tajnaa, Współczuję :przytul:
Ja to mam dobrze. W pierwszym trymestrze w ogóle nie czułam, że jestem w ciąży. Poza tym, że mi się trochę zmienił smak, wszystko było dla mnie za słone i za ostre. I w naszym samochodzie służbowym, który ma tak twarde zawieszenie, że rzuca w nim gorzej niż w ruskim czołgu czułam się trochę bardziej niekomfortowo niż zwykle. I mogłam non stop spać.
W drugim trymestrze 2-3 razy bolała mnie głowa, wzięłam apap i przeszło... i kilka razy bolał mnie brzuch, wzięłam nospę i przeszło.
Mi się wigilia bardzo podobała, nic nie musiałam przygotowywać, mogłam bezkarnie jeść i leżeć, wszyscy mi tylko podawali i sprzątali 😁 A ile prezentów Gabryś dostał! 😅 Bujaczek i chustę!!! Cieszę się chusty jak gupia 😜 Tylko nie da się ćwiczyć wiązania z takim wielkim brzuchem, muszę poczekać 🤔
A teraz już jesteśmy z sami i też nam dobrze.
Zarzucę wigilijnym zdjęciem z brzuchem:
sznurka, Ponowię pytanie: Ten wypiek to Twoje dzieło?