POTRZEBNA pomoc w wykupieniu konia od handlarza !

ash   Sukces jest koloru blond....
21 sierpnia 2012 18:49
Koń będzie do oddania. Jest kilku WSTĘPNIE chętnych na adopcję w Warszawie, którzy mają pierwszeństwo ze względu na to że w sporej części finansują jego sprowadzenie.
Najlepszą opcją było znalezienie mu domu w Hiszpanii, ale nikt do kogo się zgłosiliśmy (ok 12 osób) nie był zainteresowany, tłumacząc że utrzymanie własnych koni w tym momencie to spory wysiłek. Kolejnego nie chcą 😕
Skoro nie ma opcji zostawienia konia tam, to przyjedzie do Cabrioli do Kasi Cygler, skoro już i tak będzie w Polsce. Do czasu, aż jego stan fizyczny i psychiczny będzie odpowiedni na adopcję, będzie odpoczywał pod Warszawą.
Chudy jest mieszańcem araba i PRE. Przejdzie akcję PIMP MY HORSE i będzie spokojnie czekał na nowy odpowiedni dom.
a, no to świetnie 🙂
napewno ktos z nich będzie miał duzą pocieche z wdzięcznego konia  🙂
ash   Sukces jest koloru blond....
21 sierpnia 2012 19:41
taką mamy nadzieję. Mimo iż koń nie jest zbyt hmmm....urodziwy 😡 to myślę, że będzie wdzięcznym towarzyszem. Będę informować w miarę na bieżąco co i jak!
ash, myślę, że po akcji PIMP MY HORSE z pewnością zyska na urodzie  😉 Trzymam kciuki za chudego.
żaden zachudzony , zaniedbany, z zanikiem mięśni (w koncu tylko stał) nie wygląda urodziwie (oj wiem cos o tym) , jak zacznei jeść, ruszać się, poprawi mu się nastrój ( bo to też ważne) - zmieni się nei do poznania (o tym też coś wiem 😉 ) powiedzenia!
Sio   nowe wcielenie marchewki
22 sierpnia 2012 20:59
A obecnie w jakim stanie jest koń?i kiedy będziecie się starać go przywieźć?
myślę, że jak się odpasie i odżyje to go nie poznamy! Mixy oo i PRE to przepiękne konie - brzydkiego nie widziałam!
ash   Sukces jest koloru blond....
23 sierpnia 2012 07:23
A obecnie w jakim stanie jest koń?i kiedy będziecie się starać go przywieźć?



Z informacji otrzymywanych na bieżąco od osób, które są na miejscu wynika że jest lepiej. Nadal jest chudy, ale silniejszy.
Wyjazd zaplanowany na 31 sierpnia.
Droga powrotna z noclegami we Francji, Niemczech, w Polsce i do domu.
trzynastka   In love with the ordinary
27 września 2012 12:02
to jest ten sam kon o ktorego tutaj boje byly toczone? 🙁
trzynastka   In love with the ordinary
27 września 2012 12:20
tak mi się wydaje chociaż pewności nie mam.
Imię konia i nazwa użytkownika się zgadzają. Koń na zdjęciach z ogłoszenia też bardzo podobny do tego ze zdjęć na 3 stronie tego wątku. Przykre🙁
mnie się odechciało ludziom pomagać, jak pewnej pani zasponsorowałam transport konia "na dożywocie". trwało rok, zakończone sprzedażą - pani nawet nie zapytała, czy oddać mi ze sprzedażowych pieniędzy koszt transportu. ludzie bardzo chętnie wyciągają rękę po cudze, a co łatwo przyszło, łatwo można puścić dalej. nieprzemyślane decyzje gloryfikowane przez ludzi dobrej woli. smutne to bardzo, ale właśnie w ten sposób nauczyłam się twardo stąpać po ziemi
Harban   Dywizja - w swoim blasku
27 września 2012 13:18
Mam pytanie czy konie są zdrowe ?? 💘
Ale że ten koń powyżej???
Harban   Dywizja - w swoim blasku
27 września 2012 13:26
zima tak
smutne wydawalo sie ze znalazł swoja "ostatnią przystań" ...
Za 1000 to pewnie zdrowy jak koń i ujeżdżony na poziomie GP...
Przeczytaj wątek...
Harban   Dywizja - w swoim blasku
27 września 2012 13:37
Śliczny wygląd jak na Araba  😀 ale wychudzony  🤔trzałka:
za tysiaka do rekreacji, spooko... :o harban Ty chyba nie czaisz bazy.
Harban, ŚK dal Ci bana to tutaj znowu przylazlas chrzanic od rzeczy?

Niefajnie, ze Parys szuka znowu domu, ale moze nie osadzajmy nie znajac przyczyny jego sprzedazy? Na plus jest fakt, ze mulan kupil/a go za 2 tys, po tych paru miesiacach sprzedaje za 1tys, wiec przynajmniej zarobic na nim nie probuje. Kon jest sliczny i mam nadzieje, ze tym razem znajdzie domek juz na stale.
Ja bym jednak za tysiac go nie wystawiala, bo to cena, ktora bedzie przyciagac handlarzy, a jak juz sie przekonalismy oni potrafia niezle kity wciskac zeby tylko konia kupic. Lacznie z podstawianiem "wnuczkow", ktore beda sie uczyc na koniku jezdzic.
stillgrey szczerze wierze ze dziewczyna ma dobre intencje i z jakis powaznych przyczyn nie moze sie nim dalej zajmowac.... ale kurcze coraz wiecej takich historii.... konie wpadaja w nieodpowiedzialne łapki a potem "pa" bo ten skakac nie moze albo cos...
za tysiaka to faktycznie ryzykowne... czasem ciezko sprawdzic gdzie kon tak "naprawde" trafi
Ash a jak się zakończyła historia Chudego?
ash   Sukces jest koloru blond....
27 września 2012 13:57
nie skończyła się ❗ Nadal opłacany jest pensjonat za konia tam na miejscu.  Konisko za słabe na taką podróż na razie.
Organizatorzy wyprawy czekają na dzień, kiedy będzie gotowy żeby jechać.
O rany, już długo to trwa. Trzymam kciuki za niego. Mam nadzieję, że wkrótce będzie na siłach, żeby przetrwać długą podróż do nowego domku. 🙂
http://ogloszenia.re-volta.pl/konie/szczegoly/2451?

Teraz mam klacz, która prawie, że identycznie jak on wygląda. Szkoda, bo zawsze przetransportowanie konia, okres aklimatyzacji to znowuż dla zwierzęcia stres, a dochodzi do tego pytanie czy ten koń znajdzie odpowiedni dom...
Rozmawialam z wlascicielka Parysa i wiem, ze znalazl juz bardzo dobry dom 🙂
stillgrey świetna wiadomosć 🙂 oby był na dłuzej niz poprzedni.
witam, muszę przyznać, że denerwuje mnie trochę ten wątek. Z jednej strony piszą tu ludzie którzy naprawdę chcą pomóc, ale są i tacy  - jeżeli dochodzi już do czegoś- umywają ręce. Pisać dobrze, przejmować się każdy może. Ale nie wielu naprawdę stać na pomoc...nie mówiąc już o  wzięciu pod swój dach i odpowiedzialności za konia. Odnośnie Mulan. Jestem jej dobrą znajomą i znam sprawę...Kiedy dziewczyna zdecydowała się wziąć konia, nie miała dla niego nic. Na początku posypał się tu na wątku las rąk, (wiadomości priv) osób, które chcą pomóc.  Tak naprawdę tylko jedna osoba wysłała dziewczynie sprzęt.  🤔 (Pomimo obietnic kilku)...
Co do Parysa...konisko jest kochane...ale widać, że trochę przeszło. Wymaga dużo pracy a przede wszystkim dobrej opieki i serca. Sprzedaż konia była wymuszoną decyzją. Mulan miała poważny wypadek (teraz chodzi o kulach i pewnie nie prędko stanie na nogi) i musiała go sprzedać, ( w sumie oddać) gdyż nie była w stanie się nim dalej opiekować.  Sprzedaż konia przeżyła bardzo. Były łzy...  ale w końcu liczyło się dobro konia!!!!!!!
Prosiłabym na przyszłość o niepisaniu pochopnych tekstów, krytykujących ludzi podejmujących incjatywe.
dextre czytam i czytam ten wątek i nie widzę aby ktokolwiek głosno osądzal dziewczynę. Raczej widzę zdzwienie, konisko raptem pare miesiecy "pobylo" w normalnym domku i znów szuka domu. Dla osób nieznających bliżej tematu mialo prawo wydac się to dziwne. Ja przyznam pomyslałam sobie ,że pewnikiem z koniem jest coś nie tak, że chory i ,że dziewczyna nie daje rady.Albo ,że po odpowiednim odżywianiu wyszło ,że to kon trudny i tez problem.
Ale zamiast snuć domysly poprostu napisłam do Mulan, znam już jej odpowiedz. Cieszę sie ,że ponownie kon trafił w dobre ręce.
Co do osob pomagających czy ratujących konie. Niestety dotyczy to równiez osob wykupujących konie. Czasem łatwo jest wykupic, czasem ma sie te pare groszyy odlożone ale pozniej miec dla takiego konia dom, czy pewne rece -tez trudno.
Trzeba sie i z tym liczyc ,że i pomagac trzeba umiec. Sama nie raz i nie dwa wpadłam w pułapke pomagania i wiem ,że samae checi i same srodki finansowe to nie wszystko.
No ale nie gdybajmy i nie rozpaczajmy nad wylanym mlekiem. Dobrze ,że teraz ma dom i mniejmy nadzieje ,że jest on naprawdę dobry i ,że nowy wlasciciel podoła zadaniu.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się