ja kocham kupować trampki. zawsze jakieś mi się podobają i zawsze jestem zadowolona.
ale kupowanie butów ogółem to tragedia. wszystko to co mi się podoba kosztuje z reguły 500< zł albo tak jak te z deichmana - wyprzedaje się nim zdążę nabyć. także kupowaniu butów mówię stanowcze nie 😉
zakupowa terapia najlepsza dla mnie to bielizna, czapki i szaliki 😜 z ciuchami jest problem, ponieważ nawet jeśli coś mi się podoba to na 99% będę w tym wyglądała jakby chciała, a nie mogła 🙄
mam jeszcze z butami jeden smutek. kupiłam jakiś czas temu o takie

. okazały się za małe niestety, ponieważ nie wzięłam poprawki na to, że są wyściełane 'futerkiem' 😵 to trzeba być ciemnotą...