... ślub :) ...

Ech, nie dla mnie - mam kiepskie nogi, więc długa suknia to mus 🙂
ash, te są takie "z klasą", śliczne. Znajoma ostatnio wychodziła za mąż, też miała suknię retro, ale moim zdaniem dobrała ją sobie paskudnie.
Mam nadzieję, że mnie nikt nie zabije 👀


Za to pozwolę sobie wstawić w całości zdjęcie koleżanki, która moim zdaniem miała suknię idealnie dobraną do sylwetki, z mamą się pół dnia zachwycałyśmy jej kreacją, fryzurą, ogólnym wrażeniem.
Thymos pierwsza... fuj  😁
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
23 sierpnia 2012 11:23
Ta pierwsza suknia to taka odpustowa, w ogóle cały strój trochę ala Manieczki 😉
mi się krótkie podobają! nie wiem czy nie pasowałaby mi taka bardziej... ale na szczęście nie muszę się nad tym zastanawiać :p
mery, no bo my obie małe, więc krótkie by nam pasowały. Ale jak się ma krzywe nogi, to nie pogadasz, długa być musi 😀 No i nie będzie widać w tańcu jak strasznie źle to robię 😉
Poza tym do takiej sukienki jak dla mnie obowiązkowe są szpilki. Takie babcine pantofle to można pod długą sukienką ukrywać...
maleństwo   I'll love you till the end of time...
23 sierpnia 2012 12:30
Mnie się obłędnie takie podobają... Choć chyba niekoniecznie z taaaaakim dekoltem. Nawet jeśli ślub nie w kościele, to jakoś tak, nie wiem, nie przystoi.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
23 sierpnia 2012 12:32
Dziewczyny takie sukienki są ładne, ale pod warunkiem, że ma ją na sobie dziewczyna, której ona pasuje i ma dobrze dobrane dodatki w postaci butów itd.
łojery, Thymos, no faktycznie sukienka masakryczna...  🤣
Mi sie takie retro nie podobaja... nie maja klimatu w ogole. Ale jesli ktos i wyglada i ma dodatki i caly slub jest w konwencji to na pewno fajnie tworzy sie calosc, ale jesli wszystko jest tradycyjne a sukienka retro to jestem zdecydowanie na nie nie nie nie  😀
no to zostało 37 dni  😅 jutro pierwsza przymiarka sukni  😍
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
23 sierpnia 2012 13:50
sukienka sukienka, ale buty i dodatki to katastrofa. ta suknie mozna naprawde uratowac, ale z klasa a nie rodem z budki ze straganu.
Żona mojego brata też miała krótką sukienkę i moim zdaniem wyglądała bosko! No ale jej ślub był w tropikach, więc kiecka wpisywała się w konwencję 🙂 Mam tylko takie foto pod ręką, nieco głupawe 😉

Dzionka, ale sukienka którą ty pokazujesz jest - przynajmniej w moim odczuciu - właśnie taka ze smakiem😉 choć też ma takie falbanki - to nie wygląda jak z marketu.
dokladnie. No i klimat taki, ze kiecka pasuje. Wyglada to super, zazdroszcze przygody!!
Najbardziej kiedys nie moglam, kiedy w droge powrotna z gor zajechalismy z przyjaciolmi do takiej karczmo-restauracji, drewniana, super klimat, wiadomo. A przy jakimstam stole siedzi z 10-15 eleganckich osob - wodka na stole, kazdy patrzy pod siebie, nikt ze soba nie gada i tak sie zastanawiamy o co chodzi! Przypatrzylismy sie dokladniej a tu sie okazuje ze to "impreza" poslubna. Kiedy panna mloda wstala, po prostu oniemielismy - kieca taka wlasnie falbankowa bombka, SREBRNA, ktora ledwo wystawala jej za tylek. Ooo booooooozeeeeeeeee! I ten wystroj wnetrz drewniany i przytulny...  🤣
Odnośnie krótkich sukienek... Ta, choć odważna, zapierała dech w piersiach  😀 Nasza znajoma wyglądała jak bogini, i biła z niej taka pewność siebie że normalnie ŁAŁ!
Uch, szczerze mówiąc - według mnie okropna.
Wiecie co... witki mi opadają.. pojutrze ślub a niektórzy goście lecą sobie w kulki... mam dość!! Termin potwierdzenia mieli do 30 lipca a jakieś cyrki teraz wyprawiają bo im się dopiero przypomniało. No cóż rodziny się nie wybiera
nerechta   😍 Przepiękna jesteś, pięknie razem wyglądacie... Tylko włosów trochę szkoda 😀
ash   Sukces jest koloru blond....
24 sierpnia 2012 07:16
Uch, szczerze mówiąc - według mnie okropna.


nie mój gust totalnie. Nie pasuje mi ta kiecka na ślub zupełnie.
No ale o gustach się nie dyskutuje.

kalaarepa
trzymam kciuki!!!!
[quote author=Dzionka link=topic=34.msg1503006#msg1503006 date=1345757359]
Uch, szczerze mówiąc - według mnie okropna.


nie mój gust totalnie. Nie pasuje mi ta kiecka na ślub zupełnie.
No ale o gustach się nie dyskutuje.

[/quote]

Przód spoko, na cywilny może być, bo zwykła, prosta. Tył psuje wszystko. Taka bazarowa.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
24 sierpnia 2012 07:58
Przód ładny, ale tył okropny. A na głowie to kawałek futra?
ash   Sukces jest koloru blond....
24 sierpnia 2012 08:13
Przód ładny, ale tył okropny. A na głowie to kawałek futra?


chyba tak 😲
i ten rozporek sięgający prawie tyłka.
eh starzeje się za szybko 🤔 😵
I jeszcze wszystko dopełnia ten tatuaż na pół ramienia  😂

Pewność siebie, że hej!
Nie można mylić jednak pewności siebie z kompletnym brakiem wyczucia  😉

edit:
Jak tak czytam i słucham opowieści znajomych, to powiem szczerze, że jak będę mieć kiedyś ślub, to nie wiem, czy będę chciała robić wesele.
Miała tutaj któraś z Was podobne doświadczenia?
Kurcze  o ile prościej i fajniej taki ślubik i fruu do domu, albo w podróż poślubną   🙂
ash   Sukces jest koloru blond....
24 sierpnia 2012 11:54
remendada zawsze mówiłam, że jak kiedyś wyjdę za mąż to prosto po ślubie w samolot i w podróż 😅
No i co??!!! Był bajeczny ślub i rewelacyjne wesele. Nie żałuję, bo goście świetnie się bawili i nie chcieli wychodzić!
Mam to samo - zawsze mówiłam, że nie będzie wesela, ale nawet nikt mnie nie musiał namawiać - po prostu chcę to zrobić, żeby cieszyć się z innymi ludźmi, nie tylko z narzeczonym i rodzicami ewentualnie. Zresztą po naszym zaręczynowym party, jestem PEWNA, że inni ludzie są dla nas bardzo ważni w takich momentach 🙂 Było bosko.
hehe, mialam dokladnie tak samo. Prawda jest tez taka, ze nie ma po prostu innych okazji zeby spotkac sie z rodzina, przyjaciolmi "w kupie", i czesto na takie okazje przyjezdzaja osoby ktore widzi sie niestety rzadko. Ja sie ogromnie cieszylam ze mialam wszystkich "ze soba", gdyby nie wesele to nie wiem kiedy bym wiekszosc z tych ludzi zobaczyla.

Dzionka a Ty juz sie na jakas kiecke zapatrujesz?? 🙂 Pokaz co Ci chodzi po glowie! 😀

Kalarepa, trzymam mocno kciuki! Nie przejmuj sie niczym, na pewno bedzie swietnie! 🙂
nerechta, na razie "intensywnie" szukamy miejsca, jak coś znajdziemy to przejdę do szukania kiecki 🙂 Mam nawet spoko figurę, więc na pewno chciałabym kieckę podkreślającą kształty (talia, biodra, biust i te sprawy), a więc żaden gorset. Marzy mi się coś lejącego, koronkowego może...

Taka na przykład, pierwsza z brzegu:


Co wy na to? Mój przyszły mówi, że coś z ramiączkami, bo w gorsetach źle wyglądają cycki - hmm?
kujka   new better life mode: on
24 sierpnia 2012 19:14
Thymos, pierwsza to... AŁĄ!


Dzionka, ja bym sie bala zwyczajnie ze mi w pewnym momencie taka kiecka (przy tancach-lamancach na przyklad) zwyczajnie zjedzie w dol... mam gdzies w domu do dzis zdjecia ze studniowki z sutkami jakiejs laski w sukience bez ramiaczek... wiec ja mowie takim zdecydowane NIE :P

No ja też widziałam takie zdjęcie ze ślubu 😀 Ja się uparłam na ramiączka, bo w gorsetach po prostu zazwyczaj kiepsko wyglądam - to taka trochę zbroja, a ja drobna dość jestem.

Pisałam już, że byliśmy w Zegrzu i w Jabłonnie i oba pałace mocno średnie? Na pewno się nie zdecydujemy. Jutro jedziemy do dworu Radzin - ma bardzo pozytywne opinie i strasznie mi się podoba:


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się