Kto/co mnie wkurza na co dzień?

Kajula mi wszystkie sztuczne wypadły w ciągu 2 tygodni.. a były takie piękne🙁
Gillian   four letter word
19 stycznia 2013 14:59
Kajula, idź do apteki po olejek rycynowy i smaruj nim linię rzęs, zobaczysz jak szybko będziesz miała całą firankę nowych 🙂
ja próbowałam ale rano musiałam odklejać sobie palcami oczy nie mówiąc o całej poduszce w oleju😉
kalaarepa, ja mialam bardzo dobrze zrobione, kolezanka robi je naprawde cudownie i trzymaja sie bardzo dlugo. Mysle, ze potrzymalyby sie jeszcze z tydzien, ale juz mnie denerwowaly. Z kolei dwa lata temu sobie robilam i tez po 2 tyg nie mialam. Kwestia kleju mysle 🙂

Gillian, juz mam na rzesach dwie warstwy RapidLasha, ktorego uzywam na codzien... olejek rycynowy tez kupie. Bede je smarowac olejkiem, RapidLashem i l'biotica do rzes. I daje im tydzien. Inaczej chyba umre...
Gillian   four letter word
19 stycznia 2013 15:10
to dałaś za dużo 🙂 i trzeba uważać, żeby nie naciapać go do oczu. Najlepiej poświęcić starą szczoteczkę od tuszu i nią nakładać cienką warstwę. Nigdy mi się nie zdarzyło, żeby coś się lepiło, nawet śpiochów rano nie mam 🙂
Jak szaleć to szaleć, zapytam tu, jak już o tym mowa. Możecie mi łopatologicznie wyjaśnić (żeby bajzlu nie robić, to może na pw?), jak używać olejku rycynowego? Mam go od kilku miesięcy, ale nie odważyłam się jeszcze otworzyć 😁
Zrobmy bajzel,  bo ja tez nie wiem jak  😡
zawsze tylko RapidLash..
Gilian, ale szczoteczką bardziej rzęsy posmarujesz, dałoby coś jakby patyczkiem do uszu maczanym w olejku smarować linię rzęs od góry?

Odżywka L'biotica dobra jest, dzięki niej trochę mi się zagęściła dolna linia rzęs, ale górna jakaś taka marna (to też wkurza 😀 )

Wkurza mnie, że się czymś martwię, ale nie wiem czym. Mam poczucie, że coś jest źle i nie wychodzi, ale nie wiem o co chodzi  😵
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
19 stycznia 2013 15:29
Ja zawsze patyczkiem kosmetycznym smarowałam same rzęsy, skórę nad i pod.
Kajula - nie boisz się nakładać aż tylu rzeczy na oczy? Ja bym się bała, że w pogoni za pięknymi rzęsami sobie wzrok uszkodzę...
I daje im tydzien. Inaczej chyba umre...

To szykuj trumnę, bo rzęsy ci raczej w tydzień nie odrosną.  😁
Scottie   Cicha obserwatorka
19 stycznia 2013 15:43
Główny składnik odżywki L'biotica to olej rycynowy, ja raczej nie widzę sensu w nakładaniu obu rzeczy na raz. Odżywka jest dużo mniej upierdliwa w użytkowaniu niż sam olejek. Wzroku raczej obie rzeczy nie uszkodzą.
Strzyga, na pewno nie na raz 🙂

Tunrida, nie załamuj 🙁

Gdzie są moje rzesy???
nie ma  😲 naprawdę nie ma
współczuję szczerze ( już wiem, że nigdy se nie dołożę sztucznych u kosmetyczki)
Scottie   Cicha obserwatorka
19 stycznia 2013 15:49
Kajula, zostaw rzęsy w spokoju- to znaczy odżywiaj je, ale nie nakładaj tuszu na to, co zostało, nie trzyj oczu (przy myciu i wycieraniu ręcznikiem). Może jakiś suplement od wewnątrz się przyda, np. Silica. Ja sobie kiedyś wyrwałam rzęsy zalotką i dosyć szybko odrosły.
Gdzieś widziałam wpis zen(chyba) o odżywce, która sprawiła, że miała tyle rzęs, że musiała przestać stosować, tylko, że to była odżywka o cenie chyba ponad 200zł, zależy ile chcesz wydać. Mogłabyś do niej uderzyć i zapytać o nazwę 🙂

Dla mie w l'biotice upierdliwe było to, że trzeba palcem nakładać, żałowałam, że nie ma szczoteczki, ale teraz w sumie jest mi to bez różnicy. 
Heval, szczerze? W chwili obecnej jestem w stanie wydac 200zl na to, zeby wygladaly NAJSZYBCIEJ tak jak miesiac temu  😕 kupilam jakis czas temu ten RapidLash (tez cos kolo 200zl i bardzo skuteczny, ale troche to trwa zanim zacznie dzialac)..
A tu moje rzesy przed nalozeniem sztucznych. Gdzie ja kurde miala mozg godzac sie na sztuczne majac takie rzesy natralne???  👿
Bozia cię ukarała za próżność.
Odrosną...wytrzymasz. Ładna jesteś i bez rzęs.  😉
Kajula, teraz jesteś ku przestrodze, sama myślałam, że może sobie zrobię, będę mieć piękne rzęsy, ale teraz już doceniam naturalne.
Odrosną, nie martw się 🙂
ja sobie zrobiłam na swój ślub, i wypadły już w czasie podróży poślubnej alee za to mam swoje🙂 aż mi się zachciało kupić coś do rzęs😉
Heval, no cos Ty, sztuczne sa piekne, rob sobie  😁

Zarty zartami, ale jak ktos mnie kiedykolwiek bedzie namawial to pukne sama osobiscie ta osobe w leb...
Nic dziwnego, ze sie skusilam... wygladaly przepieknie.

Dobra, nie zameczam o rzesach. Ide sobie poryczec przed kompem sama, a Was niech wkurzaja inne rzeczy  😀
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
19 stycznia 2013 16:05
Kajula spróbuj się pobawić  czarnym eyelinerem  na górnej powiece. Czarna kreska wizualnie doda ci rzęsy. Jeśli sobie nie radzisz z prostymi liniami to możesz na początek zrobić kropeczki a później je połączyć.
Współczuje  akcji, ja sztuczne rzęsy miałam raz i nigdy więcej nie zrobię sobie takiej krzywdy.
Mimo najszczerszych starań kosmetyczki wyglądałam jak żaba Monika.  A po wypadnięciu ratowałam się właśnie czarnymi kreskami na oczach.
edit: no trzeba przyznac były piękne
zabeczka, czarne kreski robie zazwyczaj na codzien, wiec to nie problem. Ale bede probowac, dziekuje za rade  :kwiatek: mam nadzieje, ze chociaz troche pomoze...
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
19 stycznia 2013 16:13
wizualnie na 100% , tylko nie zapomnij ze sa miejsca  gdzie linia idzie grubsza i cieńsza. Możesz tez sobie w kącikach zrobić lekko smoky eyes. powodzenia 🙂
Gillian   four letter word
19 stycznia 2013 16:22
Kajula, a co na to osoba, która nakładała rzęsy? może niech zmieni klej, żeby innym tak nie narobić :/
Gillian, jestem pierwsza, ktorej rzesy tak wygladaja. Kilka moich kolezanek robi u niej rzesy i nigdy nie mialy takiego problemu... Po prostu zle zaregowalam na klej...
Wkurzaja mnie ludzie, irytuja... CORAZ BARDZIEJ!  😵


Kajula ludzie potrafią niszczyć  z zazdrości to jest najgorsze, próbują robić to samo a padają na twarz w błoto i wtedy mnie to najbardziej bawi  🤣
monikas123, ale nikt mnie nie niszczy 😉 na to bym sobie nie pozwolila. Po prostu irytuja mnie zachowania ludzi w dzisiejszych czasach, juz nie mowiac o ludziach za kierownica..
napisałam o swoich odczuciach jacy potrafią być ludzie
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
19 stycznia 2013 16:53
Gdzieś widziałam wpis zen(chyba) o odżywce, która sprawiła, że miała tyle rzęs, że musiała przestać stosować, tylko, że to była odżywka o cenie chyba ponad 200zł, zależy ile chcesz wydać. Mogłabyś do niej uderzyć i zapytać o nazwę 🙂

Dla mie w l'biotice upierdliwe było to, że trzeba palcem nakładać, żałowałam, że nie ma szczoteczki, ale teraz w sumie jest mi to bez różnicy. 


To był właśnie RapidLash  😉 Ja mam L'bioticę ale kompletnie nic nie daje. Wiecie co mi najbardziej pomogło? Nie używanie tuszu do rzęs  😉 I nie mówię tu o dwóch dniach, tylko np o miesiącu  😉
Wkurza mnie, że w stajni jestem wybrykiem natury, bo jeżdżę w wypranych czaprakach, wyczyszczonych ochraniaczach, nasmarowanym ogłowiu. Bo inni radośnie wrzucają koniowi na grzbiet szmatę sztywną od potu i pleśniejące od wilgoci ogłowie, które nie widziało smaru przez ostatnie 3 lata - i to jest bardziej normalne, bo ja jestem snobem i wariatem, bo muszę mieć wszystko czyste.  🤔wirek:


Kajula, wiem, że stwierdzenie 'odrosną w końcu' to kiepskie pocieszenie, ale chyba innej opcji nie ma.  😉  Kumpeli bardzo dowcipny znajomy w nocy ogolił brwi maszynką na zero, jakoś dała radę, więc chyba wszystko jest do przeżycia. Chociaż ja bym pewnie teraz wyła z wściekłości na siebie.  😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się