lusia722, o rany, te pudle jakieś wadliwe! Ale faktycznie, ostatnio chodzi więcej w obroży, przestałam mu zakładać szelki na spacer. Czas wrócić do szelek w takim razie. Oby z serduchem nic nie miał, kurcze 🙁 Mój pudlu ma 14,5 roku, więc najmłodszy nie jest, no ale pudle potrafią i do 18 lat podobno żyć.
JARA oczywiście, że mogę ale Leyla śmierdzi na tyle, że chce się nastawić na szybkie pozbycie sie tego zapachu 😁
(tym bardziej, że właśnie wróciliśmy z dworu gdzie pada deszcz... 😉 )
Dzionka może te rodowodowe mniej wadliwe 😡
lusia722, może, mój pierwszy pudel był kupiony za równowartość 50zł jak miałam 8 lat, a drugi ze schroniska, wiec same podróby 🙂 Coś czuję, że kiedyś sprawię sobie takiego toya z hodowli, koniecznie czarnego i wreszcie będę spać spokojnie 😀 Pokaż swoją pudliszkę!
Dzionka ja dostałam od rodziców w prezencie w podobnym wieku (9lat) 🙂
Niestety nie mam aktualnych zdjęć, bo mieszka z moimi rodzicami.
edit. zdjęcie z ferii u mnie na wiosce 🙂
lusia722, cuudna! Ale wygląda na sporo mniejszą niż Puyol.
Tez mam zimowego pacjenta 😀
Hej, znacie może kogoś, kto ma 'świeże' szczeniaki owczarka niemieckiego długowłosego do sprzedania? Dojrzeliśmy z facetem do 'dziecka'... ja jestem co prawda kociara, ale taki 'niedźwiedź' bardzo do mnie przemawia - bo właściwie to uwielbiam wszystkie zwierzaki i z takim psiurem chętnie bym pochodziła na jakieś agility, w góry i na rower do lasu - a z kolei on jako psiarz nie może znieść 80m mieszkania bez obecności psiej mordy. Dajcie znać jakby co!
Dzionka faktycznie Puyolek 😍 chyba ciut większy od Cindy(ok.35cm)
Mi też się marzy toy 🙂
omg, zobaczcie jaka masakra 😵 - nie dla wrażliwych-
Blow uszy uwielbiam 😍, jak byłam młodsza to uwielbiałam je zaplatać 🤔wirek:
Martuha obrzydlistwo 😵
Dzionka, Puyol twardy będzie. Gapie też wszyscy się dziwią, że żyje, a żyje.
cieciorka, no właśnie taką mam nadzieję. Dzisiaj na spacerze szalał jak głupi, aż się z niego śmiałam. Tak się nie zachowuje umierający 14-letni pies 🙂 A jak ma się Gapa? Opanowaliście jej popuszczanie?
Choroby niestety dotykają każdego, niezależnie czy rasowy, czy nie...
Hiacynta, tutaj mają fajne ONki, ale akurat chyba tylko miot krótkowłosy.
[[a]]http://alta-escuela.pl/pl.php?s=62,szczenieta%21%21[[a]]
Co do filmu wstawionego przez Martuhe.. Czy ludzie nie myślą? Jak można doprowadzić psa albo często i siebie w kwesti wielu schorzeń aż do takiego stanu 🙄
Nesca właśnie też mnie to oburzyło, ale z drugiej strony to jest pies trzymany na łańcuchu gdzieś w Gambii. Chyba i tak nieźle, że trafił do weta... 🙄
Nesca właśnie też mnie to oburzyło, ale z drugiej strony to jest pies trzymany na łańcuchu gdzieś w Gambii. Chyba i tak nieźle, że trafił do weta... 🙄
Też tak myślę...Jaki ból/świąd, dyskomfort musiał odczuwać ten pies, uh....
Dzionka, trzymam kciuki za Puyola!
Lusia, hahah, sadystka 😉
[quote author=kkk link=topic=32.msg1571836#msg1571836 date=1351843328]
ja miksuję totalnie na miazgę. w zależnościod humoru Czarnego albo zjada albo wystawiam mu te miskę tyle dni aż zje 🙂
I co, wraz z postępem zmrodu, zainteresowanie wzrasta? Ja daję ryby wszelakie, bilans idealny itak nie istnieje. No i niestety, mimo, że w jadłospisie nie pojawiają się tak często jak reszta produktów, są fu 😉
[/quote]
Blow myślę, że to bardziej kwestia postępującego głodu 😉
Dzionka, ma lepsze i gorsze dni. Ale za każdym razem jak przyjeżdżam, poznaje mnie i wita, pamięta sztuczki i czeka na ciasteczka 😀
Odszedł... 😕
W nocy,z 1 na 2 listopada pożegnałam moją Myszkę na zawsze 😕 😕 😕
Razem z Nim umarła częśc mnie. Boziu,czemu to tak strasznie boli???????
Arek nie zyje?? :o
Sama w to nadal uwierzyc nie mogę!!! To jest jak jakiś koszmar!!!Ciągle wierzę,że w końcu obudzę się i znowu będzie tak,jak kiedyś... 😕 😕 😕
najpiękniejszy z szaraczków 🙁 😕
zabka strasznie mi przykro...
Bardzo, bardzo mi przykro 🙁
Przykro mi...Co się stało?Przecież to był młody pies...
zaba, rany, jakaś czarna seria... Pamiętam jak nie tak dawno żegnałaś poprzedniego szaraczka 🙁 Co się stało? Trzymaj się!
zaba, wspólczuję i trzymaj się!! 🙁(
My po RTG, nie obyło się bez znieczulenia. Leyla to istn adhd. Wiecie, spodziewałam się wszystkiego, roztrzaskanych stawów, zerwanych więzadeł, krzywo zrośniętej kości, no wszystkiego tylko nie tego... Leyla ma 2 śruty w sobie, była kiedyś postrzelona. Na szczęście śruty są w tkankach miękkich i nie przeszkadzają jej ale sam fakt mnie przeraził, co ten pies musiał przejść...
Mamy również nieznaczne zwyrodnienie stawu rzepkowo-udowego oraz spondyloze L1,L2,L3,L4. Zmiany są początkowe, nieznaczne oby łatwe do wyleczenia. Tak czy inaczej czeka nas długa droga. Panienka musi się przedewszystkim zregenerować, zrzucić ze 2-3kg, mamy również ją rehabilitować-lekkie codziennie ćwiczenia nóżki (w zasadzie to wszystkich) i masaże. Musi dostać dobre żarcie, suplementy na stawy, trzeba odrobaczyć i odpchlić (ale to wszystko po zdjęciu szwów). Także długa droga przed nami ale warto.
Zastanawiamy się czy nie pojechać do kliniki w Lublinie która ogłasza leczenie komórkami macierzystymi, pewnie jest to mega wydatek ale chyba wolimy odłożyć trochę forsy i wydać na coś sensownego niż przez cały czas po 2-3 stówki. Nie wiem sama.
Ktoś się spotkał z tym?