O kurczę. Faktycznie. Więzienna cela. Okropne.
A jakby, ( TFU!TFU! ) jej się zeszło to jak ją wyniosą?
no , jak to- w kawałkach.
Myślę, ze tą celą wywierają na nią presję, żeby się oźrebiła.
To w ogóle jacyś dziwni ludzie.
http://www.styerstarlight.com/ranch/memories.htmNa wiecznych pastwiskach mają i ukochanego braciszka i.... psa.
A Madzię trzymają w celi. To ja mogę 20 groszy przegrać, bo ona i tak nie wie czy dzień czy noc.
Czy tylko ja mam tylko takie wrażenie , czy te konie u nich tak krótko żyją? 👀
Sądząc po spisie "in memory", to nie tylko konie 😉
Sądząc po spisie "in memory", to nie tylko konie 😉
Braciszek też długo nie pociagnął. Chief Thunderbolt też linką w kwiecie wieku oberwał.
👀
średnia życia 3 lata nie licząc braciszka.
A tak serio. Obserwowałam z 50 ciąż u klaczy. Wiem, że niedużo. Ale coś tam wiem.
I tak myślę, że Maddie dlatego się nie kładzie, bo nie czuje się bezpiecznie. Może tylko nasłuchiwać co tam za drzwiami.
Warunki do porodu są zupełnie oderwane od jej życia. Ciekawe czy mały też będzie w "więzieniu". Tego to już sobie nie wyobrażam.
Może oni się boją, że znów lina kogoś walnie? 😁
Bez przesady, spójrzcie na daty. Te odejścia miały miejsce w przeciągu prawie 20 lat, a nie na 'raz' 😉
Karmelek nikt nie mówi, ze wszystkie żyjątka odeszły na raz 😉
Na stronce jest kilka koni i pies, które żyły: rok, 3 lata, 5lat, rok, trzy i ostatni na stronie żył 13 lat...
Jakby na to nie spojrzeć to krótko te zwierzaki żyły. Być może akurat postanowili napisać akurat o tych i się tak złożyło - tego nie wiemy. Co nie zmienia faktu, że statystyka nieco straszna (nawet jeżeli jest niefortunnym trafem) 😉
no chyba, ze mają setki koni to co tam te parę "śmierci"
Dlatego napisałam, że może akurat pechowo "wybrali" przedstawione w tym dziale zwierzęta 😉
Tania na pewno coś w tym jest bo obserwując ją od kilku dni widziałam jak tylko raz leżała i raz się przymierzała, ale zrezygnowała.
Może ci ludzie uważają, że taka izolatka działa uspokajająco na konie? 🤔wirek:
To tak, jak u nas za komuny na porodówce 🤣
heh a może to jedyne pomieszczenie zamknięte na całej tej farmie
heh a może to jedyne pomieszczenie zamknięte na całej tej farmie
Albo wszystkich lina zabiła i są na wiecznie zielonym pastwisku? Kupa nie sprzątana. 👀
p.s
Poszli gdzieś z nią. Pewnie czytają RV. 👀
Zaraz wytną dziurę w ścianie i zrobią taras.
Ale się tej liny uczepiłaś. I miałaś nie oglądać po zaświeceniu światła.
o, wyprowadzili ją. dołączyłam do was, podglądaczy 👀
Ale się tej liny uczepiłaś. I miałaś nie oglądać po zaświeceniu światła.
No wessało mnie. W końcu to 20 groszy.
nie było jej 2 minuty, dostała żarcie
Po co ona wychodzi? Może sobie jeść sama ma nałożyć?
A może lina jednak latała? 😂
Jakoś mnie ta lina dziś śmieszy przesadnie. Przepraszam.
Maddie strasznie zapadła się na słabiznach, może w końcu się coś wykluje 🙂
a od czego ta lina była. Bo mi się jakoś z lasso kojarzy.
Widziałyscie co ten facet wyjął z kieszeni? Jak nic pilota od kamery i zaraz nas odłączy!
Kupa wyjechała - był pan w koszuli w kratę 👀
marysia550 Gdzie tam. Ten pan bardzo lubi podglądaczy Maddie. Wczoraj pomachał do kamery 🤣
Tania serio pytasz o to po co ona wychodzi? No a skąd by miała wiedzieć czy jest noc czy dzień? 😁
a od czego ta lina była. Bo mi się jakoś z lasso kojarzy.
Lina się urwała i zabiła tego drugiego człowieka, co pląsa po wiecznie zielonym pastwisku. Tak zrozumiałam z opisu.
Był pan posprzątać. Chyba tam zimno, bo w czapce. Taki był miły dla konia, pogłaskał, pomiział, przeczyścił, ogon przewinął i jeszcze dał marchewkę. 😉
PumCass- bingo. 💃
Tania- znaczy, on tanczył na linie?
Tania- znaczy, on tanczył na linie?
Ha! Wessało cię? Lina wsysa. Zaraz zacytuję co i jak.
In Memory of:
Chief Thunderbolt
May 1, 1977 - November, 1990
Early one frosty fall morning, a power line broke and killed Thunder instantly.
Thunder was full of passion to run, he competed with stamina not found in many horses. I will always cherish the memory of the O-Mok-See in Grangeville, Idaho. We arrived after it had rained for two days before the O-Mok-See. Once arriving everyone was concerned about the ground as it was mush not mud. Our first run out I tried to hold Thunder back so he wouldn't get hurt, we placed second but he was fighting me the whole time. The next 8 events I let him go at his pace. He ran the best times we ever made as well as taking first in all the classes except for the first when he placed second. That is when I found out he was a mud horse and had so much fun even having to hose off his boots after each and every run. You are missed!!!
O, ja DURNA! To koń jest, nie facet. Hi!Hi!Hi! 😂
I POWER LINE - kabel !!
Ależ nakaszaniłam. Tak jednym okiem zerkałam i mi wyszło, że lina taka stalowa, co coś tam trzyma.
O ja NIESZCZĘSNA. Teraz w wątku o głupkach wyląduję. 😡
prąd go zabił z linii zasilającej, znaczy z kabla?