i jednym niewypale w postaci olejowania oliwą z oliwek+ olejku z melissy po którym głowa mnie szalenie swędziała!  btw. olejek melissowy+ cytronelowy super do sierści konia- pachną obłędnie!)  włosy nieco oklapły, ale nie mam juz takiego ,,puszu", który zawsze mi towarzyszył. Suszarka totalnie mi nie służy. Dziś próbowałam podsuszyć i wyszło coś w rodzaju pudla na czubku głowy także NIGDY WIĘCEJ SUSZARY 🙂
I kolor jakoś się poprawił- co może być zasługą oliwy z oliwek. Próbowałam się przemóc do drożdży- niestety to nie dla mnie. Ale za to stosuję kurację cytrynową🙂 Zobaczymy czy będą jakieś widoczne rezultaty. A wy jakieś spostrzeżenia z ostatnich dni?
kuracje cytrynowa? co taka daje i jak sie to robi? nie slyszalam o takiej  🙂
Wracam do wątku po sesjowej nieobecności.
Właśnie szukam nowej suszarki do włosów i prawdopodobnie padnie na ten model -> http://www.mediamarkt.pl/katowice/suszarka-koenic-khd-200,id-185491#detail-more Okazuje się, że moje włosy ani myślą wyglądać dobrze bez suszenia, klapną, strączkują się (to też wina nie czesania ich przez trzy miesiące  :cool🙂 i szybciej brudzą, kiedy suszę je w pełni naturalnie. Do tego niby się falują, ale wyglądają strasznie nieestetycznie, dlatego po umyciu włosów najpierw delikatnie je rozplątuje palcami, a po wysuszeniu przeczesuję na sucho, bo tak udaje mi się uzyskać łagodne i przede wszystkim ładne fale.

Szukałam też przez jakiś czas fajnego i taniego suchego szamponu, ale w końcu zamiast tego kupiłam puder babydream i to był strzał w dziesiątkę, bo bardzo fajnie przedłuża mi świeżość włosów (niestety zapach jest męczący, jak w przypadku większości dzieciowych kosmetyków  🤔)

Niestety nadal nie udało mi się tak ogarnąć pielęgnacji, żeby zadbać o odpowiednie nawilżenie włosów. Najlepiej zawsze wyglądają na drugi dzień po myciu i po nocy spędzonej w wysokim koczku upiętym mini spinkami żabkami (dla mnie hit! upinanie gumką niesamowicie niszczyło i wykręcało w dziwaczne kształty końcówki włosów).

A i jeszcze jeśli chodzi o olejowanie - zaczęłam stosować sposób anwen: olej + odżywka + woda w proporcji 1:1:1 i największym plusem jest to, że psikadło stosuje się szybko i nie trzeba się babrać w maziajstwie (ja wszystko lubię nakładać łyżeczkami i najlepiej w rękawiczkach, żeby tylko się nie ubrudzić...)

A jeśli chodzi o zakupy, to nie mogę się doczekać lipcowego wyjazdu do czech, bo zamiast przywieźć nowe koszulki i płyty z festiwalu mam zamiar odłożyć pieniądze na zapas kosmetyków alverde 😀
honey - suszarka może się okazać niewypałem - "posiada przycisk zimnego powietrza", czyli najbardziej upierdliwą rzecz na świecie. Dobrze jest mieć cały program na zimne, nie przycisk na chwilkę. (o ile chcesz czegoś porządniejszego, co nie będzie niszczyć włosów). Dodatkowo szukałabym czegoś z jonizacją. (jeśli jesteś kręconowłosa - przepraszam, nie pamiętam  :kwiatek: - fajnym bajerem może być dyfuzor)

Ja mam (na 90%) tą - jonizacja i zimny nawiew, mocno daje 🙂
nav-
Wygląda to tak:
Kuracja profilaktyczna:
dzień 1 i 10 - 1 cytryna
dzień 2 i 9 - 2 cytryny
dzień 3 i 8 - 3 cytryny
dzień 4 i 7 - 4 cytryny
dzień 5 i 6 - 5 cytryny

Razem w ciągu 10 dni zużywamy 30 cytryn.

PRZYGOTOWANIE: cytrynę umyć, przekroić wszerz na dwie połowy, każdą wycisnąć. Jeśli sok jest zbyt ciężki do wypicia można go rozcieńczyć wodą i dodać 1 łyżeczkę miodu. Nie należy dodawać do soku cukru!!

Ogółem o kuracji
🤔trzałka: kuracja zaopatruje organizm w witaminy, w tym głównie witaminę C: "kwas cytrynowy jest jedynym kwasem wiążącym się w organizmie z wapniem. W wyniku tego procesu tworzy się unikalna sól. Podczas jej rozpuszczania organizm otrzymuje fosfor i wapń – pierwiastki, które normalizują przemianę materii i regenerują tkankę kostną",
🤔trzałka: sok wyciśnięty z cytryny jest bogaty w: witaminę C, hormony i mikroelementy,
🤔trzałka: sok z cytryny jest polecany kobietom w starszym wieku, ze względu na zawartość hormonów fitoestrogenowych 😉
🤔trzałka: sok z cytryny zmniejsza łaknienie, energia potrzebna na trawienie pokarmów może być dzięki temu przeznaczona na oczyszczanie organizmu ze "szlaków (soli z układu kostnego – kręgosłupa, stawów, mięśni i z naczyń krwionośnych)",
🤔trzałka: podczas kuracji cytrynowej w organizmie powstaje naturalny kwas aminowo-cytrynowy, będący składnikiem (w postaci syntetycznej) praktycznie
wszystkich preparatów farmakologicznych,
🤔trzałka: w przypadku bólu gardła czy anginy "należy co 15 minut ssać po plasterku cytryny, ponieważ nawet w minimalnych ilościach roztwór kwasu cytrynowego zabija wszystkie zarazki",
🤔trzałka: paradontoza lub ból dziąseł powinny zmotywować nas to płukania jamy ustnej szklanką ciepłej, przegotowanej wody z dodatkiem soku z cytryny, przez okres 2 tygodni,
🤔trzałka: łupież zostanie wyleczony, a słabe włosy zostaną odżywione jeśli przez 10 dni będziemy nacierać skórę głowy kawałkami cytryny przez 10 dni

Moje odczucia co do niej: Sok nie jest zły, i wcale nie taki bardzo kwaśny, no ale jak przyjdzie wypić 4-5 cytrynek to jest ciekawie 🙂 rzeczywiście łaknienie jest zmniejszone. I nie wiem czy to ma jakiś związek z cytrynami, ale ostatnio dobrze się wysypiam z czym wcześniej miałam problemy 🙂
PonPon ta suszarka ma jonizację, ale dziękuję za zwrócenie uwagi na ten przycisk! http://www.saturn.pl/krakow/suszarka-clatronic-htd-3243-profi,id-99355#opinion <- to moja druga opcja
Właśnie dla mnie najważniejszym kryterium jest moc ~2000W, chłodny nawiew i dyfuzor  😉
dzieki  🙂 w sumie malo o wlosach w niej  😉

ale uleglam presji otoczenia i tez kupilam Vatike i Sese  🤣
[b]honey [/b]- ta też ma raczej zimny na przycisk - zobacz z przodu takie srebrne sterczy 🙂
Scottie   Cicha obserwatorka
05 lutego 2013 18:23
honey, ta suszarka z pierwszego linku ma "regulację temperatury: 3 stopnie", to znaczy, że nawiew jest: zimny, ciepły i gorący. Czyli nadaje się do suszenia włosów 🙂 PonPon, się coś pokręciło, ten przycisk zimnego powietrza jest w każdej lepszej suszarce i to jest tak jakby taki mega silny podmuch zimnego powietrza do "wykończenia" fryzury (chociaż jeśli suszę zimnym nawiewem i nacisnę ten przycisk, to nie czuję różnicy :P ). Jeśli chodzi o jonizację, to ja bym szukała takiej suszarki, w której jonizację można wyłączyć, bo nie u każdego się ona sprawdza. Ja mam mega przyklap i włosy mi się 3 razy szybciej przetłuszczają.

Ja mam jakąś taką: http://www.philips.pl/c/pielegnacja-wlosow/salondry-pro-2100-w-hp4993_00/prd i jest ok, ale za duża 🙁 🙁
Nav -  no w sumie... Ale będę miała okazję zobaczyć czy coś się zmieni🙂 A nóż widelec coś się poprawi? 🙂 Jutro się wybieram do Natury po http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=38559  i na oku mam małe zakupy na allegro 🙂
Scottie - no właśnie się nie zgodzę - te 3 stopnie to bardzo ciepły, ciepły i letni. a zimne to zimne - pompuje to jak jest w pomieszczeniu bez jakiejkolwiek zmiany temperatury. sama mam babylissa, w domu rodzinnym mam jakiegoś Phillipsa- tam guzik jest od zimnego. u taty też mam jakąś z wyższej półki (z witaminami dodatkowymi, ale pic na wodę) i tam też oddzielny guzik na zimne. poczytaj na wizażu - jest tylko kilka modeli "na ludzką kieszeń" z zimnym nawiewem ustawianym normalnie.

[url=http://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=36144533#post36144533]2012-10-02 tutaj zaczyna się rozmowa o "prawdziwym zimnym nawiewie"[/url]
Scottie   Cicha obserwatorka
05 lutego 2013 18:35
PonPon, hmn... to dziwnie- to znaczy może w Babyliss jest inaczej, ale w tym moim Philipsie jest autentycznie zimne powietrze w na pierwszym stopniu temperatury. Nie mogę nim suszyć włosów, bo mi w głowę strasznie zimno. I jak nacisnę przycisk "zimnego podumuchu" na najniższym stopniu temperatury to nie czuję różnicy, ale jak nacisnę na ciepłym, to czuję. Gdzie na wizażu mogę znaleźć te opinie, oprócz KWC?
Dzięki za link! Rety myślałam, że sprawniej mi wyjdzie znalezienie modelu suszarki, przy wyborze robota kuchennego chyba się popłaczę...

edit: to chyba ciekawa opcja http://remington24.pl/sklep/suszarki-do-wlosow/suszarka-do-wlosow-pro-ionic-compact-luxe-remington-d5010.html

edit2: zapomniałam, że przyszłam tu, bo natknęłam się na ten artykuł -> zakaz testowania kosmetyków na zwierzętach
Scottie   Cicha obserwatorka
05 lutego 2013 18:51
PonPon, na wizażu jakaś laska pisała, że w Philipsie jest zimny nawiew bez konieczności trzymania guzika + guzik. Ja nie mam stopni I, II, III na przycisku temperatury, tylko niebieski "płomień", czerwony płomień i podwójny czerwony płomień i dalej będę utrzymywać, że mam zimny nawiew bez potrzeby trzymania guzika :P Poza tym ja mam suszarke SalonDry Pro, więc to chyba taka lepsiejsza. W Babyliss moze faktycznie jest inaczej 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się