Konie zimnokrwiste i pogrubiane
karol870119, Alga przesłodko wygląda na drugim zdjęciu, taka puchata zadziora 😉
Cyśka, skoro to lubi, to może warto to z czasem wykorzystać do niewielkich podskoków? namów właścicieli, żeby wziąć ją pod siodło, moze jak sami wsiądą na taką kanapę to się przekonają, co tracili 😉
Wiem, że siwego tu już zbyt dużo, ale nie mogę się powstrzymać, żeby wam nie pokazać jaki ma "przyciasny golfik" 😂
harja Twój koń zapomniał wciągnąć brzuch 😂
harja, witaj w świecie derek na zamówienie 😉
E tam, zawsze część rzeczy musiałam zamawiać na wymiar, to i dera nam nie straszna 😉
Ona zawsze wygląda jak fryz 🙂. Tylko o wiele grubszy 😀.
harja - staram się i staraaaam, ale jeśli chodzi o to, to efekty marne jak na razie ;/. Nie mamy na nią siodła (jakieś westowe może jest, ale ja w ogóle nie umiem w tym skakać -.-), popręg się znajdzie może, ale ona ma taki wielki łeb, że trzeba by na nią specjalnie ogłowie szyć... Bo nawet o to nie chcę prosić (odpowiedź znam), a w zaprzęgowym z okularami chyba się nie da, nie?
Jak nie można innego to i zaprzęgowe da radę, oby dopasowane było. A i bez siodełka los oklepos 🏇 też dobrze. Ważne, żeby pokazać ludziom co tak naprawdę da się zrobić, bo większość myśli, że te grube to tylko do sanek lub do rzeźni. Niestety rzeczywistość.
Cyśka, Da się, da. A okularów nie można wyjąć? Ewentualnie kantar i doczepić wędzidło i też nie będzie źle, byle by nie wisiało, dobrze dopasować 🙂 A westowe siodło chociażby do pierwszych jazd, przecież nie musisz od razu skakać, najpierw trzeba w ogóle nauczyć ją chodzić pod jezdzcem. Albo tak jak mówi klosma - na oklep spróbować, wsiąść, posiedzieć, przyzwyczaić do ciężaru 🙂 może jak właściciele zobaczą, że grube nadaje się nie tylko do bryczki, to zdecydują się na siodło na wymiar i będziesz mogła zrobić z nią coś konkretniejszego?
Nie da się odczepić -.-. Z tym kantarem pomysł niezły, będę kombinować, jeśli coś w ogóle uda mi się wskórać ;/. Na razie lonżujemy się lekko, myślę, że zaangażuję w to wypinacze, a od czasu do czasu wpuszczę ją w korytarz 🙂.
Miałam ambitne plany, żeby się z nią na zawodach pokazać nawet poza konkursem 😉.
/ciach/ trąci ogłoszeniem... Proszę tak nie robić.
Można też na samym kantarku, sznurkowym na przykład. Lonża ok, wypinacze trzeba do czegoś podpiąć ( a ty nie masz siodła dla niej ? dobrze zrozumiałam ?). Ja bym się bardziej skupiła na posłuszności (przejścia stęp, kłus), wyrabianie formy. Konie "bryczkowe" powinny reagować na komendy słowne, więc też można popracować. Z ziemniakami fajnie pracuje się naturalnie, warto spróbować.
Mam wrażenie ( może tylko wrażenie ), że chcesz zrobić z nią coś na siłę, koniecznie nauczyć czegoś z czym mogłabyś się pokazać. Musisz zacząć od początku, bo tylko wtedy będziesz mogła zauważyć to do czego tak naprawdę konik się nadaje, może w którymś momencie koń się zawiesi i nie będzie w stanie zrobić tego czego od niego oczekujesz.
Nie robię nic wbrew jej woli 😉.
Jak znajdę trochę kasy to może załatwię jakiś kantar sznurkowy, ale jak na razie mam konto na minusie xD.
Na tę chwilę skupiamy się na tym, żeby nie szczerzyć zębów przy popręgu, na który jest okropnie wrażliwa ;/.
Komendy głosowe są dopracowane, pan który nimi powozi dużo nad tym pracował, więc generalnie chodzą tak jak tego oczekuję 😉.
Praca naturalna jak znajdę czas i miejsce, bo na hali ciągle jazdy, na dworze błoto, a na okrągłej hali stoją konie -.-. A w wolne dni, bez jazd, ja mam szkołę i odpada -.-. Chociaż przyznaję, że myślałam nad tym dużo, ale jak na razie okoliczności mi nie sprzyjają.
Wypinacze podepnę do pasa do lonżowania 🙂. Spokojnie, przemyślałam, że do skóry się nie da :P.
Plany na najbliższy czas to znalezienie więcej czasu i wyrobienie kondycji. Jesienny brak ruchu dał efekty w postaci brzucha przy ziemi, więc muszę się sprężyć i ją odchudzić, bo wygląda to okropnie. Myślałam, żeby sobie zaplanować jakoś tydzień, ale mam z tym problem, bo ciągle coś mi wypada i kończy się niczym ;/.
Boże, ale się rozpisałam 😉.
Dobrze, że wiesz o co chodzi. Bo myślałam, że jesteś kolejną różową barbi, która wymyśliła plan na konia i wcale, a wcale nic innego ją nie obchodzi. 😤
Fajnie, że chodzi w bryczce, to choć trochę wyrabia formę. Z dopinaniem popręgu to baby mają problem oj mają niestety ( to moje spostrzeżenie, w stajni tylko klaczki szczerzą się na dopinanie, chłopcy nie mają uwag)
Ważna też jest regularność, to że będzie chodziła 2 h raz w tygodniu wcale nie oznacza, że będzie dla niej dobre. Krótko, a często ( bo kochanego tłuszczyku u ziemniaczka nigdy nie za wiele, ale niestety ciężko się go nosi 😉 a jak już to szybko się męczę )
moja Kaska pomyka codziennie. Slisko nie slisko, deszcz nie deszcz. Codzien chodzi, poprostu musi , zalecenie weta po obstrzyknieciu musimy codzien chodzic stępo kłusy, iomalutku na prostych o ile to możliwe mały galopik ale ...to sie nie udaje bo jest meega slisko.
Kazdy z nas włascicieli grubasków, miał lub ma problem z dobraniem dla nich sprzętu.Na Kaske pasuje fajnie westówka winteca, ogłowie kupiłam na animaliach na konie zimnokrwiste, pasuje idealnie i nie bylo drogie cos koło 100zł, zmieniłam tylko naczólek. Najgorzej było z ochraniaczami na nogi ale i tu cos w koncu zdobylismy.Derki ma poszerzane - takze moja dziewczyna ma wszystko.
A co do popregu, gdy go dopinam to moje kobylistko zgrzyta zębami, wiec robimy to pomalutkuu. Łapiemy na pierwszy owtór i...czekamy, w miedzy czasie zakładam ogłowie i np ochraniacze w miedzy czasie nastepna dziurka .Nigdy nie zapinam na chama na siłe, nie ma po co jeszcze bardziej pogłebiac problemu.
Regularność można powiedzieć jest tu najważniejsza. Siodła można znaleźć także klasyczne, ogłowie mamy diy robione przez zdolną koleżankę.
Faza z naszymi delikatnościami też tak robimy, najpierw jedna dziura, chwila odsapki i delikatnie kolejna. Broń Boże, nic na siłę. 🤬
Z tym popręgiem u klaczy też zauważyłam, chociaż znam wałaszka, który też tego nie znosi 😉. O! I klaczkę, która nawet nie zwraca na to uwagi 🙂. Za to reszta zgrzyta i szczerzy zęby w najlepsze ;/.
Dama aktualnie chodziła dość dużo, bo był śnieg i wielu chętnych na kuligi. Muszę spotkać się z właścicielką i umówić się na jakieś dni, w których będę wpadać i pracować. Codziennie odpada, bo szkoła zabiera mi cały wolny czas 🙁.
Mój plan na nią to wyrobienie formy, zgubienie tłuszczyku itd. Przyznaje, że naturalistką nie jestem, ale z każdym koniem staram się grać w zaprzyjaźnianie (chyba, że mam dużo czasu, to w kolejne gry też idę). Na pewno muszę to z Damuszką przerobić jak tylko wyschnie plac i hala się zwolni 🙂.
Mam nadzieję, że kiedyś będę mogła cieszyć się jazdami na niej, a może nawet i skokami na zawodach 😀. Denerwuje mnie tylko, że ludzie nie potrafią sobie wyobrazić, że koń zimnokrwisty nadaje się nie tylko do woza -.-.
Sądzicie, że zwykły halter full wejdzie na jej wielką głowę? Bo mam jeden halterek, ale nie wiem czy będzie pasował na nią ;/.
P.S. To co z tym ogłowiem z klapkami? Można na takim jeździć i lonżować z wypinaczami?
Najlepiej jak sama przymierzysz halter, bo ciężko powiedzieć czy wejdzie, na mojego nie wchodzą fulle, a np na zk znajomej spokojnie... Także pod tym względem to ci chyba nikt za bardzo nie doradzi.. A co do ogłowia, to jeśli nie masz naprawdę możliwości podpięcia wędzidła pod kantar, no to chyba można sprobować, ale szczerze mówiąc nie mam pojęcia, jak się klapki będą do tego miały.
Jeśli kantar to lepsze rozwiązanie to wolę je zastosować 🙂
😉 ok, bo myślałem, że jej matka i Algi ojciec są rodzeństwem (znalazłem jakąś Atlantę zm na bazie koni) 😉
Przepięknie 💘 Tylko śniegu wam jeszcze brakuje 😉
Cieszy mnie jak nam się ekipa 'zimna' rozrosła 🙂
Burza dobrze, że się rozrasta 😉 Im większa moda na zimnokrwiste, tym mniej wyprodukowanej "kiełbasy" 😅
Przede wszystkim to strasznie fajne konie do rekreacji 🙂
Burza dobrze, że się rozrasta 😉 Im większa moda na zimnokrwiste, tym mniej wyprodukowanej "kiełbasy" 😅
szkoda tylko, że moda szybko lubi się zmieniać
Modą to ja bym tego nie nazwała bo dalej w swoim otoczeniu znam ee.. dwie? osoby które mają ziemniaki.
Wie ktoś może, czy ten program hodowlany:
http://pzhk.pl/wp-content/uploads/pr_hodow_zimn.pdf jest aktualny? Wg. kierownika mojego wojewódzkiego związku, klacze do księgi wstępnej muszą mieć minimum 155 cm, a w programie na stronie PZHK pisze, że minimum 148 cm... Nic z tego nie rozumiem, choć o tym, że w związku i jego organach jest bałagan to słyszałem już dawno... Ktoś musi chyba zrobić u nich porządek :nunchaku:
Co tu tak cicho? 🙂.
Ja odwiedziłam dzisiaj moją Muszkę (Damę) 🙂. I muszę przyznać, że była dzisiaj rewelacyjna 🙂. Zaczynamy się lekko naturalizować, ale bez przesady, bo naturals ze mnie żaden 😉. Halter spokojnie zmieścił się ja jej głowę, co jest cudem, a do tego fantastycznie wygląda 🙂. Muszka ma małe problemu ze skupieniem, ale nadrabia chwilami, w których robi dokładnie wszystko, na co mam ochotę 🙂. Muszę przyznać, że naprawdę inteligentna z niej bestia.
Co do wsiadania to na razie nici -.-. Moje dobre chęci to jedno, a zdanie innych to drugie ;/. Może po zabawach coś z tego wyjdzie? 🙂 Albo zacznę działać na własną rękę - chyba będzie łatwiej :|.
A jak Wasze ziemniaczki? 🙂
Cyśka,a może jakieś fotki? 🙂 moje ziemniaczki dobrze, w piwnicy leżą (przepraszam- rzadko kiedy mogę się powstrzymać od komentarza, jak ktoś mówi na grubasy ziemniaki - zgroza :hihi🙂
glanek, ale fajnie 🙂 Atlanta mnie zauroczyła...może dlatego, że ostatnio mam "fazę" na taranty, tyle się pięknych tu przez forum przewija 😉
siwy ma się całkiem nieźle, skorzystałam z luźnego w miarę słonecznego dnia, wywaliłam na dwór i kazałam ładnie zapozować do zdjęć 😉 a co on na ten temat myślał:


aż w końcu zwiał 😉
(ostatnie foto by Pumcass :kwiatek🙂Pozdrawiamy!
glanek, jaki paciak uroczy 😍 izabela też laleczka!