[quote author=fruity_jelly link=topic=764.msg1529433#msg1529433 date=1348213899] ivett, ja wnoszę żeby świnkotorby były różowe, miały ryjki, oczka i uszy 😜 [/quote]
A ja ostatnio zamówilam u Sio konika na butelkę. Super wykonany! Zamówiony na prezent wiec został zakupiony "wkład" i konik poszedł do nowej właścicielki, jest zachwycona, konik dostał nawet osobny folder do zdjęc na fb 😂 Polecam, super na prezent 🏇
Dzielnie szyję słonia. Musi być własnoręcznie, bo to taki mocno osobisty słoń ma być. Działam ręcznie, kręgosłup mnie boli, ale wciągnęłam się strasznie i nie mogę przerwać 😁
Niemiłek, ja bym obstawiała gotowa ramka "medalika" (lub samodzielnie robiona np. z fimo) + decoupage/wklejenie obrazka+ zalanie żywicą (taką do DIY http://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=28723056 )
Muszę zrobić razem z synkiem (6 lat) oś czasu. Macie jakiś fajny pomysł, któremu podoła manualnie 6 latek? Ja oczywiście mu pomogę, ale przyznam, że pomysłów na taką pracę trochę mi brak.
Wymyśliłam, że może zrobimy coś na kształt kolażu, zawierającego nasze zdjęcia, część powyklejamy z gazet. Albo może na sznurku poprzyczepiamy zdjęcia na klamerkach..? Ech, nie mam jakoś weny na takie plastyczne akcje. Help :kwiatek:
Edit: Czy któraś z Was kupuje może materiały przez internet? Chciałam kupić trochę i zacząć szyć maskotki dla młodej, ale wolę kupować w sprawdzonym źródle niż na ślepo 😉
CzarownicaSa a masz może jakąś fajną stronkę, gdzie wytłumaczone jest po kolei, jak uszyć jakieś fajne maskotki? Bo ja też na to oszalałam, ale chciałabym najpierw coś dokładniej poczytać, a nie mogę znaleźć nic takiego bardziej szczegółowego
Ja znalazłam kilka: 1, 2. Reszty nie mogę znaleźć teraz 🙄
Ale np zastanawiam się jak się wyszywa oczy skoro wszystko jest już zszyte? (może idiotyczne pytanie, ale ja jestem laik w tym i nie wiem)
7. Pozostałe łapki, na które nie ma otworów w tułowiu, muszę doszyć ręcznie. Wcześniej zawijając nadmiar materiału do środka. I już mamy królika.
8. Ostatnim etapem jest wyszycie pyszczka. Do tego celu używam kolorowej muliny. Niestety wyszywanie to moja "pięta achillesowa" i na ogół efekt końcowy jest mówiąc delikatnie – opłakany - więc zachęcam do własnych eksperymentów.
Nie wiem, czy zrozumialam pytanie 😉 nie przeciagasz igly z nitka na druga strone zwierzaka tylko igle wbijasz jednoczesnie w miejsca, gdzie nitka zaczyna wchodzic pod material i z niego wychodzic i dopiero wtedy przeciagasz.
Czarownica wow! brawo 😀 ja dopiero się przymierzam do znalezienia jakieś dzianiny bawełnianej fajnej i się wybrać do sklepu nie mogę. Zrobiłaś go z wykroju, czy własna robota? 🙂
Metodą prób i błędów- najpierw wycięłam sobie wyrysowany(przeze mnie) wzór głowy i tułowia, wyszyłam i wypełniłam, nie spodobało mi się więc znów narysowałam, wykroiłam i wyszyłam itd. 😉 Ale za drugim podejściem się udało 😀 Tylko głowa za duża wyszła, ale to da się przeżyć 😁