kącik pomocy medycznej, czyli: czy to coś powaznego i jak temu zaradzić
szalonakobyła- trzeba było kupić Sudafed w tabletkach a nie krople do nosa.
Teodora- OCZYWIŚCIE, że się może cofnąć. Ja bym starała się pomóc łykając jakiś Fervex. Jeśli to wirusówka oddechowa, to na mnie Fervex działa rewelacyjnie.
tunrida, napisałam, że zależy jaki katar. tabletki nie zawsze pomogą 😉 a dobre krople czasami akurat tak.
A mi właśnie tabletki pomagają zawsze w katarze infekcyjnym. A krople niekoniecznie. 🙂
Sluchajcie, jak mozna doraznie zadzialac przy podwyzszonym cisnieniu i kolataniu serca ( puls mam teraz zawsze wysoki (przewaznie powyzej 90), ale w tych konketnych momentach jeszcze 'skacze' o ok 10 uderzen). Daje to efekt niepokoju i 'poplochu' chwilowy, zdarza sie bez zwiazku z niczym. Od kilku dni mnie meczy.
Teodora ja 2-3 tyg temu miałam podobny stan i nie rozwinął się z nic więcej. Za to potem po wyrwaniu zęba organizm mi pohulał 😎 Ale już jest prawie dobrze, tylko martwie się jak mi jutro szwy zdejmą jak mam dalej szczękościsk? Otwieram buzie tak na centrymetr-półtora 🤔 i dalej mi język drętwieje. Za to wszystko inne ustąpiło i od razu mi dobry humor wrócił 🙂
szafirowa- zależy co jest przyczyną takiego stanu. Jeśli nadczynność tarczycy, to doraźnie lek zwalniający pracę serca i obniżający ciśnienie typu: propranolol, metocard.
Jeśli przyczyną są stany lękowe, nerwicowe to raczej coś na uspokojenie typu relanium.
czasami przyczyną będą zaburzenia elektrolitowe i to je trzeba wyrównać.
Czasami przyczyną może być pierwotne zaburzenie pracy serca i wówczas również leki typu propranolol- od kardiologa.
Najlepiej iść do lekarza i ustalić przyczynę tego co się dzieje.
Oj Relanium nie polecam. Co prawda brałam nie na uspokojenie a na napięcia mięśniowe kiedyś po wypadku, ale nie dało się na tym funkcjonować, spałam po 15 godz dziennie. I odstawić to cholerstwo wcale nie było łatwo 😵
Propranolol się jeszcze stosuje?
Mi kiedyś kardiolog powiedział , że to lek starej daty, szkodliwy i powoli mieli go wycofywać z użycia. Zapisał mi go poprzedni lekarz, a tamten kardiolog zmienił propranolol na nowocześniejszy beta-bloker.
tunrida, propranolol to już prehistoria, odchodzi się od jego stosowania. Pacjenci są przestawiani na inne, nowocześniejsze leki 😉
[sub]Nawet pacjenci, którzy do nas trafiają z różnych powodów są przez lekarzy z oddziału przestawiani na coś innego.[/sub]
branka, czemu trudno odstawić Relanium? Napiszesz? Może być na PW 😉
U mnie na nerwy, pobudzenie pacjenci dostaję hydroksyzynę albo afobam.
tunrida, dzieki, ja wiem, ze jesli to bedzie nawracac, to musze sie skonsultowac z lekarzem.
Pytanie moje jest troszke inne- co zrobic w tym konkretnym momencie? Co wypic, jak sie ulozyc itp? Dzis mnie dopadlo podczas lezenia (!) na kanapie. Myslalam, ze mi serce klatka piersiowa wyskoczy. Trwalo chwile i przeszlo. Podobnie bylo wczoraj- tetno 105, cisnienie nieznacznie podwyzszone, przed poludniem, siedzialam sobie przed kompem.
Aha- no i jestem w 17 tygodniu ciazy, wiec podwyzszone tetno jest niby ok, tylko te skoki.
A to jak jesteś w ciąży, to zmienia postać rzeczy ! Do lekarza i tyle.
Nie wiem co jest na topie i dlatego napisałam leki TYPU propranolol czy metocard. 😉 Nie znam się na nowościach, nie jestem ani kardiologiem ani rodzinnym. Takich leków i tak nie kupi się bez recepty, więc i tak decyzję jaki lek wyda lekarz do którego pójdziemy. A nie my sami. 😉
rtk-Relanium czy afobam to leki z grupy beznodiazepin. Uzależniają i nie służą do systematycznego przyjmowania. Jako leki doraźne jak najbardziej tak, ale jak najrzadziej. I jeśli można uzyskać efekt hydroksyzyna, to lepiej brać hydroksyzynę.
maiiaF, dziękuję bardzo 🙂 udało mi się pogadać tyle ile musiałam ze względnym komfortem a teraz siuup do łóżka 🙂
tunrida, dzięki zaopatrzę się w najbliższym czasie. Infekcje są u mnie ostatnio na porządku dziennym 🙁
pytanie do lekarzy:
choruję od jakiegoś czasu- 9 dzień biorę antybiotyki. Choroba przebiegała bez gorączki (zwykle jej nie miewam, raczej spada i jestem osłabiona bardzo), aż do dzisiaj... Czy to db objaw? Oznaka walki? Czy jest tylko gorzej?
Jutro wizyta u lekarza, ale bardzo mnie to zastanawia...
Jakieś pomysły?
-pomysł pierwszy- twoja choroba to była wirusówka i zlecony antybiotyk był niepotrzebnie. Podczas przyjmowania antybiotyku, organizm dalej walczył z wirusówką. I nadal masz tę samą wirusówkę, a antybiotyk niepotrzebnie osłabił organizm
- pomysł drugi- miałaś wirusówkę, niepotrzebnie dostałaś antybiotyk. Myśląc "oo..mam antybiotyk,mogę robić co chcę, bo przecież jestem już prawie zdrowa" nie dbałaś o siebie wystarczająco i załapałaś kolejną wirusówkę.
- pomysł trzeci- miałaś infekcję bakteryjną, dostałaś antybiotyk i szybko zabiłaś bakterie. Ale nie dbałaś o siebie plus organizm po infekcji bakteryjnej jest osłabiony i łatwo łapie wirusówkę- i właśnie to się stało. Złapałaś wirusówkę.
Tak czy inaczej wiesz co bym zrobiła? Sprawdziłabym sobie prywatnie białko CRP ( z krwi się robi to badanie) i to białko pokaże ci, czy masz teraz wirusówkę ( czyli- leczenie bez antybiotyku) czy też masz infekcję bakteryjną ( ciągnąć dotychczasowy antybiotyk, lub raczej jednak zmienić na inny)
dzięki... szkoda że ja siedzę w domu i z tym niedbaniem o siebie to chyba nie bardzo... chyba że rodzice coś przynieśli...
ech... zobaczymy co jutro laryngolog powie, bo diagnozą lekarza pierwszego kontaktu po 2 wizycie (bo nic się nie zmieniało za bardzo) jest przewlekłe zapalenie zatok...
tunrida, dzieki, ja wiem, ze jesli to bedzie nawracac, to musze sie skonsultowac z lekarzem.
Pytanie moje jest troszke inne- co zrobic w tym konkretnym momencie? Co wypic, jak sie ulozyc itp? Dzis mnie dopadlo podczas lezenia (!) na kanapie. Myslalam, ze mi serce klatka piersiowa wyskoczy. Trwalo chwile i przeszlo. Podobnie bylo wczoraj- tetno 105, cisnienie nieznacznie podwyzszone, przed poludniem, siedzialam sobie przed kompem.
Meliska i spróbuj kilka razy solidnie kaszlnąć. Moja mama ma WPW i tak kardilog kazał jej postepować.
Propranolol tez stosuję, ale w ciązy jest zakazany, ponieważ zmniejsza przepływ łożyskowy krwi, co może spowodować śmierć płodu, poronienie, przedwczesny poród. Mogą również wystąpić działania niepożądane, szczególnie hipoglikemia i bradykardia u noworodka, bradykardia u płodu. Zwiększa się ryzyko powikłań sercowo-płucnych u noworodków w okresie pourodzeniowym.
jesli masz zapalenie zatok, to byc moze dostalas za slaby antybiotyk. ja zawsze dostaje minimum augumentin, bo slabsze nie daja rady niestety. i tez mam zdiagnozowane przewlekle zapalenie zatok. upierdliwe to jest strasznie.
wizyta u laryngologa to dobry pomysl.
Chciałam odmeldować, że moja choroba była z tych samoograniczających. Pierwszy dzień przespałam, drugi się przesnułam, trzeci przesnuwam mniej - a jutro do roboty. Gorączka po dobie sama zlazła. Żadnych aptecznych cudów nie brałam. Chociaż nie... Nieprawda: łykam teraz wit. C, żeby w niej "utopić" zarazki, łykam witaminy D3, magnez, zestaw B (ale to długofalowo, nie z okazji zarazków).
Jestem przykładem na ścisłe powiązanie emocji z odpornością. Wokół masa kichających, po, przed i w trakcie chorób, a ja się bardzo dobrze trzymałam. Dopóki w niedzielę nie miałam silnego stresu (na wyrost zresztą). Jak wieczorem się solidnie nadenerwowałam, to położyłam się zdrowa a obudziłam z gorączką. Widać nerwy otworzyły wiruskom drzwi. Bywa... Dobrze że ogólnie niezła odporność zahamowała w końcu rozwój choroby.
W każdym razie: choćby dla zdrowia, dbajcie o swoje emocje 🙂
(Oczywiście może też być odwrotnie: osłabiony zarazkami organizm --> większa wrażliwość psychiczna. Ot, "jajko czy kura"😉.
szafirowa, jest jeszcze kilka sposobów na wyskakujące serce. Do stosowania bez użycia leków.
1) weź końcówkę strzykawki w usta i spróbuj dmuchać tak w jej końcówkę, żeby przesunąć powietrzem tłok do góry.
2) wyczuj pod palcami tętno na tętnicy szyjnej i spróbuj ją delikatnie pomasować - to raczej odradzam
3) tzw. próba na nurka 😎 Włożyć twarz szybko twarz w zimną wodę.
To sposoby działania na nerw błędny, którego podrażnienie powoduje zwolnienie akcji serca. Lepiej nie przesadzać, żeby nie spowodować u siebie bradykardii.
teodora- mam podobnie. Z racji dyżurów w NPL-u zarazkami na mnie tam kaszlą, kichają, plują.
I z reguły się nie daję.
Starczy jednak, że jestem: niewyspana po poprzedniej nocy, zmęczona i głodna- zaczyna się włączać żółta lampka alarmowa. Jeśli dodatkowo mam stresa, to mam prawie pewność, że któryś drobnoustrój mnie dopadnie.
Ale się wkurzyłam 😤 😤
Byłam właśnie u ortopedy ( ze skierowaniem) z tym moim nadgarstkiem.
Na dzień dobry zaczął mnie wyzywać, że w internecie sobie naczytałam o cieśni nadgarstka, że to na pewno nie to.
Wg niego mam przeciążone prostowniki kciuka, jak zaczęłam mówić, że objawy mam typowe dla cieśni to stwierdził, że to na pewno nie cieśń. Pokazywał mi miejsca gdzie mnie nie boli ( całkiem inne do moich bolących ) i usilnie twierdził, że musi mnie tam boleć. Po tym jak powiedziałam, że jestem masażystką kazał mi mniej masować- albo najlepiej wcale 🤔
I na koniec polecił smarowanie maściami niesterydowymi, na moją odpowiedz, że nie pomagają, wzruszył tylko ramionami.
Mam 10 zabiegów na laser i ultradźwięki- przepisał mi je pomimo moich sugestii, że w pracy sobie wykonywałam te zabiegi i nic mi nie pomogły. Ehh jutro ide po skierowanie do innego miasta.
Siwaaa, ja miałam ganglion na nadgarstku, a właściwie mam dalej. To jest taka gulka (ja mam na zewnętrznej stronie nadgarstka), która przy zgięciu i naciskaniu bardzo bolała. Teraz boli mniej. Miałam ściągany płyn, którego tak naprawdę nie było - wybieliło mi to kawałek skóry na ręce. Później miałam jonoforeze, fonoforezę i elektromagnes i pomogło na.. ja wiem.. miesiąc czasu i wróciło znów. Już nic z tym nie robię, bo naprawdę szkoda zachodu. Babki z rehabilitacji powiedziały, że to taka rzecz, że będzie wracać na pewno a usunięcie całkowite jest trudne.
Mi na badania nie spojrzał, jedynie co na RTG stwierdził, że mam jakąś chrzęstna narośl. Ciśnienie mi podniósł, ale w piątek będę miała skierowanie i jadę do Koszalina, mam nadzieję, że trafie na tego co mi kolana badał- bardziej pojęty lekarz . Najgorsze jest to, że nie mogę tego sobie odpuścić bo nawet pracując w sanatorium i rzadko tam masując, ręka będzie mnie bolała .
Wydaje mi się, że powinnaś zrobić usg, bo jeśli jest tam jakiś płyn to na rentgenie tego nie widać. W ogóle RTG pokazuje chrząstki ? Czy tylko twarde części typu kości ?
Z USG jest problem, bo lekarze nie chcą zlecać tego badania. Nawet na kolana mi nie robili.
Ale w piątek idę po skierowanie do innego ortopedy i tam już będę się usilnie starać o prawidłowa diagnozę!
😉
edit- to coś niby chrzęstne zaznaczyłam na zdjęciu. Niepokoiło mnie to jak zobaczyłam pierwszy raz RTG, no ale ten lekarz kompletnie mnie olał.
Naprawdę ?? :O Miałam podejrzenie zerwanych więzadeł (które okazały się zerwane) i pierwsze badanie jakie wykonali to USG! Z ręką miałam to samo!
Rozmawiałam nawet kiedyś z koleżanka, która pracuje na radiologi w Koszalinie. Sama powiedziała, że badania USG stawów robią bardzo rzadko.
W sumie dopytam się w piątek lekarki jak pójdę po skierowanie .
Dziwne rzeczy. Powodzenia 😉
siwaaa a EMG miałaś wykonywane ?
ja miałam na cieśń tylko przewodnictwo robione, idź lepiej do innego lekarza, albo nawet sama pójdź, koszt to chyba 50 zł, za 2 nerwy (pośrodkowy i łokciowy jest zawsze robiony).