własna przydomowa stajnia
[quote author=W&P link=topic=19013.msg1507644#msg1507644 date=1346225270]
Chyba jednak miałyście racje, że tabliczki nic nie pomogą.
Przywieszaliśmy je wczoraj wieczorem, przy jednej z pensjonariuszek z prośbą o zamykanie drzwi, gaszenie światła itp.. Wyszła z siodlarni zostawiła zapalone światło i otwarte drzwi, powiedziała dobranoc i odjechała, a my byliśmy na korytarzu i montowaliśmy tabliczki na pozostałych drzwiach 😵
Nasze miny były bezcenne.. :/
edit.
brzezinka, tam jest bajecznie.. 💘
[/quote]
Wszystko opada, jaki bezsens...
Co za...
[quote author=W&P link=topic=19013.msg1507644#msg1507644 date=1346225270]
Chyba jednak miałyście racje, że tabliczki nic nie pomogą.
Przywieszaliśmy je wczoraj wieczorem, przy jednej z pensjonariuszek z prośbą o zamykanie drzwi, gaszenie światła itp.. Wyszła z siodlarni zostawiła zapalone światło i otwarte drzwi, powiedziała dobranoc i odjechała, a my byliśmy na korytarzu i montowaliśmy tabliczki na pozostałych drzwiach 😵
Nasze miny były bezcenne.. :/
[/quote]
Ale to zrobiła, bo zapomniała czy złosliwie?
Może robic tak jak z dziećmi... jak już wsiadała do auta i widzieliście że ma zamiar odjechać trzeba było ja zatrzymać powiedzieć żeby za wami na chwile poszła, nie mówic po co!, zaprowadzić do kontaktu i kazać zgasić światło 😀 Tez by miała minę be zcenną 😉 Kilka takich akcji i może by zapamiętali 😉
Ale to zrobiła, bo zapomniała czy złosliwie?
Ciężko mi to ocenić.. no ale zawieszaliśmy tabliczki w siodlarni przy niej, więc siłą rzeczy musiała ją przeczytać i widzieć a po jakiś 2 minutach wyszła zostawiając otwarte drzwi i zapalone światło... No cóż po prostu na drugi raz będę kazać się wrócić, trudno niech się obrażają. Ale wydaje mi się, że kultura obowiązywać musi!
brzezinka
jak mozesz to napisz w jaki sposob zrobiliscie taką ujezdzalnię...
sami robiliscie czy firma?
i jakie ma wymiary- bo sie niesmiało przymierzam do mysli o zrobieniu kawałka chociaz ujezdzalni z dobrym podłozem :kwiatek:
W&P,
myślę, że jedynie podwyżka pensjonatu ma sens.
Ty się wyluzujesz, bo pensjonariusze będą płacić za zmarnowany prąd
a jak zapłacą to może się zastanowią choć moment (wątpię szczerze 🙁 ).
Brzezinka
naprawdę klimatycznie i pięknie! Po prostu raj!
Ale nie zazdroszczę zimy, ton śniegu i próby wydostania się "do świata"
bądź dojazdu "świata" do Was...
Z tą podwyżką za pensjonat to też zależy czy wszyscy tak robią czy jedne i te same osoby.
Ale wpadłam też na taki pomysł że faktycznie zrobić zebranie i ustalić zasadę że jak trzy razy złapiecie osobę na przewinieniu to dostanie podwyżkę.
Potem to konsekwentnie egzekwować. Po złapaniu osoby, nie ważne czy sto sam czy z kimś powiedzieć jej o numerze żółtej kartki 😉 i jak przekroczy limit następnym razem wręczyć aneks do umowy. Myślę że po pierwszym takim przypadku cała reszta się juz będzie bardziej pilnować 😉 Jaka atmosfera w stajni będzie to już inna sprawa ale jakby podejść do tego odpowiednio i na spokojnie to może by się dało wytrzymać 😉
Przecież jak już się nauczą to nawet można wrócić do starej ceny 😉
Bo to jest też tak że jak wszystkim podniesiecie na raz to stwierdzą że pewnie i tak byście podnieśli tylko szukaliście pretekstu i będą nadal tak samo robić no bo przecież i tak już płaca więcej ... 😉
Złota już chyba w wątku o ujeżdżalniach pisałam coś na ten temat ale mogę jeszcze raz. Ujeżdżalnie robiliśmy sami, tzn, tzn. wynajmowaliśmy sprzęt i robotników ale sami organizowaliśmy materiały. Wymiary to 30*50 m o ile dobrze pamiętam. Koszt w granicach 75 000 -80 000pln. Co do wykonania to najpierw zebraliśmy wierzchnią warstwę ziemi oraz niwelowaliśmy teren bo u nas tak jak mówiłam było mocno z górki. Potem dawaliśmy geowłókninę na to tłuczeń o grubej granulacji a na ten gruby jeszcze taki drobny granulat na to znów geowłóknina i potem juz mieszanina piasku z czterema rodzajami ścinek. Ot i cała filozofia.. A i jeszcze jest oczywiście drenaż i system nawodnienia. Obecnie użytkujemy drugi sezon i teraz nie wyobrażam sobie jakby jej miało nie być..
Nawet w zimie da się jeździć pod warunkiem że jest warstwa śniegu bo przy dużych mrozach zamarza... Jak coś chcesz jeszcze wiedzieć to pisz...
ms_konik i tu Cię zaskoczę, do gospodarstwa prowadzi droga asfaltowa (teraz to nawet z dwóch stron) i z dojazdem nigdy nie było najmniejszego problemu. Tak że śnieg nam nie straszny... Wbrew pozorom nie mieszkamy na przysłowiowym końcu świata do miasta Rzeszowa mamy 17km.....
Isabelle nie wiem czy jest sens murowany dom okładać z zewnątrz deskami, ja bym raczej skłaniała sie ku pierwszej Twojej wersji. Co do cen to nie mam pojęcia na chwilę obecną ile to może kosztowć, podobno drewno w tym roku też nie jest tanie a tak samo trzeba to impregnować. My impregnujemy drewnochronem tak co 5 lat...
Czy u Was tez jest tak sucho?? 😵
Z 1,5 ha pastwisk jakie mam dla 3 koni i bydlątka, to w czerwcu i lipcu kosiłam po 1 ha jeszcze na siano, bo zwierzęta tego nie przejadały, czasem tez w sierpniu pół hektara poszlo pod kosiarke, a w tym roku siano z 1 ha zrobiłam tylko w czerwcu i koniec. Trawa praktycznie nie rośnie a to co odrosnie to usycha na "pniu" jak sie idzie po południu po pastwisku to chrupie pod nogami jakby skoszone było. 🤔
brzezinka, może to z tym drewnem to nie jest najlepszy pomysł, ale nie mogę się napatrzeć na Twoje dzieło! najpiękniejsze są te spływające zewsząd kwiaty, też muszę porobić kwietniki. tylko za nic nie mam łapy do kwiatów 🙂
oglądalam wczoraj kable do pastucha, no nie mam pojęcia który kupić! taki 1,2 mm jednożyłowy jest taki cieniuteńki, ujdzie taki?
Czy u Was tez jest tak sucho?? 😵
Z 1,5 ha pastwisk jakie mam dla 3 koni i bydlątka, to w czerwcu i lipcu kosiłam po 1 ha jeszcze na siano, bo zwierzęta tego nie przejadały, czasem tez w sierpniu pół hektara poszlo pod kosiarke, a w tym roku siano z 1 ha zrobiłam tylko w czerwcu i koniec. Trawa praktycznie nie rośnie a to co odrosnie to usycha na "pniu" jak sie idzie po południu po pastwisku to chrupie pod nogami jakby skoszone było. 🤔
Niestety.
Konie przestały jeść trawę, bo w sumie jej nie ma. Sam piach i tylko powysychane place, zero zielonego. Mam jeszcze tereny, gdzie jest w miarę wilgotno, więc trawa się trzyma i trzeba będzie im kosić i dowozić. Widzę po nich, że jak już przerzucają się same na siano i nie jedzą trawy to nie jest z nią za ciekawie.
JolantaG sucho, sucho. U mnie ponad 2 ha pastwisk wypalone w 80%, jedynie łąki na torfach jako tako się trzymają. Ogólnie to bida z nędzą, niestety 🙄. W tym roku mamy z ornej robić pastwisko, ale jeśli nie popada to nie ma sensu nic siać 🤔.
U mnie nie ma wody w studni 😤 jedna wanna nalana i koniec , trzeba czekać 🤬 Właśnie zaczęło padać 😅
A u mnie to mokro jak diabli 🤬 łąki mam zalane od czerwca, a na pastwiskach w dołkach stoi woda 👿 Deszcz jak na razie nie pada od dwóch dni.
Ircia - oddaj trochę deszczu 😁
U mnie też susza, trawa zielona, ale nic nie rośnie i nie pada, a miałam z tatą robić pastwisko dla konia i jak na razie nie wychodzi, miejmy nadzieję, że popada porządnie. Nawet drugiego pokosu nie będzie.
A my stoimy w miejscu z remontem obory, ale na zimę mam nadzieję, ze konik się już przeprowadzi.
pisałam do firmy zajmujacej się budową stajnie itd z ciekawosci ile kosztowałoby wybudowanie takiej wiatki.. chca ponad 6 tys 😂 za tyle to niech sie cmokna 😀 sama dam rade ... tzn z pomocą ale zrobie😀
zazdroszcze Wam, ze macie koniurki juz przy sobie.. ja musze do maja czekac 🤔
Kinia16322, wiesz, najpierw policz ilość drewna, wkręcików, palików prostokątnych, dachu, podłogi... u nas na ogrodzenia i stajnię i okoliczne robótki już prawie dyszka puknęła, a to przeróbka istniejącego budynku 😉 a nam się bajkowo wydawało, że no w 3 tys to ze złotymi klamkami się zmieścimy 😂
brzezinka, strasznie fajnie to wygląda u Ciebie. Zazdraszczam 😉
W&P, strasznie masz... może trzeba kogoś wyrzucić dla przykładu? Jak pisze Vesna, jak podniesiesz pensjonat, to faktycznie mogą stwierdzić, że skoro płacą więcej, to więcej im się należy. Ja bym też zrobiła zebranie i ostrzegła ich o takiej podwyżce, skoro tabliczki już wywiesiłaś, to ostrzeżenie też było. Powiedz, że podniesiesz cenę o 50 zł, ale jeśli będą się sytuacje powtarzać, to będziesz zmuszona podnosić co miesiąc jeszcze większa kwotę. Drobne za nie zgaszania światła bądź nie sprzątnięcie kup bardzo trudno będzie wyciągnąć, bo nie zawsze będziesz mogła złapać za rękę daną osobę. Ciężcy ci ludzie u Ciebie 🙁
Mehari , pytanie do jakiej kwoty w tym podnoszeniu może dojść 😉
Vesna, wiem, ale jeśli mówienie, ostrzeganie czy informowanie na papierze nie pomaga, to co tu zrobić? Ciężki orzech do zgryzienia.
[quote author=Być. link=topic=19013.msg1509116#msg1509116 date=1346336385]
Czy u Was tez jest tak sucho?? 😵
Z 1,5 ha pastwisk jakie mam dla 3 koni i bydlątka, to w czerwcu i lipcu kosiłam po 1 ha jeszcze na siano, bo zwierzęta tego nie przejadały, czasem tez w sierpniu pół hektara poszlo pod kosiarke, a w tym roku siano z 1 ha zrobiłam tylko w czerwcu i koniec. Trawa praktycznie nie rośnie a to co odrosnie to usycha na "pniu" jak sie idzie po południu po pastwisku to chrupie pod nogami jakby skoszone było. 🤔
Niestety.
Konie przestały jeść trawę, bo w sumie jej nie ma. Sam piach i tylko powysychane place, zero zielonego. Mam jeszcze tereny, gdzie jest w miarę wilgotno, więc trawa się trzyma i trzeba będzie im kosić i dowozić. Widzę po nich, że jak już przerzucają się same na siano i nie jedzą trawy to nie jest z nią za ciekawie.
[/quote]
u mnie trawa ładna ,zielona i sporo
wczoraj puścilismy konie na koszone łąki aby odpoczeło pastwisko -żałuje że nie nagrałam akcji -płakałam do łez.. Jak tylko weszły na nowy teren dobre 20 minut wariacji... a Haguś to już sobie ogon na głowę zakładał 🤔 🤣
Radości i brykania nie było końca...Cała trójka szalała . Mam tylko nadzieję że mi łąki nie stratują za bardzo 😉
Ale coś za coś -za to cała słoma nadal na polu -totalnie zlana deszczem.3 dni czekalismy na prese i nie dojechała bo sie maszyna psuła.
Wypłakałam chyba tone łez jak zaczeło lać bo dwa dni to przewracałam na polu aby wysuszyć po pierwszym deszczu a mamy tego ze 3ha. No i chyba w poniedziałek jedziemy szukać maszyny do kupienia.. 🙁 swoje to swoje..
Oby nam tylko bank kase dał...
Dziewczyny po 10-ciu latach od zakupu mogę się z Wami zgodzić - jest cudnie, tzn. tak jak sobie wymarzyliśmy (chociaż może zabrzmi to nieskromnie). Ale dla porównania pokażę Wam jak wyglądało to miejsce zaraz po zakupie.

Obecnie,

10-sięć lat pracy, najpierw remont domu, potem stajni, potem budowa kolejnej stajni, w zeszłym roku plac do jazdy. Gdzieś kołacze się nam jeszce marzenie o hali ale to marzenie pewnie będzie musiało długo poczekać, chociaż tak do końca nie wiem czy na nasze potrzeby, czyli jeździectwa na poziomie ambitnej rekreacji hala jest nam konieczna....
Parę lat temu miałam zaszczyt odwiedzić brzezinkę, wtedy jeszcze nie wyglądało wszystko tak pięknie jak teraz, ale i tak pamiętam gigantyczne zielone pastwiska na które trzeba było pomaszerować z koniem z górki. Już wtedy to miejsce było bardzo urokliwe. Teraz to miejsce wygląda jak raj na ziemi.
Kiedyś nie dało się dojechać samochodem z przyczepą i pamiętam, że ładowaliśmy konie gdzieś na dole 🙂
Odnośnie stajni W&P.... teraz tak sobie myślę... i można jeszcze próbować być tym "upierdliwym właścicielem", który łazi za pensjonariuszami i ględzi tonem nie znoszącym sprzeciwu "proszę zgasić światło", "hej, Natalia/Justyna/etc, proszę zgaś światło!", "kto wychodził ostatni ze stajni? Ty? to następnym razem zgaś światło"... a jak nie skutkuje, to dopiero zebrać wszystkich pensjonariuszy, wytłumaczyć spokojnie jak do małych dzieci, że prąd jest drogi etc i jak nie będą za sobą gasić, to będziesz musiała podnieść pensjonat... no i znowu łazić i ględzić.... i jak to nie poskutkuje to dopiero podnieść cenę pensjonatu. Wszystkim - jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. Może się ludzie będą wzajemnie pilnować...
Jeśli się od razu podniesie, to jeszcze jakiś strajk wybuchnie. 😉
JolantaG, hmm.... u mnie względnie. Sucho bardzo 🙁 ale gdzieniegdzie się ta trawa pokazuje. No i zaczęło padać wczoraj... Ciekawe, może coś jeszcze urośnie.... Choć mogłoby znowu na tydzień nie padać, bo jeszcze słoma do mnie nie przyjechała...
Prawie miesiac temu sprzedalam moje maluchy do nowego domku, lepiej trafic nie mogly:
Sa rozpieszczane do granic mozliwosci 🙂 Romek zaczal pracowac, co juz teraz przynosi widoczne efekty, bo schudl prosiak wreszcie 😀
Ciesze sie niesamowicie, ze trafily do tak cudownych ludzi z ogromnym sercem do zwierzat🙂
Przy okazji pochwale sie moja adoptowana niedawno ONką Tajgą🙂
A mój koń po "wczasach" wreszcie jest u siebie
ja jestem bardzo bardzo szczesliwa ze mam do kogo isc do stajni
bo przez ostatni tydzien bylo strasznie pusto mimo ze codziennie u niego bylam...
U mnie nadal nic, ani kropli 😵.
Konie się troche pasą na tym co jest, a krowa w ogóle nic, nawet sie po trawe nie pochyli - chyba jest naprawde niedobra. Trzeba karmić tak jak zimą.
Będe sie pewnie rozglądać w tym roku za sianokiszonką, bo siano kupić w okolicach bardzo trudno, a kupić dobre siano to graniczy z cudem.
A po sianokiszonke to i dalej mozna pojechać 2 baloty na przyczepke samochodową i na jakiś czas wystarczy.
Siana co prawda mam całkiem sporo - pierwszy pokos był zadowalający (drugi niestety marny, trzeciego nie będzie), ale jeszcze z tydzień i konie trzeba będzie karmić już cała dobe sianem, wiec zapasy zacznął znikać 2 miesiace wcześniej niz zwykle.
Nie chce sie brzydko wyrażać, dlatego tylko powiem - tak mnie wkurzają pogodynki w tv, że jak tylko usłysze jak z uśmiecham na twarzy mówią na południowym wschodzie sucho i pogodnie to mam ochote je powystrzelać. :nunchaku:
u nas już zamontowane poidełka 😅
pastwisko praktycznie wygrodzone! jeszcze z 10 -15 słupków i finito. jutro bedziemy przykręcać deski 🙂
liczę, że w okolicach wtorku powitam koninkę w nowym domu 🙂
u nas jest kiepsko z trawą, bardzo mizerna, praktyczne zero. tylko w regionie podmokłym trawa do pasa 🙂 sądzę, że tam to się zadekują, i na resztę nie spojrzą 😉 chyba bedę na noc ustawiać spryskiwacze.
U mnie tak było na wiosnę -susza i zero trawy .Kosilismy podmokłe tereny kosą aby coś koniom wrzucić na padok .Teraz jest trawa ale to nie są aż takie rewelacje ale jest -zielono
Ja za to karmiłam jak zimą przy inwazji jusznicy bo konie w stajni stały prawie non stop.
Siana mało... a nowa łąka za rok ..
Trzeba te kiszonki magazynować na zimę 😉 bo u Nas też nie mam szans na siano aby dokupić..
Są miejsca, gdzie trawy jest pod dostatkiem, ale to idę z taczką, ścinam kosą i wracam. Ludzi znam, teren też, nikt się nie czepia. Wiadomo, komuś na pole nie wejdę jak widzę, że ma trawę na siano i korzysta z danego terenu ziemi rok w rok. Jednakże trzeba sobie radzić, także kombinowanie na prawo i lewo wymaga czasem sporej dawki energii.
Kinia16322, wiesz, najpierw policz ilość drewna, wkręcików, palików prostokątnych, dachu, podłogi... u nas na ogrodzenia i stajnię i okoliczne robótki już prawie dyszka puknęła, a to przeróbka istniejącego budynku 😉 a nam się bajkowo wydawało, że no w 3 tys to ze złotymi klamkami się zmieścimy 😂
tak tylko, ze ja planuje budowe wiatkii.. wiec bez podlogi i bez jednej sciany :P wiem,ze drewno podrozalo, ale bez przesady, ze koszt materialy wyniesie 7tys 🙂 na drewniane ogrodzenie stemplami wyliczylam ok 2tys zl stawiajac je co 3m i po 2 rzedy stempli poziomo..
Kinia16322, taaaaa. fajnie sie liczy na papierku 😉 policz sobie jeszcze czas na korowanie stempli, impregnację, i wkopanie szpadlem jest przerąbane, na pewno sama tego nie wykopiesz. do tego kilka kg gwozdzi. ponad tysiąc jeśli ma być prąd (stemple łatwo próchnieją, więc mogą szybko paść)
policz sobie na sama wiatkę kilka porzadnych kg wkrętów (kg-20 zł ponad), podłogę musisz zrobić, choćby najtańszą z płyt chodnikowych, bo będzie gniła słoma i koń będzie spał na mokrym gnoju, bo tego nie wybierzesz.
poza tym dorzuć koszt robocizny(wcale nie taki mały), plus materiał na impregnat (duuuużo)
kocham planowanie na papierku "jak mnie to tanio wyniesie" i konfrontację z rzeczywistością 😉
byle jak zawsze można postawić, ale w efekcie wychodzi drożej bo po pół roku przeróbki.