KOTY
A ja dziś byłam u rodziców kosić trawę,
Wczoraj miałam takiego, co poszedł się przywitać z pańciem, jak akurat pańciu kosił trawę. Skosił mu jedną nogę całkowicie, a drugą do połowy. Jedna łapa amputowana, drugą pocerowałam.
W szoku byłam, bo zwykły wiejski chłop ze zwykłym wiejskim kotem, przejęty mocno, kilka stówek z kieszeni mu wyjęłam, nawet nie mrugnął okiem.
Ja byłam pewna (!!!!), że on go będzie chciał uśpić.
I zauważyłam już od pewnego czasu, że jednak ta mentalność się zmienia i na wsi.
Czy whiskas może być na tyle uzależniający że dobre jedzenie po prostu nie będzie jej przez jakiś czas smakować?
Nie, nie uzależnia.
Skład Whiskasa: mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego (kurczak min. 4%)*, oleje i tłuszcze, roślinne ekstrakty białkowe, substancje mineralne.
Wiesz czym jest mięso i prod. poch. zwierz? Są to dzioby, pazury, pióra i .. odchody 😁
Tanie karmy smakują, bo mają substancje zapachowe.
JARA a to przepraszam, byłam przekonana, że gdzieś wyczytałam inf. o uzależnianiu Whiskasa. No nic, za chwile wracam do domu i otwieram kolejny smak Animondy. Może ten zje 😵
A ja się zawsze zastanawiam jak to jest możliwe, żeby kota rozjechać kosiarką. No chyba, że mowa o takim traktorku, ale zwykłą taką, którą się pcha? Mimo całego niezrozumienia, cieszę się, że sytuacja skończyła się w ten sposób.
Dworcika, no kosiarki są też np. takie na ramie, gdzie kosi żyłka albo tarcza.
A fakt, o tych zapomniałam. Brr...
Hate me, tak, whiskas i Royal Canin jak i wiekszosc smieciowych karm ma w sobie srodki, od ktorych koty sie uzalezniaja. Kotki wcinaja az milo, tyle, ze w ogole to nie jest dla nich zdrowe.
Ja przymiezam sie do calkowitego zabrania suchej karmy. Poki co mlody jest na TOTW, surowiznie i puchach, ktore zawieraja min 50% czystego miesa.....aaa i krewetkach, za ktorymi sie wprost trzesie.
Hej
Nasza kotka nadworna ostatnio się okociła, kociaki już troche same jedzą. Niestety kotkę potrącił samochód 😕 była taka cudowna... Mam pytanie : jak teraz dbać o jej kotki? Są 3 , jak często je karmić czym i w jakich ilościach. Dziękuje z góry
Karma dla juniorów - jakaś lepsza, sanabelle, hills itd. Jak sucha to rozmiekczac woda.. Kup tez z sklepie zoologicznym mleko w proszku dla kociakow. Karmić z 3-4 razy dziennie.
W wersji innej - przemrozona strata cielecina, twarozek, itd.
Koniecznie masuj każdemu brzuch po posiłku. I szmatka nawilżoną wycieraj. Kocica lize młode by właśnie oczyścić je z włosów i pobudzić jelita do pracy.
Dworcika, no kosiarki są też np. takie na ramie, gdzie kosi żyłka albo tarcza.
Ale czy jest w stanie łapę uciąć zupełnie (mówię o żyłkowej, bo taką dokaszałam tam, gdzie zwyczajną nie byłam w stanie wjechać)? Nogę pocharatać na pewno pocharata, wczoraj po palcu dostałam, to się krew polała.
Mnie się wydaje, że ktoś tu kiedyś pisał, że do Whiskasa dodają substancje uzależniające właśnie.
Bischa, żyłkowa może niekoniecznie (chociaż nie wykluczam), ale bardziej profesjonalne podkaszarki mają też normalne ostrza.
hate me!, może być bo whiskas ma w sobie mnóstwo doprawiaczy, które sprawiają, ze chrupki są bardziej słone, mocniej pachną i tym samym lepiej smakują. Czeka cię długa przeprawa, bo kot może się naprawdę długo zaprzeć w sobie i nie ruszać jedzenia.
ja tak troszkę z innej beczki.. przyszłam się wyżalić .. Savana złapała czkawkę :-( meczy ja ona od wczorajszego wieczoru, raz jest cisza, potem znowu czka i tak na zmianę.. Początkowo myślałam, że to taki płytki kaszelek i psikanie, wiec wisiałam nad kocią na pół spiąc, na pól czuwając całą noc a rano zadzwoniłam do wetki i już umawiałam wizytę domowa (Savana nie akceptuje jazdy autem a do weta ponad 20 mil ) gdy okazało się, że to jednak czkawka i trzeba poczekać aż przejdzie.. I tak siedzę z kocią, i qrcze, ile takie cholerstwo może kota męczyć.. :-(
Pokemon przyzwoicie się facet zachował. Powiedz, czy po takich obrazeniach, jedna łapa out, druga w połowie, kot może w miare spokojnie życ? Znalam 3 łapkowe koty, śmigały po chacie jakby sie takie urodziły, ale ten nie bedzie miał zadnego podparcia z tyłu? Czy sie mylę i jedną łapkę udało się uratować? btw biedny kicius.. :-(
Mój chudzielec Synuś jest na małej diecie tuczącej i tak jak wszelkie suche, Hills, Golden Select, TOTW , kurze piersi, cokolwiek, szczypią go w zęby, tak saszetki Puriny wciąga jak szalony i domaga się jeszcze.. Juz mu kręgosłup nie sterczy ale mam teraz jazdy, bo chlopak siedzi przed miska i czeka na saszetke, jak mu sypię suche - bo saszetka miała byc tylko małym dodatkiem - to nawet nie spojrzy w miseczke tylko dalej siedzi z wlepionymi we mnie głodnymi oczkami 🙄
No to masz sie z ta czkawka 😉
Jak bedzie lekarz, to spytaj czy nie warto odrobaczyc kota, bo to jest czasem przyczyna uporczywych czkawek.
Savana nie była dawno odrobaczana, bo od jakiegos czasu nie wychodzi na spacerki, ale może to dobra myśl.. Ja ta czkawke łącze z saszetką na troszke której Savana sie 2 razy z rzedu ostatnio załapała ..
edit Konia, czy masz jakies doswiadczenie z czkawka u kotów? ile to moze jeszcze potrwac? strasznie mi żal Savany, na pewno jest juz tym mocno zmęczona, to 13 -sto latka, więc nie ma wigoru jak młodziak.. nie wiem jak mam jej pomóc.. :-(
Oj, odrobaczyć to i ja muszę. Kot niby niewychodzący (zdarza jej się sporadycznie), ale wszelkie muchy i inne robactwo wyłapuje, jak to tylko do mieszkania wleci.
Ostatnio mocno niefotogeniczna się zrobiła i mamy jedno, takie o:

Za to jej mama to urodzona modelka 😍 (szkoda, że ostrość mi się poszła paść ;-) )





Pokażę też pozostałe stajenne przytulaki 😉
Potencjalny ojciec mojej kotki (chociaż niekoniecznie, bo był w tym czasie kastrowany i możliwe, że ojcem jest przechodni Don Juan)

Ciocia, do której Miłka jest szalenie podobna (ten sam sposób poruszania, podobna budowa mordki, taki typ po prostu)

I kuzyn, tegoroczny... Chwała mu za to, że to brojarz i do mieszkania raczej się nie nada 😁
Sanna, mielismy kiedys kota w stajni, ktoremu sie caly czas czkalo. Sadzilam, ze to wplyw szybkiego polykania zarcia, ot nalykal sie przy tym powietrza jak male dziecko i dlatego czkal. Trwalo to dosc dlugo i czesto, ale zaczelo mu ropiec oczko. Jak przyjechala doktorowa do konia, obejzala przy okazji kociaka. Zlecila bad kalu i okazalo sie, ze robaki. Po tablecie czkawka minela.
Jaką szczotkę najlepiej kupić dla kota z dłuższym włosiem, ale znowuż nie takim jak ma np. maine coon? Problem polega na tym, że Leo strasznie kłaczy i wszystko znajduje się tam, gdzie nie powinno.
Konia, dzięki :kwiatek: Savana była odrobaczana w październiku zeszłego roku więc może tez czas na powtórkę mimo iż nie jest kotem wychodzącym.. no i też je łapczywie. Czekam właśnie na weta, bo nie wygląda już tak wesoło jak wczoraj, ma przytkany nosek, trzecią powiekę, nie chce jeść i zmęczona bardzo mocno. No i uszka gorące dzisiaj.. Trzymajcie, proszę, kciuki za moją dziewczynkę..
edit. ale zaczyna się moje kocio przeciągać, więc zrelaksowana i pewnie nic za mocno nie boli, więc zaczynam być dobrej myśli, ze obejdzie się bez antybiotyku i za chwilkę, jak odeśpi /odpocznie wszystko będzie ok. ale jeść nie chce :-( jej.. kocham tego mojego kota...
Mam pytanie do osób doświadczonych z kotami z problemami nerkowymi:
Mam kotkę lat 4 z niewydolnością nerek (stwierdzoną przez lek. vet). Przeszła badania i diagnoza "na dziś": lekka niewydolność nerek oraz koci HIV.
Zalecenia: specjalistyczna karma weterynaryjna na mokro typu Royal Canin.
Dziewczyna z początku zajadała sie karmą, po ok. 10 dniach zapal zaczął maleć, a teraz wręcz ucieka ze wstrętem (tzn powącha, poliże ew. od razu odchodzi od miski). Próbowałam już wszelakich sposobów - zostawiałam ją w spokoju, to na drugi raz nosiłam za nią miseczkę, prosiłam, błagałam itd) Zauważam, że zjada jej trochę zaraz po otwarciu zaszetki - ale i tak niedużo.
Jestem w kropce, a wlaściwie w totalne d...pie.
Co ja mogę jeszcze zrobić?
Ona po tej karmie naprawdę doskonale odżyła i karma jej wspaniale służy. Ale nie chce jej jeść.
Kotka nie ma innych objawów. Nie wymiotuje, nie słania sie na nogach, sierść ma OK.
Damarina, może wet wskaże jakąś inna karmę, pogadaj z nim, bo kota nijak przekonać się nie da jeśli mu żarcie nie pasi a karmienia na siłę na dłuższą metę - to znaczy dłużej niż jakieś 2-3 dniowe emergency nie wyobrażam sobie, Ty pewnie tez nie.. Współczuję mocno :-(
Savana juz po wizycie weta, dostała jednak antybiotyk, wieczorem jadę do kliniki po tabletki dla niej, troszke zjadła, wodę dostała ze strzykawki a teraz sie modlę, aby jej to cholerstwo - zaciśniete gardełko jak wyszło podczas badania - odpuściło..
[quote author=Eyjafjallajökull link=topic=12.msg1498131#msg1498131 date=1345378877]
Furminator 😉
[/quote]
Już zerkam po ile, jak to wygląda...
Dziękuję.
sanna, kobito, niewychodzace koty tez "cza" odrobaczac, moze nie co 3 miechy jak wychodzace ale 2x do roku na pewno 🙂 No wiesz co 😀
Trzymam kciuki za kicie!
furminator jest spoko, tylko ze "wyrywa" podszerstek niestety.. a ze tutaj temperatura jest taka se to nie chce kotow pozbywac futra i nie uzywam go juz praktycznie.
Jakby ktoś miał wątpliwości do czego służy zlew, to napewno nie do mycia rąk. Za to kot pasuje tam idealnie.

My odrobaczamy cały zwierzyniec dwa razy w roku, mimo że koty mamy niewychodzące 🙂
Nerechta, ja to wiem, ale że Savana to 13 latka z lekko walnięta wątrobą a i nerki chcę chronić jak mogę, to minimalizuję wszelkie obciążenia, nawet takie jak odrobaczanie co pół roku. O pewnego czasu jest odrobaczana raz do roku, przekonsultowane z wetką.. Wybór mniejszego zła.. Dzięki za kciuki :kwiatek: Chyba już zaczynają działać 😎
Fin, ale mądrala z Rudego 😎
Być., dobry jak furminator, a tańszy 😉
http://www.zooplus.pl/shop/marki/karlie/akcesoria_psa/pielegnacja_psa/139845furminator jest spoko, tylko ze "wyrywa" podszerstek niestety.. a ze tutaj temperatura jest taka se to nie chce kotow pozbywac futra i nie uzywam go juz praktycznie.To masz złą szczotkę do sierści dobraną. Nie każda sierść dobrze szczotkuje się furminatorem. Ja ogólnie używam tego powyższego na psie i kiedy pies nie puszcza sierści to nie zbiera w ogóle włosów.
777, dzięki!
sanna, mądrala owszem, ale on Szary, nie rudy, tylko zdjęcie tak paskudnie wyszło 😉
Dziewczyny poradzcie, bo mam problem z moimi babami.
Maja w tej chwili 3 lata, znalezione jako ok 3 tygodniowe, siostry, cale zycie razem, nigdy sie nie rozstawaly.
Ostatnie 1,5 miesiaca spedzily z rodzicami na dzialce, gdzie byly kotami wychodzacymi (jedna na ogrod, a druga po wsi sie z czasem tez szwedala). Po pewnym czasie jedna zaczela na druga prychac i ja atakowac. Druga (spokojniejsza, grzeczniutka, lagodna) ani sie specjalnie tego nie boi, nie 'oddaje' jesli atak nie jest bezposredni, nie prycha, ale obchodzi tamta zazwyczaj lukiem. Druga (wyploch, indywidualista i od niedawna agresor) raz siedzi obok, wacha sie z siostra, a po chwili syczy i wyciaga lapy (fakt faktem, nigdy nie doszlo do prawdziwego ataku- tzn. absolutnie zadnych sladow nie ma, to jest tylko takie machniecie lapa).
Dzis kotki wracaja do Warszawy. Zastanawiamy sie, czy jest szansa, zeby znowu sie zaprzyjaznily i zyly sobie spokojnie jak dotychczas, czy je po prostu rozdzielic? Wtedy jedna zostalaby u rodzicow, a druga poszla do mnie. Zawsze bylam przecina 'podzieleniu sie' kotami, bo siostry,bo zzyte, a teraz juz sama nie wiem co robic.
szafirowa, ja bym brała obie. Wrócą do siebie, wrócą stare zwyczaje, koty się ponownie zaprzyjaźnią. Możliwe, że teraz za dużo obcych zapachów na sobie noszą, do tego dochodzi więcej stresów, bo i wrażeń dużo i gdzieś to znalazlo ijście.
Będzie dobrze, nie martw się 🙂