A ja odebrałam konia z treningów i co? I mam konia
"popsutego terenowo". 😁
Wzięłam go dziś do lasu i chcę ja ci tu jak zwykle na długiej prostej przydzidować ile fabryka dała a tu LIPA.
Koń popsuty.
I zamiast sztywno, bo sztywno, ale za to do przodu na maksa, to on mi galopuje pod siebie. 😉 Grzbiet próbuje chłopak zaokrąglać i galopuje na okragło, bardziej w miejscu niż do przodu.
Popsuty.
Terenowo popsuty i tyle.
I zostało mi takie galopowanie okrągłe, przez nóżkę, zamiast naszej ukochanej sztywnej dzidy przed siebie.