Stajnie w Warszawie i okolicach
...I wcale niekoniecznie z tego powodu mozna go nazywać "głupim snobem" 😉
Mam taką skromną sugestię Zuziu, zajmij się swoją d. i nie przytaczaj czegoś, czego nie napisałam.
Nie nazwałam głupim snobem, ale widzę, że tutaj nie wszyscy, niestety, są tacy mądrzy. Odpowiedz sobie sama o kim piszę. ;]
AguSia, może masz racje, troszkę możliwe mnie poniosło, ale bardziej mi chodzi o to, że spodziewałam się jakiejś rewelacji za taką cenę a.. szału nie ma , d. nie urwało.
dar, a skąd wiesz, że nie ma tam rewelacji, skoro konia tam nie trzymałaś?
Ale dlaczego od razu naskakaujesz? Ok mea culpa, nie było "głupiego" nie mniej jednak było to obraźliwe określenie i szufladkowalo ludzi. Miałam szanse być w wielu stajniach i w każdej, niezależnie od ceny były osoby bogatsze (i sie z tym obnoszace lub nie) jak i mniej "przy kasie".
słuchajcie. Cena jest ceną - dla kogoś będzie wygórowana a dla kogoś nie. Nie ma co polemizować w tej kwestii 😉
Rybka .. no kurde dam sobie rękę uciąć że pierwsze zdjęcia z galerii Quanty dotyczą ośrodka largo 😁
no sama zobacz link z ich strony www
http://www.largo-sa.com.pl/ShowImage.php?pic=99 w garo nie byłam ale słyszałam same pochlebne opinie. I kiedyś w jej okolicy okolicy trzymałam konia i jeździłam czasami dookoła całego kompleksu 😁
No i znów polemika filozoficzna, czym jest "stajnia szał".. Subiektywna ocena, każdy czego innego się spodziewa, ma inne wymagania, priorytety... Dla mnie niech będzie łazienka z prysznicem i stałe łącze wifi, bo czesto po koniach musze iść na spotkanie, a czasem sprawdzić maile, ale czy wszystkim jest to stajni potrzebne i będzie to im d... urywało nie sądzę 🙂
ps. zduśka no tego zdjęcia nie oglądałam, masz racje mówiłam o tych ze stajni i placu :kwiatek:
mam tą stajnie blisko mojej działki i byłam tam nie raz,
z tym że tak z ulicy to przecież się nie wejdzie, anwet jak się ma poważny atut w postaci działki w okolicy Garo 😉
dar - według mnie Garo jest jedną z przyjemniejszych stajni w tej odległości od centrum miasta. Inne o podobnym poziomie są nieco dalej. Myślę też, że standard jest na prawdę wysoki. Byłaś kiedyś w Garo osobiście? Czego spodziewałabyś się po stajni za 2tys w takim razie? <Pamiętajmy też, że jesteśmy w Warszawie - i u nas większość cen jest nieco, lub trochę więcej niż nieco, wyższa niż w innych częściach kraju>
Elu masz racje 🙂 Ale ja kupowałam działkę ze względu na bliskość dobrej stajni, moje kumpele już tam sie przeprowadziły, ja w przyszłości, jak już na wsi powstanie coś mieszkalnego 🙂
Bo Garo, robi wrażenie. Ale szału nie robi Martolina, bo jakoś nie robi i nie muszę ku temu przekonywać się stojąc tam z koniem, moim, dzierżawionym czy szkapą od wuja. Wrażenie ma dużą siłę, a ja już, jak Zu to stwierdziła, zaszufladkowałam ludzi i pewnie stajnię tą również.
Dobrze, skończmy już, bo osoby trzecie już zaczynają się wypowiadać, prawdopodobnie osoby, które nie widziały nawet tej stajni.
Jeśli ktoś chce jeszcze dyskutować na ten temat to PW, ewentualnie jeśli nie to ekstra.
I tak jakoś Huzar robi na mnie miłe wrażenie, zwłaszcza, że rekreacja rekreacją.. mi osobiście absolutnie nie przeszkadza, zawsze da się jakoś godzinowo na trening umówić bez rekreacji, nakleić kartkę na boks: "agresywny koń" albo postarać się o bardziej oddalony boks..
osobiście myślałam, że ośrodki, które nie mają rekreacji powinny kosztować mniej bo przeważnie (!) w tych ośrodkach nie ma trenera, a naprawdę udogodnieniem jest mieć trenera na miejscu, nie płacić za dojazd. Tyle ode mnie.
rybka absolutnie się zgadzam i dopuszczam opinię innych i innym d. może latać nawet w lewo i prawo 😉
AguSia.. wodospadzików.. 😡
Stałam i w Largo, a stoję teraz w Garo. Z Largo się eksportowałam w momencie, kiedy podnieśli ceny i zmienili umowę pensjonatową. Przestała być dla mnie akceptowalna chociażby z tego powodu, że blokowała możliwość tzw. rezerwacji boksu - jeśli chciałabym z końmi wyjechać na wakacje, to musiałabym za każdego zapłacić pełną kwotę pensjonatu, a nie ustaloną wcześniej odpowiednio niższą cenę. Przy 2-3 koniach to założenie szczególnie absurdalne.
Largo tak ma - co jakiś czas podnosi ceny i zmienia umowy, co powoduje masowy eksodus pensjonariuszy (za mojej wyprowadzki na pensjonacie został jeden koń). Potem się okazuje, że jednak zamiast mieć puste 20cia boksów sensowniej mieć w nich konie, bo to daje zastrzyk gotówki dla prowadzenia ośrodka, ceny spadają, a umowy łagodnieją. Za jakiś czas sytuacja się powtarza 😉
Na fv z Largo miałam 8% vat.
W Garo stoję ponad półtora roku, wyprowadzać się nie zamierzam. Jest drogo, ale zawsze coś za coś. Jak mam kaprys, żeby moim koniom dorzucić słomy pod brzuch, albo dodatkową kostkę siana, to mogę to spokojnie zrobić. Korzystanie z solarium jest bez żadnych dopłat. Są dobre, zadbane podłoża, dojazd też o niebo lepszy niż do Largo (tam przed samą stajnią był fragment wiecznie zalanej wodą drogi, woda wypłukała asfalt i trzeba było autem skakać przez cudną wyrwę, zapychaną paletami, w zimie nawet i obornikiem, co nie dawało kompletnie nic).
Moje konie się bardzo dobrze czują w Garo 🙂
Nie ma też problemu, żeby się dogadać z rezerwacją boksu na dłuższe wyjazdy. W ogóle z niczym nie ma problemu i można wszystko dogadać.
Niestety w cenie pensjonatu jest 23% vat. Cena za boks netto to ok. 1550 zł, co za takie warunki nie jest szczególnie wygórowaną propozycją. I chyba to nie tylko moje zdanie, bo na obecną chwilę jest komplet + jeden koń czeka na boks, jeśli się coś zwolni.
Obydwa ośrodki są zamknięte, wjazd tylko na pilota lub telefon do stajennych (Largo) lub ochrony (Garo). To mi na przykład daje nie tylko gwarancję, że nikt postronny nie dorwie się do moich koni, ale też taką, że mogę w spokoju zostawiać na wierzchu sprzęt, telefony, czy kluczyki w stacyjce 😀iabeł:
No i w Garo jest cieplutko - to jest stajnia, w której się zupełnie nie czuje zimy. Konie w boksach stoją w derkach bez wypełnienia nawet w największe mrozy, na hali się jeździ w zwykłych ciuchach, bez kurtek, rękawiczek i termobutów. A ja jestem ciepłolub 😉
A trochę zdjęć z Garo można znaleźć tu:
http://dev.re-volta.pl/garo-test/galeria.html
Aby definitywnie zakończyć temat Garo, to powiem wam, że jak dla mnie ma sporo mankamentów i wcale nie jest do końca ah i oh... Bardziej odpowiada mi Centurion, ale jest dla mnie nieosiągalny kilometrowo/czasowo.. no cóż zrobić, może ktoś w części zachodniej następną stajnie zrobi, gdzie będzie już spełnienie marzeń, a ja będę młoda i piękna, a mój kucyk stanie się To.. no dobra wystarczy, bo zaraz mnie moderacja pogoni lub kąśliwy komentarz 🤣
quantanamera, rozumiem ze teraz miejsc brak, ale jak są to jak jest zalatwiana sprawa oglądania pensjonatu? Mam na myśli czy osobie zainteresowanej wstawieniem konia do Garo cieżko jest sie umówić na "zwiedzanie"?
Nie ma też problemu, żeby się dogadać z rezerwacją boksu na dłuższe wyjazdy. W ogóle z niczym nie ma problemu i można wszystko dogadać.
Niestety w cenie pensjonatu jest 23% vat. Cena za boks netto to ok. 1550 zł, co za takie warunki nie jest szczególnie wygórowaną propozycją. I chyba to nie tylko moje zdanie, bo na obecną chwilę jest komplet + jeden koń czeka na boks, jeśli się coś zwolni.
Moment, 1550 * 23% = 356.5
Więc ogólnie cena jest równa 1550 + 356.5 = 1906.5, odejmą te 6,50 i mamy 1900 zł które musimy zapłacić. Dla mnie to dalej absurdalnie drogo.
Albo czegoś ewentualnie nie zrozumiałam.
rybka, a odpowiada Ci z oglądania stajni / zdjęć, czy w obydwu stajniach stałaś? Bo ja akurat tak 😎
quanta, nie niestałam bo chyba o to Ci chodzi, byłam w stajniach obydwóch, oglądać, kilka razy, jak chciałam kupić działkę i mieć dobrą stajnie blisko, no i w Garo widziałam Twoje koniki, tzn. wtedy rozpoznałam Skwara 🙂 Do Garo miałam się przenieść z 2 końmi z Centka, które przyszły nie tak dawno do Was. No ale obecnie lepiej lokalizacyjnie nadal mi odpowiada Milord, mimo tysiąca mankamentów, no ale życiowe priorytety...
...a wiem, że stałaś i wiem, że musiałaś mieć powody aby trafić tu gdzie jesteś 😎 i cóż Święty Spokój bezcenny 😉
Ktos tu pytał o Huberta, więc moze sie wypowiem.
Jeżeli komuś zależy na padokach to nie polecam. Padoki małe, konie wypuszczane na krótko, trzeba sie dogadać z kimś żeby wypuszczał razem ze swoim koniem. No i nie sa trawiaste, bo to co tam zdąży urosnąć zaraz zostaje zjedzone 😉
Nie polecam osobom, które nie akceptują rekreacji, niestety ma ona pierwszeństwo bo z tego ta stajnia żyje, w pensjonacie stoją najczęściej konie osób już od dawna związanych z tą stajnią (instruktorzy, klubowicze), którzy są juz przyzwyczajeni do takich zasad (mi przywyczajenie się zajeło bardzo dużo czasu, ale ja tam nie mam swojego konia tylko jeżdże na czyimś, więc musiałam sie szybko dostosować). Latem nie ma problemu bo sa 2 duze place, ale na hali zimą jest cięzko. Wolne godziny to w tygodniu przed południem i w weekend wieczorem, bo tak to jest masa ludzi na hali, kilku instruktorow, ludzie na różnym poziomie, każdy ma jazde prowadzoną oddzielnie... nie polecam jazdy wtedy.
Oprócz tego konie mają tam dobrze, sa zadbane, jak coś sie dzieje to zaraz ktoś interweniuje, opieka jest dobra, fajna hala, dobry dojazd.
Praktycznie brak terenów!
Ja nie rozumiem całej tej powyższej dyskusji,2000 zł to jest cena za luksusową stajnię-jak na warszawskie warunki nie jakoś bardzo z kosmosu.
Ja powiem tylko że stoję w Aromerze i bardzo chętnie zwiałabym albo do Centuriona,albo Garo z końmi,bo wolę dopłacić parę stów i mieć coś za to.Jedyny minu to jest to,że wszystkie porządne stajnie w okolicy WAW koncentrują się po drugiej stronie wisły ode mnie.
dar nie bardzo rozumiem sens Twojego najazdu na Garo. Gdyby za to 1900 zł była obora u chłopka-roztropka sprzątana raz na miesiąc, na zadupiu i z padoczkiem 10x10m no to ok, wszyscy by Ci przyklasnęli, bo to śmieszna cena. Ale Garo to ośrodek LUKSUSOWY - ma świetną infrastrukturę i warunki do jazdy, położenie, dojazd, jest tam cisza i spokój, nikt niepowołany nie wejdzie. Nie wiem jak opieka, ale skoro quanta (z postów wyglądająca na osobę wiarygodną 😉) przez 1,5 roku nie zdążyła uciec, to nie sądzę, żeby było coś nie tak. Ze zdjęć ośrodek wygląda na schludny, zadbany, profesjonalny no. Zrozum, taka stajnia nie może kosztować mniej.
Może inaczej, powiedz, czego Ty byś oczekiwała za prawie 2000?
Poza tym - wzmianka o snobach i wodospadzikach była dość niemiła. To, że komuś dobrze się powodzi nie oznacza, że od razu jest wyniosły, zarozumiały i co to nie on. Chociaż tak się niestety utarło, że kasa koniecznie musi ludzi psuć.
Osobiście, jak już będę kosić te grube miliony, to bez wahania się tam postawię, zwłaszcza, że mam z domu 10 km 😎
Wybudowanie czegoś takiego kosztuje... Tak samo jak światło, dobre żarcie itd. Cene dobiera się raczej adekwatnie do warunków.
dar, naprawdę, naprawdę chciałabyś porównywać Garo i Huzara? Naprawdę chciałabyś, żeby kogoś ruszyło i dokładnie opisał Huzara? Szczególnie to założenie, że w Garo nie ma dostępu do trenerów 🤣 (domyślnie: a w Huzarze JEST :tanczacalinka🙂
U nas w stajni stoją konie, które są w trakcie rekonwalescencji, albo pod swoimi właścicielkami chodzą sobie grzecznie stępo-kłusem. Nie derkowane, przemiłe zwierzaki. Co za snobizm 😁
Wiem, ile Garo płaci za prąd, ale nie czuję się upoważniona do sprzedawania takich informacji na forum.
Wątpiącym w cenę polecam uwzględnić chociażby taką rzecz. Ośrodek zajmuję powierzchnię kilku hektarów. Na całym terenie jest super zadbana i zaplanowana zieleń. Równo przystrzyżone trawniki, dosiewana trawa, jeśli się gdzieś przerzedzi, ogarnięte żywopłoty, drzewa i krzewy, na bieżąco usuwane opadnięte liście. Jak sądzicie, ile to może kosztować? A gdyby przeliczyć na konia?
Garo jest malutkie, ma 28 boksów, z których 2 opadają na zaplecze techniczne i jeden dla emerytowanego konia właściciela.
Co do dostępu do terenów - Garo ma swój własny, ogrodzony las, jeśli ktoś chce mieć 100% bezpieczeństwa, że nie wypadnie mu na konia quad / rowerzysta / wózek z dzieckiem albo piesek. No i jest na skraju Puszczy Kampinoskiej 🤣
Huzar jest fajną stajnią i za swoją cenę oferuje bardzo dobre warunki. Tylko naprawdę trudno porównywać obydwie stajnie. Huzar pisze na swojej stronie o hali 16 x 32 m. Wczoraj u nas była ekstremalna godzina szczytu, czyli chodziły 4 konie - jeden testował sobie siodło, dwa miały treningi, na dokładkę po hali zasuwał sobie też Karolek. Nikt sobie nie przeszkadzał. Nie ma szans, żeby coś takiego zmieścić na powierzchni mniejszej niż pół czworoboku 🙁
Edit dla Zu - bez problemu można umówić się na oglądanie. Wystarczy się skontaktować z kierownikiem stajni albo Izą Wasik. Możliwe, że na wiosnę obsada stajni się zmieni i boksy będą.
Puszczy Kampinowskiej
Kampinoskiej
quantanamera wiadomo, że nie ma co porównywać hali 32x16 z taką dwukrotnie szerszą i prawie trzykrotnie dłuższą. Tak samo, jak porównywanie w ogóle Huzara i Garo sensu nie ma.
Absolutnie nie chcę najeżdżać na Huzara, bo nigdy tam nie byłam, suma sumarum nie słyszałam opinii pensjonariuszy, nie znam stajni ani ludzi ją prowadzących. Ale to, że jest to stajnia z nastawieniem na rekreację nie jest tajemnicą, tak jak to, że w stajni rekreacyjnej rzadko będzie cisza i spokój.
dar to serio nie jest tak, że re-volta się na Ciebie uwzięła i czepia się jak rzep psiego ogona. Ty po prostu piszesz straszne głupoty. To tak, jakby ktoś poleciał na wakacje na Karaiby, full wypas, do pięciogwiazdkowego hotelu, linią lotniczą pierwszej klasy, a Ty byś się temu dziwiła, że po co wydawać tyle kasy, skoro Morze Bałtyckie też jest słone, też szumi, da się dojechać "wspaniałymi" PKP a i przy plaży się znajdą jakieś pensjonaciki? Mam nadzieję, że po jakimś czasie przeczytasz swoje słowa i spojrzysz na nie z jakimś dystansem.
Super, Tobie nie przeszkadza rekreacja i tłok, ale zrozum, że komuś może i jest gotowy zapłacić za święty spokój.
ogloszenie
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] ogloszenie w niewlasciwym miejscu
a my zapraszamy do ogłoszeń
Ja bywam w Garo dość często od listopada i jeśli by mnie tylko było stać to bardzo chętnie bym tam konia wstawiła. Jak każda stajnia ma swoje mankamenty, ale przede wszystkim jest to profesjonalnie przygotowana stajnia, prowadzona z głową i bardzo indywidualnym podejściem do klienta. Niestety snoba nie udało mi się do tej pory tam spotkać 🤣
A czy jest na miejscu jakiś trener ewentualnie pensjonariusz w roli trenera?Interesują mnie skoki.
Ja bywam w Garo dość często od listopada i jeśli by mnie tylko było stać to bardzo chętnie bym tam konia wstawiła. Jak każda stajnia ma swoje mankamenty, ale przede wszystkim jest to profesjonalnie przygotowana stajnia, prowadzona z głową i bardzo indywidualnym podejściem do klienta. Niestety snoba nie udało mi się do tej pory tam spotkać 🤣
Wtrącę się trochę, ale z tym snobizmem to chodziło (przynajmniej mi) o stajnię która była tu chyba kiedyś opisywana. Garo nie znam, nie byłam, nie widziałam, nie znam nikogo kto trzyma tam konia. Jest kompletnie poza moim zasięgiem finansowym przez najbliższe 20 lat 😉
Kurczak, a to nie było właśnie Garo? Niech ktoś poprawi, bo może mi się pomieszało, ale czy to nie za czasów kiedy w Garo stacjonował Grzegorz Kubiak (chodzi mi o okres, nie o związek przyczynowo-skutkowy) było tak, że tylko "znajomi królika" mogli wstawiać tam konie? Innymi słowy, że nie był to pensjonat otwarty dla wszystkich?
Quanta, wow! to teraz Ci jednak ma maxa zazdroszczę. Najbardziej na świecie lubię kameralne stajnie na 20-pare koni