Sprawy sercowe...

Ah, Zen jak Cie facet zaprosil na kawe to znaczy ze JUZ mu sie spodobalas i zaciekawilas Go  😎 Co z tego wyniknie dalej, to sie okaze, moze bedzie z tego przyjazn, moze to Ty sie rozczarujesz a moze to wlasnie Ten fecet  😎 No i zaloze sie, ze On ma takie same obawy o jakich Ty napisalas, czy sprosta itd  😎 wiec uszka do gory i lec na kawe, bedzie dobrze  😎
Dziękuję! Mam taką cichą nadzieję, że on też rozmyśla 😁
Tego to mozesz byc pewna  😁 faceci to tez ludzie  😁 ze wszystkimi obawami i lekami i dosc czesto jednak mocno wyczuleni na swoim punkcie .. No i bylby gruboskorem niewartym dalszej znajomosci - imo-  gdyby mu nie zalezalo na wywarciu dobrego wrazenia na Tobie lub co gorsze - byl tego super wrazenia pewny.
edit. ucieklo mi slowo..  😡
Zobaczymy jak będzie, na pewno zdam Wam relację, może nie na żywo, ale obiecuję, że będzie 🙂
Tak jeszcze odnośnie alkoholu, pisałam kiedyś że mój P jest z gatunku "piwko co wieczór"
Zarówno ja, jak i Wy - widziałyśmy problem.
Był rozmowy, były kłótnie. I któregoś dnia przyszedł i powiedział, że w sumie to mam rację.
Lov   all my life is changin' every day.
15 stycznia 2013 22:20
zen, powodzenia 😀 btw, kocham Twoje avatary 😍

P. przyjeżdża w czwartek rano, po moim egzaminie z biofizyki (wcześniej powiedział, że nie przyjedzie bo mam się uczyć, bezczelny 😎 ), i zostaje do piątku do wieczora 😅 No i da się zaciągnąć na Cavaliadę do Lublina 😎
Zen to kiedy ta kawa?  😎
Lov ja też się dam zaciągnąć na cavaliade  🤣
Lov, milo mi, ze sie podobaja :kwiatek:

Co do kawy, to musimy ustalic termin, szczesliwie wyszlo tak, ze to on dzisiaj sie zadeklarowal, ze zadzwoni i umowimy sie na konkretny termin 🙂 tymczasem wyluzowalam zupelnie i zajmuje sie swoimi sprawami. Nic wiecej juz nie moge zrobic. Spanikuje ponownie, jak zadzwoni 😁
łeee myslałam ze to juz jakoś na dniach 😉

Lov sama nie byłabym w stanie związać się z o tyle starszym mężczyzną, ale gdyby któraś z moich przyjaciółek tak zrobiła to nie robiłabym wyrzutów, i trzymałabym kciuki. jeśli by się sparzyła to byłabym przy niej i tyle. Jak się z kimś przyjaźni to należy w niego wierzyć - tak jak w jego decyzje i dać mu popełniać ewentualne błędy zamiast się odwracać bo tak cięzko patrzeć 😉

U mnie dziwnie - szukam dziury w całym i jak mi ktoś wczoraj uświadomił, nie stosuję sie do swoich mądrości wygłaszanych pod cudzymi adresami, jak np - zostaw przeszłość za sobą i nie doszukuj się w nowych relacjach tego co było. Łatwo się mówi, ciężej robi  😁
vicke   Marzeniami żyłem jak król
18 stycznia 2013 14:29
Związek opiera się na zaufaniu i wierzeniu drugiej osobie?
Jeśli tego nie ma, to co to za związek?

Przepraszam, że wjeżdżam z nikąd.  :kwiatek:
Niby tylko 4,5 miesiąca związku za mną. Decyzja o rozstaniu- moja.
Tylko czemu mi tak ciężko po niecałych 2 tygodniach... Nie lubię tego czasu po...
yequa, coś się stało czy po prostu to nie to?
Martuha, to nie to. Szkoda, bo fajny facet.
jak tam na frontach sercowych, dziewczyny?

Jestem szalenie szczęśliwa, cudnie mi, samej  😁
Aż się, kurcze, dziwię!
Samotność dobra rzecz.
Poznaje dużo fajnych ludzi, wzbogacam swoje kręgi o naprawdę fajnie zakręconych osobników.  😜
Na razie same plusy.
Ja podziwiam ludzi, którzy cieszą się będąc samym, czy to jest faktycznie szczere?
Rozumiem, że kogoś kto odsapnął po nieudanym związku i jest mu teraz dobrze, ale na dłuższą metę? Czy na prawdę ludzie wolą być sami, niż z kochającą drugą stroną?

remendada, można po duszącym związku się cieszyć wolnością. Oczywiście w ramach upływu czasu euforia opada.

I myślę, że każdy stan  ma swoje zalety i wady. Z jednej strony to o czym piszesz, a z drugiej wolność pozwala na niezobowiązujące flirty, randkowanie z różnymi mężczyznami i robienie 100 innych rzeczy, które przeszkadzają partnerowi. Ma to swój urok.
remendada, to zależy od wielu czynników. Ja wolę być sama niż w nie do końca udanym związku (nie zawsze trafia się na właściwą osobę we właściwym czasie). Fakt na dłuższą metę samej bywa mi ciężko. Ale chyba lepiej cieszyć się z bycia samemu niż "płakać" że się nie ma nikogo?
remendada, zależy z kim się rozmawia 😉 Ja zawsze publicznie mówiłam, że mi dobrze samej (bo było mi dobrze, ale jednak czegoś czasem brakowało, tylko wydaje mi się, że tego sie nie zauważa na co dzień) a takim najbliższym osobom czasem, ale to naprawdę czasem, mówiłam, że już mi sie nie chce być samej, że już mi sie chce spotkać kogoś odpowiedniego, po tych moich kilku nieudanych sytuacjach. Inna sprawa jest też taka, że ja w głębi siebie przez długi czas bardzo chciałam być sama, żeby sobie wiele rzeczy poukładać w głowie.
Patrząc po sobie, to jest tak, że mi było dobrze samej, bo po prostu nie spotkałam na swojej drodze kogoś, z kim by mi było lepiej. Teraz niby spotkałam, ale co z tego będzie, to zobaczymy. Może niedługo będę się nadal cieszyć, że jestem sama 😉
trzynastka   In love with the ordinary
20 stycznia 2013 16:26
remendada, można po duszącym związku się cieszyć wolnością. Oczywiście w ramach upływu czasu euforia opada.


Oj spada spada 😉
Ja w 3 miesiące,  zdążyłam przejść od "eh jak cudownie  😍 " do "o jeny ale lipa :/ " 
Gillian   four letter word
20 stycznia 2013 16:43
Czy na prawdę ludzie wolą być sami, niż z kochającą drugą stroną?


tak 🙂
Averis   Czarny charakter
20 stycznia 2013 17:46
remendada, a czemu miałoby nie być szczere? Można być samym i nie być samotnym.
można też być samotnym w związku
Averis   Czarny charakter
20 stycznia 2013 18:28
PonPon, i to jest chyba najsmutniejsza opcja.
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
20 stycznia 2013 18:35
U mnie ok 😉 Mieliśmy starcia, ale szybko przeszło do porządku dziennego ;P
remendada, mi jest niby bardzo dobrze samej, ale z drugiej strony staram się nie zamykać na jakieś nowe, interesujące znajomości. 😉 Za każdym razem jak próbuję, aby wyszło coś więcej to nie jest mi wcale dobrze. Niby OK, ale ciągle coś mi bardzo przeszkadza. A jak coś mi bardzo nie pasuje, to nie ma sensu w tym dalej tkwić. Tłumaczę sobie, że jeszcze po prostu nie spotkałam tego kogoś właściwego i nie ma co się zmuszać  😀 A najczęściej to mam wrażenie, że się nie nadaję do związku  😁

Także jak dla mnie stwierdzenie, że 'jestem sama, ale bardzo szczęśliwa' jest jak najbardziej prawdziwe.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
20 stycznia 2013 21:41
Także jak dla mnie stwierdzenie, że 'jestem sama, ale bardzo szczęśliwa' jest jak najbardziej prawdziwe.


I to się chwali! Przecież związek czy jego brak nie jest wyznacznikiem szczęścia  😉

Ja ogólnie wychodzę z założenia, że są ludzie, którzy cieszą się z życia, nie ważne co się dzieje, i po prostu potrafią dostrzegać dobre strony i uśmiechać się do innych. Są też nieszczęśliwi ludzie, którym po prostu nie da się dogodzić- nie ważne czy będą w związku czy będą sami i tak znajdą powody do narzekania na swoją sytuację  😉 I wszystkim życzę, żeby znaleźli się w tej pierwszej grupie  😉
Ja też zawsze bardzo lubilam etapy bycia samej - i to nie była nawet kwestia odetchnięcia po złych związkach. Lubiłam ten stan beztroski, braku odpowiedzialności za drugą osobę, nie marzyłam o spotkaniu księcia, nie czułam się źle wśród par. Co nie zmienia  faktu , że równie mocno lubię dzielić życie z drugą osobą 🙂 Dla mnie to zupełnie odmienne etapy i ani lepsze ani gorsze - po prostu inne. Także też się nie zgadzam, że chęć bycia samemu to musi być jakaś poza maskująca.
Ja podziwiam ludzi, którzy cieszą się będąc samym, czy to jest faktycznie szczere?
Rozumiem, że kogoś kto odsapnął po nieudanym związku i jest mu teraz dobrze, ale na dłuższą metę? Czy na prawdę ludzie wolą być sami, niż z kochającą drugą stroną?


Remendada szczerze... ja to jestem całe życie sama i jakoś nie jestem nieszczęśliwa. Wręcz przeciwnie, ale ja jestem dziwna i niereformowalna, więc się nie licze  😜 
( i przyciągam zajętych  🤔 więc ciężko być z nimi w związku  😂 )
W liceum miałam chłopaka hmm... 10 dni? Szaleństwo  🥂
Po prostu nie nadaje się do związków. I zazwyczaj jak się robi poważniej to zwiewam jak najdalej. Sama nie wiem czemu  😁
ooo i jestem w tej pierwszej grupie o której pisze Smarcik  😀

Buyaka ooo to kiedy wybywamy na podryw?  😎  🥂
baffinka, przyjedziesz na Cavaliadę to znajdziemy Ci jakiegoś miłego chłopca 😎
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się