praca
Kołowrót będzie- masz to jak w banku. 😉
Przez kilka lat z rzędu brałam albo sylwestra albo nowy rok. ( po to, żeby nikt mi nie wciskał bożego narodzenia) I tak jak w Sylwestra zdarzał się jeszcze spokój ( bo ludzie zajęci imprezowaniem) tak w nowy rok- masakra.
Mój dobry znajomy dzisiaj ma dyżur na ortopedii- już się nie może doczekać pourywanych kciuków 😵 😉
rtk, ja na 19 odwożę moją mamę... w tym roku obstawiała i Wigilię i sylwestra :/
ja stwierdziłem, że do 14 posiedzę, co chwile komuś się jeszcze przypomina, że jego pies się boi petard 🙄 ile można tłumaczyć, że dzisiaj to trochę późno
całe szczęście, że końsko spokojnie, ostatnia kolka w sobotę
🚫
Właścicielom pourywanych kciuków powinno się poza leczeniem także fundować walnięcie młotkiem w łeb - profilaktycznie-zapobiegawczo, jakby na przyszły rok palców zabrakło do urywania... 😤
Ogurek, na co za późno? My co roku w sylwestra chodziliśmy do naszego weta po tabletki uspokajające. W tym roku, seniorka już głucha na te wybuchy i ma wszystko gdzieś, na szczęście.
Moon, najlepiej zwierzaka wyciszać powoli, zaczynając kilka dni wcześniej. Wtedy organizm lepiej to znosi, bo pies jest po prostu wyciszony, a nie "przymulony" silniejszym lekiem.
Co do młotka, to to byłby pewnie niezły sposób. Ale momentalnie przypomina mi się afera z grudziądzkiego szpitala, kiedy osoby, które zrobiły sobie kuku pod wpływem alkoholu, miały wystawiany rachunek za leczenie.
Dworcika, aaa widzisz, nie wiedziałam. Nasz wet podawał taką małą tabletkę, po której Nona chodziła jak na haju, potykając się o własne nogi z nieprzytomnym wzrokiem. Ale nie słyszała wybuchów, spała głównie.
Moon, bardzo możliwe, że właśnie słyszała, ale fizycznie nie była w stanie w żaden sposób reagować. Nie wiem czy kiedyś byłaś pod narkozą, wtedy jest taki moment, kiedy świadomość jeszcze ogarnia, ale fizycznie już "odlatujesz". Człowiek sobie z tym radzi, poza tym narkoza to tylko moment... ze zwierzakiem jest ciut inaczej. Dlatego zaleca się słabsze środki podawane przez kilka dni.
Z cyklu volta uczy, volta bawi, dzięki 😉
Coś czuję, że trzeba będzie zmienić pana weta... 😤
Już nie bałaganię, EOT.
O co chodzi z pensją pomocnika nauczyciela i premią 20%? Od czego jest ta premia i w jakich sytuacjach?
szepcik jak pierwsze dni w nowej pracy? 🙂
Hit na dziś: dlaczego awansowali moją koleżankę pracującą 3 miesiące a nie mnie? Bo ta nie stanowi konkurencji dla dziewczyn które już są na wyższym stanowisku. A ja tak.
Nie wiedziałam, czy się śmiać czy płakać 😂
A daj spokoj, szkoda gadac co sie dzis dzieje... A ja sie dowiedzialam, ze przez obecny rynek obcinaja mi podstawe o tysiaka. Fantastycznie. Moze za darmo powinnam zaczac robic?!
szepcik jak pierwsze dni w nowej pracy? 🙂
jest fajnie, dobrze trafiłam.
w porównaniu z poprzednią - ....no po prostu nie ma porównania 🤣
a u mnie zaczęło się robić już fajnie, ale jeden konkurs zepsuł wszystko. Jest bardzo niefajnie, atmosfera się zepsuła...
Dyrekcja zapowiedziała zmiany, w ciągu następnych dni dowiemy się, co chcą pozmieniać. Będzie albo lepiej albo gorzej.
A tymczasem mam wolne do 14.01 i przyjęto dwóch nowych 🏇
Hit na dziś: dlaczego awansowali moją koleżankę pracującą 3 miesiące a nie mnie? Bo ta nie stanowi konkurencji dla dziewczyn które już są na wyższym stanowisku. A ja tak.
Nie wiedziałam, czy się śmiać czy płakać 😂
Ja bym się wkurzyła.
A daj spokoj, szkoda gadac co sie dzis dzieje... A ja sie dowiedzialam, ze przez obecny rynek obcinaja mi podstawe o tysiaka. Fantastycznie. Moze za darmo powinnam zaczac robic?!
masakra. będzie to dla Ciebie bardzo odczuwalne?
gdyby mi zabrali tysiaka to... wolę nie myśleć. mogłabym iść mieszkać pod most i sprzedać konia.
wendetta, bedzie niestety BARDZO odczuwalne bo to prawie polowa...
Kajula, a nie masz możliwości zmiany pracy? Obcięcie pensji o połowę to jest dla mnie... zniewaga.
Chyba, że nadrabiasz premiami itp.(piszesz, że to podstawę obcięli)?
Teoretycznie powinnam miec premie, ale jest tak kijowy okres, ze mega ciezko wyrobic plany, zeby te premie dostac... Tak wiec lece na podstawie... Jestem strasznie wkurzona, bo powiedzieli mi to przed sama Wigilia. Szukam czegos, ale to teez nie jest latwe, mimo tego, ze mam dosc spore doswiadczenie... wszedzie teraz szukaja specjalistow albo przedstawicieli handlowych 😵
Bogu dzieki jak dobrze pojdzie to bede miala jakas tam prace dodatkowo, ale wpadnie mi okolo tysiak dodatkowo, czyli bede pracowac podwojnie, zeby miec miesiecznie tyle ile mialam do tej pory.. ZALAMKA 😕
A ja jutro o 13 się dowiem czy likwidują moją firmę czy nie... ale ciężko to widzę z tego co obserwuję dziś..
No tak.
Mamy spółkę-matkę i spółkę-córkę. Ja pracuję w tej drugiej. Spółkę-matkę wykupił Canon, który naszą firmą nie jest zainteresowany bo ma nieco inny profil. Prezes naszej firmy miał umowę o pracę do stycznia 2013.
W międzyczasie założył sobie drugą firmę o identycznym profilu, wziął część pracowników i co najważniejsze klientów, dystrybutorów i producentów, których byliśmy dystrubutorem...
Jutro się dowiemy co dalej, jest spotkanie obowiązkowe z prezesem. Albo nas kupił ( ale po co, skoro już się pięknie urządził ), albo przejmie nas Canon, albo wypad... Niby umawiają sprzedaż jak wcześniej, ale mam dawać krótkie terminy płatności dla tych którzy normalnie mieli po 60 dni, wstrzymane są wszelkie działania długoterminowe. Dyrektor dzisiaj zdał służbowe auto, telefon i laptop, idzie od jutra na urlop...
Aż mi niedobrze ze stresu. Bardzo lubię moją pracę, myślałam, że tą firmą nic nigdy nie zachwieje. Właściwie jeśli nas zlikwidują i zwolnią to firma i tak działa, pod innym adresem, inną nazwą, bo prezes wszystko sobie już ułożył, tyle że bez części załogi.. Nie wiadomo co dalej ale padam na twarz od przygotowywania na jutro zestawień finansowych które nie najlepiej wyglądają w porównaniu z latami ubiegłymi i wydaje mi się, że będą one doskonałym powodem, który prezes przedstawi jako argument by się nas pozbyć...
CHWAL SIĘ :kwiatek: :kwiatek:
Chwal chwal, jest czym 🙂!
U mnie nowy semestr, nowe dylematy... Bez sensu.
udorka współczuję!!!
kujka dajesz 🙂 trzeba się chwalić jak jest czym!
Dzieki laski :kwiatek:
Moze czesc z Was sie orientuje, ze probuje pomoc Polkom, ktore uciekly z wojny w Syrii? Udalo sie dobic do mediow! 😅
Polonia wyemitowala juz material, ale co wazniejsze - dzis w Wyborczej ukazal sie artykul na cala strone (i to na 8 stronie ogolnopolskiej)!
Boze, Boze, moze zrobi sie medialny szum i uda sie tym kobietom pomoc w koncu!! Trzymajcie kciuki!!
edit: znalazlam. niestety na internetach platne:
http://wyborcza.pl/1,87648,13159150,Nie_ma_tu_po_co_wracac.htmlA z takich moich malych prywatnych klocuszkow, to uzbieram jutro kolejny - poprowadze pierwsze zajecia ze studentami na UW. Jednorazowa sprawa, ale i tak fajnie - zawsze to nowe doswiadczenie 😉
Dziąka a co sie dzieje?