praca

Zwłaszcza, ze to jest w firmie dobrze widziane, jeśli się kogoś poleca i ten ktoś się sprawdza.
Averis   Czarny charakter
29 listopada 2012 08:27
Kochani mam taką szybką prośbę, czy ktoś z Was mógłby mi sprawdzić moje CV? Akurat to jest bardzo ważne i nie chcę zrobić głupich błędów.
Otóż takie moje przemyślenie po kolejnym dniu pracy: najlepszym sposobem na to, aby nie chciało się posiadać własnych dzieci jest cudze dzieci uczyć  😀iabeł:
Averis   Czarny charakter
29 listopada 2012 16:58
Pamiętacie jak mówiłam Wam, że zaczynam od stycznia prawdopodobnie? Otóż jest to nieaktualne. Startuję w sobotę. Dzisiaj o ósmej rano dostałam telefon 😁
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
29 listopada 2012 17:03
Tyle stresu, tyle stresu. To przez Ciebie mi włosy wypadają 😀

A ja dziś na moim wolontariacie się utwierdziłam w przekonaniu, że uwielbiam ogarniać, dostałam pochwałę, przywitał się ze mną Jerzy Buzek... i w ogóle było fajnie 😀
Pamiętacie jak mówiłam Wam, że zaczynam od stycznia prawdopodobnie? Otóż jest to nieaktualne. Startuję w sobotę. Dzisiaj o ósmej rano dostałam telefon 😁

😅 😅 😅- bardzo się cieszę i gratuluję.
Averis, super super!! Weź napisz, po raz setny, co ty będziesz dokładnie robić? Montować newsy dla Polsatu?

A ja dzisiaj byłam na wolontariacie kujkowym i było super fajnie 🙂
Averis   Czarny charakter
29 listopada 2012 18:46
Dzionka, pisać newsy, montować materiały- jednym słowem wszystko to, co mówią prezenterzy i jest pokazywane na ekranie 😉
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
29 listopada 2012 18:50
No i się zesrało. Szef dopiął swego i znalazł pretekst by mnie wywalić. Znalazłam jakąs pracę ale na umowie śmieciowej i od poniedziałku. Generalnie pogłębiłam doła. Osiągnął już dno Rowu Mariańskiego 🙁 K**** jest mi zajebiście źle 🙁
Averis, rrrany, super fajnie!! Gratuluję bardzo bardzo 🙂

dragonnia, o shit, słabo 🙁 kochana, jak byś chciała pogadać, to pisz, bo widzę że serio nieciekawie... A co będziesz robić? Dasz radę, na pewno coś niedługo znajdziesz. Trzymam kciuki.
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
29 listopada 2012 19:33
Dzionka, pw poszło. Dam radę, bo znam tą robotę. Pracowałam tam kiedyś. Ale umowa śmieciowa nie daje kokosów ani stażu pracy długiego 🙁
dragomania przykro mi , chociaz dobrze ,ze choc umowę smeiciowa masz. Napewno sobie poradzisz i znajdziesz pozniej cos lepszego. Trzymaj się dzielnie
Gillian   four letter word
29 listopada 2012 19:50
dragonnia, kijowo 🙁 ale musi się poprawić, nie?
Averis, brzmi ciekawie, melduj jak Ci tam 🙂
desire   Druhu nieoceniony...
29 listopada 2012 20:00
dragonnia, trzymaj się,  :kwiatek:  :przytul: mnie sie też rabło z dnia na dzień z widzimisia szefa..  zima się zaczyna to po co utrzymywać kogoś, kto wszystko przed czasem zdążył zrobić.. ? tyle, że ja się akurat z tego cieszę, bo sama chciałam mu wypowiedzenie pierd**ąć na stół z dnia na dzień..     👿  teraz w domu siedze i niestety musze stwierdzić, że w tej części śląska w której mieszkam baaardzo ciężko o pracę, a migrować byle gdzie to ja już nie chce..  🙄
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
29 listopada 2012 20:03
Dziękuję Wam za wsparcie. Marzę o tym by los się odwrócił, naprawdę cholernie tego pragnę. Tęsknię za dniem kiedy znów ochoczo pójdę do pracy, którą lubię. Bo praca to nie tylko obowiązki, to też ludzie i tam spędzamy 3/4 czasu. Szkoda, że w tej pracy ani ludzie od początku nie byli w porządku ani szef. Swoją drogą cud, że wytrzymałam tam 2 lata i 2 m-ce. Ale co mnie to zdrowia kosztowało..... szkoda mówić.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
29 listopada 2012 20:09
A ja dziś na moim wolontariacie się utwierdziłam w przekonaniu, że uwielbiam ogarniać, dostałam pochwałę, przywitał się ze mną Jerzy Buzek... i w ogóle było fajnie 😀


Jerzy Buzek, hm, rozumiem że swój europejski networking zaczynasz od samej góry. I dobrze, po co się rozdrabniać.
Gratuluję!  😀
(i po cichu zazdroszczę) .
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
29 listopada 2012 20:11
Dokładnie  - zrobiłam pierwszy krok do mojej kariery w PE 😀 Telewizje nagrywały, fotoreporterzy focili, szał ciał 😀
A ja dziś na moim wolontariacie się utwierdziłam w przekonaniu, że uwielbiam ogarniać, dostałam pochwałę, przywitał się ze mną Jerzy Buzek... i w ogóle było fajnie 😀


Ja tez dziś witałam się z Jerzym Buzkiem, ale chyba w zupełnie innych okolicznościach 😀
Lotnaa   I'm lovin it! :)
30 listopada 2012 07:02
Ojej, otwieram lodówkę a tam Jerzy Buzek  😉
Ja tez dziś witałam się z Jerzym Buzkiem, ale chyba w zupełnie innych okolicznościach 😀
w dowolnych okolicznościach to zwyczajny obciach 😁
W nawiązaniu do Twojego posta zen - ja uważam, że nie ma nic złego w odezwaniu się do dawnych znajomych, jeśli się chciałoby się złożyć aplikację do ich firmy. Przecież na tym polega cała idea networkingu w dzisiejszych czasach... jeśli nie widziałam się z (e.g.) Leszkiem od podstawówki, ale mam go w kontaktach na fejsie czy linkedin i widzę, że jest obecnie release managerem w Citigroup w Warszawie, to oczywiście, że napiszę do niego, jeśli będę szukała pracy w IT+banku inwestycyjnym+stolycy - z zapytaniem, czy nie słyszał o jakiś przewidywanych openingach i czy ewentualnie miałby jakieś wskazówki, jeśli chciałabym na coś konkretnego aplikować. Dla mnie jest to oczywista oczywistość, że kontakty się wykorzystuje w taki sposób i bynajmniej nie mam poczucia, że jest to niestosowne - a przynajmniej w moim wykonaniu na pewno nie ma w tym nic niestosownego 😉 ale to może zasługa tego, że jestem otwarta i bezpośrednia w kontaktach z ludźmi, więc takie rzeczy naturalnie mi przychodzą i chyba dzięki temu są też normalnie odbierane. W każdym razie, nie spotkałam się jeszcze z czyjąś negatywną reakcją w takiej sytuacji, każdy raczej chce pomóc i coś podpowiedzieć.


A dla mnie to śmieszne, nie widzę kogoś 20 lat, pamietam jak przez mgle z podstawówki..l  mam taka osobę zarekomendowac.... przecież jej nie znam, kompletnie, co z tego ze 20 lat wczesniej była miła?? Może teraz jest idiotą, nieogarnietym kretynem o jeszcze sobie wstydu narobie?
Poza tym kij ma dwa końce - skąd osoba proszaca wie, ze jestem w danej firmie lubiana? Mam autorytet? Może sobie strzelić w kolano - bo ja zarekomenduję, a np. szef pomyśli - to idiotka jakich mało, na pewno jej znajomi to takie same lemury. I nawet nie spojrzy na cv a nawet z premedytacją odrzuci..
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
30 listopada 2012 09:12
ha ha ha,chcecie nowe skróty do rozszyfrowania?
Dobija mnie mój... nie wiem - pech? Najpierw seria: poprowadź grupy terapeutyczne, będą w dzień X i Y - a ja akurat te dwa dni już pracuję gdzieś indziej. I tak 3 razy pod rząd. A wczoraj i dzisiaj super oferty pracy, ale... na cały etat. A ja nie mogę na cały etat, bo już pracuję - mogę najwyżej wszystko rzucić i zacząć od stycznia, ale oni chcą na już albo wcale. Nie wiem co robić, czuję że to jakiś cholerny pech po prostu, ale mógłby się już łaskawie skończyć.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
30 listopada 2012 10:27
Również proszę o małą pomoc z CV :kwiatek:
Jeśli dana osoba pracowała w kilku miejscach bez umowy przez dłuższy okres czasu to można to zaznaczyć w CV jako doświadczenie zawodowe? Mi nie wydaje się to logiczne, ale zapytać warto 😉
Czy w wykształceniu wymienia się podstawówkę, gimnazjum i liceum/technikum? Czy zaczyna się dopiero od liceum? Jeśli to drugie to czy w przypadku, gdy kończona byłą tylko szkoła profilowana nie będzie to blado wyglądać?
CzarownicaSa, ja w CV zaczęłam od LO - wymieniłam tylko dlatego, że było "z górnej półki". Wiem, że wiele osób zaczyna wypisywanie szczebli edukacji od podania studiów. Na pewno podstawówki i gimnazjum nie ma co podawać, chyba że były jakieś nietypowe, np. za granicą. Czy podawać szkołę profilowaną - to zależy od miejsca, do jakiego ta osoba chce aplikować. I czy po tej szkole były jakieś studia. I ja bym podała to doświadczenie zawodowe na czarno, ale bez podawania nazwy firmy - np. styczeń 2012-lipiec 2012: wykonywanie prac budowlanych, m.in. praca na rusztowaniach. Jak dopytają na rozmowie, to powiedzieć, ale tak oficjalnie lepiej nie 🙂
Czarownica pan na zarządzaniu mówił, żeby nie wpisywać szkoły podstawowej i gimnazjum, jeśli wpiszesz LO albo studia od razu, bo to logiczne, że te szkoły skończyłaś. 🙂

Z moją pracą w kawiarni nie wyszło. 🙁
kujka   new better life mode: on
30 listopada 2012 10:45
dragonnia, oj 🙁 przykro mi... ale mam nadzieje ze szybko znajdziesz cos lepszego. dobrze ze nie zostalas do konca na lodzie i chociaz ta smieciowke masz poki co! trzymaj sie!!

CzarownicaSa, naprawde tak malo jest do wpisania w to cv ze chcesz wpisywac podstawowke?

ja usunelam ze swojego cv liceum bo potrzebowalam miejsca w rubryczce z praca, nie chcialam przekroczyc 2 stron (bo komu sie bedzie chcialo czytac...)


Dzionka, ciesze sie, ze Ci sie podobalo 🙂 i ze potworki byly grzeczne 😉
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
30 listopada 2012 11:05
Kujka problem jest taki, że doświadczenie zawodowe jest dosyć duże(ale bez umów 😵 ), ale skończone tylko liceum profilowane... :/ I jak wpisuję mu tylko to liceum to baaardzo blado wygląda...
A praca jakakolwiek, byleby w miarę stała i na terenie Warszawy/Piaseczna/Konstancina.
kujka   new better life mode: on
30 listopada 2012 11:06
CzarownicaSa, chyba nie twierdzisz, ze postawowka bedzie wygladac lepiej?
wpisz liceum profilowane jesli nie ma studiow i juz. a z doswiadczeniem tym na czarno - tak jak Dzionka-Dzwonka pisze.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
30 listopada 2012 11:09
W sumie masz rację 😉 Dzięki, tak zrobię :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się