PSY

JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
02 grudnia 2012 20:34
Na razie wiem nie wiele, nawet zdjęć nie ma. To taka mega szybka akcja. Kolesia pewnie w lecznicy spotkała. Dziewczyna od astów dała znać, że udało jej się przełożyć uśpienie 4 tygodniowej suczki CC do jutra. Wiesz leczenie pewnie przerosłoby jej wartość na placu więc taniej zapłacić 30zł i uśpić. A powodem uśpienia jest problem z okiem prawdopodobnie wrzód rogówki. Szukają na szybko domu, chociażby tymczasowego, bo ewentualnie mogą zapewnić na 2-3 tygodnie.


Sunia jest w okolicach Lublina. 🙁 Na końcu świata.
E tam, Lublin to bliżej od Wawy i AST'ów niż Śląsk 😉

Myślę, że spokojnie można ją ratować, a w 2 tyg. na luzie znajdzie się tymczas, jakby coś, to pomogę, zadziałamy i znajdziemy.

U mnie to ciężko na czwartego, ale coś wymyślimy, nie ma bata 😉

A chwaląc się :p dziś na obronie starszaki dały czadu  😁

Szajba rozkłapała się tak, ze nie chciała zejść z placu, wiecznie jej mało  było, a Juri duuużo pochwał usłyszał. Jest moc, super się przy tym wycisza w międzyczasie i mamy sobie już wybrać komendę do gryzienia  😂

Tym bardziej, że z nim zupełnie inna praca jest niż z całą resztą na placu, bo dla niego to nie zabawa, dla niego wszystko jest na serio  😎
Wojenka   on the desert you can't remember your name
02 grudnia 2012 20:48
Weź mnie nie denerwuj ! Ja też chceeee!
Wiem, wiem że już tu o tym było ale nie zaszkodzi zapytać raz jeszcze. Dziś zamówiłam karmę firmy BRIT, szczerze mówiąc bardzo zaciekawiły mnie opinie w sklepie no i skład, czy ktoś z was daje regularnie tą karmę od jakiegoś czasu i może się w tej kwestii wypowiedzieć?

Z czym mieszacie chrupki jeżeli pies nie chce jeść samych? Macie jakieś sposoby, znajoma mówiła żebym z pasztetem mieszała albo rosołem polała.
Presja, ja mieszam albo z saszetkami pedigree albo z pasztecikami animondy - muszę zmieniać, bo mój królewicz się nudzi po jakimś czasie. Saszetki mają tą przewagę, że jest w nich sporo galaretki, która oblepia chrupki i pies zjada z większym smakiem.

Nieostre, ale ostatnio tak spędzamy z Puyolem wieczory 🙂 Śmieszny jest, obie łapki mu zwisają, głowa na moich kolanach... i potrafi tak spać.

PumCass   zachowaj zimną krew!
02 grudnia 2012 22:16
Presja moje przed całkowitym zrezygnowaniem z suchej karmy jadły jakiś czas BRIT (nie pamiętam niestety jaki) i o dziwo ze wszystkich testowanych karm, tą zajadały najchętniej (o ile dziobanie w misce można tak nazwać  🤣 ). Mieszałam im z pasztetem (starsza suka) i twarożkiem (młodsza). Niestety w przypadku mojej zwierzyny, bardzo szybko skończyło się na oblizywaniu granulek i zostawianiu całej reszty  🙄
Dzionka - Ja mam właśnie problem z moją królewną, gotowane owszem, ale jak widzi w misce chrupki to robi minę typu " chyba Cie popier..."  😁 A ponieważ nie długo wyjeżdżam i zostawiam psy pod opieką kogoś innego muszą im wystarczyć tylko chrupki, tylko że ta jedna może cały tydzień nie jeść i woli to niż suchą karmę. Zamówiłam brita i powiem szczerze że ciekawa jestem efektu, bo już tyle próbowałam i zawsze jest tak samo - NIE!

edit:

PumCass - U Sary jest dokładnie tak samo, oblizać co dobre a reszta niech leży aż zgnije  🙄
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
02 grudnia 2012 22:22
A zalanie karmy zwykłą wodą? Czasem udaje się w ten sposób zmylić psa.
ushia   It's a kind o'magic
02 grudnia 2012 23:42
zamulę moim malutkim kudłatym futerkiem:


JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
03 grudnia 2012 06:29
Presja, kup olej rybny np Fatromega, łyżka do karmy, mieszasz. I zapach ryb powinien zachęcić do jedzenia, a do tego jest zdrowe 😉
Jak nie olej to może jogurt naturalny, galaretkę z kurzych łapek albo wodę po ugotowanym mięsie.
Dobra, dzięki za rady  :kwiatek:

Ja mam cichą nadzieję że jednak zjedzą tego Brita bez ceregieli, bo opinie są w internecie piszą ludzie że psom smakuje - zobaczymy.
moje stare zeżrą wszystko

młoda grymasi na chrupki, ale na zalane tym bardziej, brzydzą ją 🙂 nabiału nie lubi itp. Tylko polane olejem są lepsze niż same suche. Z tym, że u nas ciągle lecą zęby i czasem ciężko jej idzie jedzenie.

Chociaż jak czasem dostaną coś surowego, to juniorka bojkotuje następne posiłki z suchego, aż zgłodnieje 😉

Wojenka, jak chcesz, to tyłek w samochód i jesteś 🙂 wczoraj było pieruńsko zimno, masakra jakaś. Juri mnie rozgrzał na maxa, zaskoczył wszystkich, naprawdę był królem! Siedział spokojnie przy nodze, ignorując chodzącego wokół tuż przy nas pozoranta, żeby w kluczowym momencie zadziałać jak torpeda. Robimy więc typową obronę cywilną z nim 🙂

a my i tak wygłodnali byliśmy  😁, bo jednak w zeszłym tygodniu nie było zajęć (Marcin był chory).

Za to pomyśl czy nie chciałabyś dołączyć w nowej "odsłonie". Organizuję dla nas na zimowe lody zajęcia w końskiej hali, ok. Żabiej Woli.
No i marzą mi się Twoje fotki 😀

Mamy wątek o psach, to zapytam tutaj. Znajomi mają dużą firmę budowlaną przy domu, wszystko na jednej działce, porządnie ogrodzone, ale mimo wszystko zdarzają się włamania i kradzieże, niestety co raz częściej. Znajomi hodują spaniele, jednak wiadomo, że ty psy do pilnowania się nie nadają stąd decyzja o kupieniu psa rasy typowo obronnej-stróżującej. Pytanie tylko jaka rasa? Duży kojec/wybieg mają, ale służy tylko latem gdy w odwiedziny wpadną znajomi, który średnio tolerują psy, normalnie ich psiaki mieszkają w domu. Nowy, koniecznie duży pies mieszkałby również w domu, ale noce miałby spędzać na dworze by pilnować posesji, jednak najważniejszy jest charakter. Znajomym bardzo zależy by nowy pies nie miał problemów z innymi psami, by na spokojnie mogły razem funkcjonować. Ja na rasach obronnych/stróżujących nie znam się w ogóle i pojęcia nie mam, która z ras będzie dobrze pilnowała, będzie dobrym towarzyszem życia i dodatkowo zaakceptuje bandę mega ruchliwych i hiperaktywnych spanieli? Do głowy przychodzi mi Czarny Terrier Rosyjski, wyglądają na spokojne i opanowane psy, ale jak jest w rzeczywistości to pojęcia nie mam.
Mistrzynią niejedzenia była moja kontra do pierwszej ciąży.
Także wylizywała kulki ze wszystkiego.
Weterynarka polecała mi podawać jej łyżkę smalcu na dobę- podobno pobudza apetyt, smaku dodaje, no i trochę tłuszczyku (można podawać miesiąc i później dłuższa przerwa- ja do dziś podaje przy pierwszych mrozach), ale ze smalcu też wylizywała- więc opatentowane doświadczeniem: moczyłam kulki w ciepłej wodzie aż napęczniały, później lekko podgrzewałam smalec, ale też rosołek, sos, cokolwiek i rozgniatałam razem widelcem 🤔wirek:
Działało 😀
Moje nie lubią ryby. Znaczy prawdziwą i chętnie, ale oleje, karmy rybowe są be.
Podobnie z surowym mięsem. Na pięć moich psów moja Kontra surowiznę ruszy dopiero jak będzie "przełamana", albo sparzona, albo w mikrofali na chwilkę- żeby tylko nie była całkiem surowa 🤣
Amarotsa - Najlepiej coś z długim futrem jak ma mieszkać na zewnątrz w zimie. Może owczarek podhalański, albo owczarek kaukaski tylko jeden i drugi wymaga zdecydowanego szkolenia.
Amarotsa, CTR to pies obronny, nie stróżujący - lubi być przy właścicielu a nie sam gdzieś na posesji. Może i nie będzie dla niego problemem spędzić noc na zewnątrz, ale hodowca z prawdziwego zdarzenia może mieć obiekcje, bo od razu lecą podejrzenia, że pies skończy w kojcu. A CTR w kojcu długo normalny nie będzie.
azjata?
Moje jadły Brita 3 lata. Zazwyczaj zjadały bez problemów. Jak młoda robiła sobie głodówkę- nie przeszkadzałam zazwyczaj, dziadkowi zalewam ciepłą wodą i dodaję łyżkę smalcu lub oleju (wiadomo- zęby już nie te i układ trawienny też chodzi troszkę gorzej).

Amarotsa, a ten pies musi być typowo obronno- stróżujący? Może skoro chcą coś trochę rodzinnego a trochę do postraszenia ewentualnych złodziei dobry byłby leoś? Jest duży, raczej nie ma problemów z socjalizacją, za swoim stadem poszedłby w ogień (i tym samym pilnuje terenu na którym to stado przebywa), dzień w domu powinien mu wystarczyć, żeby nie czuł się odtrącony (bo bardzo silnie się przywiązuje i potrzebuje przez dużą część czasu mieć na wszystkich oko), ale też nie narzuca się ze swoim towarzystwem, po prostu kładzie się gdzieś z boku i obserwuje, jak potrzebuje zainteresowania to sam o nie poprosi. Nie szczeka na byle co, ale jak już się odezwie, to pół okolicy wie, że coś się dzieje. Bez wyraźnej akceptacji właścicieli raczej nie wpuści nikogo na swój teren. Ładnie się okłacza, więc noce na dworze nie będą problemem. No i łatwo się szkoli.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
03 grudnia 2012 11:16
Amarotsa, A nie biorą pod uwagę adopcję psa, który całe życie był psem stróżującym?
Presja - Pies ma mieszkać w domu z ludźmi i resztą psów. Wychodzić na spacery z resztą psów, jeździć na wystawy jak reszta psów, biegać po ogrodzie jak reszta, Ogólnie ma być normalnym członkiem rodziny. Oni chcieliby go po prostu zostawiać dłużej na dworze, do późniejszych godzin, wypuszczać nad ranem. Tutaj bardziej chodzi to, by zainteresowani darmowym materiałem budowlanym nauczyli się, że na posesji jest duży pies i już nie warto przełazić nocami przez ogrodzenia i podbierać pustaki. Jednak nikt by nie chciał, aby faktycznie owy pies kogoś realnie zębami dorwał. Rasa sama w sobie nie może być też za trudna, znajomi mimo wielu lat hodowli, potężnego doświadczenia, nigdy nie mieli zbyt wiele wspólnego z psami ras stróżujących czy obronnych.

Hessa - Kojec jest cały jeden, jest to bardziej duży wybieg jak kojec i jak już pisałam służy tylko i wyłącznie do zamykania psiaków podczas wizyt gości, którzy za psami nie przepadają. Tak całe dnie i noce psy spędzają w domu, z rodziną i przyszły duży pies też miałby normalnie dołączyć do rodziny. Najważniejsze jest by psa nie irytowała gromada szybko poruszających się spanieli, by pies nie był impulsywny. CTR'y które poznałam były zawsze opanowanymi psami, chętnymi do nawiązywania kontaktów z innymi zwierzakami.

Pojawiła się też opcja Doga Niemieckiego, bo to kochane cielaczki, ale są duże i budzą respekt, a to wystarczyłby właścicielom. Jednak to bardzo ruchliwe psy i mógłby być problem, że niechcący mogą zrobić krzywdę małym psiaczkom. I tutaj jest ta zagwozdka.. Duży, budzący respekt pies, jednak opanowany, który będzie temperamentem pasował do spanieli. To nie jest łatwe. Nasi wspólni znajomi mają Berneńczyka, którego najlepszą zabawą jest pilnowanie spanieli i przeganianie ich z jednego miejsca wypasu na drugi  😉

Szam - podrzucę im pomysł Leosia, ja sama mało wiem na temat tej rasy.

Jara - opcja adopcji jest jak najbardziej brana pod uwagę, jednak w pierwszej kolejności pies z rodowodem. Znajomi dużo podróżują po wystawach i pewnie nowego też by chcieli zabierać ze sobą i wystawiać. Z adopcją jest tylko jeden problem, pies musiałby przyjechać do rodziny na 'okres próbny', bardzo ważne jest by mógł normalnie funkcjonować w domu z rodziną i resztą psów, a w przypadku psów ze schroniska/fundacji nigdy nie ma się 100% pewności, że będzie dobrze czy może jednak pojawią się mniejsze lub większe problemy.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
03 grudnia 2012 11:33
Ja nie widzę doga niemieckiego w zimie na dworze. Nie z tą kiepską okrywą włosową.

Jeśli zdecydują się na adopcję to warto poszukać. I myślę, że w okolicach znaleźli by coś "próbnego". Ostatnio Katija miała na oddanie 2 letniego, zdrowego owczarka niemieckiego, pies ideał, całe życie stróżujący.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
03 grudnia 2012 12:30
Właśnie wróciłam od weterynarza. Zuza ma osteofity na kręgosłupie. Jest ich sporo i najprawdopodobniej prędzej czy później konieczna będzie operacja, weterynarz ma jednak nadzieję, że nie nastąpi to szybko. Muszę kupić jej jakiś preparat na stawy. Pomyślałam o cortalexie, ale w tej chwili nie mogą sobie pozwolić na tak duży wydatek. Możecie polecić jakieś psie preparaty na stawy, które są skuteczne i nie kosztują majątku? Crtaflex to co najmniej 180 zł 🙁
Amrotsa dog się nie nadaje na 100 %, to ma być dorosły pies rozumiem ??? szczeniaka można zawsze wychować pod siebie dorosłego nie koniecznie . Ja zdecydowałam się na adopcję co prawda miałam po sunie jechac tyd.temu no ale nie dałam rady ale spokojnie myślę że ta sobota 🙂 Ja do pilnowania jestem za psami stróżującymi tak jak pisała Presja i nie wiem czy dobre jest trzymanie psa w dzień w domu w nocy na dworze ? Musi być zahartowany boję się że w taki sposób nie będzie miał odpowiedniej sierści żeby się ogrzać ??? owczarki niemiecki też dobrze pilnują są to psy pracujące i dość hałaśliwe ,.
Ja niedługo ze schroniska przywiozę sunie bernandyna 🙂 i też ma służyć jako stróż , myślę że czasem sam wygląd wystarczy choć Bunia jest dość agresywną suczką , no i nie toleruje innych psów ale nam to akurat nie przeszkadza .
Mazia   wolność przede wszystkim
03 grudnia 2012 12:46
Nie wiem dokładnie co to znaczy stróżujacy, ale sąsiedzi mają bernardyny i chyba się sprawdzają, ale czy w razie czego są agresywne to nie wiem...
Ja byłam z moim przyjacielem w sobotę na pierwszym szkoleniu u tresera. Chodzi o szkolenie na posłuszeństwo. Jestem bardzo zadowolona z rad jakie dostaliśmy. Pan pochwalił Falkora powiedział, że jest mądry i łakomy  😉 co ułatwi szkolenie.
A w niedziele znowu byliśmy na spacerku w lesie.



Ja mam jeszcze jedno pytanie. Falkor jest wielki i chudy. Co prawda mamy go dopiero 3 tygodnie, ale bardzo bym chciała żeby przytył. Macie jakieś dobre przepisy i niedrogie na odkarmienie psa? Ja rano daję miskę suchego a wieczorem gar kaszy lub makaronu z gotową karmą mięsną (taką w parówce) lub jakimiś podrobami (serca kurze, wątroba wołowa). Je tego bardzo dużo, więc nie moge kupować jakichś drogich karm....
Ja mam jakiś ostatnio potężny problem z komunikacją na forum, nie potrafię się porządnie wysłowić.

Nikt psa w domu w dzień zamykać nie będzie, moje psy większość czasu spędzają w ogrodzie dewastując moje skalniaczki, rabatki, kopiąc dziury gdzie się da. Jak tylko mają ochotę wrócić do domu to się je wpuszcza. Zmęczone kładą się na legowiskach bądź sofie i odpoczywają, by za godzinę znów wylecieć na ogród kończąc misję "pimp my garden". Znajomych psy podobnie i nowy duży pies miałby prowadzić takie same życie. Wieczorami zostawałby dłużej na ogrodzie, wcześnie rano byłby wypuszczany, ale nikt temu psu nie będzie bronił przyjść do domu czy spać na sofie. Pies rodzinny, ale duży i taki, który nie sprzeda firmy i domu za kawałek kiełbasy. Wierzę, że sam wygląd psa wystarczy, a złodziejaszki sobie darują łażenie nocami po posesji. Ważna jest mimo wszystko natura psa, by nie miał problemu zgrać się z bandą małych ruchliwych psów, a nie każda rasa niestety toleruje takie małe, poruszające się z prędkością światła.
dempsey   fiat voluntas Tua
03 grudnia 2012 13:15
Mazia, ale fajny!!!
Trochę jak nasz Simba 🙂


Też wielki, na bazie owczarka, też schroniskowy i też był dość trudny do odkarmienia. Pomogło mu drugie odrobaczenie, takie konkretnie wycelowane (no jakże to się nazywa, brakuje mi słowa), oparte na analizie kału. Wyniki pokazały obecność robali niedobitych przy zwykłym odrobaczaniu. Ponoć schroniska to wylęgarnie silnych i odpornych szczepów robali. Dopiero konkretny specyfik na konkretnego pasożyta sprawił, że nasz pies szybko zakrył żebra i wreszcie to co się w niego ładuje nie znika bez śladu. Kuracja trwała chyba 2 tygodnie i była droga, ale pomogła rewelacyjnie.
ash   Sukces jest koloru blond....
03 grudnia 2012 13:15
Amarotsa, a może owczarek kaukaski?
U nas w stajni jest, wielkie bydle, mieszka w kojcu, a noce spędza w stajni na posłaniu. Jest bardzo czujny, robi wrażenie.
Słuchajcie, może jest tu ktoś z łódzkiego: Pabianice, Ksawerów
W nocy z sob na nd została ukradziona suka owczarka niemieckiego z ogrodu. Ma 2 lata, sterylizowana więc do hodowli się nie nadaje. Ktoś otworzył bramę bo jest nie do otwarcia dla psa. Do kompletu ukradli kundelka 14 lat ledwo chodzącego, dożywającego swych ostatnich dni. Podejrzewamy, że na przynętę żeby suka wsiadła do auta.  Ktokolwiek coś słyszał, komuś rzuci się taka suka w oczy proszę o kontakt na PW lub do mojego brata 501206925




Jeżeli jakimś cudem psy by otworzyły bramę (musiały by stać na dwóch nogach i mieć zwinne palce u rąk), to kundel nigdzie by nie odszedł, a już napewno by wrócił, ze względu na swój kiepski już stan zdrowia.
Amarotsa, dog odpada. To są właśnie takie cielaczki, które najchętniej całe życie siedziałyby u właściciela na kolanach (a jak skończą parę miesięcy to już jest trudne  😜 ), mieliśmy sunię. Próbę włamania przespała...  🙄

Może nowofundland? Odporny na zimno, deszcze i do tego przyjacielski do ludzi i zwierząt? A sam wygląd by odstraszał?
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
03 grudnia 2012 13:27
Mazia, ale tweoj pies wcale nie jest chudy!!! dobra kondycja to zebra dobrze wyczuwalne ale niewidoczne. wstawie potem zdj psa w kondycji sportowej 🙂
amarotsa no ciezko znalesc psa ktory bylby rownoczesnie socjalny i nie sprzedawal sie za kielbase. ja bym kaukaza nie wziela bo jak dorosnie moze zezrec spaniele 🙂 podhalan, albo leonberger to bardziej 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się