Nasza-Klasa, photoblogi itp. - "kwiatki" ;)

Ale własnie chodzi o to ze jezdzi na wedzidle przyczepionym do kantaru

Lenii może po prostu są tak nauczone...? Nie wiem jak to jest, nam wydaje się to dziwne, im może nie... Może uważają że skoro tak jest dobrze to po co wydawać kasę na "prawie to samo"

nie zauważyłam, że jednak ma wędzidło  😡 czyli zaprzecza sama sobie, jeszcze lepiej.

Wgl ta dziewczyna jest jakaś dziwna, a z tym parasolem to do***a po całości.... szczyt głupoty

Też kiedyś jeździłam kantar + wędzidło, bo ogłowie było u szewca u naprawy...
Kwiatkiem dla mnie jest to, że z parasolem wpakowała się do bosku ! Mój panicznie bał się parasoli. Teraz już nieco mniej... Kiedyś otworzyłam parasol na padoku. Reakcją mojego konia na to był szaleńczy galop... a w boksie ? gdzie koń ucieknie ?

Jak to gdzie? Zrobi sobie drugie drzwi w ścianie.
Pampera inna sprawa jeśli ogłowie masz i było u szewca, a inna sprawa jeśli jeździsz tak cały czas twierdząc, że to przecież to samo 🙂 Nie powiem, kiedyś równiez byłam zmuszona tak jeździć. Lepsze było to niż dużo za duże "małe" cob 🙂

Też raz musiałam jeździć z wędzidłem przyczepionym do kantara ale tak samo jak w przypadku pampery ogłowie było w naprawie :P
A co do parasolki to bardzo mądrze. Niektóre konie w takim przypadku są skłonne zaatakować  🙄

Nie rozumiem ludzi (w tym jednej z tych dziewczyn) którzy kupują konie, a nie stać ich na normalne ogłowie tylko robią je z kantaru/kantara...
--->http://www.photoblog.pl/horseevol/130998458/3258632/
Wgl nie ma to jak straszyc konia parasolką w boksie, gdzie kon powinien czuc sie bezpiecznie... -.- na nastepnym zdj widac strach na jego pyszczku -.- http://www.photoblog.pl/horseevol/128257701/2885677/

Niektóre ogłoszenia sprzedaży też tylko prezentują konia w kantarze i na wędzidle. I nie jest to jakiś sporadyczny przypadek.
Co do odczulania konia na parasolkę, ciekawa jestem, co by zrobiła jakby stanął dęba, albo zaczął się rzucać po ścianach...

Nie jestem złą osobą ale takim "gówniarkom" przydałby się delikatny wypadek może by się nauczyły co wolno a czego nie.
Poza tym gratulacje dla rodziców tych "bezmózgów" ....  parasolka w boksie.            ( Moja kluska dostala by ataku szału i paniki, skopałaby i stratowała)

Dopiero się przyjrzałam jak do wędzidło jest tam założone  🤦

Tu tez ciekawie jest :P

Tu tez ciekawie jest :P


Spójrzcież jakie niegrzeczne siodło ! Uciekło spod amazonki  😁
przynajmniej wędzidło na swoim "miejscu"

bolą mnie plecy jak patrzę na tego konia  😲

Ten wątek zaczyna mnie przerażać ; o Kantar + wędzidło to raczej kwestia gustu nie  kasy. Jak możecie oceniać że ją nie stać skoro tego nie wiecie ; o Znam kilka osób które po prostu woli tak jeździć. Nie widzę w tym nic złego jeśli wszystko jest dobrze dopasowane a na tym zdjęciu od Lenni wygląda ok.
Ostatnio ten watek skupia się na czepianiu o byle co.
Moja parasol olała całkowicie. 
Też kiedyś wrzuciłam piłeczkę do boksu siwej. Toż to karygodne było ! Koń uciekł w kąt, pochuchał chwile ,podszedł do piłeczki i zaczął sie nią bawić. Na prawdę przeraziła się na śmierć. 

Piłeczka a parasolka to co innego.  Jak chcesz mieć kopyto na czole to Twój wybór.
Robiliśmy testy behawioralne koło stajni, koń dostał świra po otwarciu parasolki.  Gdyby ktoś to zrobił w boksie, klacz by sobie zrobiła wyjście z drugiej strony ewentualnie stratowała.
Trochę wyobraźni.
Do kantara z wędzidła czepiać się nie będę, może jej tak wygodnie.  🙄

Nie rozumiem ludzi (w tym jednej z tych dziewczyn) którzy kupują konie, a nie stać ich na normalne ogłowie tylko robią je z kantaru/kantara...
--->http://www.photoblog.pl/horseevol/130998458/3258632/


A skąd wiesz, że ją nie stać  🤔
Może ma powód by tak robić?? Jak kupiłam moją klacz to przez pół roku nie dała sobie założyć ogłowia, po miesiącu współpracy udało mi się wędzidło podpiąć do kantara i tak jeździłyśmy przez 5 miesięcy, a w tym czasie odczulałam ją na ogłowie. Nie wiesz, jaka jest przyczyna, że tak robi, to nie pisz że ktoś nie ma kasy, bo wyobraź sobie ja kasę miałam, ale się nie dało.
Ten wątek robi się żałosny...

Dla mnie kon ma mieć w boksie spokój. To jest JEGO miejsce w którym ma sie czuć bezpiecznie a nie cały czas czuwac czy mu czasem ktoś nie otworzy parasola przed pyskiem czy nie wrzuci piłki, tam nie ma miejsca na ucieczkę.

Też kiedyś wrzuciłam piłeczkę do boksu siwej. Toż to karygodne było ! Koń uciekł w kąt, pochuchał chwile ,podszedł do piłeczki i zaczął sie nią bawić. Na prawdę przeraziła się na śmierć. 

Nigna, super, że kobyła sie tak bardzo nie przejęła jak wrzuciłaś piłeczkę ale gdyby był koń bardziej bojaźliwy to mógłby sobie po prostu zrobić krzywdę, w panice koń nie myśli gdzie idzie tylko leci na oślep z dala od bodźca 🙁

Znam konia który zerwał się z uwiązu jak znajoma wieszała czaprak na górnych drzwiach stajni do wysuszenia bo sie wystraszył bo czaprak był w dziwnym dla niego miejscu 😵

http://www.facebook.com/photo.php?fbid=274671039312111&set=a.274381786007703.59344.250149358430946&type=1&theater

Hmm to miał być skok wyskok ; o Fajnie dobrana odległość przeszkody. Dobrze że sie koń nie zabil ; /

Temat kantar + wędzidło zakończmy 😉

Co do szkółek, w sumie zdjęcie dodane rok temu, ale skoro omawialiśmy temat szkółek...

komentarze słiit dziewczynek "Ale ładnie zebrany"

http://www.facebook.com/photo.php?fbid=274671039312111&set=a.274381786007703.59344.250149358430946&type=1&theater

Hmm to miał być skok wyskok ; o Fajnie dobrana odległość przeszkody. Dobrze że sie koń nie zabil ; /

jakby to miał być szeroki okser, noooo ok. Ale skok-wyskok ?  😵
Czy mi się wydaje, czy ten pierwszy drąg jest zakrzywiony na końcu ?

pampera nie otwiera mi się  🙂
Nigna to raczej nie jest skok wyskok, to okserek, widziałam kiedyś konia, który tak samo wsadził nogę między drągi. Nie, nie zabił się...

Przesadziłam trochę z tym kantarem, macie racje.
A może to miał byc szeroki okser ? Ja 'ostatnio' też skokałam coś podobnego ale mój koń jest bardziej rozgarnięty i wiedział co ma robić xd
A co do spłoszenia, moja pozrywała już tyle kantarów i uwiązów + powyginala kraty od boksów bo ma takie dziwne niewyjaśnione spłoszenia (takie same z siebie)  Wlaśnie to mnie denerwuje, że nie mogę zawiązać normalnie uwiązu (przeplatam co jedną rurkę dla jej bezpieczeństwa i swojego przy okazji), ostatnio jak byłam z nia na myjce to też się spłoszyła i prawie ręke mi wyrwała ;/ Jak widać konie są nieprzewidywalne więc nie wiem co ta dziewczyna chciała udowodnić wchodząc do boksu z parasolką...  Bo zakładam że nie przewidziała co może się stać... I sory za  🚫

Link się otwiera-trzeba kliknąć wtedy na adres i ,,enter" 😉

kasztanowate dzięki 😀
czy on ma jakiś szary sznurek, który mu "trzyma" tak ta głowę?  🤔 🤔

patt140: Ja skacząc szerokie oksery zawsze "zabezpieczałam przed takimi sytuacjami" albo kładąc coś między drągi ( np derkę) , albo kładąc jeden drąg na ukos na przeszkodzie ; ) Wtedy nie było takich sytuacji i koń zawsze skakał w dal ; ) Nie zaryzykowałabym skakania samych drągów bo to może się skończyć bardzo źle w przypadku mojego oszołoma który szeroki skok wyskok chciał przeskoczyć na raz ; o

nie ma to jak skoki na podwórzu na kamieniach  🏇

bajaderka-zorro: biedny kucyk  😲  Daj jej photobloga , jak nie tu to chociaż na pw  :kwiatek:

To  juz tu chyba kiedys było 👀

o matko boska, kto jej dał tego kuca?!  🤔

http://www.facebook.com/photo.php?fbid=274671039312111&set=a.274381786007703.59344.250149358430946&type=1&theater

z tej samej strony:

kantar na szyi?! w ogóle dużo pasków tam, jeszcze wypinacze, jeszcze wytok...
duży kwiatek to to nie jest, ale nie rozumiem takiej ilości patentów...

Facella, właśnie przeglądając ten profil na facebooku też chciałam to wstawić. Ale jak dla mnie to nie ma na szyi kantara, tylko wodze, bo dziewczyna spadła. Ale fakt, patentów dużo, wytok, wypinacze...

I jeszcze to:

Czemu ta lonża się za nim ciągnie?...

A to już głupota, ale przynajmniej kaski mają: