... ślub :) ...
monikas123, nic nie zrozumiałam, spróbuj użyć znaków interpunkcyjnych 😉
proboszcz mojej parafii stwierdził, iż żyjemy w karze kościoła i ślub kościelny jest nie możliwy. Ceremonia poza kościołem rzekomo odbyć się może
monikas123, co to znaczy w karze kościoła? Pierwszy raz spotykam się z takim określeniem. Czyli w ogóle nie chce wam udzielić ślubu? Jakie są powody? Mieszkanie razem czy co?...
także nigdy nie słyszałam o takim określeniu, powód mieszkanie razem..... 😵 trzeba zmienić kościół
monikas,
moja 'kuzynka' rowniez ze Szczecina miala podobny problem parę lat temu, może to ten sam zawzięty ksiądz 😉
no mój tato już po...
ze znajomych ojca z przed dwóch lat obecnych na ślubie-zero, za to nowi-znajomi drugiej strony, obrodzili ....
ja nigdy nie dożyję takiego wieku, ale jeśli mnie na starość pokara budyniem w mózgu, weźcie mnie odstrzelcie
starość... żałosne
totalnie nie rozumiem o co Ci chodzi Indiro - nie Twoja sprawa jakie Twoj tato podejmuje decyzje - bardziej nie tyle zalosne co smutne jest Twoje podejscie..
kobieto,
mieszkam w domu za którego połowe kredytu spłaca mój mąż, ale dom jest mojego ojca(kredyt wziął on ale z założeniem że spłacać będziemy po połowie, tak też jest do tej pory), dwa lata temu zmarła moja matka, dwa tyg później mój tata chadzał pod rękę z nową przyszłą żoną, powoli pożarł się ze wszystkimi znajomymi i wieloletnimi przyjaciółmi...
dziś została mi łaska i niełaska i niewiadoma czyj po jego smierci będzie dom, kawałek ziemi i cała reszta co do niego należy...
ani ja ani siostra nie mamy na to wpływu, zresztą nikt...
i mam się cieszyć, z tego że ona mi po garach szpera, że za układanie życia zabiera i wtraca się do wszystkiego?
może z tego że jej dzieci łasym okiem patrzą na dom?
niech będzie szczęsliwy ale też pamieta o nas, bo to jak ostatnio wypomniał nam że płacił za nasze lekcje angielkiego i kursy w czasach gdy byłyśmy w szkołach to chyba coś nie tak?
i nie mów mi że to normalne?
m.indira współczuje i rozumiem.Choć mnie bezpośrednio to nie dotyczy to w rodzinie mam bardzo podobną sytuację.8 lat temu umarła moja babcia,niecałe 2 lata później dziadek ożenił się z nikomu nie znaną kobietą.Co lepsze jego dzieci dowiedziały się dopiero po fakcie 😲
I ja rozumiem,że każdy ma prawo do szczęścia.Tylko teraz-mój dziadek ma 92 lata,na obiady jeździ do swojej córki bo "żona" mieszka nad morzem-dziadek w Krakowie i raz w mieś. jeździ do Niej zawieźć jej emeryturę.Dosyć wysoką-wojskową.
Mi to "wisi" ale doskonale zdaję sobie sprawę,że jego córki mają o to pretensje.Zwłaszcza,że nowa żonka jest "cudowna" a babcia była"fe". Tyle,że babcia całe życie była przez Niego traktowana jak służąca a teraz tak daje się wykorzystywać.
Mam nadzieję,że u Was się"ułoży"i będzie lepiej.
m.indira, pretensje o niejasnosc wokol tego, czyj bedzie dom, mozecie miec tylko do siebie. Skoro splacacie po polowie, to nalezalo powiedziec, ze splacac bedziecie, ale po wpisaniu do hipoteki jako wspolwlasciciele. Bardzo Wam wspolczuje sytuacji, ale tyle negatywnych emocji masz w sobie, zeby tylko to nie obrocilo sie przeciwko Wam. Moze jest jeszcze szansa na prawne uregulowanie wlasnosci domu..?
kobieto... 😉 widzisz, nikt tu tej historii nie znal, pisalas tylko "moj stary ojciec sie zeni" wiec nie dziw sie mojej reakcji. Ale, jakiez to oczywiste ze chodzi o pieniadze.. 🙂 Co do domu i calej sytuacji mieszkaniowej- jak zen mowi - wasze niedopilnowanie i wasz problem. Nikt wam tez w domu ojca mieszkac nie kazal. Sytuacja owszem niesmaczna, ale jesli chodzi o pieniadze w rodzinie trzeba tym bardziej miec wszystko uregulowane, nie na slowo honoru.
owszem nikt nie kazał ale wręcz namawiał bo dom miał być dla mnie właśnie, siostra dostała swoją cześć dużo wcześniej dlatego ten kredyt na remont i rozbudowę, dlaczego miałam wiec nie ufać ojcu który zawsze stał za mną i mi pomagał?...
i niby jest testament, ale... testament zawsze można zmienić, i tego chce uniknąć, bedę próbowała jeszcze kwestii darowizny ze służebnością jesli to się uda to odetchnę z ulgą, kasę będę musiała wyłożyć ale będę spała spokojnie, że nikt obcy w nim nie zamieszka ...
monikas,
moja 'kuzynka' rowniez ze Szczecina miala podobny problem parę lat temu, może to ten sam zawzięty ksiądz 😉
zmieniam parafie to już postanowione wraz z zmianą zameldowania 😵 bo ręce opadają.........
kilka lat temu udzielałam sie w tym wątku planując ślub, jednak wtedy życie inaczej się potoczyło. teraz znowu - ale dojrzalej i z większą pewnością i co zabawne - wesele bardzo chciałabym mieć w tym samym miejscu, co wtedy planowałam, na razie mój narzeczony ma z tym problem 😉 ale do rzeczy - jak wszystko podrożało!!! 4 lata a ceny wzrosły o 20%!!! kurcze 210-280 za gościa?? 🤔
Diakon'ka, ale to są normalne ceny... Ja po wytargowaniu płacę 240, w innych miejscach które sprawdzałam było jeszcze drożej (w jednym 310, oh yeah!), a oddalone były nawet o 70km od Warszawy. Gdzie planujesz? Wy to powinniście brać ślub w Tajlandii, tak jak mój brat 😀!!
Czyli jednak podrożało bo ja płaciłam chyba 180 zł a pamiętam że 200-220 to już było sporo.
Ale głowy nie dam uciąć bo jakoś te ceny się zacierają. A chyba nie zapisałam nigdzie (może to i dobrze).
my ostro bierzemy się za organizacje. Wczoraj dzwoniłam do OSP żeby zapytać się o sale ale nikt nie odbiera wiec w sobotę będzie trzeba podjechać. Dziś dzwonimy do orkiestry i chyba będzie ten:
http://www.sunset.org.pl/. Kamerzystę i fotografa mam już dawno wybranego trzeba tylko zadzwonić i się z nim umówić. I widze, że mój chłop się jakoś do tego nie spieszy :/ i to dziwne skoro chce ślub w 2014, ale jak nie zdążymy to wyjdzie na moje i będzie w 2015 hihihi
Najtańsze miejsce, jakie sprawdziliśmy (to o które tak długo walczyliśmy i się nie udało), miało cenę 210zł za osobę. Wszystkie inne sporo powyżej...
Chuda, na organizację ślubu w 2014 to macie jeszcze kuupę czasu! Ja przecież mam ślub za pół roku, a dopiero wczoraj wpłaciłam zaliczkę fotografowi - ani sala ani DJ jeszcze nie zabukowani na 100%. Gdzie nie zapytam, wszyscy jeszcze mają wolne terminy. Chyba jakiś pechowy ten 2013 🙂
Edit: o tany, Chuda - ten zespół jest... no nie w moim guście. Nie chcecie czegoś mniej kiczowatego jednak?
Chuda, uch, straszny ten zespol...
a w ktorym miesiacu 2014 chcecie miec slub? mi tez sie wydaje ze to kupa czasu 😉
Chuda, do Waszego ślubu jeszcze pewnie z 1,5 roku.
My tak właśnie organizowaliśmy wszystko.
1,5 roku wczesniej mieliśmy salę, fotografa i zespół (z którego na 2 miesiące przed ślubem zrezygnowaliśmy)
Kościół rok wcześniej zaklepaliśmy...a reszta! 3 miesiące przed ślubem!
ash, a ile ty płaciłaś w tej Willi Zagórze? Bo aż jestem ciekawa czy nie przepłacam - umowa jeszcze nie podpisana, może coś potarguję 🙂
My płaciliśmy 250zł/os, umowę podpisaliśmy w 2010 i to gwarantowało nam ceny.
No niby 1,5 roku ale jak widzę jak R do tego się zabiera...
Co do zespołu, zespół wcale nie jest taki kiczowaty oglądałam wesele gdzie oni grali i było ok. R był zresztą na tym weselu i mówił, że super zespół. Tylko, że u mnie będzie trochę zmiana muzyki niż oni proponują, gdyż jestem miłośniczka piosenek z lat 90 wiec muzyka ma być z tych lat.
kujka a po czym poznałaś że ten zespół straszny 😉?
Ślepa jestem ale nie ma chyba możliwości an ich stronie posłuchania ich?
Muffinka, jest możliwość posłuchania, ja 3 piosenki odsłuchałam 🙂 Zakładka demo.
Muffinka, jak pisze Dzionka - odsluchalam piosenki.
Diakon'ka, ale to są normalne ceny... Ja po wytargowaniu płacę 240, w innych miejscach które sprawdzałam było jeszcze drożej (w jednym 310, oh yeah!), a oddalone były nawet o 70km od Warszawy. Gdzie planujesz? Wy to powinniście brać ślub w Tajlandii, tak jak mój brat 😀!!
te 4 lata temu spokojnie można było znaleźć fajne miejsce poniżej 200zł, Folwark u Różyca, kt mi się wtedy podobał zdrożał o 40zeta!
mamy kilka typów, Villa Julianna, Jaworowy Dwór, Perłowy Dwór, Pałacyk Otrębusy, Pałac Łochów, Villa Foksal... ale to początek poszukiwań, jeszcze nic nie wiedzieliśmy.
hehe - były pomysły, żeby szybko i bez pompy... ale jednak weselicho musi być!!😉
Diakonka, podobne miejsca będziesz oglądać 🙂 Mogę napisać swoje spostrzeżenia:
- Villa Julianna wygląda fajnie, my odrzuciliśmy bo nam się architektura nie podobała, poza tym urzędnik się tam nie zgadza na śluby plenerowe.
- Jaworowy Dwór - super pięknie, ale drogo - 310 za osobę. Odrzuciliśmy, bo urzędnik się nie zgodził.
- Pałacyk Otrębusy - zbyt wyje**nie, jak to określiliśmy 😀
- Pałac Łochów - nasz kandydat nr dwa, bo urzędnik się zgodził. Ładnie, ogród tylko brzydki i niezadbany, ale pałac odnowiony pięknie. Wada - tego samego dnia odbywają się dwa wesela na raz, bo obok pałacu jest tzw. kuchnia, w której odbywają się imprezy powyżej 100 osób. Tak więc dwie panny młode, dwa zestawy gości - dlatego odrzuciliśmy.
Wy chcecie ślub kościelny/cywilny w urzędzie czy też polujecie na plenerowy?
oo, fajnie, dzięki za opinie🙂
najchętniej w plenerze, konkordatowy, ale nie jest to warunek konieczny🙂
My w przyszły piątek idziemy posłuchać jak nasz zespół gra w realu. Zespół jest dla nas na tyle ważny, że wolimy nie mieć niespodzianki, więc jak się okaże, że jest źle to będziemy mieć jeszcze czas na poszukiwania nowego🙂
D+A, to jest świetny pomysł!