zima - podkowy czy nie?

rozmiarow nie ma, ale sa inne na przod i na tyl:
przod
tyl
luvexy sa znane i dobre.
tych wstawionych przez ciebie nie znam. fakt, ze sa tansze, ale czy trwale?
Luvexy wystaraczają na całą zimę , przynajmniej mi wystarczyły j eszcze by pewnie jedną zimę przetrwały , ale już nie kuję...
Fakt - tanie nie są, ale nie rozsypują siena pierwszym kamieniu :-) na czterdziestym ósmym też nie :-) szczerze zatem polecam :-)
[quote author=_Gaga link=topic=108.msg1542972#msg1542972 date=1349351940]
Luvexy wystaraczają na całą zimę , przynajmniej mi wystarczyły j eszcze by pewnie jedną zimę przetrwały , ale już nie kuję...
Fakt - tanie nie są, ale nie rozsypują siena pierwszym kamieniu :-) na czterdziestym ósmym też nie :-) szczerze zatem polecam :-)
[/quote]
No mnie też na sezon wystarczyły. Te gumowe to się sypią momentalnie.
Patrzcie, tak swoją drogą, kawałek plastiku. Na dwa konie... masakra.
A czy ktoś ma zdjęcia może jak wygląda kopyto z taką podkładką? Nigdy na żywo nie widziałam, bo i nie kułam na zimę, ale w tym roku chyba leczniczo będę zmuszona na przody okuć.

Oraz - jazda wiadomo w hacelach i podkładkach. Tylko nie wiem co z padokiem. Koń niby stateczny raczej i za bardzo nie świruje na tym padoku więc bez haceli powinien przeżyć.

Chodzą Wasze okute po padokach bez dodatkowych zabezpieczeń?Czy jednak na padok też hacele?
Podłączam się pod prośbę olq .  :kwiatek:


Jak działają te podkładki? Nigdy o nich nie słyszałam.



Chciałam się też zapytać, czy jeśli teraz rozkuję konia to kopyta się nie posypią? Wszyscy odradzają rozkuwania na zimę jeśli koń cały czas był kuty..
Sonkowa, wszystko zależy od konia i jego kopyt, wiele osób rozkuwa na zimę. Ja osobiście nie, raz rozkułam i to była porażka.
olq, od czasu, gdy znajomy koń złamał fatalnie nogę zimą na padoku, nie puszczam na padok bez haceli. Używam tych krótkich, których opis  Tania wstawiła na poprzedniej stronie, nie zakładam ochraniaczy. Ale znam sporo osób, które puszczają podkute konie bez haceli.
link
Kowal struga kopyto, kładzie tę podkładkę, na to podkowę i przez ten plastik (czy raczej taki gumosilikon) przybija podkowę. To nie jest grube.
Czyli wewnątrz podkowy biegnie taki grubszy rąbek . Środek jest pusty-można czyścić.
Kiedyś była moda na takie pełne kawały gumy, ale użyłam raz i nie chcę.
No i ten gumosilikonowy obrąbek zabezpiecza przed robieniem się takich śniegowych wielkich gul pod kopytem.
A hacele.... no to już tu są dysputy na ten temat. Ogólnie na zimę, albo rozkuć, albo wychodzić w hacelach.
Konie okute bez haceli by sie pozabijały.  Jedni wkręcają na jazdę i wykręcają.
Inni , nie mając tej opcji zostawiają hacele. Używając możliwie najkrótszych.
Nic złego w związku z hacelami nam się nie stało. Tfu!Tfu!
Sonkowa, jeśli chcesz rozkuć to teraz, póki jest jeszcze miękko. Problem mają ci, którzy rozkuwają jak chwyci mróz i jest gruda. Potem wielkie żale do całego świata, że koń podbity, kuleje, maca a kopyto się połupało 🙂
Rozkułabym jakoś za około miesiąc. Tylko, że mamy tak słabe kopyta, że boję się, że się rozsypią. Z drugiej strony chciałabym żeby mu odpoczęły nogi..
Tania uważasz, że same gumki nie dadzą rady, nie są na tyle antypoślizgowe? Kurcze, przeraziłam się trochę, 2 dni temu był kowal, koń kuty na 4 ortopedycznie z powodu szpata, haceli nie będzie kto miał wkręcać przed wyjściem na padok zresztą właściciele innych koni pewnie by się na to nie zgodzili.... teraz jestem w kropce co zrobić żeby było dobrze i bezpiecznie .....
martkagd, ale to nie ma byc antyposlizgowe, tylko wyrzucac snieg z podkowy. nie wazne, jaka jest wkladka, podkowa sie slizga niezaleznie od tego. luvexy po prostu zapobiegaja robieniu sie sniegowych koturnow.
No nie wiem, moje od zawsze chodzily na 4 kute bez wkladek i haceli, na padok i w teren zima. Fakt ze konie grzeczne, w terenie stoprocent kontroli. Smarowalam w srodku mascia dla kopyt w teren, bo jednak wieksze obciazenie dla nog pod czlowiekiem jesli snieg sie wbije, niz jak lazi sam na padoku.
Pytanie, w ktorej stajni bedzie stajenny wkrecac haceli przed padokiem??  plus zakladac ochraniacze i kalosze na 4, bo jak inaczej to ja nie wiem jak luzem konia puscic w hacelach?
A no właśnie stąd dylematy co roku.
znam co najmniej jednego konia, który brak haceli zimą przepłacił zerwanym ścięgnem 🤬 Znam też takie, które bez haceli i wkładek śniegowych nie miały problemów (naszemu arabowi się kule nigdy nie robiły) Co do krótkich haceli, to niektórym koniom szkodzą i to mocno (nieco inne ustawienie, bardziej na palcu, plus strzałki mają dalej do ziemi więc kopyta mogą się zawężać) inne spokojnie dają radę.
U znajomej w stajni (ok 50koni) jest zwyczaj rozkuwania na zimę. Praktycznie wszytko chodzi bez podków aż do wiosny 😉 Co koń, to przypadek, trzeba testować- podkowy zawsze można przybić jeśli koń nie przyzwyczai się do bycia bosym, hacele też można wkręcić... a wkładki pod podkowami to chyba dramatem nie są ❓ (pomijam względy finansowe)
No ja mam taki dylemat, że mój koń mimo, że mega spokojny, to jednak jak może sobie coś zrobić to zrobi 😁 stąd w hacelach bez ochraniaczy wolałabym nie puszczać.

Ale z drugiej strony nawet nie mam serca prosić obsługi stajennej o codzienne poranne wkręcanie i zakładanie ochraniaczy do tego...
A wkładki jedyne właśnie jakie pamiętam to takie zakrywające pół kopyta - z czarnej gumy - i pięknie się pod tym hodowało gnijące strzałki 🤔
(...)
A wkładki jedyne właśnie jakie pamiętam to takie zakrywające pół kopyta - z czarnej gumy - i pięknie się pod tym hodowało gnijące strzałki 🤔

Tak. Te gumowe placki były okropne. Co się tam pod nimi działo.... koszmar. No, ale była taka moda i uważalismy z ósmy cud  świata.
W zeszłym roku tak wypadło nam kucie, że zimówki założone były w polowie października.Bo Treser czuł rychłą zimę.  😂
Śnieg był w lutym. Chyba dwa tygodnie tylko. Ech.... szklana kula pilnie potrzebna.
A z tym trudnym dopasowaniem to muszę chyba cofnąć. Dopiero ta dyskusja pokazała mi, że są przody i tyły.  😡
Ja zufałam pani w sklepie i kupiłam chyba same przody lub same tyły.  😡
Nie jestem kretynką. PYTAŁAM. Trzy razy pytałam. No a pani bez mrugnięcia okiem wmuliła mi to co miała.
Zatem, tej zimy jestem znów o milimetr bliżej prawdy.
Powrócę do filcu. Popytajcie starych stajennych, co?
Spytałabym rosjankę, ale napisanie tego po rosyjsku na fb wydaje mi się trudne bardzo. Bedę próbowała.
Hi!Hi! Wymodziłam translatorem:
Наташа. Как фетр к подкове прибить? У тебя снимок? Я благодарю.
Rozkułabym jakoś za około miesiąc. Tylko, że mamy tak słabe kopyta, że boję się, że się rozsypią. Z drugiej strony chciałabym żeby mu odpoczęły nogi..

Sonkowa albo teraz rozkuj, albo wcale...
W II połowie listopada potrafi być już twardo, a po rozkuciu masz na pewno 2 werkowania (8-12 tygodni) obłamująych się kopyt niestety + ze 2 tygodnie "macania" zanim się koń przyzwyczai do nowego
Nawet mocne kopyta po rozkuciu się obłamują , bo ściany są podziurawione podkowiakami :-(
Sonkowa- jeśli boisz się obłamywania, poproś kowala (albo zrób to sama) o obrobienie ścian na grubość (pocienienie przynajmniej pazura, tak od 10-14, nie dalej niż do najszerszego miejsca w kopycie) oraz ich zaokrąglenie to pomoże przetrwać okres kiedy dziury nie zejdą/zostaną ścięte 😉 No i popieram- najlepiej rozkuć już 😉

No i przez was mam jeszcze większy dylemat. Kowal, który go robi normalnie będzie za ok. 2,3 tyg, bo do jednego konia mu się nie opłaca przyjeżdżać. Na już mogę wziąć kowala, który robił mi go wcześniej, ale mu trochę nie ufam.  😵 I teraz co lepsze..  👀
poczekaj i porozmawiaj ze swoim kowalem, może on mądrze doradzi....
dziewczyny, czy spotkałyście się z czymś takim?

http://www.best-grip.com/eng/cavalli.asp



czy dobrze rozumiem, że to tylko dla koni bosych?
Forta, to hacele do wkręcania w buty dla koni lub w syntetyczne podkowy.
no właśnie jak to wygląda w praktyce? czy trzeba mieć specjalne buty czy każde buty mają dziurki, żeby wkręcić? czy ktoś spotkał się z podkowami do których można je wkręcić?

temat wypłynął przypadkiem, a ja z żadnymi takimi wynalazkami nie miałam do czynienia  😉
tylko nie spotkałam konia skaczącego w butach..był moment że sama nad butami się zastanawiałam i doszłam do wniosku że dla dobra naszych kopyt nie będzie startować tam gdzie trawa.
A! Już mi Katija na boku wyjaśniła: do zimówek nie ma rozmiarów.


Są wkładki przeciwsniegowe w 3 rozmiarach - mini, standard, maxi -  kosztują od 15 do 20 zł za sztukę, zależy od rozmiaru, jakościowo bez zarzutu, choć to nie Luwex. Jakby co to zapraszam na priv.

edit: A proposito tych haceli, których nie trzeba wykręcać - już lepiej dobrać odpowiedniej wielkości sztyfty widiowe.
Dramka, a mnie na siwym na zawodach nie widziałaś?Może klasę L i P ciężko nazwać sportem, ale od ziemi się odrywamy.
Widziałam, ale nie widziałam butów  😉

Jak sie skacze na trawie?
Na trawę na przyszły sezon planuję zamontować hacele. W tym roku startowałam bez. Niby nie było źle, ale z hacelami będzie stabilniej.
Jak się spotkamy na zawodach przyjrzę się bliżej 😉
I jak pierwsze śniegi dla tych podkutych? 🙂Mój niestety kuty ortopedycznie ale  z gumami nieźle sobie radzi... mam nadzieje, że jakoś przetrwamy tą zimę!!!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się