prawko

Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
17 października 2012 20:19
Też miałam SUPER egzaminatora, a popisałam się jeszcze gorzej 🙁
Siedzę i ryczę nad własną beznadziejnością.
maracuja, następnym razem zdasz  :przytul: Termin masakryczny. Toż to prawie 2 miesiące!

Mam taką nadzieję, teraz już będę strasznie wyczulona na pieszych... 🙁 a termin... cóż, byłam i jestem w szoku. Spodziewałam się ok 4 tygodni, ale nie 7!

Zu, nawet nie staram się Ciebie pocieszyć, bo mi samej jest smutno i pewnie dopiero za jakiś czas minie 🙁 a na czym oblałaś?
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
17 października 2012 20:31
Nie martwcie się ja zdałam wczoraj za trzecim razem 😁 i też miałam dwumiesięczne terminy.Ja ryczałam w pierwszy dzień potem się wkurzałam na siebie potem zapominałam i w miare zbliżania sie następnego egzaminu znowu stresowałam 😉 Dacie rade,ostatnio naprawdę mało kto zdaje za pierwszym..
Teraz się wkurzam bo chce prawko do ręki a muszę czeeeekaaać
Moja kuzynka dzisiaj zdała za pierwszym. 😅
Dziewczyny, powodzenia życzę. Pomęczycie się chwilkę, a potem już do końca życia spokój. :kwiatek:
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
17 października 2012 21:26
maracuja, na górce... Mam wrażenie, że reakcja taka, bo miałam spore szanse zdać. Zwłaszcza z takim egzaminatorem... No cóż, damy radę następnym razem :kwiatek:
ja jutro zdaję egzamin, a dziś u mnie sniegu po kolana 👿
Może mi ktoś powiedzieć, jaka, do jasnej ciasnej, jest różnica pomiędzy tymi trzema pytaniami?
Rudnik "1" (70 km/h)
Rudnik "2" (80 km/h)
Hornówek (70 km/h)
W książeczce z testami jest tylko Rudnik "2" i Hornówek, ale nadal nie dostrzegam żadnej różnicy...
[s]w dwóch ostatnich linkach masz dwa pasy w jedną stronę, a w pierwszym jeden.[/s]
a wróć, teraz dobrze spojrzałam, chodzi o pas zieleni. jak on jest, prędkość może być wyższa. coś takiego mi się kołacze.
cavaletti zwróć uwagę na liczbę pasów: pyt 1: jeden pas w jedną str, pyt 2: dwa pasy przedzielone pasem zieleni, pyt 3: dwa pasy bez pasa zieleni 😉

edit: chociaz jak patrze na odp, to jednak tylko pas zieleni ma znaczenie 🙂 jak on jest, dopuszczalna prędkość jest większa! 🙂
Czyli 80 może jechać dwupasmówką z pasem zieleni, a w innych przypadkach 70?
:kwiatek:
oczywiscie z przyczepa, bo bez jest jeszcze większa 😉

edit: zwróć uwagę na tę tablicę! zdecydowanie pomaga!
mery, dzięki :kwiatek: Im dłużej robię te testy, tym mniej wiem 😁 Egzamin mam we wtorek, więc jeszcze jutro trochę poćwiczę.
No i się nie wyśpię, bo jutro wstaję o 4, jadę do Wawy (5 godzin - jajko zniosę), wracam w nocy, pobudka o 5:30, jazdy na 8, egzamin na 11. Obym zdała 😉
Z tym, że osoby, które uczyły się na starych zasadach, egazmin również będą zdawały na starych zasadach. Co oznacza, że dopiero kursanci zaczynający w styczniu będą zdawać egzamin "po nowemu"


cavaletti, jesteś tego na sto procent pewna? Bardzo bym się ucieszyła, gdyby faktycznie tak było, bo do końca listopada skończę kurs, a nie wiem, na kiedy uda mi się umówić na egzamin no i przede wszystkim, czy zdam za pierwszym podejściem...
Rozmawiałam ostatnio z jednym z egzaminatorów i powiedział, że jeśli nowe przepisy wejdą, to każdy, kto zdaje egzamin po zmianie będzie zdawać na nowych zasadach.

O ile zmiany wejdą, bo wszystko jest gotowe poza starostwami (?). Możliwe, że wejdą np. same testy teoretyczne, a praktyka dojdzie później.
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
05 listopada 2012 17:10
o mamo, to muszę się ogarnąć. teorię mam obcykana, ale jazdy... Yyyy... narazie znosi mnie w prawo i bardzo mnie wkurza, ze "istota" pode mną nie reaguje na dosiad 😁. Instruktorka już się mnie pytała co mnie tak "sadza" przy hamowaniu 👀. Acha, i makabrycznie boje się dojechac do linii na skryżowaniu.... ale to moja pierwsza jazda była. Pierwsze w życiu siedzenie za kółkiem. I od razu skrzyżowanie 74 z 42 🙇
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
05 listopada 2012 17:54
Ale podobno nowe zasady wcale mogą nie wejść tak szybko 😉

A ja proszę o kciuki, w środę poprawiam 🙂
Dzisiaj zapisałam się na ostatnie dwie jazdy. W poniedziałek po odebraniu papierków jadę zapisać się na egzaminy.
Muszę w końcu odpalić płytkę z testami i zobaczyć jak to wygląda  🙄
ja 28ego listopada mam egzamin  😀 nie mogę się doczekać i jednocześnie zżera mnie strach jak o tym dłużej myśle(tak jakby od tego egzaminu miało faktycznie zależeć coś istotnego w moim życiu..)
Muszę się pochwalić, że ostatnio pierwszy raz przejechałam dłuższą trasę (Lublin-Warszawa) i bardzo dobrze mi się prowadziło, a następnego dnia jeździłam godzinę po Warszawie i też mi się podobało 🙂

Powodzenia na egzaminach dziewczyny!
Graba.   je ne sais pas
05 listopada 2012 21:24
kasska, zdajemy w ten sam dzien 😉 bo ja oczywiscie oblalam pierwszy raz 😀
Graba opowiadaj jak było i gdzie zdawałaś  🙂

Ja mam w środę egzamin. Właśnie trzaskam testy, ale obawiam się, że nawet teori nie zdam 😲 - wstyd by było  😁
Czy testy na egzaminie są identyczne do tych, które dostajemy np. na płytkach w szkole jazdy?
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
05 listopada 2012 22:49
Lenna, tak
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
05 listopada 2012 23:06
Lenna, tak, identyko.
Ja miałam aplikację na telefon ściągniętą i trzaskałam testy w każdej wolnej chwili (przerwa na uczelni, nudny wykład, w autobusie), później juz wystarczył obrazek i początek pytania żeby znać odpowiedź 😂
Z testami nie panikujcie. Wystarczy posiedzieć nad nimi kilka godzin, żeby to ogarnąć. Znaki znacie, przepisy znacie. A takie rzeczy, o którym się za dużo nie mówi szybko ogarniecie. Teoria jest ukladana hmm... "jak dla debila" - pytania mocno sugerujące odpowiedź (wszelkie "tylko" i "wyłącznie" zawsze są mocno podejrzane 😉 ).
Pamiętajcie tylko, żeby na egzaminie jednak czytać całość i upewnić się, ze to jest te pytanie, o którym myślicie (bo niektóre są bardzo podobne - np. na jednym zdjęciu sygnalizator ma obok strzalkę do skrętu, na innym tego nie ma) i dobrze dociskać odpowiedź - zanim przejdziecie do kolejnego pytania, to upewnijcie się, ze wszystkie odpowiedzi są podświetlone.

Powodzenia!
teoria bezbłędnie. praktykę oblałam. wymusiłam pierwszeństwo. jestem na siebie zła, bo rano jak jeździłam przed egzaminem było cacy
cavaletti, a możesz opisać w jakich okolicznościach wymusiłaś? Mam wrażenie, że to najczęstszy powód oblania.

Ja dzisiaj miałam nerwowy dzień za kółkiem - najpierw jakieś idiotki w wieku gimnazjalnym wpadły na pomysł wspaniałej zabawy, gdzie jedna drugą spychała z chodnika na jezdnię i całkiem sprawnie jej to szło. A zaraz potem jakiś kretyn, którego nie widziałam (zasłaniał go samochód na poboczu zjeżdżający w jakiś wjazd) wyskoczył mi przed maskę skręcając w lewo. Dobrze, że i tak przyhamowałam z powodu pojazdu na poboczu (cały czas byłam za nim i nie wyprzedzałam), inaczej walnęłabym w drzwi kierowcy z prędkością 90 km/h. A tak zdążyłam wyhamować. Jako że dzisiaj udało mi się uniknąć wypadku - zagrałam w lotka 😉 Może też będę miała szczęście.
skrzyżowanie z łamanym pierwszeństwem. przy skręcie w lewo jest ograniczona widoczność z powodu zaparkowanych samochodów. zamiast stanąć i powiedzieć, że muszę podjechać, wjechałam sobie trochę dalej bez słowa. egzaminatorka po hamulcach i koniec egzaminu
cavaletti, rozumiem. Ja na kursie przećwiczyłam te idiotyczne formułki ku uciesze instruktora. Na szczęście nie musiałam używać na egzaminie. Za to zostałam przeczołgana przez ronda na chyba wszystkie możliwe sposoby.
Co radzicie powtórzyć przed egzaminem?  😀 Oczywiście oprócz testów  😉
Obsługę pojazdu i przygotowanie do jazdy 😉 Więcej chyba Ci nie trzeba
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się