praca
Zamknelam biuro do 2-go...
Ale nudy.... dziś zdecydowałam, ze przecież ja pójdę w czwartek i piątek i w Sylwka tez....
Jak tak nie chodzić do pracy...
moj lab tez zamkniety do 2-go, mam 11 dni luzu 😜 lubie moja prace, ale ta przerwa cieszy mnie mocno 😅
a u mnie szykują się przyjęcia! Po Świętach okaże się, jak dużo nowych przyjdzie. Jest szansa na ludzką ilość godzin do przepracowania 😅
jeeeeeeee 😅
Ja swój urlop wykorzystałam na wybyczenie się na plaży przed świętami więc w ramach przyzwoitości zadeklarowalam, że przesiedzę wigilię i sylwestra w pracy ( na szczęście do 14 tylko 🙂 ) Za to jedziemy w styczniu całym zespołem do Zakopca na narty na 3 dni sponsorowane przez firmę! Chyba lubię moją pracę chociaż stresu przysparza tyle samo co radości.
Ja też spędzam sylwestra w pracy 😉 Mąż również ma nockę więc i tak nie bawiłabym się dobrze. Za to może w pracy będzie niezła zabawa 😎
13 dni zaległego urlopu.......po mega zapierdzielu...rewelacja. Wracam 2-go.
Kto jeszcze, tak jak i ja, siedzi w pracy w wigilę?
ja wyszlam godzine temu. nic totalnie sie nie dzialo na szczescie...
A ja do 22. Własnie kumpela poszła i zostałam sama.
wistra, ja jestem w pracy, nie jesteś sama 😉
a ja wczoraj byłam ostatni dzień w pracy, zdała wszystkie zabawki i chwilowo jestem wolna 😉
ja wyszlam godzine temu. nic totalnie sie nie dzialo na szczescie...
To tak jak u mnie, dawno się tak nie wynudziłam. Wyszłam sobie z pracy o 13 skoro nikt się mnie nie interesował 😀
wistra, jak to się stało, że jako jedyna zostałaś i pracujesz w wigilię? Mam wrażenie, że jesteś kozłem ofiarnym w tej swojej pracy. Najpierw to gaszenie światła i otwarte okna, a teraz to...
święta na oddziale ratunkowym? powiem tylko tyle - 😵
ciekawe czy uda się mnie jeszcze czymś zaskoczyć 🤔wirek:
Mam całe dwa dni wolnego🙂
W Wigilię odebrałam kilka telefonów z zapytaniem czy jesteśmy otwarci jak zwykle do 22. Ludzie nie mają litości (albo mózgu).
A ja właśnie zakończyłam swoje wolne. Dziś zaczęłam pierwsze 24 h w pracy.
Patrząc od teraz to w domu będę dopiero po południu w piątek ( od 16😲0 do rana, wow będę nocować w domu ) i potem dopiero od niedzieli rano. 😵
Na szczęście od nowego roku zwalniam. Podjęłam poważną decyzję - DUŻO MNIEJ pracy. Mam nadzieję, że wytrwam, bo jednak człowiek się przyzwyczaja do pewnego systemu funkcjonowania i czasami ciężko to zmienić.
Ja już pierwszego dnia Świąt miałam dniówkę. W dodatku koszmarną. Przygotowałam się raczej na spokój, przecież ludzie wtedy odpoczywają. Niestety ludzie nie odpoczywają 25.12, a przychodzą CAŁYMI rodzinami do szpitala z kaszlem, katarem itp. W dodatku w końcu mają czas, żeby wziąć dziecko do lekarza więc biorą je do szpitala, po co przychodnia?
Tak więc w ciągu dnia przyjęliśmy 22 dzieci, odprawiliśmy miliony katarów do przychodni, przyjmowaliśmy własnych pacjentów i walczyliśmy z ofiarami wypadków samochodowych.
Do tego przyjechała do nas prątkująca gruźlica, mam nadzieję, że nie złapałam...
a dzisiaj odpoczynek i rocznica ślubu!! 😍 😍 😍
Ktoś oprócz mnie jest dzisiaj w pracy?
Ja zastanawiam się po co tu przyszłam? Od 38 minut jestem w robocie (a mam wrażenie, że od kilku godzin), popijam herbatę i przeglądam forum. Oprócz mnie w dziale są 4 inspektorki (na 12) i 2 poborców (na 12). W związku z tym, że jest ostatni dzień roku to wszystkie wygaszają swoje sprawy, które ulegają przedawnieniu jutro co wiąże się z tym, ze ja nie mogę np robić tytułów, bo nie ma komu ich podpisać ani nie będą mieć czasu przydzielić ich do służby. Mam ze dwa pisma do napisania, ale uwaga! urząd nie posiada toneru do drukarki, więc nie mam jak drukować. 😵
Ja, weszłam do biura, to była 6:45 😲 Jakoś tak szybko mi się jechało.
Wypiłam herbatę, zjadłam śniadanie i też przeglądam forum. Jest kilka ludzi, przyszedł właśnie szefu. Nudno, leniwie. Opracuję graficznie ostatnią lekcję z działu, która się po drodze zagubiła, wszakże na zdalnego naszego cudownego grafika liczyć się nie da.
Byle do 15tej... 🙄
JARA czy ja dobrze kojarzę, że Ty w ZUS-ie pracujesz? 👀
Ja dziś siedzę sama, spokojnie nikogo prócz mnie w biurze nie ma, żadnych spotkań, żadnych upierdliwych telefonów. Wyszykowanie się do pracy zajęło mi 5 minut - jeansy, bluza zero makijażu, szkoda że nie mogę tak codziennie 😀 Dojechanie to kolejne 5 minut - zero korków w centrum pustki. Kawka i nadrabianie zaległości internetowych - fajny leniwy dzień 🙂
wistra, jak to się stało, że jako jedyna zostałaś i pracujesz w wigilię? Mam wrażenie, że jesteś kozłem ofiarnym w tej swojej pracy. Najpierw to gaszenie światła i otwarte okna, a teraz to...
Sama chcialam, bo nie lubię świąt, a jedna osoba musi być do 22.10 😉
Ale za rok na pewno już święta wezmę wolne, 2 lata z rzędu bycia w wigilę mi wystarczy
edit:
Teraz też siedzę w pracy, dziś do 16 na szczęście, ale ruch mamy duży. Dzwonią jak opętani.
JARA czy ja dobrze kojarzę, że Ty w ZUS-ie pracujesz? 👀
Urząd skarbowy 😉
Narzekałam na brak pracy? Odwołuję! 🤣 Do 12:30 działa nam system, więc teraz muszę zrobić wszystko na już! 😀
No to źle kojarzyłam 😉
raczej bardzo dobrze...z perspektywy organizmu wszystko jedno czy żre go glista czy tasiemiec- pasożyt to pasożyt.
Fajnie wiedzieć, że za moje pieniądze z podatków ludzie siedzą na budżetówie, nudząc się i klikając w forum 🙄 Bez urazy do nikogo, ale to trochę chore, żeby kazać komuś przyjść do pracy, kiedy tej pracy akurat dla niego nie ma..
Zen, ale to żadna nowość. 😉 Tak naprawdę to część urzędu powinna mieć tu pracę tylko na 6 miesięcy w roku 😉
Szkoda, że tak nie jest 😉
Ja dziś idę do pracy na 19. Ciekawe, jak będzie 😉