Lonżowanie
pracował ktoś z patentem Nortona ?
piszą ,że wzorowany na Pessoa 🤔
http://www.gnl.pl/system-lonzowania-norton-p-6335.html
Julie na youtube jest profil TTeam i są filmiki dotyczące bandaży, efekty wyglądają ciekawie. Wydaje mi się że nie chodzi o to by koń pomyślał jak w Twoim cytacie ale o to by zwrócił uwagę np na zad- by przekazać mu o co nam chodzi. Dodatkowo te 3 pętle dla mnie mogą działaś trochę jak system pessoa tylko nie orać konia w pysku. Wydaje mi się też żę gdy koń ma założone coś za zadem to "mimo chodem" powinien dążyć do równomiernego na obie strony nacisku na każdy z "pośladków" ponieważ to go trochę ogranicza i "ciągnie" a konie z natury napierają na nacisk.
No rozumiem. Ciekawe...
Ale mi się zdaje, że na niektóre konie to może działać, ale przez chwilę, dopóki są zaskoczone nowym doznaniem. A potem się do tego przyzwyczajają i przestają zwracać uwagę.
Myślę tak na podstawie dwóch przykładów:
- Są konie, którym warto co jakiś czas zmieniać wędzidło, bo na nowym przez jakiś czas chodzą o wiele lepiej.
- Efekt zakładanych czasami ochraniaczy. Na pewno widziałyście jakie śmieszne pierwsze kroki robi koń w ochraniaczach transportowych? Znam przykłady wykorzystywania tego efektu (ze zwykłymi ochraniaczami) u skoczków. Jak luzakowaliśmy we Włoszech, to jednemu z koni szefowej ochraniacze na tyły zakładało się tylko i wyłącznie tuż przed wjazdem na parkur na zawodach. Dzięki temu bardzo uważał na tyły i chował podwozie jak samolocik 😉
Tylko biorąc pod uwagę całokształt założeń TTeam chodzi głównie o rozluźnienie poprzez masaże, lonżowanie ect. a bandaże są narzędziem po osiągnięciu celu czyli rozluźnieniu zapewne są zbędne.
Jestem bardzo ciekawa opinii osób które testowały osobiście. Bo mimo, że powątpiewam w spektakularne efekty, to myślę, że może znalazłby się konie na które jakoś to tam zadziała.
Sama bym chętnie sprawdziła, tym bardziej że koszt żaden.
tu jest fajny filmik z koniem "nerwowym" pod siodłem 🙂 dam znać jakie mi to przyniesie efekty 😉
Znam przykłady wykorzystywania tego efektu (ze zwykłymi ochraniaczami) u skoczków. Jak luzakowaliśmy we Włoszech, to jednemu z koni szefowej ochraniacze na tyły zakładało się tylko i wyłącznie tuż przed wjazdem na parkur na zawodach. Dzięki temu bardzo uważał na tyły i chował podwozie jak samolocik 😉
to samo robia polscy skoczkowie, chyba nawet nasi forumowi o ile mnie pamiec nie myli 😉
a jesli chodzi o ten filmik, to pierwsza moja mysl jest taka, ze moze gdyby kon mial lepszego jezdzca, to nie trzeba by go owijac bandazami i problemy zniknelyby same...
Ta pani się najpierw telepie "jak żyd po pustym sklepie", pochyla i do tego majzlule. W ogóle bardzo "po niemiecku" siedzi. Napatrzyłam się trochę na Niemców jak prowadziłam rajdy i to jest typowy dosiad wielu rekreantów, z za długimi puśliskami. Ja bym na miejscu tego konia w życiu nie akceptowała jej ręki i nie rozluźniła grzbietu.
Odnoszę wrażenie, że jak już jest bandaż pod dupą, to oprócz tego pani została trochę poprawiona i lepiej usadzona, wyprostowana i mniej piłująca ręką.
Nawet mówią, że koń absolutnie potrzebuje spokojniejszej ręki.
Uważam, że to nie bandaż jest sprawą kluczową w tym przypadku.
witam
mam pytanko odnośnie tego patentu

(zdjęcie zapożyczone z re-volty)
jaka jest długość tej liny?
Chcę wypróbować ten patent na mojej kopytnej ale nie wiem ile metrów liny muszę kupić żeby było ok. Klacz jest raczej drobnej budowy, ma ok 160cm wzrostu. Chodzi mi o przybliżoną długość 😉
Z góry dzięki za pomoc :kwiatek:
Ja to robiłam z dwóch uwiązów o długości chyba 2,20 m, na dużego konia.
A umie kopytna chodzić na innym wypięciu?
Julie dzięki to mi daje już zarys długości :kwiatek:
Ja tego strasznie nie lubię przypiętego do wędzidła- "pięknie" piłuje..
Tak, dlatego nie przypinam do wędzidła, tylko do kantara. I uważam, że nie dla każdego konia jest to dobre rozwiązanie, tylko dla niektórych.
Należę do dużo lonżujących, pracowałam na tym z trzema końmi w życiu i było bardzo dobrze. W jednym przypadku, po spróbowaniu zdecydowałam się na co innego.
Uważam, że ze względu na niski koszt wypróbowania tej sztuczki, można spróbować.
Z resztą z każdym rodzajem wypięcia - nie można z góry założyć, że właśnie to koniowi przypasi. Są nawet konie, którym pasują nielubiane i niepolecane przez większość doświadczonych osób "gumy".
Ja najbardziej lubię wypinacze trójkątne, ale bywa że lonżuję na czymś innym.
Lubiłam też bardzo Pessoa, ale tylko w jednej stajni w której pracowałam miałam do niego dostęp.
tu jest fajny filmik z koniem "nerwowym" pod siodłem 🙂 Rany boskie, to jakaś pornografia jeździecka 😲 Ta laska trzyma kasztance paszczę z taką siłą, że koń i tak jest święty i chodzi jak złoto. Baba w ogóle nie siedzi w równowadze, co kompensuje tylko i wyłącznie ręką. Oczywiście najlepiej jest na magicznym wędzidle z końca filmiku - ale tylko dlatego, że amazonka puściła końską twarz. Guzik tam, a nie koń nerwowy 😵
Szkoda, że ludzie wierzą w te bajki, wystarczy przejrzeć komentarze pod filmem (no, oprócz jednego bodajże).
Cudzysłów nie był przypadkowy odnosnie nerwowosci, aczkolwiek korekcja/ zmiana sposobu jazdy + dodatkowo bandaz fajnie podzialaly na konia.
Jeszcze inne siodło i dźwignia przy wędzidle
sasqach, Mi się coś mocno zdaje, że bandaż nie miał tu nic do rzeczy. Przykład zupełnie nietrafiony.
Ale jeśli ktoś ma jakieś lepsze dowody na korzystne działanie bandaży, to niech się podzieli.
Tak paczę i paczę na ten filmik i dochodzę do wniosku, że w dużej części przypadków,
konie problematyczne są takimi z powodu problemogennego jeźdźca 🙁
masakra jeszcze se ktoś na serio pomyśli, że te wędzidło o długich czankach jest magiczne i zacznie stosować
Hmm...
Na pierwszym filmie widzę, że pod gorszym jeźdźcem koń idzie gorzej, a pod lepszym lepiej.
A na drugim nie ma czego do czego porównać. I bardzo ładne płaszczki i delfiny. Rozumiem, że mam wierzyć na słowo pani Lindzie, że dzięki obandażowaniu konia ma on większą świadomość własnego ciała i lepiej przechodzi przez labirynt. No ok.
Ale ja bym chciała jakieś namacalne dowody na to zobaczyć, czyli np. tego samego jeźdźca (niepoprawianego przez trenera) bez i z, lub to samo ćwiczenie bez i z.
Ja moge opisywac co to u mnie dalo podczas lonzowania 😉 w sumie ich metoda opiera sie na kompleksowym dzialaniu wiec ciezko powiedziec jak dany element dziala.
No i czy naprawdę odczułaś/zobaczyłaś jakieś korzystne działania bandaża?
Jeszcze nie zaczelam ale jak zaczne to moge opisac jak ktos bedzie ciekawy 🙂
No, ja też zamierzam spróbować, ale u mnie to najwcześniej na wiosnę nastąpi 😉
mam jeszcze coś takiego 🙂
Czy ktoś się orientuje, czy u nas jest do dostania gdzieś taka miękka lina (patent) którą zakłada się przez grzbiet, potem idzie ona miedzy nogami od wewnętrznej strony i do wędzidła?
nie wiem czy to ma jakąś konkretną nazwę... odcinek liny przy wędzidle jest cieńszy na grubość i ma możliwość regulacji (skrócenia).
Patent znam ale nie widziałam typowego takiego do kupienia w sklepie - jedynie samoróbki które mi nie do końca odpowiadają ze względu na to, że jednak powodują obtarcia w okolicach łokcia.
[img]
http://m.horseland.ch/$WS/kraemer-pferdesport/websale7_shop-kraemer-pferdesport/produkte/medien/bilder/gross/B540048.jpg[/img]
Cobrinha, ten patent w oryginale robi chyba tylko jedna firma, niemiecka, nazywa się Masterhorse. Oferty sprzedaży można bez problemu znaleźć na ebayu albo w niemieckich sklepach, poszukaj w google Masterhorse Longierhilfe. Samoróbki to kompletnie nie to samo - tutaj masz super grubą, bawełnianą linę, która nie urazi ani łokci, ani kłębu, oczko na środku, przez które przekładasz końcówki patentu (zupełnie inaczej rozkłada się nacisk linek), wygodną regulację długości.
Mam taką linę, ściągnęłam ją sobie z Niemiec właśnie. Konie na tym błyskawicznie załapują opuszczenie i zaokrąglenie szyi, a linę można przypiąć nie tylko do wędzidła, ale np. do kawecanu.
Nie lonżuje na linie teraz, ale to dlatego, że mam zalecenia i rozpisany plan pracy na Pessoa.
Quanta, dokładnie tak jak piszesz - samoróbki to nieporozumienie.
Niestety nie widziałam tego patentu nigdzie u nas, a konta w euro nie posiadam hehe
Swoja drogą, ciekawe czemu żaden sklep nie ma tego w ofercie - prosty patent a jakże pomocny.
Doszły moje PW?