KOTY

[']
zaba współczuję straty 😕
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
26 stycznia 2009 19:59
Współczuję straty.
zaba strasznie współczuję 🙁
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
27 stycznia 2009 07:23
zaba, trzymaj się dzielnie  😕
To absolutnie niepoważne, ale wierzę, że w innym ciele, może w innym kolorze - ale Klemens wróci.
[']

magda, kiedyś powiedziałabym, że nie ma szans na to, że rozpieszczona kocica jedynaczka w wieku dojrzałym zaakceptuje w pełni drugiego kota. Teraz to odszczekuję. Dudafon wciąż za Honsu nie przepada, ale są już w stanie mieszkać razem bez demolki mieszkania i wzajemnych łapoczynów.
Ale bitwa o koszyk przy laptopie jest zawsze  🙄
Trzymaj się Żaba...strasznie przykro
zaba   żółta żaba żarła żur
27 stycznia 2009 14:08
Dziękuję Wam Baby za ciepłe słowa otuchy!  :kwiatek:

Ciężko strasznie!Łapie się,głupia na tym,że w każdej wolnej chwili przeglądam jego fotki i wyję jak dziecko!  😕  Cieszę się,że mam Was,bo przynajmniej tutaj mogę się wyżalic,bo mało kto rozumie.Bo przecież to był TYLKO kot...  😕

Ostatni raz wklejam moje najukochańsze Rude Futerko  🙁










Żegnaj... This is not a goodbye, this is just until we meet again!!!
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
27 stycznia 2009 14:31
Piękny był.

zaba, nie wiem kto Ci powiedział, że to TYLKO kot, ale raczej nie miał on z nimi wiele wspólnego. Ja ciągle płaczę myśląc o Kociątku, zastanawiam się  co się z nią dzieje, przeglądam zdjęcia. Pierwsze miesiące po jej zaginięciu strasznie bolały. Brak ciepłej kuleczki w łóżku, ciemnego konturu skatującego na mewy przy oknie, brak tych wszystkich małych czynności, które składały się na nasz dzień.

Ja, z uwagi na to, że jestem samotnikiem i średnio dogaduję się z ludźmi, bardzo przywiązuje się do moich kotów. Bez Alpiny teraz też bym nie mogła żyć. I mimo, że znów jest u mnie rodzina, więc Pina nie daje mi spać, siedząc godzinami nad moją twarzą i mrucząc mi do ucha, to jednak bardzo ją kocham i cieszę się, że jest przy mnie.

Trzymaj się cieplutko  :przytul:
zaba, strasznie mi przykro 🙁 Dobrze wiem, jak to jest stracic ukochanego kociaka... 🙁


makrejsza, michelle - wasze buraki sa cudowne! Najbardziej takie lubie.

Troche moich (niestety zostaly w domu rodzinnym w Warszawie, takze od 3 lat widuje je jedynie okazjonalnie - potwornie mi ich brakuje 🙁)

Brunszwik vel Icek vel Cincio, czyli
żydowskie dziecko porzucone na warszawskiej Starej Pradze, które szczęśliwym zrządzeniem losu trafiło pod nasz dach. Najmłodszy z miotu, ledwo udało nam się go odratować. Filigranowy kot morderca, prawdziwy praski zakapior, niezmordowany łowca- ma na swym sumieniu dziesiątki gołębi, kilka wróbli i srokę :] Boi się obcych, ale nas bardzo kocha🙂 nikt nie potrafi patrzec w oczy z miłością tak jak on🙂😉





Piekny vel Synus
Synek jest pięknym zwierzakiem, który przeżył prawdziwy dramat, gdy pewnej zimy wyszedł na dwór i już nie wrócił. Gdy już straciliśmy nadzieję na jego powrót, bo wszelkie akcje odnalezienia go okazały się bezskuteczne, okazało się, ze jest zamknięty w piwnicy w drugim bloku, którą notabene wcześniej sprawdzaliśmy. Odnalazł się w środku zimy, po sześciu (!) tygodniach spędzonych w zamknięciu. Wychudzony i ledwo żywy, szybko się odkuł i teraz jest prawdziwym olbrzymem, grubym, miękkim i wesołym🙂



W tej doniczce nic juz raczej nie wyrosnie...


Nurek- namiętnie nurkujący w torbach z zakupami- to kot zupełnie niesamowity. Jest jak Lester Burnham z American Beauty- sfrustrowany i znudzony życiem. Urodzony obserwator, niechętnie wychodzi na dwór. Lubi być w centrum zainteresowania, ale jednoczesnie nie cierpi jak się go dotyka, kiedy on nie ma na to ochoty. Jak jest zły, gryzie i rzuca się, potrafi biegać za obcymi po domu jak pies i kąsać ich w łydki, bądź z zaskoczenia skoczyć im się na plecy wbijając pazury  😍

Nurek za mlodu:


Nurek obecnie - fiu fiu, wyszedl na dwór!



A na koniec: klony 🙂







zaba   żółta żaba żarła żur
28 stycznia 2009 10:25
Hiacynta-Twoje klony prawie jak moje czarne bliznaczki  😁

Kiedyś miałyśmy miot,w którym były same szaraczki-sztuk 4.Przez kilka pierwszych tygodni były dosłownie kropka w kropkę,pręga w pręgę takie same.Ni hu hu odrózic nie można było  😉. Kochane Szaraczki  💘
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
28 stycznia 2009 18:36
o Hiacynta, widzę, że masz podobny układ do mnie - zgraja burasów + krówka - nawet ryjki maja podobne  😀 cudne futra  😀
Żaba, szkoda maluszka [*] i to nie był TYLKO kot, to był AŻ kot... Kim jest człowiek, żeby oceniać jak bardzo wartościowe jest życie innych istot?
Alvika, to nie jest w żadnym wypadku głupie - one ZAWSZE wracają, w innym futerku, ale wracają...
Makrejsza  :kwiatek: wyobraz sobie, ze Twoj Marian jest niebywale podobny do mojego najukochanszego i najmadrzejszego kota Zelusia, który odszedl juz ponad dziesiec lat temu, przegrawszy walke z fiv-em. Byl równie królewski i równie piekny 🙂
Zaba - cale szczescie, ze masz inne futra - teraz cala milosc nalezna Klemensowi rudzince mozesz - a wrecz musisz! - przelac na nie... A blizniaczki sa genialne 🙂 Moje szaraki tez nie sa spokrewnione, tak naprawde w ogóle nie sa do siebie podobne - tylko tak sie akurat ulozyly. Nurek Outsider nigdy nie spi przytulony do innego kota, gdyby tam byly Icek z Synusiem, to zapewne lezalyby jeden na drugim 🙂
zaba   żółta żaba żarła żur
29 stycznia 2009 09:27

Zaba - cale szczescie, ze masz inne futra - teraz cala milosc nalezna Klemensowi rudzince mozesz - a wrecz musisz! - przelac na nie...



Wszystkie nasze Futerka kochamy bardzo,tak samo bardzo bardzo  🙂 I każdego śmierc jest dla nas ogromnym bólem!  😕 Z resztą-co ja Wam będe,Baby,tłumaczyc-Wy akurat wiecie o czym ja mówię!

Rudzielca mamy jeszcze jednego-Pana Marchewkę.Moja Mama porwała go kika tygodni temu schorowanego z którejs fermy drobiu  😁 Pewnie przedstawię Wam go niedługo,ale na razie Marchwiacz jest na etapie socjalizacjii i nie zadręczam go jeszcze robieniem zdjęc  😉
kpik   kpik bo kpi?
29 stycznia 2009 12:00
Zaba - strata każdej istotki boli tak samo mocno, chyba tylko czas pomaga

dodofon: moja kota jest wygrzebana na miau.pl 🙂 z torunia dokladnie. byla w TDT, DT i przez ponad pół roku tak się tułała. nigdy nie chcialam czarno-bialego kota, ale opis jej chatkeru do mnie przemówił. Taki DT ma czas zapoznać się dobrze z kotem i potem dobrze dopasować go do nowego właściciela 🙂 mi udało się wyadoptować 2 koty, wiec gratuluje zapału i wkładanej pracy 🙂

co do drapaków - czasem nie tylko jest to kwetia pion/poziom ale i innej firmy, jeden z nowych kotkow mamy nie chciał używac drapaka- takiego standardowego- sizalowego z czarnymi pasami i czarną kulką, kupiłśmy inny, tez pionowy, z większą podstawką i węzszy w obwodzie i drapie jak szalony.
A propos hasła ze to "TYLKO KOT" czy "TYLKO chomik,kanarek...itp" w zyciu nie puszcze nikomu płazem takigo stwierdzenia,w listopadzie umarła moja szczurcia a mój osobisty narzeczący skomentował ten fakt-"Nie płacz,przeciez to tylko SZCZUR"-jak się miałam siły zeby ruszyć palcem wstałam i tak mu dałam w papę,ze ognia dało.Tak go zatkało ze nawet nie mrugnął.
Dobrze,ze my tu mamy siebie na forum i rozumiemy nasze odczucia,czy to dotyczy mniejszych czy wiekszych futer.
zaba   żółta żaba żarła żur
29 stycznia 2009 14:01
A propos hasła ze to "TYLKO KOT" czy "TYLKO chomik,kanarek...itp"

Uważam,że w ten sposób wypowiadają się tzw.ludzie-sieroty!Ludzie bardzo ubodzy wewnętrznie!!!Ludzie zimni,którzy są egoistami!!!
Staram się omijac takich wieeelkim łukiem!A jak już sie na takiego osobnika natknę,zawsze głośno mówię co myślę! 😀iabeł:
Dla mnie dom bez jakiegokolwiek zwierzaka to pusty i smutny dom!

Dla mnie Kot to istota nade wyjątkowa!Nie wiem jak Was,ale mnie Koty wyciszają,dają mi spokój wewnętrzny.Uwielbiam wtulic się w kocie futerko... i tak przeważnie zasypiam!

Dobrze,ze my tu mamy siebie na forum i rozumiemy nasze odczucia,czy to dotyczy mniejszych czy wiekszych futer.


całe szczęście!!!  :kwiatek:
kpik   kpik bo kpi?
29 stycznia 2009 14:06
a jak się taki w ciebie wtuli to nawet jak nie chcesz zasnąc to jakos tak wychodzi ze się usypia haha
Jezu,tak mi się jakos skojarzyło..."każdy zasypia gdy może przy małym włochatym...traktorze..."... 😉 brakuje mi mojej kluski...małego fuczacego traktorka.
dziewczyny, znacie na pewno taką bardzo mądrą prawdę życiową, że jakość człowieka można poznać po jego stosunku do zwierząt. ci, którzy nie szanują nawet najmniejszego zwierzaka, nie szanują też innych ludzi i siebie samych. ja takim osobnikom współczuję, bo nigdy się nie dowiedzą co to jest miłość, przyjaźń, taka bezwarunkowa, jaką nas obdarzają nasze ukochane koty/psy/szczurki/konie.
a koty to rzeczywiście wyjątkowe stworzenia. moje każdego dnia wywołują u mnie masę uczuć od miłości po szał  😜.
Hiacynta mam nadzieję, że się nie obrazisz, ale twój Nurek strasznie przypomina mi Dr. House'a  😁
zaba   żółta żaba żarła żur
29 stycznia 2009 22:22
[quote author=kurczak_wtw link=topic=12.msg160718#msg160718 date=1233265587]
moje każdego dnia wywołują u mnie masę uczuć od miłości po szał  😜.

[/quote]

Taaa,coś w tym jest  😉
A swoją drogą nasi sąsiedzi to pewnie myślą,że niezłe z nas świruski  🤔wirek:
Gadamy z nimi (bardzo często odpowiadając sobie niby w ich imieniu,hehe),połowa naszego stada ma ludzkie imiona (co dla tych sierot kalekich jest nie do pomyślenia...),no i kto mógłby ganiac po trawniku za Ślepaczką o godz.2 w nocy w piżamce,cienkim sweterku i bamboszach przy -5 stopniach mrozu...  🤔wirek:  😁
Tak,można oszalec!  😀iabeł:
kujka   new better life mode: on
29 stycznia 2009 22:35
zaba, wspolczuje Ci bardzo, piekny rudasek byl..
okwiat   Я знаю точно – невозможноe возможно!
29 stycznia 2009 23:30
zaba   🙁 przykro mi... trzymaj się kochana jakoś.

Hiacynta jaki piękny olbrzym na dwóch pierwszych, umaszczenie czarnego jest świetne  🙂

Ja dziś zakupiłam kompakt i oto dwa zdjęcia z około 30 na których cokolwiek widać... Dopiero poznaję aparat, więc i tak jestem zadowolona  😎



Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
30 stycznia 2009 08:42
Ała, ty niedobra, fleszem po patrzałkach 😉

W ramach unikania nauki zaczęłam przeglądać stare zdjęcia... i znalazłam jedno, o którym nic nie wiedziałam.
Autor: mój mąż
Tytuł: "Poranny Komitet Powitalny"
Występują: Śpiąca Królewna i Komitet

yga   srają muszki, będzie wiosna.
30 stycznia 2009 08:55
okwiat- ale smieszny ten twój kot. Co to za rasa?  🤣
Alvika- super zdjęcie 😉
Rudy:




z przygarniętą kotką, którą nie widziałam już dobrych paru miesięcy..
Ogólnie stadko nam się teraz rozłosło, z 2- 6  😀 lecz zdjęc nie posiadam.

Ukochany kot koleżanki
mr Ździsław:



Boże jak cudnie 😀 ja tez tak chcę!!!!!!!
Dziewczyny! pytanie ... czy Wasze koty też Was budzą codziennie rano wylizując Waszą twarz? co to znaczy? i ile można znosić tych kocich "czułości"? dziś mi moja zafundowała od 3 nad ranem do 7 - kiedy musiałam wstać...
okwiat   Я знаю точно – невозможноe возможно!
30 stycznia 2009 10:56
Alvika ustawiłam najmniejszą lampę, ale masz rację i tak dałam d...  🙄 Więcej nie będę  😡
Iga to kundelek  😎
A Twoje rządzą, szczególnie zdjęcie na którym jeden śpi w tyłku drugiego  😁
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
30 stycznia 2009 11:57
o i kto mógłby ganiac po trawniku za Ślepaczką o godz.2 w nocy w piżamce,cienkim sweterku i bamboszach przy -5 stopniach mrozu...  🤔wirek:  😁
Tak,można oszalec!  😀iabeł:



Tak samo jak ganiać po osiedlu w dwóch różnych butach, płaszczu i pidżamie, bo się człowiekowi wydawało, że to kociątko miauczało...
zaba   żółta żaba żarła żur
30 stycznia 2009 12:04


Tak samo jak ganiać po osiedlu w dwóch różnych butach, płaszczu i pidżamie, bo się człowiekowi wydawało, że to kociątko miauczało...


Hehehe...  😁 Uwielbiam tak pozytywnie zakręconych Ludzi!!!  💘

yga-słodziaki,a Rudy dał mi znowu do myślenia...  😕
Alvika-Twój Komitet Powitalny rozłożył mnie na łopatki!!!  😵  😍


Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
30 stycznia 2009 12:11
My tak z matką mamy. Idzie się przyzwyczaić. Pinkozaur znów robi za szafoluda.
yga   srają muszki, będzie wiosna.
30 stycznia 2009 12:55







już więcej nie męczę😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się