Konie czystej krwi arabskiej

Witamy powakacyjnie 😅
oto Erlindo ...
Martolina, każdy sposób dobry, byleby działał jak ma działać i nie był nieszkodliwy dla konia.  😉
Alicja_8   Z pasja...z miłością...
10 września 2012 09:16
Martolina chłopaki jaki minki strzelają  🙂 dobrze wyglądają  😀
No nie , czy ja tam  widzę dwa klony siwe z różowym ?🙂
Hehe, tak jest 😀 poniżej wstawiam zdjęcie z terenu jak chłopaki są obok siebie 😉 Tak naprawdę są zupełnie różni, ale z daleko można się pomylić
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
10 września 2012 11:32
Martolina atak klonów !!  😂
a to zdjęcie terenowe jest genialne - dwa takie same konie  😁
Być. i młoda grzeczna na spacerkach ? Wygląda na zaciekawioną  😀
elwarka fajny ten siwek, a jak nabierze mięśni to będzie ciacho  😀iabeł:

a my standardowo jak zwykle sie wozimy  😉 i nic nowego hehe. Dzisiaj może przyjedzie do Nas trener. No i za 13 dni zawody , mam nadzieje, że Rudy ogarnie ten temat.
mam dwie fotki z jazdy

i z ustepowania :
Bronze   "Born to chase and flee.."
10 września 2012 18:44
Jejku, jaki wysyp pięknych koni - aż oczopląsu można dostać  💘
Martolina - maluszek wymasowany i trzeba będzie czasu aby go w pełni reaktywować. Tak czy inaczej u nas zmiany na całego - dam znać jak ma się rekonwalescent już wkrótce.
Ganasz - dziękuję za pomoc  :kwiatek:
Bronze będzie dobrze, ten koń jest dla Ciebie bardzo ważny więc będzie bardzo dobrze. Jeżeli będziesz czegoś potrzebowała to pisz 😉
dzisiaj skoki już bez stopek  🏇
A gdzie zdjęcia ze skoków?  👀 
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
10 września 2012 21:00
Bronze a kto do Ciebie przyjechał ? może być na pw  :kwiatek:
i ja oczywiście czekam tutaj z niecierpliwością na Wasz wielki come back do kącika  😅

ogurek a fotoreportarz ?  😎
fotografa nie było 😉
zduśka ogólnie mam z nią problem.
Koń na tle nerwowym tka. Kiedy idę z siwą na spacer bądź w teren, tka. Potrafi (podobno) 10 minut bez przerwy. Kiedy robiłam jej ostatnio kopyta to tkała na uwiązie, bo stado było dalej, mimo że widziała konie, tkała. Próbuje to zminimalizować, reagując na jej tkania. Jakaś poprawa jest, ale zdaje sobie sprawę, że może nie przestać tkać. W lesie była zaciekawiona, ale przeważał strach. Do stój trudno było ją przekonać, chciała się ruszyć zaraz i natychmiast, wszystko ją straszyło. To samo na padoku, nie przejdzie obok mnie, bo zwyczajnie się mnie boi, mimo że ćwiczymy z ziemi pewne rzeczy i ostatnio było lepiej. Nadal ma jakiś afekt. Podejrzewam, że kiedyś była bita, bo jej strach jest tak wielki, że każda rzecz wymaga ode mnie żółwiego tempa, małego zdecydowania, przekonania najpierw konia, a później delikatnej sugestii. Na chwilę obecną rozpisuje sobie plan działania, bo jeszcze z tak "dotkniętym" koniem nie miałam do czynienia.
2 siwki prześliczne 😍    😍ozna sie pomylić prezentują sie zaje..fajnie  😅

zduśka śliczny rudy....i fajnei pod siodłem sie prezentuje :kwiatek:
jesl;i nie jest płochliwy to ogarnie...jaki program masz zamiar na nim jechac?
Erlini płochliwy troszkę no i jest problem bo sie ogierzy pod siodłem...więc zawody nie wchodza w gre nie wiem nawet czy dam rade w teren na Hubertusa pojechać 🙄
a tu wakacyjny Eremos prosto z zalesia borowego 🤣
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
11 września 2012 07:30
Być. no to faktycznie mała z Niej nerwuska. Ale na spokojnie , tutaj jedynie cierpliwość i konsekwencja w działaniu może Wam pomóc. Mój jak go kupiłam tkał na potęgę - chciało mi się płakać, tkał w boksie, na padoku, jak czyściłam obok w boksie Akrobatę, przy  karmieniu - dramat ...  😵 dopiero po roku pracy mogę stwierdzić, że faktycznie mniej tkał - ale wiadomo tutaj głównym problemem były jajka  🙄
Trzymam kciuk ! Musicie zdobyć do siebie zaufanie, a reszta przyjdzie sama  :kwiatek:
Alicja dzięki  :kwiatek: kochana jedziemy zawrotne L3 - ale nie ma co chłopaka stresować czymś wyżej, w końcu to jego pierwsze zawody ujeżdżeniowe hehe. NO i mam to szczęście, że chłopaczyna należy do tych nie płoszących się - chociaż sama nie wiem jak zareaguje na budki sędziowskie  😁
Wiem, czasu nam potrzeba i cierpliwości. Zobaczymy.
Zduśka , zawrotne L3 to super początek dla rudzielca ! Bardzo bym chciała , zeby moje JJ pojechalo takie L3 , bo jest juz dawno gotowa , a  ostatnio się  bardzo              " gumowa " zrobiła , ale ruszyc się z domu formalnie nie mozemy  - od roku, odkąd jest  u mnie ,  czekamy na ................paszport !!!!!!
Jest taka pani w W-wie , której w tym momencie zyczę juz malowniczej  kolekcji hemoroidów 😤 Jeszcze trochę poczekam i rzucę na nią klątwe hemoroidową , a moje klątwy czesto działaja  😀iabeł:
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
11 września 2012 08:52
uuuuu .. dominoxs może dzwoń i nękaj ! albo niech płeć męska zadzwoni - to naprawdę działa cuda  😉
Dzwonie  i nękam ja i  poprzedni właściciel , bo w umowie mam , ze papier odbieram wraz z koniem , bardzo śmieszne  🤔
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
11 września 2012 09:52
kurde, ja jak czegoś nie mogłam załatwić to wysyłałm męża , który wszystko wtedy załatwiał w 5 minut  🙄 Nawet raz mu osobiście pani K. podanie pisała  🤣
może warto podjechać tam osobiście ? chyba, że masz tutaj do Nas wybitnie daleko.... to już problem.
Zduśka ... tylko ze ona zgubiła oryginalne wklejki od czipa przeslane przez weta z opisem  ... i nie ma jak ich odzyskac. A potem zgubiła i cały opis .Cyrk,  i masywna strata czasu  😤
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
11 września 2012 10:25
Zduśka ... tylko ze ona zgubiła oryginalne wklejki od czipa przeslane przez weta z opisem  ... i nie ma jak ich odzyskac. A potem zgubiła i cały opis .Cyrk,  i masywna strata czasu  😤


kochana ... to tym bardziej ja bym tam pojechała ! Bo jak ja dzzwoniłam do Nich z pytaniem czy doszło świadectwo krycia .. to przez miesiąc gadała, że nie .. i koniec ! aż w końcu pojechał tam mąż Kawusi i co się okazało .... że przecież już od dawna wszystko jest ...  😵
a ja w stresie ...  🤔wirek:
Być tak czytam Twoje posty i nasuwają mi się spostrzeżenia:
chyba za dużo chcesz osiągnąc w krótkim czasie i wywierasz na nią za duzą presję, a arabki są czasolubne. Zwłaszcza takie z odzysku.
Koń na tle nerwowym tka. Czy tkała tak samo jak ją przywiozłaś czy teraz się nasiliło, bo nie daje sobie rady z nadmiarem emocji.
Kiedy idę z siwą na spacer bądź w teren, tka. Potrafi (podobno) 10 minut bez przerwy. Nie jesteś jeszcze jej przewodnikiem, nie ma do ciebie zaufania a ty ją zabierasz na spacery gdzie czuje się zagrożona
Kiedy robiłam jej ostatnio kopyta to tkała na uwiązie, bo stado było dalej, mimo że widziała konie, tkała.
Próbuje to zminimalizować, reagując na jej tkania. Jak próbujesz ? może ją twój sposób nie przekonuje
W lesie była zaciekawiona, ale przeważał strach. j.w. za dużo na raz od niej wymagasz
Do stój trudno było ją przekonać, chciała się ruszyć zaraz i natychmiast, wszystko ją straszyło. jak nie potrafi stać to niech chodzi dookoła Ciebie-nie zmuszaj jej. Ona ciebie po prostu nie rejestruje tz. nie skupia się na tobie i dopóki tego skupienia nie osiagniesz nie osiągniesz nic, a problemy moga być większe.
To samo na padoku, nie przejdzie obok mnie, bo zwyczajnie się mnie boi, mimo że ćwiczymy z ziemi pewne rzeczy i ostatnio było lepiej.Nic z nią nie ćwicz. Wejdz na padok sam na sami i poprostu siedz jak podejdzie moze po godzinie  🙄to znaczy, szuka  kontaktu. Kontakt z arabka na twoich warunkach to nie kontakt.
nie musiala by bita, po prostu protestuje i ma do tego prawo jak cos jej nie odpowiada. Takie klacze arabskie to szkola cierpliwosci i pokory ale efekt potem super 😉sorry za brak fontow ale klawiatura 🤬
Podpisuje się pod tym co napisała Ganasz, podobne mam odczucia jak czytam wpisy Być
odnoszę wrażenie ze za dużo chcesz na raz, za dużo sygnałów nadal dajesz, za dużo tego wszystkiego jak dla mnie.
Ebara znam już chyba z 9 lat, Prunelka mieszka ze mną od 2 lat, na pewno nie była ani bita ani nic, arab to inny rodzaj konia, myśląca istota, ale zgadzam się bez dwóch zdań ze zanim cokolwiek zacznie sie z arabem pracować, arab musi uznać, ze to ty jestetś szefem, ale w dobrym tego słowa znaczeniu, czasu, czasu i cierpliwości i nic na siłe, bo na razie z tego co czytam to klacz Ci uciekać zaczyna, a nie współpracowac, jak tak dalej pójdzie tylko ją do siebie zniechecisz i tyle tego bedzie.
arabiansaneta   Konie mamy zapisane w gwiazdach
11 września 2012 16:33
Wałąchowi można przykazać, z ogierem się negocjuje, a klacz trzeba poprosić...
arabiansaneta, u nas ten schemat nie działa 😉 mam wałka o iście żeńskiej urodzie i tam też charakterku - trzeba prosić, przekonywać, a jak za bardzo zaczniesz naciskać, to pewnikiem cała robota pójdzie w las 😜
z kolei od niedawna gościmy 19-letniego ogiera i on już bardziej kontaktowy jest. wręcz domaga się momentami uwagi. a w obejściu zupełnie bezproblemowy. w wyjątkowych sytuacjach dokładnie wie, kiedy przegina pałę 😉
Met to ten wałach "zniewiściały" jest na pewno. Ogier zachowuje się tak jak pisze arabiansaneta. To stare przysłowie ma głeboki sens i wydźwięk ogólnoświatowy, bo jest w różnych odcieniach przytaczne tam gdzie ludzie pracuja z końmi. Reasumujac to nie my mamy problemy z arabami tylko one z nami 😉
Wojenka   on the desert you can't remember your name
11 września 2012 19:27
zduśka, a gdzie startujecie?  🙂

dominoxs, niezła jazda z tymi papierami.  🙄 Ja szczęśliwie nigdy nie mam problemów z panią K. Pokaż Karimę!!!
ganasz, owszem, zniewieściały bez dwóch zdań 🙂 wiecznie ktoś pyta "jak ona ma na imię?". no ale co począć? trzeba kochać i zniewieściałego!
nie ważna płeć, liczy się uczucie
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się