Konie zimnokrwiste i pogrubiane

Dzięki 😀
Bischa   TAFC Polska :)
06 stycznia 2013 20:12
Pracuje pod siodłem? Fajnie umaszczony 😉
Chodzi pod siodłem ale czysto rekreacyjnie. Oaza spokoju i bardzo miękka w pysku. Kupiłem ją w kwietniu 2012 od chłopka, który na szczęście potrzebował kasy - była wychudzona i nie wiedziała jak wygląda kowal. Ale teraz jest już tylko moja i robi za rodzinnego pieszczocha !!!
coś mi się na wspominki naszło :P
rajdowo 2012 🙂




małe porównanie gabarytów x)


już się nie mogę kolejnej trasy doczekać 😉
.
glanek, twoja kara niemal identyczna jak kobyłka mojej znajomej! 🙂

trzymam kciuki za przyszłe mamy i za zdrowe maluchy 🙂
.
pamietam imiona rodziców m. Astra o. Karel
lukasy, jaka ładna 🙂

any, ja już chcę lato! brakuje mi takiej pogody.
A tu proszę, Klusek w najlepsze się rozbiera publicznie. Chyba czuje się zażenowany nowym kubraczkiem 😉
Tak to jest jak się wcześniej nie uczyło chodzić w kurteczce hehe
Zdjęcia nie moje ale mam nadzieje, że autorka się nie pogniewa 😉
he, he jakbym swojego Hultaja widziala. Po zeszlorocznej zimie wszystkie derki musiałam łatac. Ale Hultaj noisl derkę bo do badań usg byl ogolony a Ty Cobrinha po co zakładasz Klusiowi derki? Toż to koniksko w wieksze mrozy chodzilo bez derki- on jej nie potrzebuje i dlatego "wykonczy "Ci te derki.
uwaga pytanie za 100ptk.- chcialabym pozną wiosną zakupic zimnioka, lub pogrubianego ale- absolutną oazę spokoju, raczej z oszczedzających sie, chodzącą w pojedynek i pod siodlem, raczej powyzej 4 roku. czy mozecie mi polecic miejsce gdzie bylo by sensownie pojechac i obejrzec?
co gdzies jade to sami oszusci- albo paszport podlozony, albo kobyla mlodsza/starsza niz mowi, albo surowe jak diabel...  😵
Faza, może i nie potrzebuje jako tako, ale jakbyś stała na padoku gdzie nie masz się gdzie schować przed deszczem czy śniegiem, na otwartym polu, do tego wieje... to komfort taki średni - a znając Kluska może przenieść okoliczne tasiemki wygradzające poletka na klacie i wrócić do stajni bo mu źle - czuję,  że wtedy by nas wynieśli też, ale ze stajni  😂
Taka derka po prostu podnosi komfort, a tez nie nosi jej codziennie a tylko jak jest wredna pogoda.
Derka to typowa plandeka bez ocieplenia - tylko na śnieg, deszcz i wiatr 😉
W dodatku mam dość widoku koni stojących pod bramką żeby wrócić bo wieje i leje... średni widok. Tu widać wszystkie zadowolone. Jeszcze nie widziałam, by jakieś nerwowo przebierały nóżkami żeby szybko wracać.
Cobrinha czyzbym Cię zdenerwowala? Spoko , ja tylko zapytałam. Zanm Klusia i wiem ,że on podobnie jak moja Bajeczka i Kasia poprostu derki nie znaja i nie noszą. Fakt moje konie maja drzewa ale nic poza tym stoja teraz z daleka od wiaty ale one sa przyzwyczajone. Ja nie derkuje koni, no chyba ,ze po badanaich albo ostatnio jak je wypusciłam na deszcz a wiedziałam ,ze za godzine wyruszamy w teren, to założyłam im przeciwdeszowe- ot tak na godzine.
Nie potepiam w żaden spsosb ludiz którzy derkuja konie, maja ku temu powody i okey. Jeden kon jest sportowy, inny marznie po chorobie inny bo nie ma gdzie sie schowac itp itd. Nie musisz sie Cobrinha tlumaczyc, a swoja drogą Klusio to niezły "psuja" jest. 😀 😀
Nie nie, nie widziałam, że mie txt pogrubiło - przepraszam hehe  😀
Klusek mnie ciągle zaskakuje (pozytywnie) 🙂 Atlanta 😍
glanek, dziękujemy 😉 a i źrebaczki chętnie na zdjęciach zobaczymy, trzymam kciuki by obyło się bez komplikacji 🙂
Cobrinha, ja też wolała bym co by się ta pogoda przynajmniej tyci uspokoiła... bo raz śnieg, raz deszcz... a Klusek zdolny - striptizer pełną gębą xD, ja z tego powodu Borysowi nawet nie próbuję derki ubierać x) bym się chyba nie wypłaciła do końca życia...
Borys na pewno umiałby się lepiej zachować niż pan Klusław heheh
Swoją drogą, tak to jest z pierwszymi ubrankami dla dzieci - mało które dożywają hehe
Borys na pewno umiałby się lepiej zachować niż pan Klusław heheh


co do tego to miała bym wątpliwości... wszystko co znajdzie się w zasięgu paszczy niemal natychmiast ulega testowi konsumpcyjnemu... tudzież jeśli nie smakuje zachodzi test wytrzymałości xD my nawet polarowej dereczki nie mamy /choć planuję nabyć co by było jak konia łatwiej osuszyć w razie potrzeby/, a jak się takiej jakimś trafem dorobimy to chyba konia z oka nie spuszczę na czas noszenia kubraczka 🙂 on mi kiedyś miotłę zawinął i z nią w zębach uciekał kłusem xD aż się boję pomyśleć co by było gdyby zatopił zębiska w ślicznym polarku...
Mazia   wolność przede wszystkim
11 stycznia 2013 08:29
OBIBOK, a z jakiego jesteś województwa?
Klusek na szczęście w polarówkach nie gustuje - może dlatego, że miewa je na sobie nie za długo i nigdy na padoku 😉 Tam wiadomo, jest plac zabaw 😉
aaa z polarówkami rzecz się ma inaczej. Są dni szczególnie po tereniku jak sa spocone ,że zakładam. Ale tylko ot tak do wyschniecia. A i tak mam już 3 polarówki do "reanimacji"
Mazia kuj.-pom. "okolice" bydgoszczy
Przejrzałam cały temat i nie mogę się napatrzeć na te wasze cud zimnokrwiste koniska 😍 Zawsze mi się takie wielkie, masywne konie podobały. Takie wielkie miśki z wyglądu 🙂 A jakie są z charakteru? Wiem, że każdy koń inny, ale tak ogólnie jakby ktoś z was mógł powiedzieć, jakie mają usposobienie 🙂
Zastanawiam się czy taki zimnokrwisty był by dobrym koniem dla męża. Za często nie jeździ, więc koń musiałby być spokojny 😉
I tak się też zastanawiam, jak OBIBOK, gdzie szukać fajnych zimnokrwistych? Bo jak tak sobie z ciekawości przeglądam ogłoszenia, to albo młode, albo ogiery, albo źrebne klacze. W zajeżdżanie samej wolałabym się jednak nie bawić...
Najlepiej z jakiejś Państwowej stadniny 😉 Ogólnie o zimnokrwistych to tak nie da się powiedzieć, ponieważ każdy jest inny 😉 Ja swoją Alge mam 2 lata, odkąd skończyła 0,5 roku i miała iść na "przerób"... Kupiłem ją jako kompletnego dzikusa, aczkolwiek już od początku była najbardziej ufna ze wszystkich koni ze stada. Jeżeli chodzi o charakter to: bardzo szybko się uczy, jest bardzo pojętna i sprytna, pazerna na jedzenie, ogólnie jest wielkim żarłokiem i czasami bywa uparciuchem. Nie miewa humorków i nigdy nie była agresywna, jest bardzo towarzyska i niekoniecznie powolna... Wydaje mi się że jest to w 80% ogólny opis zimnioka 😉 Powodzenia w zakupie 😉
.
glanek, na szczęście kantar ma zawsze na miejscu 😉
choć wolałabym straty w najtańszych kantarach niż derkach heheh
No jest aparat 😉
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
12 stycznia 2013 10:37
OBIBOK - ja sporo czasu szukałam zimnioka, odnoszę wrażenie, że nie warto zaglądać do ludzi, którzy konie hodują na rzeź -zazwyczaj są dzikie, niczego nie nauczone zwłaszcza młode, nie mają żadnych papierów bo i tak mają wylądować na talerzu. Ja kupiłam swoją małą od osoby, która prowadzi rekreację i chciała ją sprzedać do chowu a nie handlarzowi. Jestem z zakupu bardzo zadowolona, mała umiała już podawać nogi, stać na uwiązie (miała 7 miesięcy).
.
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
15 stycznia 2013 19:10
Ostatnio pokazywałam Wam Bartusia w wersji skoczka, teraz coś bardziej zbliżonego do przeznaczenia 😁
SKIRING!!!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się