Jakie AUTO, czyli czym i dlaczego jeździmy? ;)

lockmittel   Co nie zabije to dobrze zrobi mi.
06 stycznia 2013 23:17
epk, w Łodzi po 600zł regenerują dwumasę, ale wiadomo często gęsto dochodzi sprzęgło + robocizna.
A jeśli o zawieszenie chodzi to na naszych drogach, prędzej czy później, każde dostanie. Chyba żeby jakieś czołgowe wstawić 😀
lockmittel   Co nie zabije to dobrze zrobi mi.
07 stycznia 2013 10:30
wawrek, moze to smiesznie zabrzmi ale my w swoich samochodach raz na kilka lat wymieniamy koncowki drazka kierowniczego i na szczescie nic sie nie psuje.
ash   Sukces jest koloru blond....
07 stycznia 2013 10:48
Kto z Was jeździ (ł) Mitsubishi Outlander'em?
Ja miałam okazję się tylko przejechać i porównać z Citroenem C-Crosser'em.
Ciekawa jestem opinii na temat tego samochodu.



Nikt nic nie wie, oprócz 777???
wawrek, to chyba tez zależy od auta. W voyagerze zawieszenie padło po 5 latach, w tribece po 5 latach nie dzieje się NIC. A trasy pokonuję dokładnie te same.
A bo Wy tam na zachodzi to już ładne ścieżki macie 😀

A tak serio, ja w swoich autach średnio co 3 lata jakąś końcóweczkę czy inną gumkę wymienić muszę. Na szczęście sama drobnica i bardzo finansowo nie boli.
wawrek, to ja Ci peugniota podeślę 😁 W Toruniu urwałam kiedyś amortyzator przejeżdżając przez tory tramwajowe (wcale nie szybko, bo zaraz za nimi trzeba skręcić pod kątem prostym, a mój pug to nie rajdówka...).
wawrek, wiesz co 😉, mi to każdy mówił, że ja to zawieszenie będę niszczyć masakrycznie, bo dwa razy dziennie jeździłam 1km po takiej drodze, co miała poprzeczne nierówności - tarka o głębokości + / - 15cm + doły, a ponieważ mnie zęby bolały od tego to latałam po tym z prędkością 50km na godz. 😉. Mąż chciał mnie zabić, bo jeździłam Hondą Civic, 1999rok, zawieszenie wielowahacz - nie dość, że drogie to delikatne. Raz (!), po 2 latach wymieniłam końcówki stabilizatorów i to wszystko. W serwisie nie mieli się czego doczepić... Nigdy nie uwierzę w słabe zawieszenia w hondach 😉. Potem przez pół roku po tej drodze w Maździe 626 wykończyłam nowiutkie wahacze + końcówki drążków + amorki.
No dobrze dobrze! Wszystko, prócz Peugeotów, ma dobry zawias 😀
Szukam opinii nt. Mazdy 6. Miał ktoś doświadczenie? Czy to prawda że są drogie w użytkowaniu?
Jeżeli jestem współwłaścicielem samochodu to jak mogę się go pozbyć?
Muszę odsprzedać moją połowę drugiemu współwłaścicielowi?
Czy mogę się poprostu zrzec na jego korzyść? Czy da się to zrobić bez umowy?
Jaka opcja jest dla mnie najkorzystniejsza?
Kasy i tak nie dostanę, ale nie chcę już figurować jako współwłaściciel w dowodzie rejestracyjnym samochodu mojego ex...
Umowa darowizny połowy auta. Potem stosowny wniosek w starostwie. Inaczej Cię nie wykreślą z dowodu.
Jakie sa konsekwencje spoznienia sie z przerejestrowaniem auta w urzedzie miasta po kupnie? Kolega sie zgapil, oplacicl podatek od razu w US, zalatwil sprawe z ubezpieczeniem a jakos do urzedu nie podjechal 😲 teraz sie boi i tak bledne kolo sie zamyka. Wie ktos, jaka kare naklada urzad za spoznienie sie w przerejstrowaniu..?
zen żadną. 😉

edit: Jeżeli jestem współwłaścicielem samochodu to jak mogę się go pozbyć?
Muszę odsprzedać moją połowę drugiemu współwłaścicielowi?
Czy mogę się poprostu zrzec na jego korzyść? Czy da się to zrobić bez umowy?
Jaka opcja jest dla mnie najkorzystniejsza?
Kasy i tak nie dostanę, ale nie chcę już figurować jako współwłaściciel w dowodzie rejestracyjnym samochodu mojego ex...


Martuha dla Ciebie to raczej wszystko jedno czy spiszesz z nim umowę darowizny czy sprzedaży. Podatek płaci nabywca (czyli Twój ex nabywa Twoją część samochodu). 🙂
lockmittel   Co nie zabije to dobrze zrobi mi.
08 stycznia 2013 12:43
rtk, Mazdy szybko rdzewieją, no i dieslach filtr cząstek stałych to koszt wymiany w ASO około 12 tysięcy. Niemniej jednak zawsze mi się podobały 😉 Kolega ma w benzynie, zagazowana i nic nie narzeka. Zadowolony jest już od 3 lat.
Ashtray, serio nic urzad nie naklada..? Kumpel chyba ze dwa miesiace jest po terminie 😉
dempsey   fiat voluntas Tua
08 stycznia 2013 13:25
zen ja byłam dużo dłużej, dużo.
I zadzwoniłam cala w strachu do lokalnego urzędu, żeby ewentualnie sama się poddać karze  👀 😁 i błagać pokornie o niższy jej wymiar.
Pan urzędnik nie za bardzo wiedział czego ja się tak boję i powiedział ze nie ma sankcji przewidzianych za ten karygodny czyn.
Ale oczywiście warto zadzwonić do swojego urzędu, bo jak wiadomo, litera prawa to jedno, a jego interpretacja - druga.
Serio. 😎 To jest martwy przepis. Po prostu sobie jest. Nakłada obowiązek, ale nie ma żadnych konsekwencji za niedopełnienie go.
Witam serdecznie i  też się chcę pochwalić ha ha

Jeżdżę 21 staruszkiem audi 100 Quatro zrobiłam nim już prawie 130 tyś km a na liczniku ma 400 tyś - inni szczęśliwi posiadacze tych aut twierdzą na forach że to auta nie do zdarcia - zobaczymy. Ponoć niektóre egzemplarze potrafią wykręcić 1 000 000 km - może będe miała okazję sprawdzić.

Silnik 2,3 benzyna 160 koników i blokada mostu - zabawka - czasami jak jechałam do stajni to pchałam śnieg przed maską jak taki mały pług i pomimo tego że ma już tyle lat ani jednej dziurki w podłodze tylko zdarta konserwacja z progu bo niestety ześlizgnął mi się ostatnio z podnośnika.

Posiadam jeszcze opla astrą ale tym pomyka moj kochany mężuś za względu na duże przebiegi taka praca - a mój paliwożerny przyjaciel służy mnie.

Przewiozłam nim już tony owsa i innych końskich przydasi i sprawuje się nadal cudnie.

Jak mu już nie stanie sił aby mnie dalej  wozić to chyba się zapłaczę bo nie mam pomysłu cooooo kupić - mam z samochodami i mechanikami do czynienia na co dzień i na pytanie co kupić ? co by mi polecili - to odpowiadają nic wszystko jest do bani - bo albo siada elektronika albo blacha

Kocham stare auta i motocykle
Wawrek, ashtray dzięki  :kwiatek:
kandawa1 - pokaż audicę!!! Kiedyś marzyłem o starym, kanciastym Quattro i już byłem blisko, ale wsiadłem do Saaba... i już nie wysiadłem 😀
Od maja 2012 bez samochodu i coś nie mogę się zabrać za zebranie kasy 🙁 Chcę wygrać w totka na e46. 🙁

Pokazuj audi!! Na bank piękne jest!

no to muszę coś Wam poszukać extra - albo jeszcze lepiej zrobię - zawsze  piszę z firmowego kompa bo na swojej pipidówie to internetu niestety nie mam - tak daleko chciałam że teraz to u mnie nawet wrony zawracają 
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
10 stycznia 2013 20:18
O rany, kupienie auta to strasznie ciężka sprawa  😵 Zwłaszcza kiedy ja i mój tata mamy zupełnie inne zdanie co do wymagań  😉
smarcik, jak tak sobie obserwuję, to zaczynam coraz bardziej doceniać to, że moje auta są zawsze "z przypadku". Nic nie wybieram, same do mnie trafiają 😁

Wczoraj dzwonił do mnie tata, ale miałam zajęte, więc nagrał się na pocztę głosową. Nawet nie tyle siebie, co mojego peugniota. Doczekałam się wreszcie jakiegoś postępu prac i złożył mi ten silnik ;p Już klekocze. Jeszcze hamulce i zaraz go zabieram, żeby znowu czegoś nie wymyślili ;]

Kiedyś nine nabijała się z tego, że miałam Tico. W związku z tym chcę pokazać nine, że Tico to  całkiem poważny wóz! 😂
http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,poscig-za-pijanym-bulgarem-w-tico,73135.html
smarcik, u nas wybór trwał +/- 3 miesiące, aż w końcu tydzień tamu tata miał się umówić na jazdę próbną do Hondy i się okazało, że ta, która chcą rodzice jest już prawie wyprzedana i tego samego dnia rodzice pojechali do salonu i kupili tę co tam stała  😂
ja korzystając z przypływu transferu ( zmieniam operatora) chciałam się podzielić tym, no że , no..
dzieki m.i. wawrkowi (kórego gloryfikuję juz na innym forum) jeżdzę Saabem.
I mimo iż jest to już trochę staruszek, to komfort jaki czuję podczas jazdy,
szcególnie kiedy wsadzam dzieciaka do auta - no po prostu bajka!
Oczywistym jest fakt, że dwulitrowy silnik, nie będzie zbyt oszczędny w jeździe po mieście,
ale ta pewność prowadzenia wynagradza ponoszone koszty.
Takze na przyszłość, jakby ktoś kiedyś się wahał między Saabem a .... łorewer co, polecam Saaba oczywiście !!!
No! Fajnie. Zdjęcia poprosimy!
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
13 stycznia 2013 10:00
kandawa1-ja mam audi 80 b4  silnik 2.8 v6 wujek w niemczech kupił w salonie mądrzy niemieccy mechanicy myśleli że poszły kolektory a to tylko szpilki i poduszka pod silnikiem wydalismy na zrobienie 1700zł auto w ocynku wiec nie gnije rok 92 a wyglada lepiej niz moja v40 volvo o pare dobrych lat młodsze a na liczniku poki co 240tys rowniez slyszalam opinie ze nie do zdarcia z checia auto bym sprzedała bo pali jak smok ale jezdzi sie zabojczo wygodnie i ciekawe wykonczenie ma troche o jakas sportowa wersje zakrawa🙂
a ja mam problem z moją Astrą 2 (2002). Jak jechaliśmy na święta z Niemiec to cały czas był problem z przełączaniem się gazu, ale oprócz tego zaświeciła nam się taka oto kontrolka:
[url=http://en.wikipedia.org/wiki/File:Check_Engine.jpg]http://en.wikipedia.org/wiki/File:Check_Engine.jpg[/url]

po jakimś tam czasie zgasła. w Polsce auto poszło na warsztat, wzięli bajońską sumę za wymiane termostatu i inne tego typu duperele, za samą diagnostykę policzyli 140 zł  🙄 ponoć auto wzięło strasznie dużo oleju, więc musieli go suto uzupełnić. (miało teraz spokojnie starczyć na 15 tys. km). potem było wszystko ok.
no i tydzień temu przez prawie 1000 km nie było problemu z niczym, dojeżdżamy już do celu, a tu znowu się kontrolka zaświeciła i do tej pory cały czas się świeci (jak jedziemy na zakupy, itd.). Co to może znaczyć, ktoś się z tym spotkał? Czyżby znowu silnik tyle oleju wziął (co wydaje mi się niemożliwe, od warsztatu auto zrobiło jakieś 1500 km.., więc ew. z silnikiem musi być coś nie tak, chociaż "super drogi warsztat" nic nie znalazł..)
ktoś coś się zna i poradzi?  :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się