Palenie papierosów na terenie stajni

Ada, ale Twój trener sobie pali przed treningiem u Ciebie w stajni czy przed zawodami? I pytanie, czy to rozprężanie odbywa się na hali czy na dworze? Bo jeśli na dworze - a spoko, niech se pali.😉
Mnie denerwuje takie palenie w pomieszczeniach zamkniętych typu hala. Obrazek "zawodnik się rozpręża w hali, a trener stoi i kopci, też na hali" mi się raczej nie podoba.:P

Prócz wszystkich oczywistych względów bezpieczeństwa w stajni, palenie to też kwestia kultury osobistej i szacunku do drugiej osoby- nie każdemu muszą pasować nasze przyzwyczajenia,wypada więc zapytać, czy akurat nie przeszkadzają.
  Trener (czy stajenny) to praca jak każda inna. Gdybym ja w pracy paliła "za biurkiem" , to "zakład pracy" pewnie dawno by mi podziękował...
W naszej stajni też nie wyobrażam sobie palenia, ale tak jak Wawrek wcześniej napisał, wolnoć Tomku w swoim domku. U nas nie "wolnoć"  😉

zdarza mi sie wejsc do stajni z papierosem/ zagladam i wychodze/ ale nigdy do boksu. Ani w poblize boksu. Najczesciej pale przed stajnią a potem najmniej przyjemna częśc- zbieranie takich petów.

Przy słomie/sianie nigdy nie pale i nie paliłam. Podczas jazdy zdarzyło mi sie zapalic RAZ w zyciu i poniewaz gaszenie takiego papierosa = zejscie z konia.. przydeptanie itp.. to po prostu mi sie nie chce.

No i najwazniejsza u mnie rzecz- boje sie ognia 😎

Sankarita, mówie o treningu w domu nie na zawodach 😉 (zresztą ja do zawodów się nie nadaje  :icon_razz🙂
Pali czasami ale zdarza mu się i fakt muszę przyznać teraz zimną na hali też. Tu masz chyba racje na hali już się nie powinno, mimo iż u nas na hali raczej nie ma elemantów łatwopalnych.

gaszenie takiego papierosa = zejscie z konia.. przydeptanie itp.. 


Ha ! Ja znałam taką jedną co odgaszała o swoje siodło  🤔wirek:

Ha ! Ja znałam taką jedną co odgaszała o swoje siodło  🤔wirek:

A z petem co robiła? Na ziemię czy do kieszonki do bryczesów,albo do cholewki od oficerek😉

Ada, aaa chyba, że tak. 🙂 Nie no, w swoim zaciszu niech sobie zapali, bez przesady. Choć na palenie na hali gdziekolwiek, czy to trening domowy czy zawody mnie się specjalnie nie podoba.

Aga Wó., pet pewnie frrru na ziemię. Jeszcze nie widziałam palacza na koniu, który by peta gdziekolwiek schował😉

U nas na stajni jest kilka osób palących , więc albo palą w pokoju kominkowym o ile nie przeszkadza to innym zgromadzonym z tym że jak palą otwierają drzwi na taras zeby wyszed dym , albo jeżeli ktoś chce idzie palić do wc a latem na zewnątrz z tym że zabierają ze sobą pecika 🙂 w stajni obowiązuje calkowty zakaz palenia... uważam że palenie w stajni to brak szacunku dla koni które nie potrafią powiedzieć "NIE PAL TU BO MI ŚMIERDZI !" i w jakimś sensie to ich dom.

Ada, aaa chyba, że tak. 🙂 Nie no, w swoim zaciszu niech sobie zapali, bez przesady.


dla mnie to tak jakby powiedzieć, że właściciel stajni może sobie palić w boksach itp, bo przecież to jego stajnia  🙄

[quote author=Aga Wó. link=topic=1975.msg164541#msg164541 date=1233662118]
Ha ! Ja znałam taką jedną co odgaszała o swoje siodło  🤔wirek:

A z petem co robiła? Na ziemię czy do kieszonki do bryczesów,albo do cholewki od oficerek😉
[/quote]

Tak jak Sankarita to przewidzała, oczywiście na ziemię.

[quote author=Bischa L link=topic=1975.msg163331#msg163331 date=1233523394]
Wogóle powinno się informować rodziców , że ich małoletnie dzieciaki popalają  🤔


Wiesz bardzo często jest tak że rodzice wiedzą ale albo to olewają albo nie mają wpływu na dziecko.
[/quote]

Ale wiesz , może wystarczy prawem postraszyć  😁 Rodziców znaczy , gorzej z tymi co dzieciak ma ich w d***  🙄

Pozdrawiam 🙂

[quote author=Sankarita link=topic=1975.msg164593#msg164593 date=1233666362]
Ada, aaa chyba, że tak. 🙂 Nie no, w swoim zaciszu niech sobie zapali, bez przesady.


dla mnie to tak jakby powiedzieć, że właściciel stajni może sobie palić w boksach itp, bo przecież to jego stajnia  🙄
[/quote]

Bez przesady. Nie stawiajmy znaku równa się pomiędzy takimi rzeczami. Dla mnie nie jest jakimś gorszącym zjawiskiem jeśli przykładowo mój instruktor/trener zapali sobie na treningu w domu, na ujeżdżalni w momencie kiedy ja sobie stępuję, to przecież nie zagraża ani życiu konia, ani mojemu [względnie życiu płuc instruktora, ale to inna bajka😉] ale już palenie papierosów w boksach przez właściciela stajni świadczy o jego braku wyobraźni i takie palenie nie powinno mieć miejsca.

[quote author=Sankarita link=topic=1975.msg164593#msg164593 date=1233666362]
Ada, aaa chyba, że tak. 🙂 Nie no, w swoim zaciszu niech sobie zapali, bez przesady.


dla mnie to tak jakby powiedzieć, że właściciel stajni może sobie palić w boksach itp, bo przecież to jego stajnia  🙄
[/quote]

Jego stajnia, ale Ty w sumie wynajmujesz jeden z jego boksów dla swojego konia i możesz sobie nie życzyć palenia, tak samo jak inni pensjonariusze...

Ja pale a w sumie paliłam, ale  palenie w stajni czy na koniu jest niedopuszczalne.Tak samo jak palenie w socjalach, jako palaczowi przeszkadza mi smrodek który unosi się w pomieszczeniu po papierosach a co dopiero tym niepalącym (żyjmy i dajmy żyć innym)
palenie przed stajnia a kiepy do popielniczki/smietnika ODGASZONE

pewnego pieknego dni zobaczylam papierosa tlacego sie rzuconego na sucha slome ktora byla w taczce z gnojem  🤔 nie wiem czy to brak wyobrażni czy poprostu głupota

W sumie tak naprawdę , to jaki ma sens ( nie no nie mówię , żebyśmy nie reagowali  😉 ) reagowanie , jeśli my zareagujemy , ale inni reagować nie będą - czy to w stajni czy gdziekolwiek indziej  🤔 Jeśli ludzie nawet na tekst "jestem w ciąży" nie ragują - tak było kiedyś na przystanku - jakiejś kobiecie przeszkadzało i powiedziała , że w ciąży jest - nikt z palących się tym nie przejął  🙄 A w stajni ? A po co ? Nie ważne , że to wiadomo czym grozi  🤔

Pozdrawiam 🙂

ja powiem tylko że stajenny o którym pisałam w pierwszym poście już nie pracuje w tej stajni. powodów zwolnienia podobno było b. wiele a wsród nich również brak reakcji na prośby o niepalenie w stajni. właściciele twierdzą że wielokrotnie upominali i nic. 
w każdym razie mam nadzieję ze nowy stajenny będzie rozsądniejszy pod tym względem, bo czasem mnie nawiedzały wizje jak ze zdjęc które wklejałam brrrr

A w ogóle wiadomo , jak się skończył pożar na zdjęciach ? Gdzie to było , czy były ofiary w ludziach i koniach niedajboże ?
Ps sorka za małego  🚫

Pozdrawiam 🙂

Dobra, nie bijcie ale przyznam się. Będę pierwsza - więc proszę o litość.
Stajnia, w której trzymam konia jest baaaaardzo kameralna. Zazwyczaj jak przyjeżdżam na jazdę to jestem ja i właścicielka. Tak nam się utarło, że palimy na zewnątrzi zawsze w tym samym miejscu. Pety potem zbieramy. Po nas dwóch nie ma ich dużo więc problemu nie widzimy. Za to uwielbiam zapalić sobie w stępie. Zawsze wtedy jestem sama na placu, nikt, ale to absolutnie nikt mnie nie widzi z drogi. Właścicielka pozwala mi na to palenie. Wiemy doskonale, że to nie ładnie i wogóle. Jednak gdy przyjeżdżają osoby trzecie, palenia na koniu nie ma.

Przyznałam się. Nie krzyczeć proszę  🙇

u nas pali się albo na zewnątrz, albo przy samych drzwiach, w części, gdzie jeszcze nie ma boksów, tylko pomieszczenia socjalne.
na koniu zdarza mi się zapalic w stępie, ale zawsze, kiedy jestem sama lub z kimś zaufanym, i staram się zawsze w miejscach, gdzie nikt postronny nie może mnie z tym papierosem podziwiac. bywa, że jest to spowodowane brakiem czasu na dymka z nadmiaru różnych dziwnych zajęc. 

.

Wezwana do tablicy - odpowiadam  😉
Chodzi mi generalnie , że sprzedaż papierosów i alkoholu małoletnim jest zabroniona - a jeśli dzieciak pali , to w jakiś sposób te papierosy jakby nie patrzeć zdobył . Zezwalanie małoletnim na palenie to propagowanie pośrednio pozwalania na kupowanie - czy to samemu czy przez osobę starszą , pełnoletnią dla tej małoletniej .
Mam nadzieję , że się jasno wyraziłam o co mi chodzi  😁

Pozdrawiam 🙂

u nas pali stajenny... ale mu nie wytlumaczysz 👿

Widły każdemu wytłumaczą  😁

ja mam stajnie angielska i palenia w poblizu stajni nie ma. konice kropka. nawet mialam o to awantury z domownikami. z reszta, ogolnie jesli ktos pali na podworku, to ma kiepa wyzucic zagaszonego do kubla, a nie na ziemie. chociaz ja sama pale to mam do tego takie podejscie, zeby nie utrudniac tym zycia innym. np nigdy mi nie przyszloby do glowy zapalic jak ktos je- nawet u siebie w domu. tak samo nie pale pod wiata przystanku jesli ktos inny pod nia stoi itp. a na koniu pale. jak sobie jade stepa w dluzyszym terenie to pale. kiepa staram sie wrzucic do kaluzy, a jesli nie ma takowej do dyspozycji to gasze o podeszwe buta. nigdy nie pale jak jest susza.
w stajniach w ktorych bylam, zwykle palilo sie przed stajnia, albo w pomieszczeniu socjalnym. zwykle nikomu to nie przeszkadzalo. w jednej malo madry stajenny sicielil w boksach z kiepem w ustach... to juz wogole porazka. z reszta ja daleko szukac nie musze- mojemu sasiadowi splonela stajnia, a przy okazji niemalze dom i rodzina. dlatego, pomimo ze sama pale, uwazam ze ostroznosci nigdy za wiele.

drugie zdjęcie w tym ogłoszeniu: http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,2.msg329120.html#msg329120 😁
reklama czy antyreklama? 😉

caroline  🤣  Widziałam to live i wygląda to...okropnie :/

ja tez zwrocilam na to uwage, kiedy czytalam ogloszenie. mysle, ze to zdjecie akurat nie jest najfortunniejsze...

Mógłby ktoś podrzucić zdjęcie ?
link mi nie działa .___.

[IMG]http://re-volta.pl/forum/index.php?action=dlattach;topic=2.0;attach=12621;image[/img]

Dzięki wielkie, już rozumiem  😉 ...
i popieram

Ani razu nie widziałam tego pana bez cygara w ustach. Ma praktycznie cały czas.