Nic mi nie wychodzi!!! czyli dla "zdołowanych"
No widac co soba reprezentujesz bo czytanie ze zrozumieniem wypada u ciebie kiepsko. Niczego nie zaczynalam w twoim temacie wiec daruj sobie tego typu teksty.
zabeczka17, a mozesz ty sobie darowac? nikt nie chce tego czytac.
Jasne ze mogę pod warunkiem ze druga strona tez se odpuści. Mam prawo odpowiadać na tego typu zaczepki. Najwyżej zgarnę ostrzeżenie.
Edit: literówka
W jaki wątek się nie wejdzie to awantura O_o
I może byc to ... dołujące 😉
ciekawe jest to, że - przepraszam - monia z żabeczką często mi się myliły 😡
😉 bo dwie brunetki które niestety mieszkają niedaleko siebie
Dziewczyny, jest taki magiczny przycisk "ignor". Po co się męczyć?
Po nerwówce trochę radości , pies będzie żył , zjadł już puszeczkę i nawet był na dworze 😉 Zostały założone dodatkowe zabezpieczenia i kundle już nie opuszczą posesji , myślałam nad zakupem
http://allegro.pl/pastuch-niewidzialne-ogrodzenie-2psy-300m-dogtrace-i2921075320.html tylko nie wiem czy to nie będzie brutalne dla nich .
Opuchlizna zeszła bardzo dużo , nawet bym nie powiedziała że aż tyle , on jest po prostu niezniszczalny 😁 przeżył raka ( dobrze ,że wtedy wet nie miał środków do uśpienia bo pies się wylizał ) przeżył postrzelenie ( postrzelony był na swojej posesji , jakby ktoś znowu miał jakieś ale ) teraz przeżył horror i znowu mu się udało a ja mam o kilkanaście siwych włosów więcej . Jeszcze czeka mnie wizyta u mamy , horror związany z odejściem jej psa , dobrze że odeszła dziś a nie jutro jak mama ma urodziny .
edyta no nie dołuj mnie jeszcze 😉 normalnie jak moja siostra też Edyta 😉
Kurde, dzwoniła do mnie dziś babka w sprawie pracy i pytała się czy mogę zacząć od poniedziałku ja powiedziałam, że tak. Ale później sobie przypomniałam, że ja przecież mam 3 dni zajęte(tylko ten tydzień) i nie mogę. Totalnie mi to z głowy wyleciało. Jutro muszę zadzwonić i przeprosić i powiedzieć, że nie mogę w ten tydzień 🙁 i boje się ,że przez to nie będą mnie chcieli 🙁 echh ja to zawsze muszę nakręcić 🙁
Dajcie linę , nie mam siły , czemu wszystko się wali . Nie lubię takich sytuacji ,że nie wiem co mam robić , po prostu mam nóż na gardle i to przez czyjeś wybryki , czyjeś błędy !
Jeszcze żebym to ja była winna , to ok ! Sama sobie piwa naważyłam i muszę je wypić ,ale to nie moje piwo a ja zostaje obciążona żeby je wypić 🤔wirek:
Idę dalej faszerować się tabletkami , jak to wszystko się skończy to będę już siwa 😵 Ratuje mnie cud lub wygrana w lotto .
Chuda a ja myślę że lepiej jak się wytłumaczysz i gorąco przeprosisz niż miałabyś np. nie stawić się bez słowa. Jeśli rzeczywiście cię chcą to poczekają ten jeden dwa dni. Tym bardziej jeśli masz wcześniejsze zobowiązania. Powodzenia trzymam kciuki.
monia nie jesteś sama,ja niestety też mam małe problemy i też ratowałaby mnie wygrana w totka. ale niestety chyba trzeba zmierzyć się z problemem przyjąć go z honorem i coś zrobić,żeby to rozwiązać...
Monia - trzymaj się :kwiatek: u mnie też cały czas coś :/ oszaleć idzie i czasami mam dość już wszystkiego.
A psinki szkoda 🙁 dobrze, że dochodzi do siebie, w Twoich rękach szybko dojdzie do siebie.
Cierp1enie psy to mały problem , nawet moja otruta bernardynka doszła do siebie , Willi biega już normalnie . Jestem zła bo miałam swoje plany i swoje wydatki , teraz muszę wszystko zawiesić i skupić się na poważniejszym problemie który zgotował nam brat męża i spieprzył na stałe do Niemiec .
Wierze ,że damy radę ,zresztą jak zawsze ale cała sytuacja przytłacza mnie , wkurza mnie i daje wiele do myślenia .
Na dodatek moje odszkodowanie przedłuży się bo HDI zostało przejęte przez Warte 🤔wirek:
Monia
Trzymaj się!!!! Jestem z Tobą. Pamiętaj.
Ps. A swoją droga jak podła może być nawet najbliższa rodzina. Brat bratu zgotował taki los :-(
NatLat trzymam kciuki żebyś znalazła rozwiązanie swoich problemów , życzę wygranej w totka , może tobie się uda :kwiatek:
damarina tobie to dziękuję z całego serca za pomoc i wspieranie mnie :kwiatek: Jeszcze raz DZIĘKUJĘ .
Są dni gdy człowiek chciał by sobie strzelić w łeb, a nie ma czym :emot4:
Kopyciak i całe szczęście że nie ma czym bo potem są dni kiedy jest cudownie i szkoda by było ich nie dożyć 😉
Są dni gdy człowiek chciał by sobie strzelić w łeb, a nie ma czym :emot4:
Ja tak mam od zeszlego czwartku, grrrr 🙁
Zrobie jeszcze offa, ale ja rozumiem Monie z psiskami...Mam dwie onki i trzy malce, onki latwa sprawa, zamknie sie w kojcu i juz, zamknie sie podworko-spokoj, ale maluchy zwiewaja kocimi dziurkami w bramach, a cala posesja nie jest ogrodzona, podworko jest, ale potrafia sie przeczolgac pod furtka, lub wlasnie kocia dziura. Tez ostatnio ktos ( nie mam pojecia kto,sasiadow jak na lekarstwo) kopnal psine w szczekem krwiak jak melon...
a ja dzisiaj mam taki dzien ze tylko wziac sznur i sie powiesic...wszystko sie wali! doslownie wszytsko 🙁
Basznia ja tak mam od trzech lat :emota2006097: tylko nie we wszystkie dni chodzę i szukam flinty :emota2006097:
Edit: smarcik życie mi udowadnia, że limit szczęścia wyczerpałam dawno temu. Choć słyszałam teorię, że co 7 lat się los odwaraca, więc już nie wiele mi zostało do lepszego "zwrotu akcji" 👀
NatLat, so do I. Trzymaj sie i walcz - ja próbuję :kwiatek:
BASZNIA Ja mam wszystko ogrodzone , problem tkwi że ktoś nie zamknie furtki lub zostawi bramę otwartą . Do syna zawsze ktoś przychodzi i jest mi trudno dopilnować a mąż nawet nie sprawdza tylko wypuszcza psy . Te co mam w kojcu mogą być agresywne a jedna wariatka jak zobaczy że wychodzę za posesje przeskoczy ponad 2 metrowy płot , dla tego są zamknięte w kojcu z pastuchem .
Na drugi dzień jak mi załatwili te 2 psy ktoś mi otruł psa w kojcu , ledwo go uratowaliśmy , sąsiad (teściu męża brata )się tłumaczy ,że to nie on i nawet pokazał swojego psa że leży otruty , po nim wszystkiego mogę się spodziewać nawet jak sam sobie psa otruł 🤔wirek: Dla tego twierdzę że z rodziną to tylko na zdjęciach i na boku
Z twoim psem jest już dobrze ?
Kopyciak też czekam na zmianę losu , teraz poproszę kilkanaście lat szczęścia 😉 Jak fajnie było za młodych czasów jak człowiek nie miał tyle kłopotów , pisz na pv może ci lepiej się zrobi .
NatLat dziś to ja chciałam linę , pogadaj z kimś , mi to dużo pomogło :kwiatek:
ps Foto płotu , tylko takie mam 😡
monia, to współczuję sąsiadów 🙁
monia, tak, dzieki, moja wyszla z tego w dwa dni, miala duzo szczescia. Moze to ja oduczy wylazenia z posesji. Tylko tej jednej czasem cos " piknie" i idzie sie przejsc do sasiada...
monia dzieki,rzeczywiście rozmowa dużo pomogła 🙂
Dzisiaj już myślę trochę inaczej,przespałam się i zaczełam myśleć pozytywnie 🙂
Los rzuca nam kłody pod nogi,ale nie aż takie,których nie dalibyśmy radę przeskoczyć 🙂
Cóż trzeba przyjąć to na klatę i iść dalej 🙂
Brawa dla mnie, w piątek wieczorem nagle poczułam, jakbym miała zatkane ucho - inteligentnie, całkiem zaspana, próbowałam je sobie wyczyścić patyczkiem do uszu. Zaczęło pobolewać - stwierdziłam, że podrażniłam je sobie od grzebania w środku. Potem wydawało mi się, że jest zatkane, więc kupiłam krople do uszu. Wciąż jednak odczuwałam dyskomfort, poszłam do lekarza i okazuje się, że to zapalenie ucha 😵. Tyle dni z tym przechodziłam, ale dopiero dziś boli pieruńsko. No i przesunął mi się egzamin w szkole muzycznej, więc stres się przeciąga, zaległości w szkole, koń hasa sam, boli cała głowa :/.
Trzy dni temu okazało się, że mój dziadek ma raka kości. Wypisali go z oddziału ortopedii w Olsztynie, bo już nic nie mogą zrobić. Boję się każdego dźwięku dzwonka telefonu, żeby przypadkiem nie usłyszeć najgorszego...
fin trzymaj się! :przytul:
A ja mam dzień z cyklu "żałuję"
Niestety sypie się jak już wczesniej pisałam.... rozstałam się z facetem i tego akurat nie załuje,po tym czego dzisiaj się dowiedziałam.
Bo najgorzej boli to,jak po rozstaniu facet zaczyna wspominać byłą i żałować pewnych spraw,w tym też że zerwał z nią kontakt,że niby dał się zmanipulować...
No i właśnie żałuję,że tyle byliśmy razem,że ja byłam taka głupia,generalnie żałuję wszytskich swoich decyzji związanych z nim,a nie było ich mało,bo myślałam ze to ten.
No i teraz musze płacić za te błędy! ehhh :/
NatLat, uszy do góry,już nie długo sezon 🤣 spotkamy się w Kwiekach i Sopocie,to może wreszcie wspólnie sie czegoś napijemy 😁
mówię Ci,wkkwiści,to fajne chłopaki 👀