co do znikających produktów- co stało się z czekoladą Alpen Gold biała&mocca? uwielbiałam ją, a już od kilku miesięcy nie mogę jej znaleźć w żadnym sklepie w całym mieście.. 🙁
A ja bardzo lubiłam napój pomarańczowo-grejpfrutowy Tymarku Fit i też mi zabrali już ze dwa lata temu 😕
Milka z chrupkami ryżowymi 🙁 Też jej już nie ma... A potrafiłam zjeść ja cała na raz :P
Milka z chrupkami ryżowymi 🙁 Też jej już nie ma... A potrafiłam zjeść ja cała na raz :P
eeee bez sciem ostatnio taka jadlam, kupiona w zwyklym spozywczaku.
chyba ze chodzi o inną niż ta
http://www.allegro.pl/item542096048_milka_czekolada_mleczna_z_ryzem_max_200g.html
thayata jest pycha, ale z tego co pamiętam, była jeszcze inna milka z takimi chrupkami w środku, o niebo lepsza 😀
nie, z kuleczkami zbozowymi ale bez jogurtu
ostatnia w tym linku
http://www.milka.com.pl/milka/page?siteid=milka-prd&locale=plpl1&PagecRef=98ja bardzo zaluje strzelajacej milki
thaya tak jak mówi smarcik, to była inna czekolada. Przepyszna 😀
a fuj, czekodżem był oooobrzyyydliiiiwyyyy...
A widzieliście gdzieś Milkę arbuzową?????? limitowana wersyjka... dam się za to posiekac!!!
chyba trzeba wydzielic watek o czekoladzie 😉
arbuzwa mi nie podeszła, wolalam earth z karmelizowanymi orzeszkami
Arbuzowa była paskudna...w szufladzie mi pół zalega już 3 miesiąc chyba i nie wiem co z tym zrobić...teraz, to już chyba tylko wywalić...
Ja długo tęskniłam za Pringelsami, a ostatnio w Realu wytropiłam. Pełnia szczęścia ;p
Ale czekolada z chrupkami... kiedyś była taka, nie wiem co to za firma, dla jakiegoś marketu też robili... za 1,40zł była i żadna Milka jej do pięt nie dorastała...
arbuzowa super była!!!
co do takiej biało czarnej to jest jeszcze jakiejś niemieckiej firmy, taka większa, b. dobra 😎
heh doczekalysmy sie czekoladowego watku.
ja osobiscie ostatnio mam faze na zolte Toblerone...pychota i kojarzy mi sie z dziecinstwem, zupelnie jak RitterSport
Jest takie ptasie mleczko z Wedla czekoladowe w polewie z mlecznej czekolady 😜
a i uzależniona jestem od migdałów w czekoladzie Jutrzenki 🙂🙂🙂🙂🙂🙂 szkoda ze drogaśne jak na ilość.
to są chyba najlepsze czekoladki jakie jadłam w życiu 😉
tego nie jadłam, ale Toblerone i Ritter Sport to niebo w gębie! W Niemczech można dostac cukierki Toblerone, w sensie takich miniaturek z trzema "grzbietami", mama mi kiedyś przywiozła dwie ogromne paki, w białej i ciemnej czekoladzie 😜
dla mnie bezkonkurencyjnie Milka CREAM 😜 😜 😜 rozplywa sie w ustach
nie za słodkie są dla was te milki? mi aż się mdło robi jak za dużo zjem
Ja kocham Goplanę. Tę w fioletowym papierku.
Inni mówią, że "szczypie w gardło" o.0
I dobrze... przynajmniej jak zrobimy zapas z moją współlokatorką, to wiemy, że nam chłopacy nie zjedzą :P
A ja lubię Wedla z bakaliami i uwielbiam FERRERO ROCHER 😜 i praliny lindt 😜
Gorzkiej nie trawię.
A ja nie lubię "europejskiej", bez czekolady w czekoladzie 🙂
Polecam
Excellence Milk:
http://www.lindt.com/3553/3555/3576/3610/3782.asp
Te belgijskie czekoladki jadłam, mogą być.
Toblerone (duuuże) zalega mi na biurku od kilku miesięcy i nie mogę tego skończyć. Też może być, ale szału nie ma.
Wyrobów firmy Wawel nie lubię, jedyne co mi od nich smakuje, to malinowa Mieszanka Krakowska 😉
Uwielbiam Milkę, najlepiej w czystej postaci, albo taką z orzechami. Dla mnie to najlepsza czekolada jaką wymyślili 🙂
A Lindt mi smakuje tylko w postaci czekoladek, czekolada to już zdecydowanie nie to...
Kiedyś zajadałam się LilaPausen (tak to się chyba pisało) w białej czekoladzie z chrupkami. Później wycofano te batoniki. Na szczęście nadal jest biały Toblerone i biały Rittersport. 🙂
A ja nie znoszę białej czekolady jest jak margaryna 🤔
biała czekolada do picia to dopiero jest ohyda - pracowałam kiedyś w pijalni czekolady i 3 razy dziennie trzeba było próbować wszystkich pitnych czekolad czy się nie zepsuły, i nikt nigdy nie chciał próbować białej 😁
Generalnie też za białą nigdy nie przepadałam, zwłaszcza, że kiedyś mogłam jeść tylko taką. :/ Teraz tylko te dwie jem nałogowo. 😉
Ja uwielbiałam ogladać reklame terravity 🙂
a teraz uwielbiam zwykła mleczna czekolade wedla 🍴 🙂
Ooo, "mój" temat 🙂
Z czekolad rządzi ofc Milka! Najbardziej podchodzi mi zwyczajna, mleczna i Happy Cows.
Białej czekolady nie lubię - to przecież nawet koło czekolady nie leżało :/ Mdłe i ble.
Wspomniane Toblerone - mam sentyment jeszcze z czasów wczesnej młodości, kiedy przywieźliśmy takowe z Austrii. Pyszota!