Jakie AUTO, czyli czym i dlaczego jeździmy? ;)
Hmm, o jakich czujnikach i jakim monitorku piszesz? Ja miałam takie, co tylko piszczały, a monitorek mam przy kamerze cofania. IMO kamera cofania a czujniki cofania to inna inszość 🙂
Anyway, jak w końcu sprzedam samochód, to chyba pójdę na kolanach do Częstochowy. Rany, nie mogłabym być handlowcem, bo bym albo zeszła na zawał, albo została cholerykiem (już mi niewiele brakuje), albo bym już siedziała w więzieniu za zabójstwo w afekcie 😤 Naprawdę nie rozumiem ludzi, no nie rozumiem 😲 Czeka na mnie superancki subarak i nie mam jak go kupić, no coś mnie trafi 👿
Potrzebuję pomocy. Mam astrę 1.6, 92r. Jest poczciwą kochaną "Astrunią", ale pali 8-9l i zaczyna mnie boleć to, że wydaję tak dużo kasy na benzynę, a robię po 100-150 km dziennie. Nie wiem - czy montować gaz do astry, czy ją sprzedać, dołożyć trochę kasy i kupić coś innego już z LPG. Tylko, że za dużo tej kasy dołożyć nie będę mogła, a z Astrunią się przyjaźnimy 😉 i potrafię docenić jej zalety - całkiem niezła moc, niemałe gabaryty(kombi).. Czy potraficie coś doradzić? Wiem, że nikt za mnie nie zdecyduję, ale ja nawet nie wiem w jakie auta mam celować jeśli już miałabym szukać czegoś innego, poza tym, że tak naprawdę to przydałaby się jakaś terenówka, ale w związku z niewielką kasą jaką mam, to chyba bez sensu kupować jakiś złom.
szczerze to nie wsadzalabym gazu w 20toletni samochod.. Moja mama sprzedawala niedawno swoja Vectre z 99', z gazem, za 6 tys... czy nawet 5.. Lepiej odlozyc troche kasy i kupic cos mlodszego juz z instalacja. Sama instalacja to koszt ok 4 tys, wiec nie ma to najmniejszego sensu moim zdaniem jesli o Twoja Astre chodzi.
My kupilismy niedawno 5cioletnia mazde i wsadzilismy gaz, i to wydaje mi sie sensowne bo jeszcze tym samochodem pojezdzimy.
Zen, afirmuj "sprzedalam samochod, sprzedalam samochod, kupilam subaru, kupilam subaru" 🤣
zen, czujniki są z monitorkami / wyświetlacze - na monitorku widać, który czujnik działa i odległość przeszkody od tego dokładnie czujnika.
Do kamer są dużo większe monitorki - min 3.5 cala.
A my z rodzicami nie możemy się zdecydować, chyba będziemy wybierać między Kią Sportrage, Hyunadiem ix35 a Mitsubishi Outlanderem, każdemu się coś innego podoba, ja bardziej patrzę, co pociągnie przyczepę i w sumie jesteśmy w kropce, może pomożecie, który z tych lepszy, albo jakieś inne propozycje w tym przedziale cenowym?
rewir, mój tata sobie w 15letnim aucie założył gaz w tym roku i o ile Twój samochód jeździ/nie psuje się to może warto, to w sumie 2,5 tys. a oszczędność duża, w sumie po niecałym roku jazdy mu się zwróciło 😉
zonk, popatrz na napęd - jak ma ciągnąć przyczepkę i np. czasem ruszyć z nią na śliskim ew. w ogóle jeździć z przyczepką w warunkach zimowych to jak dla mnie odpadają auta, które mają napęd elektrycznie dołączany. W Kia z opinii klientów ten napęd i jego dołączanie w warunkach zimowych w ogóle działa tak se. Nie wiem jak w Hyundaiu. Szczególnie, że w przypadku dużych obciążeń i zagrzania się sprzęgła lepkościowego przestanie on w ogóle się dołączać.
Jak to ma ciągnąć przyczepę to warto popatrzeć nie na moce a na moment obrotowy silników. Lepsze silniki większe a o mniejszej mocy (mniej wysilone).
Ja też nie widzę problemów z zakładaniem gazu w starych autach. Szczególnie, że to te stare silniki zazwyczaj są dużo trwalsze i "odporniejsze" na działanie gazu, nawet przy dużych przebiegach.
zonk, w tym przedziale cenowym, to wzięłabym rocznego, dwuletniego albo nissana navarę albo, cóż, będę monotematyczna, któregoś ze stajni subaru. Znajomy ma sportage i zachwycony nie jest, mówi, że bałby się nim ciągnąć przyczepę z koniem.
zen, ze stajnią subaru jest ten problem, że większością modeli / wersji nie pociagniesz przyczepy 2t. No i jednak nie byłabym taka pewna, czy przy regularnym ciągnięciu przyczepy te silniki i sprzęgła dadzą radę... Diesle mają problemy nawet przy normalnej jeździe - niby coś tam poprawili, niby coś, ale to nie są "wołki robocze"
Znajomy ciągnie z powodzeniem outbackiem, inny foresterem, silniki dają radę. Oczywiście benzynowe. Dodam, że oba zagazowane.
zen, ale z tego co pamiętam to Outback w benzynie dopiero z silnikiem 3.6 ma DMC przyczepy 2000 więc nie wiem jakie przyczepy i jak ciągną (reszta benzyn ma chyba poniżej 1800 nawet) - ale nie jestem do końca pewna, nie mam teraz pod ręką katalogów do obecnych modeli więc nie chcę mieszać. Obiecuję po południu sprawdzić. I jednak nowy Outback z takim silnikiem to nie ma porównania cenowego nawet do Outlandera o Kia czy Hyund. nie mówiąc.
epk, Kia i Misiubisiu też nie mają takich mas. Moja beka DMC ma 2000, więc wiem, że się da znaleźć subaraka, który pociągnie. I bekę kupisz spokojnie używaną, sama wiesz, że te samochody są zwyczajnie bardzo dobre. Na pewno o klasę lepsze niż kia.
Wiem że są lepsze. Znam też od podszewki koszty ich utrzymania w przypadku mocniejszego użytkowania. Osobiście bym nie kupiła Subaraka do ciągania przyczepy. Za dobrze znam obecną politykę gwarancyjną SIP, żeby się w to ładować. Używkę już bardziej ale to też po mocnym przemyśleniu i dobrym rozpoznaniu - i na bank właśnie benzynę, nigdy diesla.
Na chwilę obecną znając podejście poszczególnych centrali / importerów do gwarancji to inaczej bym wybierała auto 😉.
Akurat KIa sportage ma jak najbardziej DMC przyczepy 2000kg - z silnikiem 2.0 CRD manual oraz 1900kg z silnikiem 2.0benz.
Nie zmienia to faktu, że nie kupiłabym jej ze względu na napęd i ogólną konstrukcję / masę.
Outlander także w dieslu 2.2 ma DMC przyczepy 2000kg. Benzyny duuużo mniej.
Tylko dla mnie to wszystko są za lekkie auta do ciągania przyczepy. Co z tego, że mają to DMC? Ja już widziałam jak przyczepa pojechała bokiem a auto typu Kia pojechało za nią....
Niestety ale dla mnie SUV-y tej wielkości nie nadają się do bezpiecznego ciągania przyczepy. Raczej auta dużo cięższe + napęd stały na 4.
No i właśnie tu jest problem, bo mama nie chce nic super wielkiego, bo to będzie auto głównie dla niej do jeżdżenia po mieście, a z takim kolosem to się nigdzie nie wciśnie. Za to my z tatą mamy zdanie, że po co nam taki SUV, który będzie praktycznie jak osobówka. Przyczepę raczej bym chciała ciągnąc raz na jakiś czas, nie regularnie. Skłaniamy się też ku używanemu Nissanie Pathfinderze albo Mitsubishi Pajero, ale coś rodzice kręcą nosem na używki.
zonk, poszukajcie auta od dealera, pozostawionego w rozliczeniu - jak dealer sprzedaje u siebie to to zazwyczaj auta w świetnym stanie, bo nikt się nie pcha w problemy... Pajero to fajna opcja 😉
epk, zgadzam się z Tobą w dużej mierze.
My z dwoma końmi w przyczepie zawsze jeździmy Jeep'em 4,7 V8 z napędem 4x4.
Dla takiego auta to żaden problem.
Przewoziłam jednego konia Outlanderem 2.2 w dieslu i już czułam, że mamy COŚ w przyczepie.
zonk, mam Pajero z 1995r pod przyczepę, zajeżdżone jak rumuński czołg i NIC - złego słowa o nim nie powiem, no dobra - poza tankowaniem 😉 Auto jest pancerne i odporne na wszystkie moje pomysły, wyjeżdżałam już z bagna, z półmetrowego kamienia który mi wyrósł jak sobie skracałam drogę do domu przez pole itd. Wyciągałam także na zawodach Terrano z podpiętą przyczepą i dwoma końmi w środku, bidaki zakopali się w piasku i ni hu hu. Jechałam z dwoma końmi i nie czułam, żebym miała jakikolwiek problem, auto szło jak złe pod górę, po błocie i po śniegu. Najkochańszy samochód pod słońcem 🙂
a, i ja jako kobieta z przebłyskami blondu nie mam żadnego problemu z zaparkowaniem Kruszyny na mieście, z zawracaniem itd. Natomiast Astrze wytarłam już oba boki i chyba ze dwa razy oberwałam lusterka 😉
Zgadzam się, też ciągałam konie Pajero i zdecydowanie nie można mu nic zarzucić.
No dobra, poza tankowaniem jak Gillian mówi.. 😉
szczerze to nie wsadzalabym gazu w 20toletni samochod.. Moja mama sprzedawala niedawno swoja Vectre z 99', z gazem, za 6 tys... czy nawet 5.. Lepiej odlozyc troche kasy i kupic cos mlodszego juz z instalacja. Sama instalacja to koszt ok 4 tys, wiec nie ma to najmniejszego sensu moim zdaniem jesli o Twoja Astre chodzi.
Nigdy nie kupiłabym auta z przedziału wiekowego jak vectra o której wspominasz już z założoną instalacją. To tylko pakowanie się w kolejnego śrupa w którym na starcie będzie do wymiany x rzeczy, a wątpię żeby rewir miała ochotę na takie inwestycje skoro zastanawia się nad gazem do swojego obecnego samochodu.
rewir moim zdaniem powinnaś zostać przy swoim aucie, bo wiesz co w nim było robione. To będzie najtańsza dla Ciebie opcja.
Ile może palić średnio Honda CR-V rocznik 1997-1998 ? i czy silnik 2.0 ma wystarczającą siłę, żeby ciągnąć przyczepę na 1 konia? może są tu użytkownicy tych aut i się wypowiedzą ? :kwiatek:
W poszukiwaniu zimowych niutów pod machę wpadł zaworek APC 😉

Mam pytanie o pakiet ubezpieczeniowy na nowe auto.
Nie mam zniżek za autocasco w starej firmie czyli mogę zmienić.
Najtańszy jest pakiet Hestia 3% - co myślicie?
PZU 3,5 %
A co znaczy 3%? Taka znizka od ceny wyliczonej? U ktorych ubezpieczycieli sprawdzalas? Teraz jest duzo promocji, najlepiej rozmawiajac jeszcze dopytaj, ja dzieki wierceniu dziury w brzuchu konsultantowi na infolinii zyskalam jeszcze 200zl.
zonk, poszukajcie auta od dealera, pozostawionego w rozliczeniu - jak dealer sprzedaje u siebie to to zazwyczaj auta w świetnym stanie, bo nikt się nie pcha w problemy... Pajero to fajna opcja 😉
przepraszam, ze tak po czasie cytuje post, ale dopiero przeczytalam. Nie zgodze sie z tym. Czesto dealerzy nie sprawdzaja co przyjmuja w rozliczeniu 🙂 co lepsze, "w rozliczeniu" nie koniecznie zawsze jest w rozliczeniu. Czesto to auta wstawione w komis przez sprzedajacego, a handlowcowi u dealera latwiej powiedziec, ze to w rozliczeniu...
Pracowalam u dealera, wiem jak to wyglada niestety...
Kajula, nie wiem dla jakiej marki pracowałaś, ale np. Citroen przyjmuje samochody w rozliczeniu tylko w bardzo dobrym stanie. Dają na nie rok gwarancji. Nie ma już akcji typu "bierzemy jak leci". Samochody są przyjmowane tylko takie, które mają ciągłość serwisowania w ASO, mają znaną historię serwisową, mają nieduży przebieg i dobry stan.
Wiem jak to wygląda od środka.
Sama również kupiłam samochód zostawiony w rozliczeniu i jestem bardzo zadowolona.
ash, co innego jak dają na taki samochód gwarancję. Ja pracowałam w marce premium... nie chcę mówić, której dokładnie. Samochody w rozliczeniu były przyjmowane przeróżne, a najczęściej takie, na których po prostu najlepiej można było zarobić. Były sytuacje, że klient robił awanturę, bo okazało się, że auto było jednak malowane, albo miało cofnięty licznik. Była też sytuacja, że sprawa prawie wylądowała w sądzie, ale salon zrekompensował klientowi sprawę innym autem. No ale na samochody przyjmowane w rozliczeniu nie było gwarancji 😉 chyba, że było to auto roczne, które siłą rzeczy miało jeszcze dwuletnią (czyli jeszcze rok) gwarancję.
Co innego z samochodami używanymi, np. podemonstracyjnymi, czy ściąganymi z Niemiec z fabryki, ale np. po dyrektorze jakiegoś salonu. Te auta choćby miały 4 lata to były na gwarancji.
To zależy od tego czy auto, które zostaje w rozliczeniu będzie stało w salonie i ten salon zajmuje się jego sprzedażą, czy dealer ma umowę z właścicielem komisu X, który przyjeżdża, wycenia samochód i zabiera go do siebie, płacąc dealerowi.
W drugim przypadku może przejść czasem niesamowity szrot, ale będzie stał w komisie.
A co znaczy 3%? Taka znizka od ceny wyliczonej? U ktorych ubezpieczycieli sprawdzalas? Teraz jest duzo promocji, najlepiej rozmawiajac jeszcze dopytaj, ja dzieki wierceniu dziury w brzuchu konsultantowi na infolinii zyskalam jeszcze 200zl.
No właśnie, w pośpiechu nie zrozumiałam co to te 3%.
Salon ma kilka opcji i powiedzieli, że Hestia najtańsza.
A dobra?
Wawrek jak dalej bedziesz tak poprawial parametry Sabinki,to odlecisz z nia jak na czarodziejskim dywanie 😁
Wawrek - czyli masz już ich ponad 330 ? 😀 No cudownie, nic tylko latać!
Tania, nie wiem czy dobra, zalezy czego oczekujesz od ac. Ja w swoim samochodzie patrzylam na kilka spraw:
- udzial wlasny w szkodzie (czy jest, jak tak, to jaki)
- stluczenie szyby, jaki limit
- kradziez: jak jest wyliczana wartosc wyplaty
- naprawa na jakich czesciach, czy na orginalnych czy na zamiennikach
Generalnie patrze na limity, bo co mi z suchej informacji, ze mam ubezpieczone szyby, ale z limitem do 2 tys pln, a wymiana na niwa bedzie kosztowac 10 tys.
Salon pewnie ma jakis uklad z hestia i ozu, wiec dlatego pewnie Ci wciskaja ktoregos ubezpieczyciela. Wszystkie firmy maja kalkulator na stronie, sprawdz sobie jaka wyjdzie skladka.
kot - faktycznie, teraz to już nie jeździ, a lata 🤣
whitemoon071 - do wiosny powinno starczyć. Na lato będziemy celować w 350+, ale to już więcej modzenia, trzeba większe turbo wsadzać i odprężać silnik.