szarotka, ja i bez samotnych terenów gadam sama do siebie. A jak jestem sam na sam z koniem to się czasem więcej nagadam, niż jakbym z kimś jechała 🤔wirek:
Kori, piękne widoki.
Alicja_8, gratuluję udanej wyprawy.
Livia, pięknie. I jaką mieliście pogodę!
My z dzisiaj. Oswoiliśmy kładkę rowerową. Wcześniej dwa razy pokonałam ją wierzchem, ale gacie miałam pełne. Kładka wąska, a siedzi się wysoko, powyżej barierek i wyobraźnia pracuje na wysokich obrotach, mimo, że koń niewzruszony. Teraz podjeżdżam na koniu, a nad samą jezdnią przeprowadzam.


W lesie dzisiaj tłoczno... Sezon na grzybiarzy wyskakujących z krzaków 🙂 Rano sama byłam na grzyba i zbiór marny, a z konia? tu grzyb, tam grzyb, ech. Tu maślaczki.

I na koniec jezioro Chojno.